Marciniak górą. Czy piątka z PKW przeforsuje swoją odpowiedź Domańskiemu? Manowska odrzuca ofertę?
Marciniak z lisa zamienił się w lwa. Uzyskawszy przyjęcie przez PKW sprawozdania wyborczego PiS, na list Domańskiego reaguje pytaniem, a na jakiej podstawie minister się wtrąca. Pięciu nominatów koalicji mogłoby przeforsować swoją odpowiedź, ale to Marciniak „czuwa nad obradami”
Kolejne zwroty akcji w sporze o rozliczenie kampanii wyborczej PiS. W pojedynku korespondencyjnym przewodniczący PKW wygrywa na razie z ministrem finansów.
Zgodnie z przewidywaniami OKO.press, przewodniczący PKW Sylwester Marciniak (na zdjęciu u góry) nie zwołał posiedzenia PKW, ale sam odpowiedział 10 stycznia 2025 na list Andrzeja Domańskiego.
Dzień wcześniej minister finansów poprosił całą komisję o objaśnienie uchwały z 30 grudnia 2024 ws. sprawozdania finansowego PiS z kampanii wyborczej 2023. Zapytał (z tezą), czy „uchwała [o przyjęciu sprawozdania PiS] może być wykonana wyłącznie w przypadku uprzedniego rozpatrzenia skargi komitetu wyborczego przez Sąd Najwyższy, ukonstytuowany w sposób zgodny z orzecznictwem ETPCz oraz TSUE”, a także „czy podejmując uchwałę PKW dysponowała orzeczeniem SN w składzie ukonstytuowanym w taki właśnie sposób”.
Odpowiedź „tak” na pierwsze i „nie” na drugie pytanie pozwoliłaby Domańskiemu nie wypłacać dotacji i subwencji PiS.
W odpowiedzi Marciniak prosi, by minister niezwłocznie wyjaśnił, na jakiej podstawie prawnej zadaje swoje pytania. I dodaje, że sprawa jest przecież jasna: PKW przyjęło sprawozdanie zgodnie z kodeksem wyborczym, uwzględniając orzeczenie Izby Kontroli Nadzwyczajnej i Spraw Publicznych SN (więcej o argumentacji obu stron – dalej).
Jak dowiaduje się OKO.press,
jeden z członków komisji złożył wniosek, by pismem Domańskiego zająć się na posiedzeniu plenarnym PKW.
„Ale jak widać, przewodniczący podjął inną decyzję” – mówi nasz informator.
8 stycznia OKO.press zapytało członka PKW, jak zareaguje, jeśli Marciniak odpowie ministrowi, pomijając resztę PKW. Rozmówca uznał to (anonimowo) za nieprawdopodobne: „Formalnie za wykonanie uchwał odpowiada przewodniczący. Powinien zwołać posiedzenie Komisji, powinniśmy wydyskutować odpowiedź i przyjąć ją w głosowaniu. Mamy prawo do wydania tzw. wykładni autentycznej, w której organ interpretuje własną decyzję”.
A jeśli Marciniak tego nie zrobi i odpowie sam, że uchwała jest jasna i sprawozdanie zostało przyjęte? – zapytaliśmy.
"To chyba niemożliwe. To by było wypowiedzenie wojny. Nie wiem, jak dalej mogłaby funkcjonować komisja” – mówił nasz rozmówca.
Przeczytaj także:
A jednak dokładnie tak się stało. Marciniak wypowiedział wojnę nie tylko ministrowi i rządowi, ale także pokazał figę pięciu delegatom koalicji 15 października w PKW.
Czy PKW postawi się Marciniakowi?
Jak poinformował nas rzecznik Krajowego Biura Wyborczego, najbliższe posiedzenie PKW odbędzie się 16 stycznia. Rzecznik zwrócił uwagę, że minister finansów nie odpowiedział jeszcze na pytania Marciniaka o podstawę prawną swojego listu do PKW.
To może być linia Marciniaka: dopóki Domański nie poda podstawy prawnej, jego pytania de facto nie istnieją.
Minister finansów mógłby się powołać na art. 7 kpa, który zobowiązuje organy administracji publicznej do „współdziałania ze sobą w zakresie niezbędnym do dokładnego wyjaśnienia stanu faktycznego i prawnego sprawy, mając na względzie interes społeczny i słuszny interes obywateli oraz sprawność postępowania”.
Zobacz art. 7 kodeksu postępowania administracyjnego
Art. 7. W toku postępowania organy administracji publicznej stoją na straży praworządności, z urzędu lub na wniosek stron podejmują wszelkie czynności niezbędne do dokładnego wyjaśnienia stanu faktycznego oraz do załatwienia sprawy, mając na względzie interes społeczny i słuszny interes obywateli.
Art. 7b. W toku postępowania organy administracji publicznej współdziałają ze sobą w zakresie niezbędnym do dokładnego wyjaśnienia stanu faktycznego i prawnego sprawy, mając na względzie interes społeczny i słuszny interes obywateli oraz sprawność postępowania, przy pomocy środków adekwatnych do charakteru, okoliczności i stopnia złożoności sprawy.
Wyprzedzając taką odpowiedź, Marciniak opisał w swoim liście „prezentowane od lat przez PKW stanowisko, zgodnie z którym procedura wyborcza została całościowo i kompleksowo uregulowana w Kodeksie wyborczym, a tym samym nie mają zastosowania przepisy innych procedur, w tym Kodeksu postępowania administracyjnego. Jest to pogląd utrwalony również w orzecznictwie Sądu Najwyższego i sądów administracyjnych”.
„Warto podkreślić, że przewodniczący Marciniak odpowiada wyraźnie we własnym imieniu, a nie w imieniu PKW. Wygląda to trochę na grę na czas i to z obu stron” – słyszymy w PKW. – „Trudno sobie wyobrazić, jak wyjść w zgodzie z Konstytucją z tego galimatiasu”.
Nie wiadomo, czy delegaci koalicji 15 października podejmą próbę przegłosowania na posiedzeniu PKW 16 stycznia kolegialnej odpowiedzi na list Domańskiego. I czy Marciniak do tego dopuści.
Pięciu delegatów Koalicji 15 października ma w PKW większość i teoretycznie mogą przegłosować odpowiedź, jaka dałaby Domańskiemu argument do wstrzymania wypłat.
Zobacz skład dziewięcioosobowej PKW
W 2018 roku PiS znowelizował kodeks wyborczy. W dziewięcioosobowej PKW zostało dwóch sędziów (z NSA i TK) oraz siedmiu nominatów klubów parlamentarnych. Podkreślone są nazwiska osób głosujących „na korzyść PiS”.
Przewodniczący Sylwester Marciniak (NSA)
Zastępcy:
Konrad Składowski (nominat KO) oraz Wojciech Sych (tzw. TK)
Ryszard Balicki (KO)
Ryszard Kalisz (NL)
Maciej Kliś (PSL)
Paweł Gieras (Polska 2050)
Arkadiusz Pikulik (PiS)
Mirosław Suski (PiS)
Spotkania z Manowską na razie nie będzie
Próbą szukania wyjścia z sytuacji był wniosek prof. Ryszarda Balickiego, by przewodniczący Marciniak zorganizował spotkanie PKW z I prezes SN Małgorzatą Manowską.
Jak pisał Balicki, chodzi o szukanie rozwiązań, które uchroniłyby przed „dewastującym państwo kryzysem konstytucyjnym”. Prawnik rozwodził się fatalnymi skutkami obecności w systemie sprawiedliwości neosędziów i twardo argumentował, by odsunąć od kontroli wyborów Izbę Kontroli Nadzwyczajnej, gdzie zasiadają „osoby związane bezpośrednio z rządzącą uprzednio partią i jej najważniejszymi politykami (...) towarzysko, zawodowo, a nawet finansowo”.
Zwracał się do Manowskiej jako „znakomitego dydaktyka i wychowawcy kolejnych pokoleń młodych prawników”, namawiając, by wspólnie sięgnąć do ducha Konstytucji RP „afirmującej wartości dialogu, negocjacji, porozumienia i kompromisu”.
Za wnioskiem głosowała cała piątka przedstawicieli koalicji rządowej, a przeciw był tylko Wojciech Sych (sędzia tzw. TK). Marciniak i nominaci PiS wstrzymali się.
Jak jednak dowiaduje się OKO.press,
uzgodniony wstępnie termin spotkania został odwołany i nie wiadomo, czy będzie następny.
Może dlatego, że Manowska, znajoma prezydenta Dudy i sama neosędzia, wobec której toczy się w prokuraturze Adama Bodnara już sześć śledztw, i która była narzędziem PiS w przejmowaniu kontroli nad SN, nie poczuła się zachęcona argumentacją Balickiego...
Jak będzie reagować na orzeczenia Izby Kontroli w reakcji na skargi na uchwały PKW, które z pewnością się pojawią? Czy na mocy kodeksu wyborczego będzie je uwzględniać, opatrując każdorazowo komentarzem, że nie wiadomo czy Izba jest sądem?
To brzmi humorystycznie, ale jest w tej chwili najbardziej realnym scenariuszem.
A może Sejm, pomimo sprzeciwu klubu PiS, przyjmie ustawę incydentalną Hołowni, prezydent ją podpisze, a propisowskie władze SN jej się podporządkują?
Każdy z tych kroków jest niepewny, poczynając od pryncypialnego wzmożenia Lewicy (Czarzasty w PolsatNews: „To incydentalna kolaboracja z PiS”), za którym stać może polityczna kalkulacja, bo Parta Razem ustawę poparła.
Przypomnijmy, że według propozycji Hołowni zatwierdzać wybory miałyby trzy izby SN (z pominięciem Izby Kontroli), a odwołania rozpatrywać trójki losowane w tych trzech izbach, także wśród neosędziów.
Dodajmy, że aby uniknąć sytuacji, że „starzy sędziowie” wylosowani do trójek z neosędziami, będą występowali o wyłączenie tych drugich, można by zastosować losowanie z dwóch osobnych koszyków (co było de facto praktykowane np. w Izbie Pracy). To oczywiście wymagałoby dobrej woli obu stron i determinacji do zawarcia kompromisu, której na razie nie widać.
Czas na szczegóły korespondencji Domańskiego z Marciniakiem. Ale najpierw przypomnienie, co jest w uchwale PKW z 30 grudnia 2024, o którą toczy się bitwa.
Uchwała z 30 grudnia i jak do niej doszło
O uchwale PKW z 30 grudnia prof. Ewa Łętowska pisała, że mogłaby się pod nią„ śmiało podpisać wyrocznia delficka”.
Jak głosi par. 1, PKW „wykonała postanowienie Izby Kontroli Nadzwyczajnej i Spraw Publicznych i przyjęła sprawozdanie finansowe Komitetu Wyborczego PiS z wyborów 2023 roku” (to samo, które 29 sierpnia 2024 zakwestionowała z uwagi na nielegalną agitację „wycenioną” na 5.6 mln zł).
Wg kodeksu wyborczego PKW nie miała innego wyjścia po tym, jak 11 grudnia Izba uznała odwołanie PiS od sierpniowej decyzji PKW.
Ale, ale czy nie miała innego wyjścia?
Bo w par. 2 PKW stwierdziła, że „[uchwała] jest immanentnie i bezpośrednio powiązana z orzeczeniem, które musi pochodzić od organu będącego sądem w rozumieniu Konstytucji RP i kodeksu wyborczego. PKW nie przesądza przy tym, iż Izba Kontroli jest sądem w rozumieniu Konstytucji i nie przesądza o skuteczności orzeczenia”.
Zgłaszając identyczną wątpliwość na posiedzeniu 16 grudnia, PKW odmówiła przecież głosowania nad orzeczeniem Izby Kontroli ws. sprawozdania PiS i zawiesiła decyzję "do czasu uregulowaniu przez konstytucyjne władze RP statusu prawnego Izby Kontroli Nadzwyczajnej oraz sędziów w tej izbie”. To oznaczało, że obowiązywała dalej uchwała PKW z 29 sierpnia, która ukarała PiS za nielegalną agitację wyborczą.
30 grudnia mimo prób Ryszarda Kalisza, podobna do tamtej uchwała o odroczeniu decyzji nie została poddana pod głosowanie. Przeciągającą się dyskusję przerwał Konrad Skłodowski (wyznaczony przez klub KO), który po krótkiej przerwie zaproponował ożenienie ognia z wodą i do par. 1 (o przyjęciu sprawozdania PiS), dopisano par. 2 (że nie wiadomo, czy były podstawy, żeby to zrobić).
30 grudnia zakłócony został „polityczny” rozkład głosów z 16 grudnia,
bo przeciwko uchwale przyjmującej (z zastrzeżeniami) sprawozdanie PiS zagłosowało już tylko trzech członków PKW: Paweł Gieras (delegat Polski 2050), Maciej Kliś (PSL) oraz Ryszard Kalisz (NL). Ryszard Balicki i Konrad Składowski, obaj wyznaczeni przez KO, wstrzymali się od głosu.
Zamiast 5 (przeciw) do 4 (za) zrobiło się 3 (przeciw) do 4 (za) i 2 (wstrzymujących się). Zwraca uwagę, że delegaci PiS głosowali za całą uchwałą, a więc również za par. 2.
Sylwester Marciniak musiał być wniebowzięty. Na wszelkie sposoby próbował przecież doprowadzić do uznania przez PKW orzeczenia Izby Kontroli Nadzwyczajnej z 11 grudnia.
16 grudnia się nie udało, potem próbował puścić uchwałę do podpisu „obiegiem” (co w TVN24 zdemaskował Kalisz), wyznaczył termin na 30 grudnia, licząc na niższą frekwencję, a tu stawiła się cała piątka delegatów koalicji rządzącej i... uchwała przeszła.
To już nie jest Marciniak wahający się i szukający zgody jak wcześniej. Mało kto pamięta, że w kluczowym dla sprawy głosowaniu 29 sierpnia 2024 odrzucającym sprawozdanie PiS, wstrzymywał się od głosu.
Teraz walczył o przyjęcie sprawozdania PiS jak lew. A potem forsował interpretację uchwały: „Gdyby była niejasna, to nie wyszłoby pismo z PKW informujące o obowiązku wypłaty dla PiS [które sam wysłał – OKO.press]. Pytanie, czy pan minister Domański postąpi jako dobry urzędnik i wykona uchwałę PKW”.
Kodeks wyborczy daje przewodniczącemu PKW dużą władzę. Jego kompetencje wg art. 158 a (definiowane wcześniej w Regulaminie PKW) to m.in. „zwoływanie posiedzeń Komisji, przewodniczenie obradom i czuwanie nad ich przebiegiem”.
Zobacz art. 158 kodeksu wyborczego
Par. 1. Przewodniczący Państwowej Komisji Wyborczej:
1. reprezentuje Komisję;
2. organizuje pracę Komisji;
3. zwołuje, co najmniej raz na dwa miesiące, posiedzenia Komisji, przewodniczy obradom i czuwa nad ich przebiegiem;
4. nadzoruje wykonanie uchwał Komisji;
5. zleca wykonanie określonych zadań Krajowemu Biuru Wyborczemu i nadzoruje ich wykonanie;
6. wykonuje czynności zlecone przez Komisję.
Par. 2. W czasie nieobecności przewodniczącego Państwowej Komisji Wyborczej czynności wymienione w § 1 wykonują zastępcy przewodniczącego. Z upoważnienia przewodniczącego Państwowej Komisji Wyborczej, zastępcy przewodniczącego mogą wykonywać również inne czynności.
Par. 3. Przewodniczący Państwowej Komisji Wyborczej ustala podział czynności między zastępcami i informuje o tym pozostałych członków Państwowej Komisji Wyborczej.
Domański bije par. 2, Marciniak broni się par. 1
Jak już wiemy, minister uchwały nie wykonał. 8 stycznia poinformował (w formie oświadczenia), że wysłał pismo do PKW. List ukazał się na stronie ministerstwa 9 stycznia. Tego samego dnia po południu Marciniak opublikował swoją odpowiedź na stronie PKW.
Te dwa dokumenty są tak różne, jak to tylko możliwe.
Domański skupia się na par. 2 uchwały i zadaje pytania m.in., czy PKW przyjmując uchwałę „dysponowała orzeczeniem Sądu Najwyższego w tej sprawie, w składzie ukonstytuowanym w sposób zgodny z orzecznictwem ETPCz oraz TSUE, a jeżeli tak, to [minister prosi] o wskazanie tego orzeczenia”;
Marciniak skupia się na jednoznacznym par. 1, w którym PKW przyjmuje odrzucone pół roku wcześniej sprawozdanie PiS z odwołaniem do konkretnego art. 145 § 6 kodeksu wyborczego.
Zobacz cały art. 145 kodeksu wyborczego
Art. 145. [Tryb zaskarżenia postanowienia o odrzuceniu sprawozdania finansowego komitetu wyborczego]
1. W przypadku odrzucenia sprawozdania finansowego komitetu wyborczego przez Państwową Komisję Wyborczą pełnomocnik finansowy ma prawo, w terminie 14 dni od dnia doręczenia postanowienia o odrzuceniu sprawozdania, wnieść do Sądu Najwyższego skargę na postanowienie Państwowej Komisji Wyborczej w przedmiocie odrzucenia sprawozdania.
2. Sąd Najwyższy rozpatruje skargę i wydaje w tej sprawie orzeczenie w terminie 60 dni od dnia doręczenia skargi. Orzeczenie doręcza się pełnomocnikowi finansowemu i Państwowej Komisji Wyborczej.
3. Rozpatrzenie skargi przez Sąd Najwyższy następuje w składzie 7 sędziów, w postępowaniu nieprocesowym.
4. Od orzeczenia Sądu Najwyższego nie przysługuje środek prawny.
5. W przypadku odrzucenia sprawozdania finansowego komitetu wyborczego przez komisarza wyborczego pełnomocnik finansowy ma prawo, w terminie 14 dni od dnia doręczenia postanowienia o odrzuceniu sprawozdania, wnieść do sądu okręgowego odwołanie od postanowienia. Rozpoznanie odwołania przez sąd okręgowy następuje w postępowaniu nieprocesowym, w terminie 30 dni od dnia doręczenia odwołania. Od orzeczenia sądu okręgowego nie przysługuje środek prawny.
6.Jeżeli Sąd Najwyższy albo sąd okręgowy uzna skargę, o której mowa w § 1, lub odwołanie, o którym mowa w § 5, pełnomocnika finansowego za zasadne, odpowiednio Państwowa Komisja Wyborcza albo komisarz wyborczy niezwłocznie postanawia o przyjęciu sprawozdania finansowego.
7. Po bezskutecznym upływie terminu do wniesienia skargi, o której mowa w § 1, lub odwołania, o którym mowa w § 5, albo po wydaniu orzeczenia, o którym mowa w § 2 lub 5, uznającego odwołanie lub skargę pełnomocnika finansowego za niezasadne, organ, któremu przedłożono sprawozdanie finansowe, przekazuje postanowienie o jego odrzuceniu naczelnikowi urzędu skarbowego właściwemu miejscowo ze względu na siedzibę komitetu wyborczego.
Marciniak ją ignoruje i popisuje się prawniczą paremią „clara non sunt interpretanda (to, co jest jasne, nie podlega interpretacji)”.
Z czego z finezją nabija się prof. Jerzy Zajadło, przypominając spór między zwolennikami takiej właśnie wykładni klaryfikacyjnej (jak u Marciniaka) a poglądem, że Omnia sunt interpretanda, czyli wszystko podlega wykładni.
"Ostatnio spór nieco osłabł, ale stanowisko sędziego Marciniaka wydaje się o tyle zaskakujące, że przewodniczy organowi wydającemu nolens volens uchwałę,
o której można powiedzieć wszystko, tylko nie to, że jest jasna (clara).
Sędziemu Marciniakowi coś zadzwoniło, ale chyba nie bardzo wie, w którym kościele" – pisze Zajadło.
Minister wyraźnie chciał, żeby jego pismo trafiło do całej PKW. Adresuje je „Przewodniczący i Członkowie PKW”, zostało też skierowane do każdego z dziewięciu członków PKW osobno.
Domański zaczyna od tego, że zgodnie z pismami, jakie dostał z PKW, miałby wypłacać pełną dotację i subwencję, które zostały pomniejszone w wyniku uchwały PKW z sierpnia.
I twierdzi, że byłoby to sprzeczne z uchwałą z 30 grudnia, bo nie uwzględniało jej paragrafu 2.
Zdaniem ministra, „brzmienie uchwały rodzi daleko idące wątpliwości, ponieważ PKW zastosowała nietypową konstrukcję: treść § 2 wywołuje wątpliwości w zakresie wewnętrznej spójności Uchwały i w konsekwencji istotnie utrudnia wykładnię i prawidłowe stosowanie rozstrzygnięcia PKW”.
„W ocenie Ministra Finansów stwierdzenie PKW, że rozpatrzenie skargi wniesionej przez komitet wyborczy może dokonać wyłącznie organ będący sądem w rozumieniu Konstytucji RP i Kodeksu wyborczego oraz zastrzeżenie, iż PKW nie przesądza, przy tym, że Izba Kontroli Nadzwyczajnej i Spraw Publicznych jest [takim sądem] powinno zostać wyjaśnione przez PKW”.
Dalej Domański w kilku akapitach przedstawia wyroki sądów europejskich stwierdzające, że Izba Kontroli Nadzwyczajnej sądem nie jest i wytyka podjęcie uchwały, skoro „przyjąć należy, że PKW jako najwyższemu organowi wyborczemu znany jest [opisany] stan prawny”.
Wobec tych wątpliwości Domański zadaje dwa kluczowe pytania z tezą:
"Czy par. 2 Uchwały oznacza, że może być wykonana wyłącznie w przypadku uprzedniego rozpatrzenia skargi komitetu wyborczego przez Sąd Najwyższy, ukonstytuowany w sposób zgodny z orzecznictwem Europejskiego Trybunału Praw Człowieka oraz Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej?
Czy w dniu przyjęcia Uchwały PKW dysponowała orzeczeniem Sądu Najwyższego w tej sprawie, w składzie ukonstytuowanym w sposób zgodny z orzecznictwem Europejskiego Trybunału Praw Człowieka oraz Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej, a jeżeli tak, o [proszę] o wskazanie tego orzeczenia".
Cały wcześniejszy wywód ministra dowodził, że odpowiedź na pierwsze pytanie brzmi „tak”, a na drugie, kluczowe pytanie brzmi „nie”.
Zobacz cały list Domańskiego do PKW
Przewodniczący i Członkowie
Państwowej Komisji Wyborczej
Szanowny Panie Przewodniczący, Szanowni Członkowie Komisji,
w nawiązaniu do otrzymanych przez Ministra Finansów 31 grudnia 2024 r. dwóch pism Państwowej Komisji Wyborczej z 30 grudnia 2024 r., znak: ZKF.411.2.3.2024 i ZKF.820.2.3.2024, informujących, że Państwowa Komisja Wyborcza (dalej: „PKW“) w wykonaniu postanowienia Sądu Najwyższego z dnia 11 grudnia 2024 r. sygn. akt I NSW 55/24 podjęła uchwałę nr 421/2024 w sprawie sprawozdania finansowego Komitetu Wyborczego Prawo i Sprawiedliwość uczestniczącego w wyborach do Sejmu Rzeczypospolitej Polskiej i do Senatu Rzeczypospolitej Polskiej przeprowadzonych w dniu 15 października 2023 r. (dalej „Uchwała”) oraz mając na uwadze treść przekazanej Ministrowi Finansów Uchwały w kontekście przepisów ustawy z dnia 5 stycznia 2011 r. – Kodeks wyborczy (Dz. U. z 2023 r. poz. 2408, z późn. zm.), dalej: „Kodeks wyborczy” i przewidzianych w tych przepisach zadań Ministra Finansów, proszę o przedstawienie dodatkowych wyjaśnień w następującym zakresie.
Z przywołanych pism wynika, że:
nie zaszła okoliczność, o której mowa w art. 148 § 2 Kodeksu wyborczego, wskazana w piśmie PKW z 30 sierpnia 2024 r.,
odpadła wskazana w piśmie PKW z 30 sierpnia 2024 r. i w załączonych do niego obliczeniach przesłanka pomniejszenia kwoty dotacji podmiotowej przysługującej partii politycznej Prawo i Sprawiedliwość w związku z udziałem Komitetu Wyborczego Prawo i Sprawiedliwość w wyborach do Sejmu Rzeczypospolitej Polskiej i do Senatu Rzeczypospolitej Polskiej przeprowadzonych 15 października 2023 r.
Powyższe pisma są sprzeczne z Uchwałą, ponieważ nie uwzględniają treści rozstrzygnięcia PKW zawartego w § 2 Uchwały.
W § 1 Uchwały PKW postanawia – w wykonaniu postanowienia Sądu Najwyższego z dnia 11 grudnia 2024 r. – przyjąć sprawozdanie finansowe Komitetu Wyborczego Prawo i Sprawiedliwość dotyczące wyborów do Sejmu i Senatu przeprowadzonych w dniu 15 października 2023 r., a jednocześnie w § 2 stwierdza, że Uchwała została podjęta „wyłącznie w wyniku uwzględnienia skargi przez Izbę Kontroli Nadzwyczajnej i Spraw Publicznych Sądu Najwyższego i jest immanentnie i bezpośrednio powiązana z orzeczeniem, które musi pochodzić od organu będącego sądem w rozumieniu Konstytucji Rzeczypospolitej Polskiej i Kodeksu wyborczego. Państwowa Komisja Wyborcza nie przesądza przy tym, że Izba Kontroli Nadzwyczajnej i Spraw Publicznych jest sądem w rozumieniu Konstytucji Rzeczypospolitej Polskiej i nie przesądza o skuteczności orzeczenia”.
Brzmienie Uchwały rodzi daleko idące wątpliwości co do treści normatywnej podjętego przez PKW rozstrzygnięcia, ponieważ PKW wbrew dotychczasowej praktyce zastosowała nietypową konstrukcję Uchwały – treść § 2 wywołuje wątpliwości w zakresie wewnętrznej spójności Uchwały i w konsekwencji istotnie utrudnia wykładnię i prawidłowe stosowanİe rozstrzygnięcia PKW.
W ocenie Ministra Finansów jednoczesne stwierdzenie PKW, że rozpatrzenie skargi wniesionej przez komitet wyborczy może dokonać wyłącznie organ będący sądem w rozumieniu Konstytucji Rzeczypospolitej Polskiej i Kodeksu wyborczego oraz zastrzeżenie, iż PKW nie przesądza, przy tym, że Izba Kontroli Nadzwyczajnej i Spraw Publicznych jest sądem w rozumieniu Konstytucji Rzeczypospolitej Polskiej i nie przesądza o skuteczności orzeczenia – powinno zostać wyjaśnione przez PKW w kontekście faktu, że o statusie tej Izby orzekały wielokrotnie uprawnione do tego krajowe i międzynarodowe organy sądownicze. Przyjąć należy, że Państwowej Komisji Wyborczej, jako stałemu najwyższemu organowi wyborczemu, z urzędu znany jest stan prawny obowiązujący w Rzeczpospolitej Polskiej obejmujący także wiążące Rzeczpospolitą Polską prawo międzynarodowe (ze względu na treść art. 9, 90 oraz 91 Konstytucji RP), w tym orzeczenia trybunałów międzynarodowych, których jurysdykcja została przez Polskę uznana w wiążących umowach międzynarodowych.
W tym kontekście należy przypomnieć, że Europejski Trybunał Praw Człowieka (ETPC) stwierdził (Wałęsa przeciwko Polsce, skarga nr 50849/21), że Izba Kontroli Nadzwyczajnej i Spraw Publicznych nie jest „niezawisłym i bezstronnym sądem ustanowionym ustawą“.
W ocenie ETPC, Izba ta „nie spełnia wymogów niezawisłości i bezstronności wymaganych Konwencją [o Ochronie Praw Człowieka i Podstawowych Wolności] (...) cały ciąg wydarzeń – włączając w to w szczególności ustawy o reorganizacji sądownictwa – wyraźnie wskazuje na to, że kolejne reformy sądownictwa miały na celu osłabienie niezawisłości sędziowskiej, począwszy od poważnych nieprawidłowości w wyborze sędziów Trybunału Konstytucyjnego w grudniu 2015 r., poprzez reorganizację KRS i utworzenie nowych izb w Sądzie Najwyższym, po rozszerzenie kontroli Ministra Sprawiedliwości nad sądami i zwiększenie jego roli w zakresie odpowiedzialności dyscyplinarnej sędziów. W wyniku kolejnych reform sądownictwo – autonomiczna gałąź władzy państwowej – zostało narażone na ingerencję władzy wykonawczej i ustawodawczej, a tym samym znacznie osłabione. (...) [N]aruszenia art. 6 ust. 1 Konwencji miały swoje źródło w powiązanych ze sobą wzajemnie problemach systemowych dotyczących nieprawidłowego funkcjonowania ustawodawstwa krajowego i praktyki krajowej, spowodowanych przez:
wadliwą procedurę powoływania sędziów przy udziale Krajowej Rady Sądownictwa ukształtowanej na mocy ustawy zmieniającej z 2017 r;
wynikający z tego brak niezależności Izby Kontroli Nadzwyczajnej i Spraw Publicznych Sądu Najwyższego”.
Z kolei w wyroku z 21 grudnia 2023 r. w sprawie C-718/21 L.G. przeciwko Krajowej Radzie Sądownictwa, Trybunał Sprawiedliwości UE po dokonaniu kompleksowej analizy okoliczności powołania i składu Izby Kontroli Nadzwyczajnej i Spraw Publicznych 5N stwierdził, że: „ten organ nie ma statusu niezawisłego i bezstronnego sądu ustanowionego uprzednio na mocy ustawy w rozumieniu art. 19 ust. 1 akapit drugi TUE w związku z art. 47 akapit drugi karty praw podstawowych. Całokształt owych elementów może bowiem budzić w przekonaniu jednostek uzasadnione wątpliwości co do niepodatności zainteresowanych i składu orzekającego, w którym zasiadają, na czynniki zewnętrzne, w szczególności bezpośrednie lub pośrednie wpływy krajowej władzy ustawodawczej i wykonawczej, oraz co do ich neutralności względem ścierających się przed nimi interesów. Tego rodzaju elementy mogą prowadzić do braku widocznych oznak niezawisłości lub bezstronności tych sędziów i tego organu, co mogłoby podważyć zaufanie, jakie sądownictwo powinno budzić w tych jednostkach w społeczeństwie demokratycznym i w państwie prawnym”. (§ 77 wyroku).
Wobec treści tych – znanych Państwowej Komisji Wyborczej z urzędu – orzeczeń Europejskiego Trybunału Praw Człowieka, Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej oraz sądów krajowych – uprawnione i uzasadnione jest przyjęcie, że treść § 2 uchwały Państwowej Komisji Wyborczej nr 421/2024 z dnia 30 grudnia 2024 r. (”Państwowa Komisja Wyborcza nie przesądza przy tym, że Izba Kontroli Nadzwyczajnej i Spraw Publicznych jest sądem w rozumieniu Konstytucji Rzeczypospolitej Polskiej i nie przesądza o skuteczności orzeczenia“), oznacza, że skarga Komitetu Wyborczego Prawo i Sprawiedliwość nie została w przedmiotowej sprawie rozpatrzona przez sąd w rozumieniu Konstytucji Rzeczypospolitej Polskiej i Kodeksu wyborczego. Rozpatrzenie skargi przez prawidłowo ukształtowany sąd jest warunkiem dalszych czynności w tej sprawie, w tym podjęcia przez Państwową Komisję Wyborczą uchwały na podstawie art. 145 § 6 Kodeksu wyborczego.
W zaistniałej sytuacji Minister Finansów obowiązany jest dołożyć najwyższej staranności, szczególnie wobec braku jednoznacznej uchwały Państwowej Komisji Wyborczej rozstrzygającej w przedmiocie przyjęcia sprawozdania finansowego KW PIS. Dla zilustrowania tej niejednoznaczności treści Uchwały wystarczające jest przywołanie publicznych wypowiedzi wyrażonych bezpośrednio po przyjęciu Uchwały, w szczególności Przewodniczącego PKW S. Marciniaka „każdy na swój sposób rozumie treść tej uchwały" oraz członków PKW: „Gdybym był na miejscu pana ministra finansów pewnie bym tych pieniędzy nie wypłacił”, „moim zdaniem na podstawie tego dokumentu pan minister finansów nie powinien wypłacać“4.
Ze względu na wystąpienie istotnych wątpliwości co do treści wydanej przez Państwową Komisję Wyborczą uchwały nr 421/2024 z dnia 30 grudnia 2024 r., zwracam się do Państwowej Komisji Wyborczej o potwierdzenie:
czy par. 2 Uchwały oznacza, że Uchwała może być wykonana wyłącznie w przypadku uprzedniego rozpatrzenia skargi komitetu wyborczego przez Sąd Najwyższy, ukonstytuowany w sposób zgodny z orzecznictwem Europejskiego Trybunału Praw Człowieka oraz Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej;
czy w dniu przyjęcia Uchwały PKW dysponowała orzeczeniem Sądu Najwyższego w tej sprawie, w składzie ukonstytuowanym w sposób zgodny z orzecznictwem Europejskiego Trybunału Praw Człowieka oraz Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej, a jeżeli tak, o wskazanie tego orzeczenia.
Przepisy Kodeksu wyborczego nie pozostawiają wątpliwości, że rozstrzygnięcie PKW w przedmiotowym zakresie powinno być jednoznaczne i nie dopuszczać, ani nie powodować żadnych wątpliwości interpretacyjnych organu wykonującego tę Uchwałę. Tymczasem, jak wskazano wyżej, wątpliwości w zakresie wykładni Uchwały prezentują sami członkowie PKW.
Proszę również o przesłanie protokołu z posiedzenia Państwowej Komisji Wyborczej z 30 grudnia 2024 r., przyjętego zgodnie z § 15 regulaminu PKW.
Udzielenie przez Państwową Komisję Wyborczą wyjaśnień, co do treści uchwały nr 421/2024 z dnia 30 grudnia 2024 r., jak również zapoznanie się z protokołem z posiedzenia PKW, jest niezbędne do podjęcia, przewidzianych przez prawo, czynności przez Ministra Finansów.
Przedstawiając powyższe oraz uwzględniając istotę i wagę poruszonych zagadnień, uprzejmie proszę o pilne przedstawienie stanowiska Państwowej Komisji Wyborczej.
Z wyrazami szacunku
Andrzej Domański Minister Finansów
Otrzymują:
Pan Sylwester Marciniak, Przewodniczący PKW
Pan Wojciech Sych, Zastępca Przewodniczącego PKW
Pan Konrad Składowski, Zastępca Przewodniczącego PKW
Pan Ryszard Balicki, Członek PKW
Pan Paweł Gieras, Członek PKW
Pan Ryszard Kalisz, Członek PKW
Pan Maciej Kliś, Członek PKW
Pan Arkadiusz Pikulik, Członek PKW
Pan Mirosław Suski, Członek PKW
Marciniak do Domańskiego: Sprawa jasna, a pan nie jest stroną
Już na wstępie listu z 9 grudnia Marciniak "zwrócił się z
uprzejmą prośbą o niezwłoczne wskazanie podstawy prawnej wniosku o wykładnię uchwały",
czyli o to, jakim mianowicie prawem Domański prosi o wyjaśnienia. Podkreślił też, „że Minister Finansów nie jest stroną ani uczestnikiem postępowania w sprawie przyjęcia lub odmowy przyjęcia sprawozdania finansowego komitetu wyborczego”.
Marciniak nie odniósł się do opinii Domańskiego na temat znaczenia par. 2 uchwały. Całkowitą uwagę skupił na par. 1., podkreślając, że "podstawą prawną uchwały, jak zresztą wynika z samej jej treści, jest art. 145 § 6 kodeksu wyborczego. I dodał cytat: „Jeżeli Sąd Najwyższy uzna skargę [na uchwałę PKW] lub odwołanie [od niej] pełnomocnika finansowego za zasadne, Państwowa Komisja Wyborcza niezwłocznie postanawia o przyjęciu sprawozdania finansowego” [podaję w wersji uproszczonej].
I dalej cytowany już popis erudycyjny: „Tym samym w tej sprawie znajduje zastosowanie wielokrotnie analizowana w orzecznictwie i doktrynie paremia prawnicza: clara non sunt interpretanda (to, co jest jasne, nie podlega interpretacji)”.
Zobacz całą odpowiedź Marciniaka
Warszawa, 9 stycznia 2025 r.
Szanowny Panie Ministrze,
na podstawie art. 158a § 1 pkt 1, 2 i 4 ustawy z dnia 5 stycznia 2011 r. – Kodeks wyborczy (Dz. U. z 2023 r. poz. 2408 oraz z 2024 r. poz. 721 i 1572), w związku z pismem Pana Ministra z dnia 8 stycznia 2025 r., zwracam się z uprzejmą prośbą o niezwłoczne wskazanie podstawy prawnej wniosku o wykładnię uchwały nr 421/2024 Państwowej Komisji Wyborczej z dnia 30 grudnia 2024 r. w sprawie sprawozdania finansowego Komitetu Wyborczego Prawo i Sprawiedliwość uczestniczącego w wyborach do Sejmu i do Senatu RP przeprowadzonych 15 października 2023 r.
Oczywiście może Pan Minister skorzystać z opinii ekspertów prawnych, w tym także byłych i obecnych członków PKW, o których mowa w oświadczeniu Pana Ministra. Należy wskazać, że podstawą prawną przedmiotowej uchwały, jak zresztą wynika z samej treści tej uchwały, jest art. 145 § 6 ustawy z dnia 5 stycznia 2011 r. – Kodeks wyborczy, który – co warto przypomnieć – stanowi, że „Jeżeli Sąd Najwyższy albo sąd okręgowy uzna skargę, o której mowa w § 1, lub odwołanie, o którym mowa w § 5, pełnomocnika finansowego za zasadne, odpowiednio Państwowa Komisja Wyborcza albo komisarz wyborczy niezwłocznie postanawia o przyjęciu sprawozdania finansowego”.
Tym samym w tej sprawie znajduje zastosowanie wielokrotnie analizowana w orzecznictwie i doktrynie paremia prawnicza: clara non sunt interpretanda (to, co jest jasne, nie podlega interpretacji).
W przedmiotowej sprawie zastosowanie ma także prezentowane od lat przez Państwową Komisję Wyborczą stanowisko, zgodnie z którym procedura wyborcza została całościowo i kompleksowo uregulowana w Kodeksie wyborczym, a tym samym w procedurze tej nie mają zastosowania przepisy innych procedur, w tym Kodeksu postępowania administracyjnego. Jest to pogląd utrwalony również w orzecznictwie Sądu Najwyższego i sądów administracyjnych.
Z kolei zacytowany przez Pana Ministra, wyrwany z kontekstu, fragment zdania z mojego wywiadu udzielonego telewizji TVN24 „każdy na swój sposób rozumie treść tej uchwały”, stanowił jedynie taktowną odpowiedź na przedstawioną przez prowadzącą wywiad prośbę o ustosunkowanie się do stwierdzenia prof. Andrzeja Zolla, że uchwała Państwowej Komisji Wyborczej była „niekonsekwentna”.
Ponadto trzeba podkreślić, że Minister Finansów nie jest stroną ani uczestnikiem postępowania w sprawie przyjęcia lub odmowy przyjęcia sprawozdania finansowego komitetu wyborczego.
W załączeniu przesyłam protokół z posiedzenia Państwowej Komisji Wyborczej w dniu 30 grudnia 2024 r.
Końcowo muszę zauważyć, że jako sędzia orzekający blisko 30 lat w sprawach podatkowych byłem i jestem pełen uznania dla pasji i zaangażowania ze strony często niedocenianych pracowników aparatu skarbowego. Dlatego też przyłączam się do apelu o zaprzestanie ataków, o których mowa w oświadczeniu Pana Ministra, przy czym wskazuję, że takie ataki czynione są niestety także na członków Państwowej Komisji Wyborczej, jak i pracowników Krajowego Biura Wyborczego, czemu ze swej strony również się stanowczo sprzeciwiam.
Założyciel i redaktor naczelny OKO.press (2016-2024), od czerwca 2024 redaktor i prezes zarządu Fundacji Ośrodek Kontroli Obywatelskiej OKO. Redaktor podziemnego „Tygodnika Mazowsze” (1982–1989), przy Okrągłym Stole sekretarz Bronisława Geremka. Współzakładał „Wyborczą”, jej wicenaczelny (1995–2010). Współtworzył akcje: „Rodzić po ludzku”, „Szkoła z klasą”, „Polska biega”. Autor książek "Psychologiczna analiza rewolucji społecznej", "Zakazane miłości. Seksualność i inne tabu" (z Martą Konarzewską); "Pociąg osobowy".
Założyciel i redaktor naczelny OKO.press (2016-2024), od czerwca 2024 redaktor i prezes zarządu Fundacji Ośrodek Kontroli Obywatelskiej OKO. Redaktor podziemnego „Tygodnika Mazowsze” (1982–1989), przy Okrągłym Stole sekretarz Bronisława Geremka. Współzakładał „Wyborczą”, jej wicenaczelny (1995–2010). Współtworzył akcje: „Rodzić po ludzku”, „Szkoła z klasą”, „Polska biega”. Autor książek "Psychologiczna analiza rewolucji społecznej", "Zakazane miłości. Seksualność i inne tabu" (z Martą Konarzewską); "Pociąg osobowy".
Komentarze