0:00
0:00

0:00

Prawa autorskie: Filip SpringerFilip Springer

Lasy społeczne to jeden z dwóch filarów zmian w sposobie zarządzania polskimi lasami, czyli de facto reformy Lasów Państwowych. Według zamierzeń ministerstwa wyznaczenie lasów społecznych oraz tzw. lasów cennych przyrodniczo ma zapewnić osiągnięcie celu nadrzędnego, czyli objęcia ochroną 20 proc. obszarów leśnych w Polsce.

To z kolei ma wspomóc retencję wody, poprawić bioróżnorodność i adaptację kraju do zmian klimatycznych.

“Dziś kładziemy na stół wypracowane obszary w konkretnych kilkunastu lokalizacjach, w których będą tworzone lasy społeczne. W ich przygotowanie było zaangażowanych ponad 160 organizacji. To określenie lasów, do których nam najbliżej. Na projekt czeka 38 mln Polek i Polaków, a szczególnie ważny jest dla 13 mln osób mieszkających w aglomeracjach” – mówiła 30 lipca na konferencji prasowej ministra klimatu i środowiska Paulina Hennig-Kloska.

Przeczytaj także:

Mapa lasów spornych

Lasy społeczne zostaną wyznaczone wokół Warszawy, Krakowa, Trójmiasta, Wrocławia, Łodzi, Poznania, Katowic, Bydgoszczy, Torunia, Szczecina, Kielc i Bielska-Białej.

Hennig-Kloska i wiceminister Mikołaj Dorożała poinformowali, że „punktem wyjścia do utworzenia lasów społecznych jest tzw. mapa lasów spornych stworzona przez organizacje pozarządowe. Mapa ilustruje obszary, gdzie w minionych latach społeczeństwo lokalne i aktywiści szczególnie mocno zabiegali o ochronę lasów, a wycinki budziły największe emocje i protesty społeczne”.

Wcześniej, w styczniu, ministerstwo zaproponowało znaczące ograniczenie gospodarki leśnej w wybranych lasach cennych przyrodniczo, między innymi w Puszczach Boreckiej i Romnickiej na Mazurach czy w Puszczy Karpackiej. Nie obyło się wówczas bez kontrowersji – ministerstwu zarzucano pośpiech i arbitralność decyzji, która nie objęła np. podszczecińskiej Puszczy Bukowej. Listę lasów cennych przyrodniczo ministerstwo planuje ogłosić do końca listopada.

Ogólnopolska narada zdecyduje

Po styczniowej burzy ministerstwo zapowiedziało, że dalsze decyzje dotyczące ochrony lasów cennych przyrodniczo i ważnych społecznie będą efektem Ogólnopolskiej Narady o Lasach. To forum z udziałem wszystkich zainteresowanych – od NGO-sów przez Lasy Państwowe i przemysł drzewny, które ma wypracować kompromis, które lasy będą chronione, na podstawie jakich kryteriów i od kiedy.

“Ogólnopolska Narada o Lasach rozpoczęła proces dyskusji na temat lasów, które będą podlegały ochronie, ale także różnych form tej ochrony. Mamy więc dwa obszary ochrony – lasy ważne przyrodniczo i lasy cenne społecznie” – mówił 30 lipca wiceminister Dorożała.

”W ustawie o lasach mamy opisane funkcje lasów: gospodarczą, przyrodniczą i społeczną. Funkcję gospodarczą bardzo rozwinięto. Przyrodniczą w dużej mierze wypełniają parki narodowe. W zakresie funkcji społecznej – mamy ogromne pole do popisu. Te lasy mają pełnić ważną rolę z punktu widzenia rekreacji, kontaktu z przyrodą, ale także rozwijać ideę zielonych pierścieni wokół dużych miast” – dodał wiceminister.

“Szereg badań społecznych wskazuje, że polskie społeczeństwo uważa, iż tak zwane usługi regulacyjne i kulturowe świadczone przez lasy mają większą wartość niż usługi produkcyjne" – mówiła na konferencji w MKiŚ Marta Jagusztyn, prezeska Fundacji Lasy i Obywatele.

Według dr. hab. Marka Giergicznego, ekonomisty z Uniwersytetu Warszawskiego, wartość tych usług może wynosić nawet 15 mld zł rocznie.

“Innymi słowy, w czasach katastrofy klimatycznej, choć pozyskanie drewna jest ważne, istotniejsze dla ludzi jest to, że lasy oczyszczają powietrze, retencjonują wodę, chronią przed powodzią, suszą, upałem i wiatrem, są miejscem rekreacji i turystyki, co bezpośrednio przekłada się na zdrowie psychiczne i fizyczne ludzi, czy też wreszcie to, że stanowią ostoje bioróżnorodności” – dodała Jagusztyn.

Leśnicy protestują

Mimo zmian w kierownictwie Lasów Państwowych wprowadzenie nowej polityki idzie jednak opornie. W połowie lipca leśnicy protestowali pod urzędami wojewódzkimi w całym kraju przeciwko “destrukcji polskiego leśnictwa”.

„Walczymy o nasze miejsca pracy, bo martwimy się, że przez nieprzemyślane, raptowne, nieskonsultowane, wydawane bez oceny skutków ekonomicznych, przyrodniczych i społecznych decyzje, w polskiej przyrodzie będzie gorzej, będą problemy z utrzymaniem miejsc pracy” – mówił wówczas w Katowicach Grzegorz Sekut ze Związku Leśników Polskich w rozmowie z portalem wkatowicach.eu.

Według ministerstwa lipcowe protesty to efekt frustracji “grupy 2-3 proc. [leśników], którzy najwięcej korzystali z poprzedniego układu. My w niektórych przypadkach mamy twarde dowody na przestępcze działania poprzedniej władzy” – mówił wiceminister podczas spotkania z mediami na początku lipca, odnosząc się do wielokrotnie opisywanej przez OKO.press i inne media kolonizacji Lasów Państwowych przez Suwerenną Polskę.

Organizacje pozarządowe: Zbyt zachowawcze podejście

Swoje zastrzeżenia mają też NGO-sy. Przede wszystkim krytykują MKiŚ za zbyt zachowawcze podejście.

“Lasy społeczne powinny też zostać ustanowione przy miastach, miasteczkach i wsiach, a nie tylko przy największych aglomeracjach. Każdy obywatel i obywatelka ma prawo do kontaktu z przyrodą i korzystania z wartości, które przyroda za sobą niesie, w tym ochrony wody czy mikroklimatu. Nie chodzi tylko o rekreację” – mówi Jagusztyn.

Według Jagusztyn rośnie opór społeczny wobec traktowania lasów tylko jako źródła surowca. Na mapie Fundacji Lasy i Obywatele naniesiono ponad 120 sporów o lasy, a liczba inicjatyw obywatelskich czy działań lokalnych samorządów dla ochrony lasów sięga 500 – twierdzi fundacja.

;
Wojciech Kość

W OKO.press pisze głównie o kryzysie klimatycznym i ochronie środowiska. Publikuje także relacje z Polski w mediach anglojęzycznych: Politico Europe, IntelliNews, czy Notes from Poland. Twitter: https://twitter.com/WojciechKosc

Komentarze