W wywiadzie dla CNN były prezydent USA Barack Obama nazwał Polskę i Węgry „krajami autorytarnymi” i powiedział, że nie mają tak zakorzenionych demokratycznych tradycji jak USA. Politycy PiS są oburzeni i twierdzą, że ktoś go wprowadził w błąd. Obama miał rację, czy szkalował Polskę?
W wywiadzie dla CNN (8 czerwca 2021, można go obejrzeć tutaj) Obama posłużył się przykładem Polski i Węgier jako krajów, które odeszły od demokracji w stronę autorytaryzmu.
Obama mówił (oryginalną angielską wersję jego wypowiedzi można przeczytać na stronie TVN24 - tutaj):
„Wszyscy obywatele muszą wiedzieć, że przejście w stronę niedemokratycznej Ameryki nie wydarzy się w jednym kroku. Dzieje się w serii kroków. Kiedy spojrzymy na to, co się stało w takich miejscach jak Węgry i Polska, które oczywiście nie mają takich samych tradycji, jakie my mamy, nie były tak głęboko zakorzenione, ale jeszcze 10 lat temu były funkcjonującymi demokracjami, to teraz stały się krajami zasadniczo autorytarnymi”.
Warto przypomnieć, że jako prezydent (2008-2016) Obama wielokrotnie chwalił funkcjonowanie polskiej demokracji i stawiał nasz kraj za wzór krajom wychodzącym z dyktatury. Np. w maju 2011 roku podczas wizyty w Polsce Obama mówił, że kraje arabskie - trwała wtedy „arabska wiosna” i upadały kolejne dyktatury w krajach Maghrebu - powinny naśladować Polskę, ponieważ „odbyła tak długą drogę w ciągu ostatnich 25 lat”.
Politycy rządzącej prawicy odrzucili z oburzeniem pogląd Obamy, że Polska jest krajem autorytarnym.
Nie będziemy cytować wszystkich ich wypowiedzi, są one bowiem bardzo podobne: mówili np., że ktoś wprowadził amerykańskiego prezydenta w błąd, a demokracja w Polsce kwitnie.
Premier Mateusz Morawiecki zaprosił Obamę do Polski, żeby przekonał się, jak bardzo PiS dba o demokrację. Na briefingu prasowym w Turku (Wielkopolska) premier mówił:
„Myślę, że najlepiej byłoby zaprosić pana byłego prezydenta Baracka Obamę do Polski, co niniejszym czynię: serdecznie zapraszam. Kiedy przyjechał do Polski parę lat temu inny były prezydent z Partii Demokratycznej Bill Clinton to rozpływał się i brakowało mu słów, pochwał dla Polski pod wieloma względami (…) Wystarczy tutaj przyjechać, a nie czytać jakieś opracowania, które myślę, że zafałszowują zdecydowanie obraz Polski”.
Morawiecki dodał również, że Polska dziś „pięknie się rozwija” oraz nieprzypadkowo „stało się to za rządów PiS”.
(edited)
Niestety, pierwszą część wypowiedzi Obamy - o osuwaniu się Polski (i Węgier, ale nas tutaj bardziej interesuje Polska) w stronę rządów autorytarnych - OKO.press musi uznać za prawdziwą.
O licznych naruszeniach praworządności, łamaniu konstytucji, atakach na sądy, przejmowaniu kontroli nad mediami czy atakami władzy na wolności akademickie OKO.press pisze codziennie od dnia, w którym powstało.
Warto jednak przypomnieć, że nie tylko OKO.press, ale też liczne organizacje międzynarodowe odnotowały pogarszający się stan demokracji w Polsce za rządów PiS.
Tych „opracowań zafałszowujących obraz Polski” - pisanych przez prestiżowe międzynarodowe organizacje i naukowców - jest w ostatnich latach wiele. Oto przykłady:
W to, że Polska nie jest krajem demokratycznym, wierzy także większość Polaków. „Osiągnęliśmy najwyższy na świecie »deficyt demokratyczny« spośród 53 państw, których obywatele zostali przebadani podczas prac nad Indeksem Percepcji Demokracji” - pisaliśmy w maju 2021 roku. Tylko 31 proc. Polaków uważa, że Polska jest państwem demokratycznym.
[Węgry i Polska] teraz stały się krajami zasadniczo autorytarnymi.
Czy jednak były amerykański prezydent miał rację, kiedy mówił, że Polska ma „mniej zakorzenione” tradycje demokratyczne niż USA? Ta kwestia jest bardziej skomplikowana (dziennikarze nie znoszą słowa „skomplikowane”, ale tym razem nie da się go uniknąć).
Obama ma rację, ponieważ:
Obama jednak zapomniał, że:
Czy to wystarczy, aby uznać tradycję demokratyczną w Polsce za „mniej zakorzenioną”? Jeśli weźmiemy pod uwagę XX wiek - z pewnością tak. Jeśli jednak przyjrzymy się całej historii Polski i USA, odpowiedź brzmi „prawie, ale my też mamy swoje demokratyczne tradycje”.
Kiedy spojrzymy na to, co się stało w takich miejscach jak Węgry i Polska, które oczywiście nie mają takich samych tradycji [demokratycznych], jakie my mamy, nie były tak głęboko zakorzenione (...).
Dziennikarz OKO.press, historyk i socjolog, profesor Uniwersytetu SWPS w Warszawie.
Dziennikarz OKO.press, historyk i socjolog, profesor Uniwersytetu SWPS w Warszawie.
Komentarze