Stan epidemii w Polsce i na świecie. U nas już 162 347 osób pod kontrolą Sanepidu i policji (grzywna 30 tys.), testy za tym nie nadążają (już tylko 8 proc. liczby wirusowo zagrożonych). Koronawirus wymknął się spod kontroli Włochom i Hiszpanom. Wszystko co najważniejsze o pandemii. Zobacz statystyki, mapy, wykresy
W Polsce stan epidemii - ogłosił go wieczorem premier Mateusz Morawiecki. Do tej pory obowiązywał stan zagrożenia epidemicznego.
Poza tym stan epidemii pozwala na:
"To kolejny krok w stronę rzeczywistości stanu nadzwyczajnego bez jego formalnego wprowadzenia: teoretycznie rząd może ogłosić np. Warszawę zamkniętą »strefą zero«, a wybory 10 maja i tak się odbędą" - pisaliśmy w OKO.press.
Ministerstwo zdrowia poinformowało o wykryciu w ciągu ostatniej doby 70 nowych przypadków zakażenia koronawirusem, ostatnią informację o 14 zarażonych podano o 20.30, co może oznaczać, że więcej dzisiaj nie będzie.
Jest to największy przyrost dzienny od początku, ale tempo wzrostu epidemii pozostaje wciąż stosunkowo niskie, poniżej linii oznaczającej podwajanie przypadków co trzy dni, a zanosiło się nawet co dwa dni (patrz prognoza ostrzegawcza OKO.press). To wolniej niż w najbardziej zarażonych krajach Europy południowej (Włochy, Hiszpania), ale też wolniej niż we Francji czy Niemczech.
Minister zdrowia Łukasz Szumowski powiedział jednak na wieczornej konferencji prasowej: „W najbliższych dniach będziemy mieć tysiąc, dwa tysiące chorych, za kilkanaście dni może być ich nawet 10 tysięcy”. To rzadki przypadek, kiedy media są ostrożniejsze w prognozie niż minister, ale obecne tempo rozwoju epidemii wskazywałoby raczej na to, że:
W piorunującym tempie rośnie w Polsce liczba osób objętych kontrolą, które muszą poddać się izolacji społecznej (kompletnej w przypadku kwarantanny i niemal kompletnej u nadzorowanych). W ostatnich 24 godzinach:
Oznacza to, że "podejrzanych wirusowo" jest już 162 tys. 347 osób, czyli więcej niż mieszka w Zielonej Górze. W czwartek osiągnęliśmy poziom Opola, teraz zbliżamy się do Olsztyna.
Ministerstwo przeprowadziło 13 072 próbek na obecność koronawirusa (dane z 12.30). W ciągu doby wykonano 1876 testów, najwięcej do tej pory, ale rzesza osób zagrożonych rośnie jeszcze szybciej.
Na jedną osobę testowaną przypada już 12 osób z grupy ryzyka: w szpitalu, na kwarantannie "krajowej" lub "zagranicznej" i pod nadzorem Sanepidu. To pokazuje,
jak wciąż niewielka jest - ledwie 8 proc. - liczba testów w stosunku do liczby osób zagrożonych (i przerażonych).
A pojawiają się też postulaty, by testami objąć wszystkich lekarzy. Jak już pisaliśmy, niektóre samorządy "biorą testy we własne ręce".
Ministerstwo zdrowia podało w południe, że w szpitalu w Łańcucie zmarła 6. ofiara koronawirusa, 27-letnia kobieta. Kilka godzin później wykreśliło ją z listy ofiar, twierdząc, że przyczyną śmierci była sepsa.
Młoda kobieta dwa tygodnie wcześniej urodziła dziecko w szpitalu w Nisku. Została przewieziona do Łańcuta już z objawami COVID-19. Według łańcuckich lekarzy „po porodzie doszło do zakażenia układu rodnego, ale gdyby nie było koronawirusa, nie byłoby takich konsekwencji" – donosiła „Gazeta Wyborcza”.
Zastanawia stosunkowo młody wiek pozostałych pięciorga zmarłych na COVID-19 w Polsce:
Jak podaje włoski Narodowy Instytut Higieny, średni wiek zmarłych na COVID we Włoszech to 79,5 lat, a mediana - 80,5 lat. W chińskim Wuhanie, gdzie społeczeństwo jest młodsze, mediana była niższa – 75 lat. W Polsce na razie nawet nie zmarł nikt w tak zaawansowanym wieku.
Dla porównania, mediana wieku populacji w Chinach to 38,4, w Polsce, 39,7.
66-letni mieszkaniec województwa lubuskiego, zwany przez media „pacjentem zero” (w rzeczywistości pacjent zero to ten, od którego ognisko epidemiczne się zaczyna, a nie pierwszy zdiagnozowany), wyszedł ze szpitala w Zielonej Górze. Dostał kwiaty, dziękował lekarzom i pracownikom szpitala za opiekę i żartował, że teraz on powinien się bać czekających na niego dziennikarzy, a nie oni jego.
„Pacjent zero” zgłosił się do szpitala z objawami COVID-19 2 marca, ale dopiero dwa dni później został zdiagnozowany. Zaraził się prawdopodobnie w Niemczech. Według danych ministerstwa zdrowia w Polsce mamy 13 osób wyleczonych z COVID, aczkolwiek min. Szumowski informował, że nie mają oni objawów, ale niekoniecznie wyszli ze szpitala.
Piątek przyniósł kolejne kamienie milowe w rozwoju pandemii koronawirusa na świecie: liczba wszystkich wykrytych przypadków przekroczyła 250 tys. i dalej szybko rosła. Liczba zgonów na całym świecie przekroczyła 10 tys., a w Hiszpanii – 1000.
Gdy po godz. 23 wrzucaliśmy ten tekst do sieci, globalna statystyka od początku epidemii w Chinach 21 stycznia 2020 wyglądała tak:
Najgorsza sytuacja była – jak w ostatnich dniach co dzień – we Włoszech, gdzie zanotowano 5986 nowych przypadków i aż 627 nowych zgonów. To najwyższe liczby od początku epidemii. Łącznie zmarły we Włoszech 4032 osoby, a zarejestrowanych zakażonych jest 47 021. Wyzdrowiało na razie tylko 5 129 osób. Tam jest naprawdę strasznie (przeczytaj wywiad).
Bardzo niepokoi też Hiszpania, która podąża „włoską ścieżką”:
Ponieważ 939 osób jest w stanie ciężkim lub krytycznym, podobnie jak we Włoszech hiszpańskie władze stanęły przed problemem niewydolności ochrony zdrowia. Madryckie centrum konferencyjne zostanie przekształcone w ogromny szpital wojskowy, który będzie mógł przyjąć tysiące pacjentów.
Hiszpańska stolica jest jednym z głównych ognisk epidemii, zarejestrowano tam jedną trzecią znanych przypadków.
Kolejnym epicentrum kryzysu są domy opieki, w których zmarło już 50 podopiecznych. W szpitalach pacjenci z zapaleniem płuc muszą czekać 48 godzin na wynik testu, śpiąc na krzesłach.
Minister zdrowia obiecuje, że personel ochrony zdrowia zasili kolejne 50 tys. osób – emerytowani lekarze pielęgniarki oraz studenci kierunków medycznych. Zdementował informację o tym, jakoby w hiszpańskich szpitalach stosowano triaż, reglamentując intensywną terapię.
Zbliża się Nowruz, irański nowy rok i mimo apeli wszystkich możliwych władz, cywilnych i religijnych, Irańczycy wybierają się do swoich rodzin lub na wywczasy. Z Meszhedu władze donoszą, że ruch samochodowy zmniejszył się tylko o 2 proc. w stosunku do poprzedniego roku. Irańczycy mają już 19 644 przypadków koronawirusa i uważa się, że są to szacunki znacznie zaniżone. Zmarły 1433 osoby.
Drugi dzień z rzędu nie było nowych miejscowych przypadków zakażeń, wszystkie to przyjezdni. Chińczycy zaczęli wychodzić z domu, otworzono sklepy, na ulice powrócił ruch – poza Wuhanem, który jeszcze czeka na odwołanie restrykcji
Władze Hongkongu, któremu do tej pory udawało się powstrzymać rozprzestrzenianie się wirusa dzięki bardzo restrykcyjnym zakazom i nakazom, potwierdziły 48 nowych przypadków zakażenia koronawirusem w ciągu ostatniej doby. To największy skok zakażeń od początku epidemii.
Założyciel i redaktor naczelny OKO.press (2016-2024), od czerwca 2024 redaktor i prezes zarządu Fundacji Ośrodek Kontroli Obywatelskiej OKO. Redaktor podziemnego „Tygodnika Mazowsze” (1982–1989), przy Okrągłym Stole sekretarz Bronisława Geremka. Współzakładał „Wyborczą”, jej wicenaczelny (1995–2010). Współtworzył akcje: „Rodzić po ludzku”, „Szkoła z klasą”, „Polska biega”. Autor książek "Psychologiczna analiza rewolucji społecznej", "Zakazane miłości. Seksualność i inne tabu" (z Martą Konarzewską); "Pociąg osobowy".
Założyciel i redaktor naczelny OKO.press (2016-2024), od czerwca 2024 redaktor i prezes zarządu Fundacji Ośrodek Kontroli Obywatelskiej OKO. Redaktor podziemnego „Tygodnika Mazowsze” (1982–1989), przy Okrągłym Stole sekretarz Bronisława Geremka. Współzakładał „Wyborczą”, jej wicenaczelny (1995–2010). Współtworzył akcje: „Rodzić po ludzku”, „Szkoła z klasą”, „Polska biega”. Autor książek "Psychologiczna analiza rewolucji społecznej", "Zakazane miłości. Seksualność i inne tabu" (z Martą Konarzewską); "Pociąg osobowy".
Miłada Jędrysik – dziennikarka, publicystka. Przez prawie 20 lat związana z „Gazetą Wyborczą". Była korespondentką podczas konfliktu na Bałkanach (Bośnia, Serbia i Kosowo) i w Iraku. Publikowała też m.in. w „Tygodniku Powszechnym", kwartalniku „Książki. Magazyn do Czytania". Była szefową bazy wiedzy w serwisie Culture.pl. Od listopada 2018 roku do marca 2020 roku pełniła funkcję redaktorki naczelnej kwartalnika „Przekrój".
Miłada Jędrysik – dziennikarka, publicystka. Przez prawie 20 lat związana z „Gazetą Wyborczą". Była korespondentką podczas konfliktu na Bałkanach (Bośnia, Serbia i Kosowo) i w Iraku. Publikowała też m.in. w „Tygodniku Powszechnym", kwartalniku „Książki. Magazyn do Czytania". Była szefową bazy wiedzy w serwisie Culture.pl. Od listopada 2018 roku do marca 2020 roku pełniła funkcję redaktorki naczelnej kwartalnika „Przekrój".
Komentarze