Po wyborach na żywo. Tutaj znajdziesz najważniejsze informacje. 11 listopada okazją do politycznych oświadczeń. Tusk o pojednaniu, Duda o tym, że trzeba uważać na sojusze, Kaczyński o niemieckiej partii Tuska
„Jeśli koalicja PO-PSL dojdzie do władzy, znów ustali linię obrony na Wiśle. Chcę państwa zapewnić, że póki Prawo i Sprawiedliwość będzie u władzy, każdy skrawek polskiej ziemi będzie broniony” – mówił dziś rano minister obrony narodowej Mariusz Błaszczak.
Miejsce, w którym szef MON wygłaszał oświadczenie, nie było przypadkowe. Za Błaszczakiem rozciągał się widok na warszawską Pragę, czyli prawą stronę Wisły. Minister stwierdził, że według planów Tuska los mieszkańców Pragi i całej wschodniej Polski byłby taki, jak los mieszkańców ukraińskiego Irpienia i Buczy, gdzie Rosjanie mordowali ludność cywilną.
Błaszczak, tak jak cały PiS od kilku dni, nawiązywał do planów użycia sił zbrojnych o kryptonimie Warta – 00101 z roku 2011. Według PiS plany te oznaczały, że ówczesny rząd, w razie ataku Rosjan, chciał im od razu oddać połowę kraju i bronić się dopiero na linii Wisły. Dlaczego to nieprawda, możecie Państwo przeczytać w artykule dołączonym do poprzedniego wpisu.
Błaszczak w czasie oświadczenia przekonywał, że ujawnianie tajnych planów obrony kraju, to działanie koniecznie i odpowiedzialne. „Te plany były kompromitujące dla Tuska i jego rządu (...), chcieli te plany trzymać głęboko w szufladach” – mówił szef MON. Przekonywał, że dopóki rządzi PiS, linia obrony kraju będzie ustawiona na Bugu.
„Te tereny, które są za mną, dopóki rządzi PiS, będą bronione” – mówił Błaszczak.
Sztab PiS opublikował nowy spot wyborczy, w którym znów nawiązuje do – jak to nazywa partia Kaczyńskiego – linii zdrady Tuska. „Polska granica będzie bezpieczna tak długo, jak będzie bronić tej granicy nasz rząd i Wojsko Polskie” – mówi w spocie premier Mateusz Morawiecki.
„Tusk jest niebezpieczny, tylko PiS może go powstrzymać” – brzmi pointa spotu, a w tle widzimy migawki ze spotkań Tuska z Putinem.
PiS znów, jako wyborcze paliwo, wykorzystuje fragmenty planu użycia sił zbrojnych o kryptonimie Warta – 00101 z roku 2011 i przekonuje, że w razie ataku Rosjan, Tusk chciał oddać im wschodnią Polskę ustawiając linię obrony na Wiśle.
Dlaczego to nieprawda, pisał ostatnio na łamach OKO.press Michał Piekarski, ekspert zajmujący się problematyką bezpieczeństwa narodowego.
Przeczytaj także:
Prezydent Andrzej Duda w niedzielę 1 października weźmie udział w Paradzie Pułaskiego w Nowym Jorku – dowiedział się korespondent RMF FM w Stanach Zjednoczonych.
Andrzej Duda ma wziąć udział we mszy św. o godz. 10:15 w katedrze św. Patryka, a następnie przemówi ze sceny zlokalizowanej przy 42. ulicy i przejdzie Piątą Aleją. Prezydent Duda dopiero co wrócił z Nowego Jorku, gdzie brał udział w sesji Zgromadzenia Ogólnego Organizacji Narodów Zjednoczonych.
Tego samego dnia w Warszawie odbędzie się Marsz Miliona Serc organizowany przez Koalicję Obywatelską. Jak przekazali dziennikarzowi RMF FM jego informatorzy, udział Andrzeja Dudy w polskiej paradzie na Manhattanie ma skierować uwagę na wydarzenie w Nowym Jorku z udziałem prezydenta.
Niemcy wprowadzają kontrole na granicy z Polską. Rosyjski węgiel wbrew sankcjom wpływa do polskich portów. Bezpartyjni Samorządowcy mogą być nazywani przystawką PiS-u
Do wyborów parlamentarnych zostało 17 dni. Co wydarzyło się w kampanii wyborczej w środę 27 września?
Niemiecka ministra spraw wewnętrznych Nancy Faeser ogłosiła przywrócenie ograniczonych kontroli granicznych na granicy niemiecko-polskiej i niemiecko-czeskiej.
„Chcemy w tym tygodniu wprowadzić tymczasowe i wyrywkowe kontrole na granicach z Polską i Czechami. Mają one ograniczyć działania przemytnicze, które uległy intensyfikacji” – powiedziała na konferencji prasowej szefowa niemieckiego MSW.
Nancy Faeser podkreśliła, że kontrole są rozwiązaniem tymczasowym i wyjątkowy, ale koniecznym.
„Walczymy o to, by kontrole na granicach wewnętrznych nie musiały być prowadzone, ale jeśli nie są prawidłowo prowadzone kontrole na granicach zewnętrznych, kontrola granic wewnętrznych staje się koniecznością” – dodała.
W odniesieniu do granicy z Polską i Czechami użyła sformułowania „szlaki przemytnicze”.
„Musimy ograniczyć biznes przemytniczy, ponieważ osiąga on wielkie zyski z ludzkiego nieszczęścia” – powiedziała Faeser.
„Ponad milion ton węgla z rosyjskich portów trafiło w ostatnim czasie do Polski” – poinformował na platformie X senator Koalicji Obywatelskiej Krzysztof Brejza.
„Transport małymi jednostkami, by nie rzucał się w oczy, z obwodu leningradzkiego realizują rosyjscy marynarze” – napisał Brejza.
Brejza poinformował, że w poniedziałek po 1:00 w nocy w Szczecinie zarejestrowano statek Roseburg. Według ustaleń senatora KO kapitan i załoga to Rosjanie. Polityk dodał, że statek wwiózł węgiel z portu w Wyborgu.
Dwie godziny później w porcie w Szczecinie rozpoczęło się otwieranie ładowni. Brejza i jego trzech współpracowników zrobili nagrania statku i umieścili je w mediach społecznościowych.
Według ustaleń „Wyborczej” w 2023 r. statki z węglem załadowanym w Rosji wpływały do polskich portów ponad 50 razy. W sumie przywiozły ok. 1 mln ton węgla.
Można mówić, że Bezpartyjni Samorządowcy to przystawka PiS-u – wynika z orzeczenia w trybie wyborczym Sądu Okręgowego w Legnicy.
O wygranej Donalda Tuska z Bezpartyjnymi Samorządowcami poinformowała w mediach społecznościowych Wioletta Paprocka-Ślusarska, szefowa sztabu wyborczego Koalicji Obywatelskiej.
Bezpartyjni Samorządowcy złożyli wobec Tuska pozew w trybie wyborczym w proteście na określenie ich mianem „przystawki PiS-u”. Tak o tym komitecie wyborczym Donald Tusk wypowiedział się podczas spotkania z wyborcami w Pile 21 września 2023, o którym pisaliśmy tutaj.
Bezpartyjni Samorządowcy to ugrupowanie polityczne założone w 2014 roku. W tym roku po raz pierwszy zarejestrowali ogólnopolską listę w wyborach. Według sondażu Ipsos dla OKO.press i TOK FM komitet może liczyć zaledwie na 1 procent poparcia.
Założycielem Bezpartyjnych Samorządowców jest prezydent Lubina Robert Raczyński, a do ugrupowania należy marszałek województwa dolnośląskiego Cezary Przybylski, wiceprezydent Kalisza Grzegorz Kulawinek, prezes Kolei Dolnośląskich Damian Stawikowski czy przyjaciel premiera Mateusza Morawieckiego wiceprezydent Wrocławia Maciej Bluj. To dzięki wsparciu Bezpartyjnych Samorządowców PiS rządzi na Dolnym Śląsku.
Szymon Hołownia na briefingu w Wałbrzychu zapowiedział, że w Marszu Miliona Serc, który z inicjatywy Koalicji Obywatelskiej przejdzie ulicami Warszawy 1 października, wezmą udział politycy Trzeciej Drogi. Ma stawić się tam „silna reprezentacja”, w tym Michał Kobosko, przewodniczący Polski 2050 i Ryszard Petru. Liderzy ugrupowania mają jednak inne plany.
„My z Władysławem Kosiniakiem-Kamyszem mamy zadanie zmobilizowanie tych, którzy dziś się wahają, którzy jeszcze nie podjęli decyzji. W weekend jedziemy w trasę od Elbląga po Nowy Sącz. Będziemy starali się przekazać, że jest nadzieja, jest pomysł jak z PiS-em wygrać” – mówił Hołownia.
Minister klimatu i środowiska Anna Moskwa ogłosiła profrekwencyjny program „Bitwa o remizy”. W każdym z 314 powiatów gmina z najwyższą frekwencją w najbliższych wyborach ma otrzymać milion złotych dla Ochotniczej Straży Pożarnej. Program będzie więc kosztował ponad 300 milionów złotych.
Jako że wozów już nie brakuje, miliony za frekwencję mają być zainwestowane w budynki OSP.
„Gromadzą się tam świetlice, koła gospodyń wiejskich, grupy kulturalne i śpiewacze. Większości straży pożarnych rozwijają się młodzieżowe drużyny pożarnicze” — tłumaczyła Moskwa.
Na konwencji wojewódzkiej PiS w Pruszkowie przemawiał Jarosław Kaczyński. Tradycyjnie najwięcej czasu poświęcił Platformie Obywatelskiej, a w szczególności Donaldowi Tuskowi i latom 2007-2015, w których rządził.
Ponownie wytykał Platformie, że w razie rosyjskiej agresji na Polskę chciała oddać najeźdźcy ziemie na wschód od Wisły (co nie jest prawdą, jak wykazywał na łamach OKO.press ekspert zajmujący się bezpieczeństwem narodowym).
„To linia zdrady, linia zdrady Tuska. To trzeba wiedzieć, bo to tylko nie kwestia niechęci do rozwijania armii, a chęci, żeby to państwo na różnych poziomach osłabiać” – przekonywał lider PiS.
Ten plan zdaniem Kaczyńskiego wywodził się z jednej strony z realizowanej za czasów PO-PSL koncepcji polaryzacyjno-dyfuzyjnej rozwoju Polski. Chodzi o zawartą w raporcie „Polska 2030” Michała Boniego, ministra w rządzi PO-PSL, która miała wspierać kilka aglomeracji, których rozwój sprzyjałby rozwojowi otaczających ich regionów.
Według Kaczyńskiego chodziło w nim o przyzwolenie na bogacenie się dużych miast i biedę poza nimi. „Podobnie jest w Rosji. My taką koncepcję odrzucamy” – kpił Kaczyński.
Drugim źródłem rzekomego oddania wschodniej Polski na pastwę rosyjskiej armii ma być według Kaczyńskiego pogarda Tuska dla jej mieszkańców.
„Mówił, że na Wielkopolskę oddziaływała kultura zachodnia i w związku z tym ci mieszkańcy są lepsi. Chciał jednocześnie przez to powiedzieć, że ma zamiar wprowadzić porządek. Nie powiedział, ze niemiecki, ale w istocie o to chodziło” – domyślał się Kaczyński.
Kaczyński odniósł się do afery wizowej. „To kłamstwo 30-lecia. NIkt żadnych 250 tys. wiz nie wydawał” – zapewniał mieszkańców Pruszkowa, ewidentnie przesadzając. Co prawda wbrew sugestiom polityków PO, nie jest to liczba wiz wydanych za łapówki. Ale polskie konsulaty w samym 2022 roku wydały 325 tys. wiz. Więcej szczegółów można znaleźć w tekście Małgorzaty Tomczak.
Kaczyński łagodził obawy, że afera wizowa doprowadzi do usunięcia Polski ze strefy Schengen:
„Oni mówią o tym, że zostaniemy usunięci jakby z Schengen, co skądinąd nie jest możliwe. Pamiętajcie państwo, że to nie jest to samo co UE, to zupełnie oddzielna umowa międzynarodowa. Ale rzeczywiście jest taka możliwość, że ta strefa Schengen po prostu powoli upadnie. Wiecie jaka to jest możliwość? Jakbyśmy zburzyli to ogrodzenie, wpuścili tamtędy te coraz większe, bo to by narastało, grupy tych nielegalnych imigrantów i one oczywiście parłyby w stronę granicy niemieckiej, bo oni chcą mieszkać w Niemczech albo we Francji. Wtedy Niemcy z całą pewnością by znieśli otwartą granicę i ją zablokowali. Ze swojego punktu widzenia można powiedzieć że mieliby rację, ale to my ich bronimy, to my bronimy całej Europy – mówił Kaczyński.
W tym punkcie Kaczyński przynajmniej częściowo ma rację. Jak pisała w OKO.press Małgorzata Tomczak, przyczyną przywrócenia kontroli granicznych nie jest afera wizowa, ale szlaki migracyjne wiodące przez Bałkany i Białoruś.
Przeczytaj także:
Na koniec lider PiS pozwolił sobie też na żart o demokracji i Tusku-gołąbku.
„Zapowiadają już w tej chwili niszczenie polskiej demokracji, bo jeżeli ktoś mówi, że będzie atakował niezależne instytucje, takie jak Trybunał Konstytucyjny czy Bank Narodowy, fizycznie, że będą to prawo, praworządność, konstytucję i demokrację, wszystko to chce podeptać całkowicie. Kompletnie się z tym nie liczy. Tusk pewnie by się dziś znów wyparł, bo teraz nagle próbuje zrobić z siebie gołąbka, chociaż trudno mu to idzie. Te zęby widać” – mówił Kaczyński.