0:000:00

0:00

Prawa autorskie: Jakub Wlodek / Agencja GazetaJakub Wlodek / Agenc...

Jak ustaliło OKO.press to precedensowe orzeczenie Sądu Apelacyjnego w Krakowie zapadło 22 marca 2021 roku. Sąd orzekł, że nielegalna Izba Dyscyplinarna została zawieszona przez TSUE i nie powinna zajmować się sprawami sędziów.

Izba uważa, że zawieszenie dotyczy tylko spraw dyscyplinarnych sędziów i tych spraw nie rozpoznaje. Ale krakowski sąd orzekł, że zawieszenie obejmuje też uchylanie immunitetów sędziom i jednoczesne zawieszanie ich w obowiązkach służbowych.

Sąd tym samym podzielił stanowisko wielu prawników i sędziów, że sprawy o immunitet sędziów też mają charakter dyscyplinarny. A są one znacznie poważniejsze w skutkach dla sędziego, bo kończą się nie tylko karami dyscyplinarnymi, ale stawianiem zarzutów karnych. Dlatego sąd apelacyjny orzekł, że zawieszenie TSUE działalności Izby Dyscyplinarnej obejmuje też sprawy o immunitet.

A skoro tak, to Izba nie mogła wydać decyzji o uchyleniu immunitetu sędzi Morawiec i jej zawiesić. Więc nadal jest czynną sędzią i nadal może orzekać. Wydanie takiego rozstrzygnięcia potwierdził OKO.press rzecznik krakowskiego sądu apelacyjnego Tomasz Szymański.

To ważne dla wszystkich sędziów orzeczenie wydał sąd w składzie: sędziowie Lucyna Juszczyk, Marek Długosz, Jacek Polański. „Cieszę się, że potwierdzono moje stanowisko. W tej sytuacji złożę wniosek o zabezpieczenie i pozew do sądu pracy o przywrócenie mnie do orzekania. Zrobię to zaraz po otrzymaniu orzeczenia sądu apelacyjnego” - mówi OKO.press sędzia Beata Morawiec.

Jak prezeska sądu z nominacji Ziobry doprowadziła do precedensowego orzeczenia

Sąd Apelacyjny w Krakowie orzeczenie dotyczące Izby Dyscyplinarnej wydał rozpoznając wniosek dotyczący sędzi Beaty Morawiec. Wniosek złożyła prezes Sądu Okręgowego w Krakowie Dagmara Pawełczyk-Woicka, nominatka Ziobry i jednocześnie członkini nowej KRS. Domagała się ona wznowienia postępowania w jednej ze spraw karnych.

Chodzi o sprawę, w której wyrok wydała Beata Morawiec. Sędzia wydała go dzień po wydaniu decyzji o uchyleniu jej immunitetu i zawieszeniu przez Izbę Dyscyplinarną. Wyrok ogłosiła w południe, dopiero dwie godziny później wpłynęła do sądu decyzja Izby Dyscyplinarnej. Zdaniem Pawełczyk-Woickiej sędzia nie mogła wydać tego wyroku, bo była już zawieszona w obowiązkach. I dlatego chciała, by sąd apelacyjny wznowił postępowanie w tej sprawie karnej.

I na bazie tej sprawy Sąd Apelacyjny w Krakowie wydał postanowienie, w którym orzekł, że w kwietniu 2020 roku TSUE zawiesił działalność orzeczniczą Izby, również w zakresie uchylenia immunitetu sędziom. Bo te sprawy mają szerszy zakres niż sprawy dyscyplinarne.

Kogo zawiesiła nielegalna Izba

Do tej pory Izba uchyliła immunitety dwóm sędziom - Igorowi Tulei i Beacie Morawiec. Zawiesiła ich też w obowiązkach służbowych i obniżyła im pensje. Ponadto zawiesiła w obwiązkach sędziego Pawła Juszczyszyna z Olsztyna. Wszyscy nie uznają decyzji Izby, bo nie uznają jej za legalny sąd. Co potwierdzają orzeczenia TSUE i orzecznictwa starego, legalnego Sądu Najwyższego.

Sędzia Tuleya to pierwszy polski sędzia, który za wpuszczenie dziennikarzy na krytyczne dla PiS orzeczenie może dostać absurdalny zarzut karny. Ściga go Prokuratura Krajowa. Sędzia trzy razy zlekceważył jej wezwanie na przesłuchanie, więc prokuratura wystąpiła do Izby Dyscyplinarnej o zgodę na jego zatrzymanie i siłowe doprowadzenie przez policję. Izba w tej sprawie ma wydać decyzję 21 kwietnia w składzie jednoosobowym. Wniosek prokuratury będzie oceniać były prokurator Adam Roch. Pisaliśmy o tym w OKO.press:

Przeczytaj także:

Sędzię Morawiec też ściga Prokuratura Krajowa. Chce jej postawić dwa naciągane i niewiarygodne zarzuty karne za rzekome przyjęcie telefonu za korzystny wyrok i za napisanie fikcyjnej opinii prawnej, którą sędzia jednak napisała. W tle jest wygrany proces o przeprosiny, jaki Morawiec wytoczyła ministrowi sprawiedliwości i go prawomocnie wygrała. Ponadto sędzia jest szefową stowarzyszenia niezależnych sędziów Themis, które broni wolnych sądów. I uderzenie w nią może być pokazowe. Izba w tej sprawie uchyliła jej immunitet w pierwszej instancji. Zrobił to jednoosobowo w nocy Adam Tomczyński:

Sędzia się odwołała i czeka na wyznaczenie terminu. Choć nie ma uchylnego prawomocnie immunitetu prokuratura zrobiła jej najście na dom i zabrała komputer służbowy. Sędzia go dobrowolnie wydała pod groźbą przeszukania. Sąd orzekł już, że decyzja prokuratury o przeszukaniu domu sędzi była bezprawna. Pisaliśmy o tym w OKO.press:

Uderzenie prokuratury w stary, legalny SN

Prokuratura Krajowa na tym się nie zatrzymuje. Wystąpiła już do Izby Dyscyplinarnej o uchylenie immunitetu trzem sędziom Izby Karnej Sądu Najwyższego, w tym prof. Włodzimierzowi Wróblowi z UJ, który był najpoważniejszym kandydatem na prezesa Sądu Najwyższego. Ale przegrał u prezydenta z Małgorzatą Manowską, byłą zastępczynią ministra Ziobry.

Prokuratura chce im postawić bezpodstawne zarzuty za rzekome błędy przy wydaniu dwóch wyroków.

Ale zarzuty karne grożą nawet kilkudziesięciu sędziom starego, legalnego Sądu Najwyższego, w tym byłej prezes Małgorzacie Gersdorf. Za co? Za stosowanie orzeczeń TSUE i SN. Prokuratura w tej sprawie zbiera dane o sędziach z Izby Karnej i Izby Pracy i Ubezpieczeń Społecznych:

Tuleya, Morawiec i Juszczyszyn chcą wrócić do pracy

Orzeczenie krakowskiego sądu apelacyjnego to już drugie podobne orzeczenie dotyczące Izby Dyscyplinarnej. Wcześniej stanowisko zajął Sąd Apelacyjny w Warszawie, który jednak orzekł szerzej, bo odniósł się do statusu Izby. Uznał bowiem, że nie jest ona legalnym sądem, więc nie mogła skutecznie zawiesić sędziego Tulei, który nadal jest czynnym sędzią.

Tuleya na kanwie tego orzeczenia złożył wniosek o wydanie zabezpieczenia, którego celem jest przywrócenie go do pracy. Wniosek poprzedza złożenie pozwu. Pisaliśmy o tym w OKO.press:

Tą drogą pójdzie też sędzia Morawiec. Poszedł nią również sędzia Paweł Juszczyszyn z Olsztyna, który jako pierwszy niezależny sędzia w Polsce został zawieszony przez Izbę Dyscyplinarną. Juszczyszyn został zawieszony za wykonanie wyroku TSUE z 2019 roku, który powiedział sędziom jak badać legalność nowej KRS i Izby Dyscyplinarnej. I chciał zbadać listy poparcia kandydatów do nowej KRS. Spadły za to na niego represje, m.in. zrobiono mu dyscyplinarkę, która była pretekstem do jego zawieszenia. Pisaliśmy o tym w OKO.press:

Juszczyszyn już ponad rok jest zawieszony. I ma dość czekania. Dlatego też podobnie jak Tuleya złożył wniosek do sądu o wydanie zabezpieczenia i złożył pozew do sądu pracy o przywrócenie do orzekania. Zajmie się nim Sąd Rejonowy w Bydgoszczy. Niezależnie od tego Juszczyszyn złożył precedensowe wnioski o wydanie zabezpieczenia do wszystkich 46 sądów okręgowych w Polsce. Wnioski dotyczą naruszenia jego praw pracowniczych w postaci dobrego imienia. Sędzia uważa, że źródłem naruszenia jego praw jest decyzja Izby Dyscyplinarnej o zawieszeniu. Dlatego liczy, że jak najwięcej sędziów w Polsce rozpoznając jego wnioski o zabezpieczenie wypowie się co do statusu Izby Dyscyplinarnej. Pisaliśmy o tym w OKO.press:

Morawiec: Izba Dyscyplinarna nie może zajmować się moim immunitetem

Za Tuleją, Morawiec i Juszczyszynem stoją niezależni sędziowie w całej Polsce. Raz w miesiącu w ramach akcji dnia bez wokand domagają się ich powrotu do pracy.

Podziałały też naciski europejskich polityków na Komisję Europejską. W środę 31 marca 2021 roku ogłosiła ona, że kieruje przeciwko Polsce nową skargę do TSUE na ustawę kagańcową, która wprowadza liczne represje wobec sędziów za wykonywanie orzeczeń TSUE i SN. Komisja chce też, by TSUE potwierdził, że Izba nie może uchylać sędziom immunitetów i by zawiesiła dotychczasowe decyzje w tym zakresie. Pisaliśmy o tym w OKO.press:

Sędzia Beata Morawiec w rozmowie z OKO.press podkreśla, że teraz Izba Dyscyplinarna nie powinna dalej zajmować się jej immunitetem.

;

Udostępnij:

Mariusz Jałoszewski

Absolwent Wydziału Dziennikarstwa i Nauk Politycznych Uniwersytetu Warszawskiego. Od 2000 r. dziennikarz „Gazety Stołecznej” w „Gazecie Wyborczej”. Od 2006 r. dziennikarz m.in. „Rzeczpospolitej”, „Polska The Times” i „Gazety Wyborczej”. Pisze o prawie, sądach i prokuraturze.

Komentarze