0:00
0:00

0:00

Prawa autorskie: Fot. Dawid Żuchowicz / Agencja Wyborcza.plFot. Dawid Żuchowicz...

Sąd Okręgowy we Wrocławiu to jeden z ostatnich dużych sądów w Polsce, którym jeszcze do niedawna kierował nominat resortu Ziobry. Był nim Wojciech Łukowski, któremu skończyła się kadencja. Wybór jego następcy wzbudził we Wrocławiu emocje.

Zgromadzenie sędziów tego sądu – samorząd sędziowski – wskazało dwóch kandydatów. To Marcin Sosiński, który angażował się w ostatnich latach w obronę praworządności. Podpisywał petycje w obronie sądów, chodził na protesty pod sądami. Jego kandydaturę poparli raczej starzy sędziowie, ale dostał mniej głosów na Zgromadzeniu.

Drugim kandydatem był Piotr Jarmundowicz, który dostał więcej głosów i raczej poparli go neosędziowie. Jest też obecnym wiceprezesem tego sądu z nominacji resortu Ziobry. Obaj kandydaci mieli dobre opinie. Choć w środowisku sędziów spekulowano, że w przypadku powołania Jarmundowicza swoje wpływy zachowa w sądzie dotychczasowy prezes, który zna się z byłym wiceministrem sprawiedliwości Łukaszem Piebiakiem (obaj pracowali na delegacji w ministerstwie sprawiedliwości). Piebiak był do połowy 2019 roku głównym kadrowym Ziobry w sądach.

Z informacji OKO.press wynika, że minister sprawiedliwości Adam Bodnar spotkał się osobiście z obydwoma kandydatami na nowego prezesa sądu. I po rozmowie uznał, że powoła Sosińskiego, który przekonał go lepszą wizją zarządzania wrocławskim sądem okręgowym.

Z informacji OKO.press wynika, że minister sprawiedliwości Adam Bodnar spotkał się osobiście z obydwoma kandydatami na nowego prezesa sądu. I po rozmowie uznał, że powoła Sosińskiego, który przekonał go lepszą wizją zarządzania wrocławskim sądem okręgowym.

Przeczytaj także:

Słuszność decyzji ministra Bodnara znalazła szybko potwierdzenie w nieoczekiwany sposób. Były zastępca Ziobry, czyli Łukasz Piebiak, skrytykował decyzję ministra o powołaniu Sosińskiego.

Napisał na swoim profilu na portalu X: „We Wrocławiu jak w Słupsku i wielu innych miejscach. Kandydat na stanowisko prezesa bez poparcia sędziów lepszy niż kandydat z poparciem sędziów. Tak się przywraca prawdziwą samorządność .... tak jak my ją rozumiemy. Brawo@Adbodnar i całe neo @MS_GOV_PL”.

;
Na zdjęciu Mariusz Jałoszewski
Mariusz Jałoszewski

Absolwent Wydziału Dziennikarstwa i Nauk Politycznych Uniwersytetu Warszawskiego. Od 2000 r. dziennikarz „Gazety Stołecznej” w „Gazecie Wyborczej”. Od 2006 r. dziennikarz m.in. „Rzeczpospolitej”, „Polska The Times” i „Gazety Wyborczej”. Pisze o prawie, sądach i prokuraturze.

Komentarze