„Tolerancja akurat należy do polskiego DNA. Wystarczy prześledzić ostatnią i przedostatnią historię, żeby się o tym przekonać. Nikt nas tolerancji nie musi uczyć, ponieważ jesteśmy narodem, który takiej tolerancji uczył się przez wieki i wiele świadectw tolerancji daliśmy ” – zapewnił na konferencji prasowej w poniedziałek 28 września 2020 premier Mateusz Morawiecki.
„Polskie prawo w równym stopniu chroni wszystkich ludzi: nikt nie może być dyskryminowany w życiu politycznym, społecznym ani gospodarczym – z jakiejkolwiek przyczyny. W pełni zgadzamy się z tym przesłaniem dzisiejszego listu ambasadorów akredytowanych w Warszawie” – napisał na Twitterze 27 września 2020 wieczorem wiceminister spraw zagranicznych Paweł Jabłoński.
Słowa premiera i wiceministra to reakcje na list 50 przedstawicieli dyplomatycznych akredytowanych w Polsce, o którym poinformowała ambasador Stanów Zjednoczonych Georgette Mosbacher. Dyplomaci wystąpili w obronie polskiej społeczności LGBT, akcję koordynowała ambasada Belgii.
„Prawa człowieka są uniwersalne i wszyscy, w tym osoby LGBTI, mają prawo w pełni z nich korzystać. Jest to kwestia, którą wszyscy powinni wspierać” – czytamy w liście.
W niedzielny wieczór i poniedziałkowy poranek media zalały wypowiedzi oburzonych polityków Prawa i Sprawiedliwości.
MSZ bagatelizuje list
Minister Jabłoński docenił, że ambasadorowie nie powielili w piśmie „fake newsów” o strefach wolnych od LGBT. Podkreślił zarazem, że „zgodnie z Konstytucją RP małżeństwo to związek kobiety i mężczyzny” i zasugerował, że kontrowersyjne uchwały polskich samorządów po prostu stwierdzają ten fakt. Tym samym przyczyniają się do poszanowania polskiego prawa i „wartości, które wyznają Polacy”.
Swój wywód wiceszef MSZ w kolejnym tweecie przetłumaczył też na angielski, by przekaz bez problemu trafił do zagranicznych adresatów.
W radiowej „Jedynce” w poniedziałek 28 września o list pytany był nowy przełożony Jabłońskiego – minister spraw zagranicznych Zbigniew Rau. Sprawę zbagatelizował:
„Myślę, że takie zaangażowanie części korpusu dyplomatycznego powtarza się tutaj co roku, natomiast to, co ciekawe – te kwestie nie są intensywnie podnoszone w relacjach między korpusem dyplomatycznym a MSZ”.
Zapewnił zarazem, że Polska stoi „na gruncie obrony praw człowieka i uniwersalnych wartości”. „Przecież to gwarantuje nasza konstytucja, ale także i praktyka polityczna. Trudno więcej o tym mówić” – uznał Rau.
W podobnym tonie wypowiedział się w RMF.fm szef kancelarii premiera Michał Dworczyk.
„To nie jest list skierowany do rządu, tylko list otwarty, a podpisanie się pod nim ma charakter pewnego ideologiczno-politycznego eventu, a nie formalnego wystąpienia tych dyplomatów” – tłumaczył.
Supozycje, że w Polsce jest jakiś problem i osoby, które reprezentują środowisko LGBT mają jakieś kłopoty, to jest po prostu teza nieprawdziwa. Pod tezą, że wszyscy jesteśmy równi wobec prawa [...] przecież podpisze się każdy.
fałsz. Sam fakt, że coś zapisane jest w prawie nie znaczy, że jest przestrzegane.
Polska homofobem Europy
Partia Kaczyńskiego próbuje pokazać, że list ambasadorów w istocie miał niewielkie znaczenie. Rzeczywiście, mamy do czynienia z pismem o charakterze nieformalnym, a podobne listy część korpusu dyplomatycznego w Polsce wystosowała także w poprzednich latach.
Wówczas jednak podpisanych nazwisk było mniej, inny był też kontekst polityczny. Bezprecedensowa nagonka na osoby LGBT, którą nakręca rząd PiS, sprowokowała już do reakcji m.in. szefową Komisji Europejskiej oraz kandydata na prezydenta USA. Tym razem list ambasadorów jest więc kolejnym, ważnym głosem wsparcia.
PiS zarazem zdaje się nieporadnie łagodzić homofobiczny ton. Kolejni członkowie partii podkreślają, że społeczność LGBT korzysta w Polsce z pełni praw. Nikt ich nie prześladuje, bo przecież byłoby to nielegalne!
Problem w tym, że sam fakt istnienia jakichś przepisów nie gwarantuje jeszcze, że władze będą ich przestrzegać. Zasadę tę z pewnością znają politycy PiS.
O tym, jak ciężko żyje się w Polsce osobom LGBT pisaliśmy w OKO.press wielokrotnie. Ostatnio przy okazji wypowiedzi ministra Zbigniewa Ziobry, który zapewnił, że są one zupełnie bezpieczne. Jak pokazywaliśmy – nie są. Coraz częściej padają ofiarami przestępstw z nienawiści, których w obecnym stanie prawnym nie penalizuje kodeks karny.
Ponadto, choć Konstytucja i międzynarodowe konwencje gwarantują osobom LGBT równe prawa, nie mogą one we własnym kraju sformalizować swoich związków i adoptować dzieci. Polska rzuca też kłody pod nogi osobom trans, które wciąż muszą pozywać własnych rodziców, by móc przejść proces korekty płci.
W ostatnim rankingu Rainbow Europe Międzynarodowe Stowarzyszenie Lesbijek i Gejów, Biseksualistów i Transseksualistów (ILGA) uznało Polskę za najgorszy kraj do życia dla osób LGBT w całej UE.
Uchwały samorządów, które chcą być „strefami wolnymi od ideologii LGBT” wpasowują się w ten przygnębiający kontekst. Tu PiS wyciąga jednak asa z rękawa – art. 18 polskiej Konstytucji. I tak uchwały nie mogą dyskryminować – są po prostu wyrazem troski o „małżeństwo jako związek kobiety i mężczyzny”.
Brudziński i Pęk odpływają, Ziobro milczy
Większość członków PiS zapewniała dziś, że list ambasadorów nie był oficjalny, Polska jest krajem tolerancyjnym, a osoby LGBT mają tu prawa takie, jak inni. Nieco dalej posunął się jednak eurodeputowany Joachim Brudziński. W odpowiedzi na wpis Georgette Mosbacher stwierdził, że czeka głosy w obronie prześladowanych chrześcijan i „działaczy pro-life”.
Jeszcze bardziej zapędził się były senator PiS Bogdan Pęk. W Polskim Radiu 24 mówił, że „to, co w tej chwili się dzieje na świecie, nie śniło się filozofom”.
„To krucjata, wielka ofensywa neoliberałów, neomarksistów zmierzających do globalizacji […]. Trzeba zdemoralizować społeczeństwa, rozwalić państwa narodowe, seksualizować dzieci – odrzucić stare wzorce ideowo-moralne. LGBT to ideologia i tej ideologii Polska narzucić sobie dać nie może” – ostrzegał.
Zadziwia natomiast głuche milczenie polityków Solidarnej Polski, którzy dotychczas byli na pierwszej linii frontu walki z „ideologią LGBT”. Listu nie skomentował ani minister Zbigniew Ziobro, ani jego przyboczni. Być może do większej skromności zobowiązała ich nowa umowa koalicyjna Zjednoczonej Prawicy.
Jedynie Patryk Jaki – europoseł PiS z ramienia SP – na Twitterze zaapelował do konserwatystów, by zamiast o „ideologii LGBT” pisali o „neomarksistowskiej ideologii Gender”.
1. W kwestii stewardes – każda firma ma swój dress code i nikt nikogo nie zmusza do pracy w konkretnych liniach lotniczych. Zawsze można zmienić pracę, jeżeli nie akceptuje się wymagań pracodawcy. Można zostać nauczycielką w katolickim przedszkolu i nosić ogromny krzyż. A pracodawca płaci i wymaga określonego stroju. Wolno mu.
Prawniczka w korporacji raczej nie może chodzić z dziwaczną fryzurą typu włosy do ziemi i motywować tego wyznawaną religią. Musi nosić fryzurę zgodną z wymogami pracodawcy.
2. Działacze prolife i LGBT są siebie warci jeżeli chodzi o poziom agresji. Wszyscy mogliby wypić od czasu do czasu melisę zamiast wódki.
Pozdrawiam.
Prawo polskie traktuje osoby LGBT nie na równi z heteronormatywni.
Poziomu agresji szukaj począwszy od wypowiedzi homofobicznych polityków…
Zrównywanie działaczy Prolife i LGBT+ jest niemerytoryczne w momencie, gdy łamane są prawa człowieka osób LGBT+.
Pani Mario, opowiada pani bzdury. Ci ambasadorowie niech zajma sie swoimi krajami. Trudno zeby ktos powaznie bral pod uwage list podpisany np. przez ambasadora niemiec w którym to kraju szerzy sie antysemityzm i homofobia w ogromnej skali. Dla informacji szkoły i instytucje żydowskie sa 24h ochrona policji. W Polsce tego nie ma. Albo ambasador Malty gdzie dokonuje się morderstw politycznych. Nie wspominając o takich "tuzach" wolności jak indie, izrael, meksyk i wenezuela itd. A dlaczego pani nie zaskakuje brak na tej liście ambasadorów krajów arabskich? Dlaczego?
W MSZ to mieli niezły ubaw czytając kto to podpisał.
Pani z USA to podpisała bo jest kampania wyborcza Tylko tyle. Jak wygra Trump a wygra to nic takiego nie bedzie sie dzialo.
Trump przegra i to sromotnie. Jak ambasadorowie będą się wypowiadali o sytuacji w Niemczech, to będziemy dyskutowali o Niemcach. Teraz wypowiedzieli się o Polsce i polskiej homofobii, a Pani próbuje prymitywnie odbić piłeczkę w stylu -a u was biją murzynów.
Antysemityzm to jest problem, ale też inny temat.
W Niemczech małżeństwa homoseksualne i adopcja są możliwe, a konwersja karalna.
W Polsce: duchowni katoliccy po roku obrad napisali skandaliczny dehumanizujący dokument, a czołowi politycy powtarzają kłamstwo o "ideologii lgbt"… nie wspominając o oczywistym, że polskie prawo dyskryminuje osoby LGBT.
Dlaczego trudno, żeby ktoś na poważnie brał słowa ambasadorów tych krajów? Polska łamie prawa człowieka należne osobom LGBT+ i to jest fakt, i tylko z powodów uprzedzeń religijnych, bo nie ma żadnych merytorycznych, obiektywnych argumentów za tym, żeby nie zrównać związków par jednopłciowych ze związkami par różnej płci, czy żeby decydować o swojej tożsamości płciowej. I każdy ma prawo to wypominać jeśli to jest fakt. Poza tym wymieniono tu Niemcy, Maltę i USA, a co z 47 innymi krajami? Na każdego mamy szukać haczyków, żeby tylko nie spojrzeć na siebie obiektywnie? Zaznaczę też, że Mosbacher została ambasadorem w Polsce podczas prezydentury Trumpa, więc nie mają tu znaczenia wybory w USA.
Zanosi się na zwycięstwo 50:1
"Ponadto, choć Konstytucja i międzynarodowe konwencje gwarantują osobom LGBT równe prawa, nie mogą one we własnym kraju sformalizować swoich związków i adoptować dzieci. Polska rzuca też kłody pod nogi osobom trans, które wciąż muszą pozywać własnych rodziców, by móc przejść proces korekty płci".
– W którym to artykule Konstytucja RP gwarantuje osobom LGTB równe prawa?
– "(…) Konstytucja i międzynarodowe konwencje (…)". Jest spójnik koniunkcji, a nie alternatywy, stąd – zarówno Konstytucja jak i konwencje miedzynarodowe miałyby gwarantować równe prawa osobom LGTB (w domyśle – co osobom nie-LGTB m.in. odnośnie do zawierania małżeństwa i i adopcji dzieci).
– Aj waj… z myśleniem logicznym są kłopoty.
Konstytucja nie wymienia też blondynów, brunetów, garbatych, wysokich i niskich, mądrych i głupich. Mówi o obywatelach, chociaż w przypadku Pana to określenie mocno na wyrost.
OK. Art 18 Konstytucji mówi o małżeństwie jako związku mężczyzny i kobiety. A o związku hom + hom nic nie mówi, mimo iż to też obywatele. Tu nawet gender chyba nic nie wskóra; mimo iż jeden hom może się nazwać mężczyzną, a drugi kobietą. Jak to możliwe, kto to jakoś wytłumaczy?
Prawo jest wtedy właściwe, gdy jest równe dla wszystkich. Jeśli tak nie jest to należy je zmienić.
Art. 18 dosłownie, przekopiowany ze strony sejm.gov.pl:
"Małżeństwo jako związek kobiety i mężczyzny, rodzina, macierzyństwo i rodzicielstwo znajdują się pod ochroną i opieką Rzeczypospolitej Polskiej."
Ten zapis – z czym zgadza się większość konstytucjonalistów – nie wyklucza związków innych niż mężczyzny i kobiety.
Inaczej mówiąc, Rzeczpospolita Polska MA PRAWO otoczyć ochroną i opieką także związki jednopłciowe (czy nazwiemy je małżeństwem, czy nie), ponieważ Konstytucja NIE ZAKAZUJE takiej opieki expressis verbis – natomiast opieka taka wynika wprost z art. 30-32 Konstytucji:
Art. 30.
Przyrodzona i niezbywalna godność człowieka stanowi źródło wolności i praw człowieka i obywatela. Jest ona nienaruszalna, a jej poszanowanie i ochrona jest obowiązkiem władz publicznych.
Art. 31.
1. Wolność człowieka podlega ochronie prawnej.
2. Każdy jest obowiązany szanować wolności i prawa innych. Nikogo nie wolno zmuszać do czynienia tego, czego prawo mu nie nakazuje.
3. Ograniczenia w zakresie korzystania z konstytucyjnych wolności i praw mogą być ustanawiane tylko w ustawie i tylko wtedy, gdy są konieczne w demokratycznym państwie dla jego bezpieczeństwa lub porządku publicznego, bądź dla ochrony środowiska, zdrowia i moralności publicznej, albo wolności i praw innych osób. Ograniczenia te nie mogą naruszać istoty wolności i praw.
Art. 32.
1. Wszyscy są wobec prawa równi. Wszyscy mają prawo do równego traktowania przez władze publiczne.
2. Nikt nie może być dyskryminowany w życiu politycznym, społecznym lub gospodarczym z jakiejkolwiek przyczyny.
"Ten zapis – z czym zgadza się większość konstytucjonalistów – nie wyklucza związków innych niż mężczyzny i kobiety".
– Jacy konstytucjonaliści taka interpretacja. I tak dobrze, że nie "wszyscy".
"(…) ponieważ Konstytucja NIE ZAKAZUJE takiej opieki expressis verbis – natomiast opieka taka wynika wprost z art. 30-32 Konstytucji:"
– Co to znaczy "wprost" i czy "wynika" oznacza "wynikanie logiczne" (jeśli tak, to jakie), czy chodzi o jakieś inne wynikanie (np. lewackie) jeśli tak, to jakie. Jestem ciekaw odpowiedzi.
"Coraz częściej padają ofiarami przestępstw z nienawiści, których w obecnym stanie prawnym nie penalizuje kodeks karny".
– Czy "przestępstwo z nienawiści" ma być jakoś szczgólnie penalizowane?
– Czy "przestępstwo z nienawiści" ma być pod szczególną ochroną prawa?
– Jeżeli Margot da mi fangę w nos z nienawiści do prawaka, to pójdzie do pierdla co najmniej na 5 lat?
Jeżeli Margot da mi fangę w nos, bo taki miał kaprys, to pójdzie do pierdla co najwyżej na 2 lata?
Nie są penalizowane, a mogłoby być, gdyby władza zechciała, a nie chce co widać gołym okiem.
A co z łysymi – też penalizować? Bo czasami na mnie jako na łysola włochaci patrzą z pogardą i czynią niewybredne uwagi (tzw. mowa nienawiści).
Myślenie logiczne? U Ciebie? No to od początku. Który artykuł mówi o równych prawach osób LGBT? Artykuł 32 i 47. Artykuł 18 nie mówi, że małżeństwem jest tylko związek kobiety i mężczyzny, mówi wprost: "Małżeństwo jako związek kobiety i mężczyzny, rodzina, macierzyństwo i rodzicielstwo znajdują się pod ochroną i opieką Rzeczypospolitej Polskiej" – oznacza to tylko tyle i aż tyle. Nie oznacza to, że małżeństwem nie może być związek mężczyzny i mężczyzny, lub związek kobiety i kobiety. Mało tego – nie oznacza nawet tego, że np. związek mężczyzny i mężczyzny nie mógłby podlegać "ochronie i opiece" Rzeczypospolitej Polskiej. Twierdzenie, że Konstytucja jest przeciwna małżeństwom tej samej płci jest mitem, Konstytucja po prostu omawiała małżeństwo jakie istniało w ówczesnym porządku prawnym, nie wykluczając zmian w tym zakresie… https://oko.press/historyczne-orzeczenie-sadu-konstytucja-nie-zabrania-malzenstw-jednoplciowych/
(a) O ile mi wiadomo "lewacka logika" jeszcze nie osiągnęła statusu "logiki naukowej"
(b) Art 18: "małżeństwo jako związek kobiety i mężczyzny" = "małżeństwo jest to związek kobiety i mężczyzny" z mocy definicji i jako takie podlega szczególnej ochronie.
– Jeżeli definiuję: "woda jako (jest to) połączenie dwóch atomów wodoru z jednym atomem tlenu" (H2O) znaczy to, że tylko woda jest określana takim połączeniem atomów i każdy inny związek atomów wodą nie jest.
– Lewak zgodnie z ideologią lgbtizmu może nazwać sobie małżeństwem homo + homo, ale taki związek nie ma żadnej mocy prawnej wedle Konstytucji RP, chociaż w istocie Konstytucja nie zabrania tak rozumianego "małżeństwa". Taka jest interpretacja w świetle logiki powszechnie obowiązujacej do czasów lewackich.
– Lewak może sobie na swój lewacki użytek wprowadzać "logikę lewacką" i głosić, że przykładowo: nieprawda, że (p i q) znaczy tyle co (nieprawda, że p i nieprawda, że q) – I Prawo de Morgana w wersji lewackiej.
– czy wedle art 32. pedofil (realizujący się w czynach pedofilskich) też nie może byż dyskryminowany (zwłaszcza jeśli ma to w genach) ?
Na szczęście to ostatnie podrygi lewactwa. Nadchodzący światowy kryzysz zmyje to szmbo do rynsztoka 🙂
Komentarz został usunięty ponieważ nie spełniał standardów społeczności.
Ha, ha, ha. To już wiemy skąd u ciebie ta głęboka wiedza o świecie. Z TVPinfo! Z tej propagandowej szczekaczki Kurskiego. Za PRLu była audycja Tu Jedynka, która jedynie może konkurować z TVP Info w manipulacjach i kłamstwach. Bo już Dziennik Telewizyjny wykazywał wyższy poziom. Ciekawe czy reszta nazioli tu się produkujących, też z tego źródła czerpie inspiracje. Idzie się polać ze śmiechu.
Komentarz został usunięty ponieważ nie spełniał standardów społeczności.
Prymitywne komentarze. Jak zwykle.
TVP info…
Masakra…
Jeśli sam piszesz: "Nawet tvp info może zebrać i pokazać prawdziwe informacje" tzn., że sam doskonale wiesz, jak wiarygodnym medium jest TVP, a rzetelność ich wiadomości opierasz tylko na tym co jest zgodne z Twoimi poglądami i sam to zdradziłeś. Sam wskazujesz, że TVP nie jest rzetelnym medium, ale opierasz się na ich materiałach, kiedy jest to dla Ciebie wygodne. Druga kwestia – czy to, że ktoś jest biedny, a nawet niezaradny, oznacza, że nie może mieć racji i wyklucza go z dyskusji publicznej? Co ma piernik do wiatraka? Nawet jeśli Wenezuela nie potrafi wyżywić swoich obywateli, to nie znaczy, że nie może się upomnieć o przestrzeganie praw człowieka. Zaznaczę też, że "Polska mlekiem i miodem płynąca" (co widać np. w takich programach jak "Nasz nowy dom", albo w takich sytuacjach jak historia Joanny Mazur, która będąc wybitną sportsmenką i reprezentując kraj, żyła w uwłaczających warunkach, 1,2 mln. Polaków nie ma w domach toalet- "kraina mlekiem i miodem płynąca"…) przez pierwszych 15 lat od 89 roku też miała problem z wyżywieniem swoich obywateli. Ja pamiętam biedę lat 90. XX wieku. Skok cywilizacyjny przeżyliśmy dopiero po wejściu do UE. I na koniec – tak, mają dać prawa "pedałkom" (jak ich nazywasz), bo nie są Oni obywatelami gorszymi, mają prawo do tych samych praw, do których prawo mają pozostali obywatel i wreszcie nie ma żadnych obiektywnych powodów, które by usprawiedliwiały tę dyskryminację (argumentem są jedynie uprzedzenia religijne)…
Pisbolszewiki mówią, że deszcz pada kiedy ktoś im w gębę pluje.
Zadam proste pytanie odnośnie równości zawartej w naszej konstytucji: małżeństwo to związek kobiety i mężczyzny. Czy do związku ma prawo osoba interseksualna, która nie utożsamia się ani z byciem kobietą ani mężczyzną? To jej wina, że natura ją taką stworzyła? W czym jest gorsza w możliwości wychowania dzieci (a więc adopcji) od niepłodnych mężczyzn i niepłodnych kobiet? czy nie jest to dyskryminacja ze względu na płeć?
Są dwie płcie. Męska i żeńska. Jak ktoś ma z tym problem to ma problem W GŁOWIE. Jest chory i to należy leczyć.
#stoppropagandzieLGBT
A co z równością wedle Konstytucji, skoro jeden ma 158 cm wzrostu, a inny 190 cm. Czy wina tego pierwszego, że natura go takim stworzyła?
Konstytucja nie mówi nic o osobach 150 i 200 cm wzrostu. W sprawie małżeństwa nie uwzględnia osób interseksualnych (urudzonych jako ani kobieta ani mężczyzna).
Joanna dlaczego kłamiesz? Konstytucja nie mówi, że: "małżeństwo to związek kobiety i mężczyzny", co sugerujesz w pierwszym wpisie. W drugim zaznaczasz, że "nie uwzględnia małżeństw interseksualnych", co jest prawdą, ale też ich nie wyklucza. Tu powtórzę, co już pisałem: Artykuł 18 nie mówi, że małżeństwem jest tylko związek kobiety i mężczyzny, mówi wprost: "Małżeństwo jako związek kobiety i mężczyzny, rodzina, macierzyństwo i rodzicielstwo znajdują się pod ochroną i opieką Rzeczypospolitej Polskiej" – oznacza to tylko tyle i aż tyle. Nie oznacza to, że małżeństwem nie może być związek mężczyzny i mężczyzny, lub związek kobiety i kobiety. Mało tego – nie oznacza nawet tego, że np. związek mężczyzny i mężczyzny nie mógłby podlegać "ochronie i opiece" Rzeczypospolitej Polskiej. Twierdzenie, że Konstytucja jest przeciwna małżeństwom tej samej płci jest mitem, Konstytucja po prostu omawiała małżeństwo jakie istniało w ówczesnym porządku prawnym, nie wykluczając zmian w tym zakresie… https://oko.press/historyczne-orzeczenie-sadu-konstytucja-nie-zabrania-malzenstw-jednoplciowych/
Jak się osoba nie może zdecydować kim chce być, to osoba może żyć z kim chce i to osobie zapewnia konstytucja.
W którym jej punkcie? Przecież PiS ma największy problem z transseksualistami i interseksualistami, czyli właśnie tam gdzie coś nie poszło tak jak zazwyczaj (bo natura bywa nieprzewidywalna). Co konstytucja (konkretny artykuł?) o tym mówi i dlaczego nie jest karane prześladowanie na tle płci czy niepełnosprawności tak jak na tle religijnym? Dlaczego konstytucja mówi tylko o kobiecie i mężczyźnie w kwestii związków (a właściwie małżeństwa, bo tylko ono jest tam zdefiniowane)?
Konstytucja nie zabrania żyć na "kartę rowerową", co z resztą obecnie praktykuje większość heteroseksualnych obywateli RP. Tak jest im wygodniej i modniej. Bez zobowiązań. Taki mamy nowoczesny klimat. Dlaczego mniejszości to nie odpowiada? Tak im zależy na "papierku" z USC.
Komentarz został usunięty ponieważ nie spełniał standardów społeczności.
Tabletki odstawiłeś?
No proszę jak czytając reakcję przedstawicieli kasty politycznej widać, że nauki nie poszły w las cyt. "Im bardziej sprzeczne z prawdą jest kłamstwo, tym jest skuteczniejsze. Ono nie może być bliskie prawdy. Ono musi być skrajnie, brutalnie przeciwne prawdy.” – z wystąpienia publicznego pana Antoniego Macierewicza – https://twitter.com/i/status/1284120171322527744
Polska to kraj dla pedałów. Bez wątpienia. Kaczyński się nie skarży.
Forum jest po to, żeby dyskutować. Forum nie jest po to, żeby być pożywką dla trolli.
Komentarz został usunięty ponieważ nie spełniał standardów społeczności.
Słusznie, proponowałbym tylko nazwę: "ideologia gender+"; wtedy gender wchłonie (poprzez +) LGTBicośtam.
no i znów patologiczny kłamca Matołusz kłamał jak z nut …
Morawiecki tolerancję ma wpisaną w DNA tak jak prawdomówność
Konstytucjonalista Morawiecki stwierdził, że Konstytucja przewiduje "Strefy wolne od LGBT" czyli mamy w najlepszym wypadku Apartheid
Oczywiście Morawiecki wie, że nie jesteśmy prześladowani
Morawiecki, Duda, Jędraszewski i wszyscy pozostali brunatni kaczyści nie wyłączając guru Rydzyka i wodza Kaczyńskiego nie przyjmują do wiadomości, że to oni popychają do samobójstw młodzież, która nie wytrzymuje tego "braku prześladowania"
tak dla oddania sprawiedliwości dziś kolejna ofiara tolerancji według Morawieckiego 12-latka popełniła samobójstwo…