0:00
0:00

0:00

OKO.press ustaliło, jakie argumenty przedstawił rząd 22 czerwca 2021 w Brukseli, w czasie wysłuchania w ramach procedury "politycznego dialogu" przed Radą Unii Europejskiej. Dotarliśmy do oficjalnej notatki z Rady ds. Ogólnych, na której byli obecni ministrowie ds. europejskich z państw UE.

Przedstawiciele Komisji Europejskiej poinformowali o zarzutach łamania prawa UE dotyczących funkcjonowania Trybunału Konstytucyjnego, Izby Dyscyplinarnej w Sądzie Najwyższym, Krajowej Rady Sądownictwa, zmian z Sądzie Najwyższym, w tym instytucji skargi nadzwyczajnej, a także o systemie odpowiedzialności dyscyplinarnej dla sędziów zaostrzonym tzw. ustawą kagańcową, która weszła w życie 14 lutego 2020 roku.

Przedstawiciele polskiego rządu wszystkiemu zaprzeczali, przedstawiali twierdzenia i argumenty wielokrotnie podważane przez ekspertów w Polsce i w UE. OKO.press opublikowało wiele tekstów zbijających tę narrację polskiego rządu.

Warto zapoznać się z tym, jak polski rząd stara się odpierać zarzuty Komisji Europejskiej oraz wyroki i decyzje TSUE.

Publikujemy I stronę Notatki

2021July9 Council FORMAL Report Hearing POLAND 4p
Pierwsza strona notatki z wysłuchania Polski na Radzie ds. Ogólnych 22 czerwca 2021 roku.

Pytania polskiej delegacji zadawały rządy 10 krajów: Austrii, Finlandii, Estonii, Danii, Niemiec (pytając też w imieniu Francji), Luksemburga, Holandii, Łotwy i Szwecji.

Ich pytania dotyczyły:

  • systemu dyscyplinarnego dla sędziów, który może ograniczyć niezawisłość sądownictwa i wywołać efekt mrożący na sędziów w Polsce, jeśli chodzi o zadawanie pytań prejudycjalnych do TSUE;
  • wpływu, jaki mogło to już mieć na spadek zaufania publicznego do sądownictwa,
  • działalności Izby Dyscyplinarnej Sądu Najwyższego, pomimo postanowienia Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej z dnia 8 kwietnia 2020 w sprawie C791/19 R;
  • roli Ministra Sprawiedliwości i Prokuratora Generalnego oraz jego wpływu na niezależność prokuratorów;
  • stosowania zasady pierwszeństwa prawa UE oraz braku implementacji przez Polskę orzeczeń Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej;
  • braku niezależności Trybunału Konstytucyjnego;
  • braku niezależności Krajowej Rady Sądownictwa.

Co odpowiedziała polska delegacja

Polska delegacja odpowiedziała w następujący sposób:

O sądownictwie:

  • żaden z sędziów nie został pociągnięty do odpowiedzialności za skierowanie pytań prejudycjalnych do Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej. Podkreśliła też, że prawo do rzetelnego procesu sądowego i do niezawisłego sądu zostało zagwarantowane również członkom wymiaru sprawiedliwości;
  • od lat zaufanie społeczne do sądownictwa w Polsce było niskie i że był to jeden z powodów, które skłoniły rząd do zmian w sądach zapoczątkowanych w 2016 roku;
  • rząd nie sprawuje kontroli nad sądami, a wewnętrzną organizacją Sądu Najwyższego zarządza jego Pierwsza Prezes. Delegacja polska podniosła, że zgodnie z postanowieniem Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej z dnia 8 kwietnia 2020 roku w sprawie C791/19 R, I Prezes SN podjęła decyzję o zawieszeniu działalności dyscyplinarnej Izby Dyscyplinarnej, która nadal orzekała jedynie w sprawach dotyczących immunitetu sędziów w postępowaniu karnym;
  • powoływanie sędziów jest konstytucyjną prerogatywą Prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej, która nie może podlegać kontroli prawnej.

To nieprawda. Pisaliśmy o tym szczegółowo w dziesiątkach tekstów, na przykład tu:

Przeczytaj także:

O Ministrze Sprawiedliwości/ Prokuratorze Generalnym:

  • rola i prerogatywy Ministra Sprawiedliwości pozostały niezmienione od czasu przystąpienia Polski do UE, natomiast ich krytyka pojawiła się dopiero w 2016 roku;
  • ta krytyka wydaje się być przykładem stosowania podwójnych standardów wobec Polski, w porównaniu z innymi państwami członkowskimi.

To nieprawda. Pisaliśmy o tym szczegółowo w dziesiątkach tekstów, na przykład tu:

O zasadzie pierwszeństwa prawa unijnego:

  • choć w pewnych dziedzinach prymat można przyznać prawu międzynarodowemu i unijnemu zgodnie z zasadą przyznawania, to Konstytucja RP pozostaje najwyższym źródłem prawa, a ogólne kompetencje ustawodawcze należą do państw członkowskich.
  • Polska nie ma problemów z wykonywaniem orzeczeń Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej.

To nieprawda. Pisaliśmy o tym szczegółowo w dziesiątkach tekstów, na przykład tu:

O Trybunale Konstytucyjnym:

  • delegacja Polski stwierdziła, że wszyscy sędziowie zasiadający w Trybunale Konstytucyjnym zostali mianowani zgodnie z prawem i że skierowanie pytań do Trybunału jest konstytucyjną prerogatywą premiera - której nie może ograniczać prawo UE.

To nieprawda. Pisaliśmy o tym szczegółowo w dziesiątkach tekstów, na przykład tu:

O Krajowej Radzie Sądownictwa:

  • system mianowania członków Krajowej Rady Sądownictwa jest podobny do systemów stosowanych w innych państwach członkowskich i zapewnia on niezależność tych członków. Nie ma wpływów politycznych na KRS.

To nieprawda. Pisaliśmy o tym szczegółowo w dziesiątkach tekstów, na przykład tu:

Po wypowiedzi polskiej delegacji Komisja Europejska przedstawiła uwagi końcowe, stwierdzając, że zasada niezawisłości sędziów jest najważniejsza, a istnieje kilka sposobów jej osiągnięcia. Komisja stwierdziła ponadto, że najnowsze orzecznictwo Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej skłoni Komisję do podjęcia dalszych działań w celu ochrony wartości Unii.

Dlaczego to ważne? Procedura Artykułu 7 Traktatu o UE została uruchomiona po raz pierwszy w historii Unii Europejskiej w 2017 roku przeciwko rządowi Mateusza Morawieckiego w związku z poważnym zagrożeniem dla ochrony realizacji unijnej traktatowej wartości praworządności. W 2018 roku procedurę uruchomiono także wobec rządu Viktora Orbána. W ramach tej procedury Komisja Europejska i rządy państw UE wymieniają rekomendacje i uwagi. Sam polityczny dialog nie zapobiegł dalszemu spektakularnie postępującemu niszczeniu praworządności w Polsce. W tym zakresie skuteczniejsze były do tej pory wyroki Trybunału Sprawiedliwości UE wnoszone ze skarg Komisji Europejskiej. Ale procedura jest istotna jako forma nacisku Komisji i rządów państw UE na "niepraworządne" rządy Morawieckiego i Orbána.

Bon mot premiera: 14 lipca na konferencji prasowej po spotkaniu z przewodniczącą Komisji Europejskiej Ursulą von der Leyen premier Morawiecki wygłosił słynne słowa, że "temat praworządności jest jak brzęcząca osa, której trzeba pozwolić wylecieć z pokoju".

Nie dodał, że lotem tej osy steruje jego rząd, który uparcie nie chce się wycofać z niezgodnych z konstytucją, prawem unijnym i międzynarodowym zmian w sądownictwie, przeforsowanych po 2015 roku przez rządzącą Zjednoczoną Prawicę.

Sam Morawiecki jeszcze zaostrzył konflikt z Komisją Europejską, kierując do podporządkowanego politykom TK Julii Przyłębskiej wniosek o zbadanie, czy zgodne z konstytucją jest, żeby w Polsce obowiązywały orzeczenia Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej. Rozprawa w tej sprawie odbyła się w TK 13 lipca. Zostanie wznowiona 3 sierpnia.

W Brukseli premier twierdził jednak, że "Polska nie ma żadnych problemów z praworządnością".

;
Na zdjęciu Anna Wójcik
Anna Wójcik

Pisze o praworządności, demokracji, prawie praw człowieka. Współzałożycielka Archiwum Osiatyńskiego i Rule of Law in Poland. Doktor nauk prawnych.

Komentarze