Wiceprzewodnicząca KE Věra Jourová napisała do Andrzeja Dudy, Elżbiety Witek, Tomasza Grodzkiego oraz Mateusza Morawieckiego, by wstrzymali prace nad projektem tzw. ustawy dyscyplinującej. „Każde nowe prawodawstwo musi być zgodne z porządkiem prawnym Unii Europejskiej. Nie powinno prowadzić do dalszych naruszeń zasady praworządności w Polsce”
„Komisja zwróciła uwagę, iż w polskim parlamencie procedowany jest projekt ustawy [...] dotyczący niezależności sądownictwa, który pogarsza istniejące już obawy KE w tym zakresie” - czytamy w liście wiceprzewodniczącej Věry Jourovej do Prezydenta RP, Marszałków Sejmu i Senatu oraz polskiego premiera z 19 grudnia 2019.
Pismo podał do publicznej wiadomości na Twitterze marszałek senatu Tomasz Grodzki (KO) 20 grudnia, gdy w Sejmie trwało już drugie czytanie tzw. ustawy dyscyplinującej.
Grodzki opatrzył zdjęcia listu komentarzem: „Z najwyższą uwagą zapoznałem się z listem @VeraJourova ws. ustawy represyjnej. Zapewniam, że Senat RP skorzysta ze wszelkich przewidzianych prawem możliwości, by stanowione w naszym kraju prawo dotyczące sędziów było zgodne z regulacjami i wartościami Unii Europejskiej".
Věra Jourová napisała: „Zastrzeżenia Komisji wynikają z zasady rządów prawa zawartej w europejskich traktatach interpretowanych przez Trybunał Sprawiedliwości UE. Państwa członkowskie oraz unijne instytucje mają obowiązek bronić praworządności i wspólny interes w tym, by sprawnie rozwiązywać związane z nią problemy”.
W swoim liście wiceprzewodnicząca KE przypomina także, że:
„Każde nowe prawodawstwo musi być zgodne z porządkiem prawnym Unii Europejskiej. Nie powinno prowadzić do dalszych naruszeń zasady praworządności w Polsce” - podkreśla Jourová.
"Zachęcam wszystkie organy państwowe, by nie kontynuowały prac nad nowym projektem, dopóki nie przeprowadzą niezbędnych konsultacji z zainteresowanymi stronami" - dodaje.
Informację o liście Jourovej podał na konferencji prasowej 20 grudnia 2019 rzecznik prasowy KE Christian Wigand. Pytany przez dziennikarza Tomasza Bieleckiego o plany Komisji wobec najnowszego projektu ustawy, która ma zamknąć usta niezależnym sędziom i prokuratorom, Wigand odpowiedział:
"Wiceprzewodnicząca Jourová wysłała do Prezydenta Polski, Marszałków Sejmu i Senatu oraz premiera pismo dotyczące projektu ustawy procedowanego w polskim parlamencie. Projekt ten zaniepokoił Komisję".
„W swoim liście wiceprzewodnicząca zachęca polskie władze, by w sprawie tego projektu porozumiały się z Komisją Wenecką Rady Europy. I wstrzymały dalsze prace nad tym projektem dopóki nie skonsultują go ze wszystkimi zainteresowanymi stronami” - dodał.
Rzecznik KE podkreślił, że Komisja jest gotowa „kontynuować konstruktywny dialog z polskimi władzami” i będzie wdzięczna za informacje dotyczące intencji rządu przy procedowaniu tego projektu ustawy.
„Zamierzamy dalej bacznie przyglądać się temu projektowi i oczekujemy, że Polska w pełni uwzględni orzecznictwo Trybunału Sprawiedliwości UE” - podkreślił.
Jeden z dziennikarzy zapytał rzecznika o ew. wniosek Komisji do TSUE o zatrzymanie systemu polskich dyscyplinarek.
Jak pisaliśmy w OKO.press 11 grudnia zaapelowało o to do Ursuli von der Leyen kilkudziesięciu wybitnych prawników z uniwersytetów w Polsce i na świecie oraz liczne organizacje broniące praworządności.
Sygnatariusze apelu chcą, by KE w związku z własną skargą na model odpowiedzialności dyscyplinarnej dla sędziów, poprosiła TSUE o zastosowanie środków tymczasowych, które mają doprowadzić do:
W poniedziałek 16 grudnia komisarz ds. sprawiedliwości Didier Reynders powiedział, że KE analizuje treść apelu.
„Komisja przygląda się rozwojowi wypadków i bierze pod uwagę wszystkie możliwości. Czekamy na odpowiedź z wyjaśnieniami od polskiego rządu” - zaznaczył dziś rzecznik Wigand.
„Sytuacja w Polsce mnie martwi. Ale wysłucham dziś odpowiedzi stron rządowych. Chciałabym jak najszybciej odwiedzić Polskę, żeby posłuchać, jakie są plany rządu w Warszawie. Mam nadzieję, że fakt, iż sama pochodzę z tego regionu, pomoże mi lepiej to zrozumieć” - mówiła wiceprzewodnicząca KE przed spotkaniem Rady UE ds. Ogólnych 10 grudnia.
Kiedy dokładnie Věra Jourová miałaby odwiedzić Polskę? Konkretnej daty nie był w stanie podać dziś, 20 grudnia, rzecznik Komisji.
„Analizujemy ten projekt ustawy. List wiceprzewodniczącej jest częścią tego procesu. Jak na razie nie mam żadnych nowych informacji dotyczących jej podróży do Polski. Komisarz Jourová zapowiedziała, że uczyni to tak szybko, jak będzie to możliwe” - powiedział Wigand.
Wiceprzewodnicząca KE w rozmowie z dziennikarzami 10 grudnia odpierała argumenty rządów Polski i Węgier. Te powtarzają, że mają suwerenne prawo decydowania o kształcie władzy sądowniczej.
„To kompetencja państw członkowskich. Ale są granice, powyżej których reformy zakłócają równowagę władz, a sądownictwo przestaje być niezależne. Musimy wyznaczyć te granice. Bo to sprawa europejska, zasada praworządności ma być przestrzegana przez wszystkich członków Unii. Bez niej nie ma mowy o zasadzie wzajemnego zaufania” – mówiła Jourová.
„Bez zaufania przestają funkcjonować kolejne elementy. Np. Europejski Nakaz Aresztowania czy wzajemne uznawanie wyroków. Cały system się chwieje” – tłumaczyła.
Rzeczywiście. Jak pisaliśmy w OKO.press w efekcie sądowych „reform” PiS europejskie sądy przestały automatycznie „ufać” w sprawiedliwe procesy w Polsce. Wstrzymują ekstradycję podejrzanych, choć istotą systemu ENA jest ekstradycja niemal automatyczna.
„Będziemy kontynuować procedurę z art. 7 i monitorować procedury naruszeniowe. Wkrótce spodziewamy się wyroków Trybunału Sprawiedliwości UE i oczekujemy, że państwa członkowskie będą te orzeczenia respektować. Komisja nie jest policjantem ani sędzią. To TSUE decyduje, co jest poprawną interpretacją i stosowaniem europejskiego prawa, w tym, na czym polega praworządność” – tłumaczyła.
Sądownictwo
Świat
Ursula von der Leyen
Komisja Europejska
Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej
Unia Europejska
Věra Jourová
Dziennikarka, absolwentka ILS UW oraz College of Europe. W OKO.press od 2018 roku, od jesieni 2021 w dziale śledczym. Wcześniej pracowała w Polskim Instytucie Dyplomacji, w Komisji Europejskiej w Brukseli, a także na Uniwersytecie ONZ w Tokio. W 2024 roku nominowana do nagrody „Newsweeka” im. Teresy Torańskiej.
Dziennikarka, absolwentka ILS UW oraz College of Europe. W OKO.press od 2018 roku, od jesieni 2021 w dziale śledczym. Wcześniej pracowała w Polskim Instytucie Dyplomacji, w Komisji Europejskiej w Brukseli, a także na Uniwersytecie ONZ w Tokio. W 2024 roku nominowana do nagrody „Newsweeka” im. Teresy Torańskiej.
Komentarze