Rzecznik Praw Obywatelskich uważa, że sędziowie TK Krystyna Pawłowicz i Stanisław Piotrowicz nie będą obiektywni w sprawie dotyczącej wykonywania orzeczeń TSUE i Izby Dyscyplinarnej SN. Dowodem ich wypowiedzi oraz udział w "reformie" sądownictwa jako posłów i członków nowej KRS
Rzecznik Praw Obywatelskich Adam Bodnar wnosi do Trybunału Konstytucyjnego o wyłączenie sędziów Krystyny Pawłowicz i Stanisława Piotrowicza, wcześniej posłów PiS (na zdjęciu), ze składu orzekającego, czy Polska jest zobowiązana natychmiast wykonać postanowienie Trybunału Sprawiedliwości UE.
Sprawa P 7/20 zawisła przed Trynunałem Przyłębskiej w wyniku pytania "Izby Dyscyplinarnej" w Sądzie Najwyższym z 9 kwietnia 2020 r. Dzień wcześniej Wielka Izba TSUE wydała postanowienie, że Izba Dyscyplinarna ma nie działać w sprawach sędziów aż do wydania przez TSUE orzeczenia w sprawie ze skargi Komisji Europejskiej przeciwko polskiemu rządowi na model odpowiedzialności dyscyplinarnej sędziów.
Rzecznik Praw Obywatelskich podnosi argument, że liczne wypowiedzi Krystyny Pawłowicz i Stanisława Piotrowicza wskazują, że nie będą oni obiektywni i bezstronni w sprawie dotyczącej wykonywania przez Polskę orzeczeń najważniejszego organu sądowego Unii Europejskiej.
"Jako sędziowie TK mają oni dokonać oceny bezpośrednio wiążącej się z ich uprzednią aktywnością polityczną oraz aktami, które uchwalali jako członkowie kolegialnych organów. Ich działalność przyczyniła się do nielegalnych zmian w wymiarze sprawiedliwości i wywołania głębokiego kryzysu konstytucyjnego" – podkreśla RPO Adam Bodnar.
Poniżej informacja biura Rzecznika Praw Obywatelskich w tej sprawie.
- Jako sędziowie TK mają oni dokonać oceny bezpośrednio wiążącej się z ich uprzednią aktywnością polityczną oraz aktami, które uchwalali jako członkowie kolegialnych organów. Ich działalność przyczyniła się do nielegalnych zmian w wymiarze sprawiedliwości i wywołania głębokiego kryzysu konstytucyjnego – wskazuje rzecznik praw obywatelskich Adam Bodnar w piśmie procesowym do TK.
Opisane w nim okoliczności dyskwalifikują ich co do orzekania w tej sprawie. Ich udział rodzi najpoważniejsze obawy o rzetelność postępowania i konstytucyjność jego wyniku.
Osoby te powołano do składu orzekającego nie po to, by obiektywnie i bezstronnie oceniły przekazane Trybunałowi zagadnienia i argumenty. Wprost przeciwnie, powołano je po to, by zapewnić ochronę działaniom organów krajowych naruszających Konstytucję.
Udział w tych działaniach osób, które zostały powołane do składu orzekającego, ma dawać gwarancję, że tak się właśnie stanie.
15 maja 2020 r. Rzecznik Praw Obywatelskich zgłosił udział w postępowaniu TK w sprawie pytania prawnego Izby Dyscyplinarnej Sądu Najwyższego z 9 kwietnia 2020 r. (sygn. P 7/20). Wniósł o umorzenie sprawy z uwagi na niedopuszczalność wydania orzeczenia.
Chodzi o pytanie, czy Polska zobowiązana jest natychmiast wykonać postanowienie zabezpieczające Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej. Pytanie zadali sędziowie Izby Dyscyplinarnej SN dzień po tym, jak TSUE podważył legalność ich działania. Wielka Izba TSUE, na wniosek Komisji Europejskiej, 8 kwietnia 2020 r. zawiesiła bowiem funkcjonowanie ID SN.
SN spytał TK, czy art. 4 ust. 3 zdanie 2 TUE w zw. z art. 279 TfUE w zakresie, w jakim skutkuje obowiązkiem państwa członkowskiego Unii Europejskiej polegającym na wykonywaniu środków tymczasowych odnoszących się do kształtu ustroju i funkcjonowania konstytucyjnych organów władzy sądowniczej tego państwa, jest zgodny z art. 2, art. 7, art. 8 ust. 1 i art. 90 ust. 1 w zw. z art. 4 ust. 1 Konstytucji.
RPO wskazał, że nie została spełniona przesłanka podmiotowa uprawniająca ID SN do skierowania pytania. Jest ona bowiem podmiotem niebędącym sądem w rozumieniu art. 45 ust. 1 Konstytucji RP, art. 19 ust. 1 zd. 2 Traktatu o Unii Europejskiej oraz art. 47 Karty Praw Podstawowych Unii Europejskiej.
Pytanie prawne może zadać sąd w rozumieniu art. 175 Konstytucji, a więc państwowy organ władzy sądowniczej, oddzielony i niezależny od władzy wykonawczej i ustawodawczej. Izba Dyscyplinarna SN nie ma tych cech.
Rzecznik podkreślił, że TSUE zawiesił przepisy ustawy z 8 grudnia 2017 r. o SN ustanawiające Izbę Dyscyplinarną oraz określające jej właściwość. Dowodzi to, że nie tylko na gruncie krajowym dostrzeżono brak przymiotu sądu ID SN.
TK nie jest uprawniony do oceny orzeczeń TSUE. Zarówno ID SN w pytaniu prawnym, jak i Prokurator Generalny, który przedstawił w tej sprawie stanowisko - wybiórczo i z pominięciem całokształtu okoliczności - odwołują się do orzeczeń Federalnego Trybunału Konstytucyjnego Niemiec, celem usprawiedliwienia podejmowanych działań. Natomiast z analizy orzeczeń FTK płyną zupełnie odmienne wnioski.
Rozprawę TK wyznaczył na 28 kwietnia 2021 r. Skład to: Krystyna Pawłowicz (przewodniczący), Bartłomiej Sochański (sprawozdawca) oraz Zbigniew Jędrzejewski, Stanisław Piotrowicz i Justyn Piskorski.
Podlega ona wyłączeniu z uwagi na okoliczności dotyczące jej wcześniejszego udziału w życiu politycznym, pracach nad zmianami w wymiarze sprawiedliwości, udziału w głosowaniach sejmowych oraz w ramach Krajowej Rady Sądownictwa.
Jako posłanka VII i VIII kadencji była zaangażowana w prace nad ustawami dotyczącymi zmian w wymiarze sprawiedliwości, była członkiem KRS od listopada 2015 r. do listopada 2019 r., wielokrotnie wypowiadała się publicznie na tematy związane ze zmianami w sądownictwie, a także zdecydowanie prezentowała poglądy dotyczące Unii Europejskiej.
RPO przypomina takie m.in. jej wypowiedzi:
Wskazują one nie tylko na zdecydowany brak gwarancji bezstronności, ale i na to, że postawa skierowana przeciwko sędziom jest prezentowana bardzo konsekwentnie i z dużym zaangażowaniem.
A również obecnie K. Pawłowicz aktywnie bierze udział w dyskusjach i polemikach publicznych, korzystając z Twitttera i balansując na granicy naruszenia dóbr osobistych innych osób i ochrony ich danych osobowych (np. tweety nt. transpłciowego dziecka).
Sędzia wypowiadała się też często bardzo krytycznie wobec instytucji prawa międzynarodowego, np. „Polski Suweren odpowie UE i TSUE co myśli o bezprawnych działaniach a w istocie zamachu TSUE i polskich zbuntowanych sędziów na Polskę”. O Izbie Dyscyplinarnej SN mówił, że „cieszy się, że powstanie „nowa Izba Dyscyplinarna dla osób różnych profesji prawniczych”, która będzie „POWAŻNIE oceniała i sądziła sprawy łamania prawa przez te - do tej pory faktycznie bezkarne – środowiska”.
O UE mówiła zaś w wywiadzie prasowym z 2013 r.: „ja osobiście w ogóle nie akceptuję naszego członkostwa w UE (…). Traktat akcesyjny narusza naszą konstytucję, a wyrok Trybunału Konstytucyjnego w tej sprawie był polityczny. (…) Jestem z gruntu przeciwna Unii. Czekam i modlę się, żeby to się po prostu samo rozwaliło”.
W tej wypowiedzi sędzia zasadniczo antycypowała kierunek orzeczenia w niniejszej sprawie. Trudno o bardziej jednoznaczną wypowiedź i bardziej jaskrawy przykład braku obiektywizmu sędziego. Jeśli w ocenie Trybunału Konstytucyjnego ta wypowiedź, w sposób nie budzący wątpliwości przesądzająca treść orzeczenia, nie zostanie uznana za podstawę wyłączenia sędziego, wówczas należy uznać, że instytucja wyłączenia sędziego TK jest instytucją fasadową, zaś TK chroni sędziów Trybunału wyłącznie z powodów korporacyjnych, tj. z powodu posiadania przez nich statusu sędziego TK, zaś przesłanki ustawowe wyłączenia sędziego nie mają żadnego znaczenia i sędzia TK może prowadzić dowolną działalność polityczną będącym pewnym swego bezpieczeństwa prawnego.
Stosunek sędzi do UE jednoznacznie obrazuje również nazwanie unijnej flagi „szmatą” - "Naprawdę jest szmatą, to dla mnie szmata, bo kojarzy mi się z czymś bardzo złym, niedobrym, brudnym”. Wynika z tego wysoce negatywny stosunek do UE i prawa UE, które ma oceniać.
W komisji sprawiedliwości podczas prac nad ustawą o SN przyznała, że choć podzielała pogląd o niekonstytucyjności przepisów, to „z powodu umowy politycznej będzie głosowała tak jak jej klub”. Umowa polityczna ma zatem dla niej wartość większą niż poszanowanie przepisów Konstytucji. Pozwala to przypuszczać, że także w tej sprawie sędzia uzna wymogi konstytucyjne za drugorzędne, opowiadając się po stronie organów, w których władzę sprawują osoby związane z PiS, do którego sędzia należała zanim trafiła do TK.
Decydujące znaczenie powinien mieć także fakt, że była ona członkiem KRS od 25 listopada 2015 r. do 11 listopada 2019 r. i rekomendowała kandydatów na sędziów do Izby Dyscyplinarnej SN. Wypowiedzi sędzi dotyczące zaś ID SN jednoznacznie przesądzają, że wątpliwości wobec Izby nie istnieją i – kierując się wyłącznie przesłankami politycznymi, nie prawnymi – akceptuje ona status prawny tej Izby i jej członków.
Niejednokrotnie udzielał wypowiedzi na temat zmian w sądownictwie. Nazywał środowiska sędziowskie „nadzwyczajną kastą” oraz oskarżał je o „działania antydemokratyczne”, odrzucając przy tym propozycje rzetelnej debaty.
W podobnym tonie sędzia Piotrowicz wypowiadał się jako członek KRS w sierpniu 2018 r. W odpowiedzi na protest zorganizowany przez Obywateli RP wyjaśniał, że działanie KRS ma na celu doprowadzenie do tego, aby „sędziowie, którzy są zwykłymi złodziejami, nie orzekali dalej”. Dwoje sędziów SN złożyło wtedy wobec polityka PiS pozew o ochronę dóbr osobistych. Sąd Okręgowy w Warszawie w I instancji zasądził przeprosiny oraz nakaz zapłaty 20 tys. zł na cel dobroczynny.
Inne wypowiedzi wskazuje na silną identyfikację z proponowanymi projektami i wyraźne zaangażowanie polityka i posła PiS w prace ustawodawcze.
Sędzia Piotrowicz wchodził również w skład zespołu KRS, który prowadził wysłuchania kandydatów na wolne miejsca do ID SN, a jako członek KRS rekomendował prezydentowi osoby do nominacji do niej.
Charakter wypowiedzi i wymiar jego zaangażowania w proces ustawodawczy związany z reformą sądownictwa, a także jego udział jako członka KRS w procedurze wyboru kandydatów do ID SN należy traktować jako okoliczności mogące wywołać wątpliwości co do jego bezstronności w rozumieniu art. 39 ust. 2 pkt 2 ustawy o TK. Dotyczy to także K. Pawłowicz.
Ponadto RPO już wcześniej wniósł o wyłączenie od udziału Justyna Piskorskiego - jako osoby nieuprawnionej do orzekania w TK.
Rzecznik złożył także TK swe uzupełniające stanowisko.
VII.510.63.2020
Historia
Adam Bodnar
Krystyna Pawłowicz
Stanisław Piotrowicz
Rzecznik Praw Obywatelskich
Trybunał Konstytucyjny
Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej
Izba Dyscyplinarna
Jesteśmy obywatelskim narzędziem kontroli władzy. Obecnej i każdej następnej. Sięgamy do korzeni dziennikarstwa – do prawdy. Podajemy tylko sprawdzone, wiarygodne informacje. Piszemy rzeczowo, odwołując się do danych liczbowych i opinii ekspertów. Tworzymy miejsce godne zaufania – Redakcja OKO.press
Jesteśmy obywatelskim narzędziem kontroli władzy. Obecnej i każdej następnej. Sięgamy do korzeni dziennikarstwa – do prawdy. Podajemy tylko sprawdzone, wiarygodne informacje. Piszemy rzeczowo, odwołując się do danych liczbowych i opinii ekspertów. Tworzymy miejsce godne zaufania – Redakcja OKO.press
Komentarze