0:00
0:00

0:00

Prawa autorskie: Fot. Tetiana DZHAFAROVA / AFPFot. Tetiana DZHAFAR...

Mimo wojny i zakazu zgromadzeń w czasie stanie wojennym wieczorem 22 lipca 2025 roku w Kijowie pod Teatrem im. Franki zebrało się kilka tysięcy osób z transparentami. Na centralne place wyszli Ukraińcy i Ukraińcy też w innych miastach – we Lwowie, Odessie, Dniprze, Łucku, Połtawie i Tarnopolu.

A wszystko przez ustawę nr 12414 „O zmianach w kodeksie postępowania karnego Ukrainy dotyczących specyfiki postępowania przygotowawczego w sprawie przestępstw związanych z zaginięciem osób w szczególnych okolicznościach w stanie wojennym”, którą wczoraj nagle uchwalił ukraiński parlament.

Rada Najwyższa przyjęła ustawę, która faktycznie podporządkowuje Narodowe Biuro Antykorupcyjne (skrót w języku ukraińskim – NABU) oraz Specjalistyczną Prokuraturę Antykorupcyjną (SAP) Prokuraturze Generalnej i ogranicza niezależność tych organów. Te instytucje były jednym z głównych osiągnięć Rewolucji Godności w 2014 roku. Specjalne niezależne organy zostały utworzone w celu zwalczania korupcji wśród urzędników wysokiego szczebla, w tym byłych prezydentów, parlamentarzystów, sędziów, urzędników państwowych i prokuratorów. Był to wymóg partnerów międzynarodowych.

Według deputowanej Anastasii Radiny z partii Sługa Narodu (z której wywodzi się prezydent) i przewodniczącej Komisji Antykorupcyjnej parlamentu, zmiany w ustawie „czynią SAP instytucją dekoracyjną i zapewniają całkowitą zależność NABU i SAP-u od woli Prokuratora Generalnego”. Radina była jedyną posłanką ze Sługi Narodu, która nie głosowała „za”. Część partii opozycyjnych – kilku posłów Europejskiej Solidarności (partii byłego prezydenta Petra Poroszenki) oraz liberalnego Głosu głosowało przeciwko. Jak relacjonuje portal Hromadske, Ci posłowie złożyli wniosek o zdjęcie projektu z porządku obrad, ale wiosek przepadł w głosowaniu. Próbowali też zablokować mównicę, aby zapobiec głosowaniu. Odbyło się ono później, w ekspresowym tempie i z naruszeniem procedury.

Według deputowanej Anastasii Radiny z partii Sługa Narodu (z której wywodzi się prezydent) i przewodniczącej Komisji Antykorupcyjnej parlamentu, zmiany w ustawie „czynią SAP instytucją dekoracyjną i zapewniają całkowitą zależność NABU i SAP-u od woli Prokuratora Generalnego”. Radina była jedyną posłanką ze Sługi Narodu, która nie głosowała „za”. Część partii opozycyjnych – kilku posłów Europejskiej Solidarności (partii byłego prezydenta Petra Poroszenki) oraz liberalnego Głosu głosowało przeciwko. Jak relacjonuje portal Hromadske, Ci posłowie złożyli wniosek o zdjęcie projektu z porządku obrad, ale wiosek przepadł w głosowaniu. Próbowali też zablokować mównicę, aby zapobiec głosowaniu. Odbyło się ono później, w ekspresowym tempie i z naruszeniem procedury.

Przeczytaj także:

Projekt ustawy przewiduje m.in. że:

  • Prokurator Generalny ma dostęp do wszystkich spraw NABU lub może udzielić takiego dostępu dowolnemu innemu prokuratorowi;
  • ma prawo do wydawania wiążących pisemnych poleceń detektywom NABU, a w przypadku ich niewykonania – do zmiany jurysdykcji poprzez przekazanie sprawy innym organom;
  • może zamknąć śledztwo na wniosek obrony;
  • rozstrzyga spory o jurysdykcję;
  • samodzielnie podpisuje podejrzenia najwyższym urzędnikom;
  • szef SAP traci prawo do bycia członkiem grupy prokuratorów – decyduje o tym wyłącznie Prokurator Generalny.
;
Na zdjęciu Krystyna Garbicz
Krystyna Garbicz

Jest dziennikarką, reporterką. Ukończyła studia dziennikarskie na Uniwersytecie Jagiellońskim. Pisała na portalu dla Ukraińców w Krakowie — UAinKraków.pl oraz do charkowskiego Gwara Media. W OKO.press pisze o wojnie Rosji przeciwko Ukrainie oraz jej skutkach, codzienności wojennej Ukraińców. Opisuje również wyzwania ukraińskich uchodźców w Polsce, np. związane z edukacją dzieci z Ukrainy w polskich szkołach. Od czasu do czasu uczestniczy w debatach oraz wydarzeniach poświęconych tematowi wojny w Ukrainie.

Komentarze