11 posłów z PSL zagłosowało przeciwko projektowi częściowej dekryminalizacji pomocy w aborcji. Projekt odrzucono w lipcu, teraz został skierowany do prac w komisji nadzwyczajnej ds. projektów o przerywaniu ciąży
Sejm po raz drugi zajął się projektem częściowej dekryminalizacji pomocy w aborcji (zmiana art. 152 i 154 Kodeksu karnego). Pierwszy raz – w lipcu 2024 roku – projekt przepadł, przeciwko zagłosowała wówczas większość posłów PSL. Sam projekt i tak był już mocno okrojony (w toku prac komisji nadzwyczajnej) i bardzo konserwatywny. Dlaczego znowu trafił pod obrady, skoro raz nie uzyskał poparcia? Posłanki Lewicy i KO, które ponownie złożyły projekt, zapowiedziały, że udało się przekonać do niego część posłów PSL-u. Pisaliśmy o tym tutaj:
I faktycznie, projekt trafił do komisji nadzwyczajnej (pełna nazwa: komisja nadzwyczajna do rozpatrzenia ustaw dotyczących prawa do przerywania ciąży). Trzeba jednak pamiętać, że trafił do niej także w kwietniu 2024 roku i wyszedł z niej dużo bardziej zachowawczy, po czym przepadł w głosowaniu. Najważniejszym testem będzie zatem głosowanie nad projektem, który wyjdzie z komisji tym razem. Nie wiadomo dzisiaj, kiedy to nastąpi.
8 listopada za projektem (konkretnie przeciwko jego odrzuceniu) zagłosowało 232 posłów, w tym KO, Polska 2050, Lewica, Razem i część PSL-u. Z tego ostatniego ugrupowania 11 osób było za odrzuceniem projektu, m.in. Marek Biernacki, Urszula Nowogórska, Ireneusz Raś, Marek Sawicki, Jacek Tomczak. Od głosu wstrzymał się Władysław Kosiniak-Kamysz, Dariusz Klimczak i Paweł Bejda.
Projekt poselski, który 8 listopada 2024 roku trafił do komisji, zakłada:
To projekt w identycznym brzmieniu jak ten, który wyszedł z komisji nadzwyczajnej w czerwcu 2024 roku (zaostrzony w stosunku do pierwotnie złożonego) i przepadł w głosowaniu 12 lipca 2024 roku:
Nieudane głosowanie wywołało burzę i niezadowolenie wyborców i wyborczyń koalicji rządzącej. Z PSL aż 24 posłów było przeciwko projektowi i m.in. dlatego został odrzucony. Dwóch posłów KO było nieobecnych (jeden z nich stracił potem stanowisko wiceministra), a Roman Giertych nie głosował, mimo że był na sali obrad.
Po tym głosowaniu Donald Tusk stwierdził, że złagodzenia przepisów aborcyjnych prawdopodobnie nie uda się przegłosować w tej kadencji. Mimo to komisja nadzwyczajna działa i będzie pracowała nad trzema projektami, które czekają na rozpatrzenie:
Naczelna OKO.press, redaktorka, dziennikarka. W OKO.press od początku, pisze o prawach człowieka (osoby LGBTQIA, osoby uchodźcze), prawach kobiet, Kościele katolickim i polityce. Wcześniej pracowała w organizacjach poarządowych (Humanity in Action Polska, Centrum Edukacji Obywatelskiej, Amnesty International) przy projektach społecznych i badawczych, prowadziła warsztaty dla młodzieży i edukatorów/edukatorek, realizowała badania terenowe. Publikowała w Res Publice Nowej. Skończyła Instytut Stosowanych Nauk Społecznych na UW ze specjalizacją Antropologia Społeczna.
Naczelna OKO.press, redaktorka, dziennikarka. W OKO.press od początku, pisze o prawach człowieka (osoby LGBTQIA, osoby uchodźcze), prawach kobiet, Kościele katolickim i polityce. Wcześniej pracowała w organizacjach poarządowych (Humanity in Action Polska, Centrum Edukacji Obywatelskiej, Amnesty International) przy projektach społecznych i badawczych, prowadziła warsztaty dla młodzieży i edukatorów/edukatorek, realizowała badania terenowe. Publikowała w Res Publice Nowej. Skończyła Instytut Stosowanych Nauk Społecznych na UW ze specjalizacją Antropologia Społeczna.
Komentarze