„Panie prezydencie, panie premierze, panie posłanki, senatorki, panowie posłowie z PSL-u, ten kraj stoi na głowie (...) Polska, Polki i Polacy zasługują na równość małżeńską i na ustawę o uzgodnieniu płci. Teraz!” – zaapelował nasz dziennikarz Leonard Osiadło odbierając nagrodę
Leonard Osiadło, dziennikarz OKO.press, został laureatem „Korony Równości”, jednej z najważniejszych w Polsce nagród za działalność na rzecz społeczności LGBT+, przyznawanej przez Kampanię Przeciw Homofobii, organizację pozarządową istniejącą od 2001 roku.
Osiadło, dziennikarz i prawnik, został nominowany w kategorii Media za „rzetelne dziennikarstwo i widoczność queerowej perspektywy w mediach”. W OKO.press pisze o prawach człowieka, tłumacząc zawiłości prawne na język przystępny dla czytelników i czytelniczek oraz tropi przypadki dyskryminacji i niesprawiedliwości społecznej.
Jak zwracała uwagę Kampania Przeciw Homofobii, tłumacząc jego nominację: „Napisał wiele rzetelnych materiałów o prawach osób LGBT+, relacjach jednopłciowych, tęczowych rodzinach oraz osobach transpłciowych i niebinarnych. Jednym z najbardziej poruszających projektów był cykl „Leo przeciwko Polsce”, w którym relacjonuje traumatyzujący proces swojej prawnej tranzycji – włącznie z nagraniami z badania biegłego sądowego i rozprawy. Jego materiały łączą dziennikarską rzetelność z osobistą perspektywą, wspierając społeczność LGBT+" – pisze KPH na stronie konkursu.
„Chciałbym podziękować redakcji OKO.press, która od tylu już lat, za chwilę to będzie 10 lat, traktuje wszystkie tematy dotyczące różnorodności priorytetowo" – mówił Leonard Osiadło, odbierając nagrodę. „Nigdy nie musiałem walczyć o żaden temat. Niezależnie czy była to historia transpłciowego chłopaka, któremu pielęgniarka odmówiła zrobienia zastrzyku z testosteronu, czy były to osoby z niepełnosprawnościami, które opowiadały, jak ustawa o asystencji zmieni ich życie. Zawsze słyszałem w redakcji jedno zdanie: napisz to koniecznie”.
„Chciałbym podziękować redakcji OKO.press, która od tylu już lat, za chwilę to będzie 10 lat, traktuje wszystkie tematy dotyczące różnorodności priorytetowo" – mówił Leonard Osiadło, odbierając nagrodę. „Nigdy nie musiałem walczyć o żaden temat. Niezależnie czy była to historia transpłciowego chłopaka, któremu pielęgniarka odmówiła zrobienia zastrzyku z testosteronu, czy były to osoby z niepełnosprawnościami, które opowiadały, jak ustawa o asystencji zmieni ich życie. Zawsze słyszałem w redakcji jedno zdanie: napisz to koniecznie”.
Leonard Osiadło podzielił się także osobistą historią – kilkanaście dni temu jego narzeczona urodziła ich dziecko. Zostali rodzicami dwa lata później, niż pierwotnie planowali ze względu na przedłużające się postępowanie sądowe w sprawie tranzycji. Dzięki temu, że Leonardowi udało się ostatecznie doprowadzić do zmiany znacznika płci w dokumentach, mógł w urzędzie stanu cywilnego potwierdzić swoje ojcostwo.
„Ile jest osób na tej sali, czy oglądających tę galę, które są rodzicami dzieci, do których formalnie nie mają żadnych praw? Ile jest osób, które dla swoich żon, mężów, osób partnerskich w świetle polskiego prawa są osobami obcymi?” – pytał Leonard Osiadło.
„Panie prezydencie, panie premierze, panie posłanki, senatorki, panowie posłowie z PSL-u, ten kraj stoi na głowie. I kto żyje w Polsce, ten w cyrku się nie śmieje. Czas to zmienić. Polska, Polki i Polacy zasługują na równość małżeńską i na ustawę o uzgodnieniu płci. Teraz!” – zaapelował.
Absolwentka Prawa i Filozofii Uniwersytetu Warszawskiego. Publikowała m.in. w Dwutygodniku, Res Publice Nowej i Magazynie Kulturalnym. Pisze o praworządności, polityce i mediach.
Absolwentka Prawa i Filozofii Uniwersytetu Warszawskiego. Publikowała m.in. w Dwutygodniku, Res Publice Nowej i Magazynie Kulturalnym. Pisze o praworządności, polityce i mediach.
Komentarze