0:00
0:00

0:00

Prawa autorskie: Fot. Adam Stepien / Agencja Wyborcza.plFot. Adam Stepien / ...

Wybory 2023 na żywo. Duda o szkodliwych sojuszach, narodowcy o komunistach. Kaczyński o zawsze złych Niemcach

Wybory 2023

Po wyborach na żywo. Tutaj znajdziesz najważniejsze informacje. 11 listopada okazją do politycznych oświadczeń. Tusk o pojednaniu, Duda o tym, że trzeba uważać na sojusze, Kaczyński o niemieckiej partii Tuska

Google News

10:42 30-08-2023

Prawa autorskie: Fot. Dawid Zuchowicz / Agencja GazetaFot. Dawid Zuchowicz...

W środę wieczorem powstanie komisja lex Tusk. PiS gotowy, by powołać jej członków

Głosowanie nad składem komisji lex Tusk odbędzie się w Sejmie w środę 30 sierpnia o godz. 18. Głosowanie jest już zaplanowane w harmonogramie prac Sejmu. Szefem prawdopodobnie zostanie historyk Sławomir Cenckiewicz

Co się wydarzy? W środę 30 sierpnia Sejm wybierze członków komisji ds. badania wpływów rosyjskich, tym samym proces tworzenia komisji ostatecznie się zakończy i będzie mogła zacząć działać. Ustawę powołująca komisję została podpisana przez prezydenta Andrzeja Dudę jeszcze w końcówce maja. Jej kompetencje pierwotnie były tak rozległe, a termin „działania pod rosyjskim wpływem” na tyle niejasny, że w praktyce komisja mogła oskarżyć każdego i zakazać mu pełnienia jakichkolwiek funkcji publicznych nawet na 10 lat. W powszechnej ocenie była politycznie wymierzona w lidera Platformy Obywatelskiej Donalda Tuska, stąd potoczna nazwa – lex Tusk.

Po protestach społecznych, ostrych reakcjach międzynarodowych i ogromnej frekwencji na organizowanym przez PO marszu z 4 czerwca, obóz władzy się cofnął – prezydent Duda zaproponował przyjętą później przez Sejm nowelizację ustawy, nieco łagodzącą jej zapisy, a pracę nad powołaniem komisji de facto ustały. Poseł PiS Marek Ast stwierdził nawet 18 sierpnia, że w tej kadencji Sejmu komisja nie powstanie. Prawo i Sprawiedliwość jednak ostatecznie uznało, że koszt takiej politycznej rejterady byłby zbyt duży, stąd dzisiejsze głosowanie powołujące członków komisji.

Kto będzie zasiadał w komisji? Opozycja bojkotuje proces powstawania komisji, więc prawdopodobnie zasiądą w niej wyłącznie kandydaci zaproponowani przez Prawo i Sprawiedliwość. Są to:

  • Sławomir Cenckiewicz – historyk, współtwórca serialu TVP „Reset”,
  • Andrzej Zybertowicz – socjolog, doradca prezydenta Andrzeja Dudy,
  • Łukasz Cięgotura – zastępca dyrektora Wojskowego Biura Historycznego,
  • Michał Wojnowski – historyk bizantynista zajmujący się też naukowo rosyjską myślą geopolityczną i teorią wojen informacyjnych, publikujący w periodyku wydawanym przez ABW, zatrudniony w Kancelarii Premiera,
  • Przemysław Żurawski vel Grajewski – politolog, przewodniczący Rady ds. Bezpieczeństwa i Obronności przy Kancelarii Prezydenta,
  • Marek Szymaniak – historyk, wieloletni pracownik Instytutu Pamięci Narodowej, obecnie zastępca dyrektora w Muzeum II Wojny Światowej w Gdańsku,
  • Marek Czeszkiewicz – adwokat, były prokurator (wsławił się m.in. umorzeniem śledztwa w sprawie nawoływania do nienawiści przez Jacka Międlara), były członek Trybunału Stanu,
  • Andrzej Kowalski – były Szef Służby Wywiadu Wojskowego,
  • Arkadiusz Puławski – zastępca dyrektora w Departamencie Bezpieczeństwa Narodowego.

Czy komisja zacznie pracę w tej kadencji? Raczej nie na pełnych obrotach. Być może komisja zbierze się na posiedzenie organizacyjne, wybierze przewodniczącego (prawdopodobnie zostanie nim Sławomir Cenckiewicz), ale nie należy się spodziewać, by rozpoczęła przesłuchania, a tym bardziej, by przedstawiła raport końcowy jeszcze przed wyborami, co było początkowym politycznym założeniem Prawa i Sprawiedliwości.

Ale komisja może się stać bardzo przydatnym narzędziem dla PiS-u, jeśli po wyborach przejdzie do opozycji – może funkcjonować jako umieszczony w kancelarii nowego już premiera koń trojański z dziewięcioma PiS-owskimi członkami komisji w środku. Każdy z nich będzie miał rangę sekretarza stanu w KPRM, sowitą pensję i bardzo rozległe uprawnienia. A nowy premier nie będzie mógł się ich ot tak, po prostu, pozbyć, wręczając im dymisję. Do tego potrzebna będzie bowiem zmiana ustawy w Sejmie, a następnie podpis pod nią prezydenta Dudy.

Czy powstanie komisji będzie miało konsekwencje międzynarodowe? Tak. We wtorek (29 sierpnia) Komisja Europejska ogłosiła, że jeśli komisja ds. wpływów rozpocznie prace, uruchomiony zostanie kolejny etap procedury naruszeniowej wobec Polski. Została ona wszczęta przez w czerwcu – zaraz po podpisaniu przez prezydenta Andrzeja Dudę pierwszej wersji ustawy o komisji ds. wpływów.

Wszystkie teksty OKO.press punktujące zagrożenia płynące z powstania komisji lex Tusk, znajdą państwo pod tym linkiem.

10:41 30-08-2023

Środa 30 sierpnia to ostateczny termin, do którego wg doniesień medialnych Roman Giertych miał zadeklarować poparcie dla projektu liberalizującego prawo antyaborcyjne, który Koalicja Obywatelska chce złożyć w nowej kadencji Sejmu. Od tego KO ma uzależniać, czy Giertych pozostanie kandydatem do Sejmu w okręgu świętokrzyskim.

We wtorek 29 sierpnia konserwatywny polityk ze skrajnie prawicową przeszłością opublikował film w internecie, w którym o prawach kobiet mówi jego córka. Z ust samego Giertycha deklaracja poparcia dla prawa do aborcji do tej pory nie padła.

    10:40 30-08-2023

    Prawa autorskie: Fot. Tomasz Stańczak / Agencja Wyborcza.plFot. Tomasz Stańczak...

    Kaczyński na podium w nowym rankingu zaufania. Na czele Rafał Trzaskowski

    Pierwszy raz od 2020 roku Jarosław Kaczyński wdrapał się na podium w rankingu zaufania dla polityków. Najnowsze zestawienie przygotował IBRiS dla portalu Onetu. W stawce prowadzi Rafał Trzaskowski

    Co to jest ranking zaufania? To badanie sondażowe na reprezentatywnej próbie dorosłych Polaków, które mierzy poziom zaufania, nieufności i rozpoznawalności najważniejszych polityków i polityczek. Takie rankingi tworzą dwie pracownie badań społecznych: IBRiS i CBOS. Wyniki badań są publikowane co miesiąc, omawiany sondaż został przeprowadzony między 25 a 26 sierpnia 2023 przez IBRiS metodą wywiadów telefonicznych (CATI), a wyniki opublikowane przez portal Onet.

    Jakie są wyniki najnowszego rankingu? Pierwszą pozycję utrzymał prezydent Warszawy Rafał Trzaskowski, któremu ufa 38,8 proc. badanych, mniej o 3,9 pkt, proc., niż w lipcu. Trzaskowskiemu nie ufa 43,9 proc. badanych (wzrost o 1,4 pkt. proc.).

    Drugie miejsce zajmuje Andrzej Duda, z wynikiem o włos niższym, niż Trzaskowski – prezydentowi ufa 38,5 proc. (spadek o 3 pkt. proc.) Dudzie nie ufa 42,7 proc. (spadek o 6,4 pkt. proc.).

    Na trzecie miejsce wskoczył, to jego najwyższe miejsce od lutego 2020 r., prezes PiS Jarosław Kaczyński – ufa mu 33,8 proc. badanych (wzrost o 4,1 pkt. proc.), nie ufa 55,7 proc. (spadek o 2,7 pkt proc.).

    Czwarte miejsce należy do premiera Mateusza Morawieckiego – ufa mu 32,3 proc. ankietowanych (spadek o 3,8 pkt. proc.) – to jego najgorszy wynik od lipca 2017 r. Morawieckiemu nie ufa 55,5 proc. Polaków (spadek o 2,2 pkt proc.).

    Pierwszą piątkę zamyka lider Platformy Obywatelskiej Donald Tusk, który uzyskał taki sam odsetek zaufania jak Morawiecki 32,3 proc.(spadek o 3,6 pkt. proc.), ale nieufność wobec polityka opozycji zadeklarowało więcej osób, niż do Morawieckiego – 58,9 proc. (wzrost o 8,3 pkt proc.).

    Jak traktować rankingi zaufania? Ostrożnie. Przełożenie zaufania mierzonego w sondażach na poparcie polityczne z całą pewnością nie jest bezpośrednie – rankingi zaufania pokazują raczej uogólnione zmiany nastrojów społecznych, niż konkretne preferencje partyjne, a do tego są tworzone na podstawie deklaracji wszystkich badanych, nie tylko tych deklarujących udział w wyborach. Historycznie znany jest przykład Jacka Kuronia, któremu w październiku 1995 roku ufało 66 proc. badanych, a w wyborach prezydenckich przeprowadzonych również w październiku 1995 roku Kuroń otrzymał tylko 9,2 proc. głosów.

    Choć polityczna polaryzacja bardzo wpływa na bilans zaufania polityków, co widać po ich wynikach netto, czyli różnicy między zaufaniem, a nieufnością. Każdy z polityków czołowej piątki jest na minusie w tym zestawieniu:

    • u Rafała Trzaskowskiego bilans między zaufanie a nieufnością wynosi minus 5,1 pkt. proc.,
    • u Andrzeja Dudy – minus 4,2,
    • u Jarosława Kaczyńskiego – minus 21,9,
    • u Mateusza Morawieckiego – minus 23,2,
    • U Donalda Tuska – minus 26,6.

    10:39 30-08-2023

    Prawa autorskie: Fot. Slawomir Kaminski / Agencja Wyborcza.plFot. Slawomir Kamins...

    „Wyborcza”: w PiS przed ogłoszeniem list się gotuje. „Wciąż nie wiemy, co i jak”

    Prawo i Sprawiedliwość nadal nie ogłosiło swych list wyborczych – oficjalnie nieznane pozostają nawet „jedynki” w większości okręgów. Co zrobi Kaczyński? – to główna zagwozdka polityków PiS

    Układaniem list Prawa i Sprawiedliwości zajmuje się już od kilku tygodni osobiście prezes partii Jarosław Kaczyński, swoje trzy grosze wtrącają też koalicjanci PiS – czyli Zbigniew Ziobro i Adam Bielan. Tymczasem już 6 września mija ostateczny termin rejestracji list w Państwowej Komisji Wyborczej. Agata Kondzińska w „Gazecie Wyborczej” opisuje towarzyszącą temu atmosferę w partyjnym aparacie.

    Potencjalni kandydaci PiS do Sejmu są coraz mocniej zirytowani przedłużającym się oczekiwaniem na jakiekolwiek konkrety. Choćby dlatego, że nie bardzo wiedzą czy – i jak – poprowadzić własną kampanię. „Inni robią już kampanię, a my wciąż nie wiemy, co i jak. Nawet jak znamy okręg, to nie znamy miejsca na liście” – mówi Kondzińskiej jeden z polityków PiS.

    „Jak się nagle okazało, że Kaczyński nie będzie otwierał listy w stolicy, to na nowo wymyślam koncepcję swojej kampanii. Przy Piotrze Glińskim mogę być na przykład bardziej radykalny niż przy Kaczyńskim” – dodaje inny rozmówca „Wyborczej”.

    „O reelekcję chcą walczyć obecni posłowie, ale i debiutanci sejmowi chcą gwarancji zwycięstwa. Mnożą się spekulacje: szef Stałego Komitetu Rady Ministrów Łukasz Schreiber z Bydgoszczy; Krzysztof Szczucki, szef Rządowego Centrum Legislacji, z Torunia; marszałek Sejmu Elżbieta Witek z Legnicy. O Wałbrzych zabiega minister w Kancelarii Premiera i jeden z najbliższych współpracowników Morawieckiego Michał Dworczyk. Minister aktywów Jacek Sasin ma startować z Białegostoku, dziś jest posłem z Chełma” – czytamy w tekście Kondzińskiej.

    Jak pisaliśmy już w OKO.press, głównym problemem partii Jarosława Kaczyńskiego i jej koalicjantów związanym z układaniem list wyborczych jest to, że według sondaży PiS będzie miał w nowym Sejmie mniej mandatów niż w obecnej kadencji. Nadchodzi zatem gwałtowna redukcja poselskich etatów – o skali porównywalnej ze zwolnieniami grupowymi. W zależności od wyniku wyborów z miejscem w poselskich ławach może pożegnać się nawet co czwarty poseł Prawa i Sprawiedliwości.

    Przeczytaj także: