0:00
0:00

0:00

Prawa autorskie: Fot. Maciek Jazwiecki / Agencja Wyborcza.plFot. Maciek Jazwieck...

Z wnioskiem do NIK o kontrolę Funduszu Patriotycznego jeszcze w 2021 roku zwrócili się posłowie KO Michał Szczerba i Dariusz Joński. Dziś Szczerba przekazał OKO.press, że NIK wszczęła w tej sprawie kontrolę. Informację potwierdził p.o. rzecznika prasowego Izby.

Wniosek posłów KO był reakcją na ujawnienie przez OKO.press, że Fundusz zarządzany przez Instytut Dziedzictwa Myśli Narodowej w 2021 roku przyznał łącznie 3 mln zł stowarzyszeniom założonym przez Roberta Bąkiewicza. Był on wówczas prezesem Stowarzyszenia Marsz Niepodległości, organizującego coroczny pochód ulicami Warszawy 11 listopada.

Stowarzyszenie Marsz Niepodległości otrzymało wtedy z Funduszu Patriotycznego 1,3 mln zł. Kolejne 1,7 mln zł trafiło do Stowarzyszenia Straż Narodowa także kierowanego przez Bąkiewicza.

Straż miała wydać:

  • 1,51 mln zł na zakup nieruchomości w Otwocku,
  • 95 tys. zł na zakup busa i terenówki,
  • resztę – na sprzęt potrzebny do organizacji imprez i szkoleń z ratownictwa medycznego.

Stowarzyszenie Marsz Niepodległości miało wydać:

  • 644 tys. zł na rozwój Mediów Narodowych,
  • 115 tys. zł na samochody dostawczy i osobowy z napędem na cztery koła
  • i 496 tys. zł na scenę oraz sprzęt do organizacji wydarzeń w plenerze.

Przeczytaj także:

30 mln na patriotyzm

Fundusz Patriotyczny co roku rozdaje 30 mln zł organizacjom kultywującym tradycje nacjonalistyczne i katolickie. W roku 2022 organizacje Bąkiewicza dostały kolejne 850 tys. zł. Dodatkowo ponad milion złotych – jak ujawniło OKO.press – trafiło do stowarzyszeń Patriotyczne Siedlce oraz Wiara i Tradycja, kierowanych przez współpracowników Bąkiewicza.

Odkryliśmy, że strony obu organizacji są umieszczone na serwerze Stowarzyszenia Marszu Niepodległości. A jedna z nich werbuje ochotników do Stowarzyszenia Rot Marszu Niepodległości, czyli kolejnej organizacji Bąkiewicza.

Organizacje kolegów byłego lidera Marszu Niepodległości znaleźliśmy także na liście beneficjentów Funduszu Patriotycznego w 2023 roku. Największą dotację na 2,5 mln zł dostała wtedy jednak fundacja współpracownika Mateusza Morawieckiego.

Kontrolerzy NIK sprawdzą, czy dotacje były przyznawane w sposób transparentny i zgodny z procedurami. Z mejli Dworczyka wiadomo, że samo powołanie Instytutu było efektem porozumienia między kancelarią premiera a środowiskiem narodowców.

Wynika z nich, że w czerwcu 2020 roku, gdy trwała kampania przed wyborami prezydenckimi, Bąkiewicz zawarł tajne porozumienie z PiS. W zamian za wsparcie Andrzeja Dudy Bąkiewicz oczekiwał m.in. możliwości obsadzenia stanowiska wicedyrektora w Instytucie Dziedzictwa Myśli Narodowej im. Romana Dmowskiego. Już jesienią 2020 to stanowisko objął Andrzej Turkowski, członek zarządu SMN. Do jego nowych zadań należał m.in. nadzór nad Funduszem Patriotycznym.

Gliński betonuje instytut

Likwidacja Instytutu wraz z Funduszem Patriotycznym była jedną z obietnic Koalicji Obywatelskiej. Jak pisaliśmy wczoraj, ministerstwo kultury, nadzorujące Instytut, znalazło sposób na uniemożliwienie jej realizacji.

Dziś o godz. 20:00 radni Otwocka na sesji zwołanej w trybie nadzwyczajnym mają zdecydować o współprowadzeniu Instytutu przez ich miasto. Projekt umowy między Otwockiem a resortem kultury przewiduje m.in., że Instytut przez dziesięć lat otrzyma łącznie z budżetu państwa ponad 100 mln zł, a z budżetu miasta dwa miliony. Zgoda miasta będzie też konieczna do likwidacji Instytutu i odwołania jego dyrektora. A dziś miastem rządzi prezydent z PiS, partia może też liczyć na większość w radzie miasta.

– PiS chce zrobić skok na prawie 100 mln zł na koniec kadencji. Chcemy to zablokować i zablokujemy to skutecznie – komentował dziś sprawę Dariusz Joński na konferencji w Sejmie zorganizowanej wspólnie z Michałem Szczerbą.

Zaapelowali do radnych Otwocka, by nie głosowali za projektem uchwały ws. Instytutu. Zapowiedzieli, że jeśli zostanie uchwalona, będzie mógł ją unieważnić wojewoda wyznaczony przez przyszły rząd. Ewentualnie rozważą zaskarżenie jej do sądu administracyjnego.

;

Udostępnij:

Daniel Flis

Dziennikarz OKO.press. Absolwent filozofii UW i Polskiej Szkoły Reportażu. Wcześniej pisał dla "Gazety Wyborczej". Był nominowany do nagród dziennikarskich.

Komentarze