W ramach państwowych obchodów Święta Niepodległości przez Warszawę przejdzie marsz, podczas którego w ubiegłych latach promowano rodzinę, tradycję, czystość rasową i jebanie telewizji TVN. Policja radzi, jak nie dać się udusić podczas świętowania
W tym roku pochód uświetniający 103. rocznicę odzyskania przez Polskę niepodległości ma status uroczystości państwowej pod egidą Urzędu do Spraw Kombatantów i Osób Represjonowanych. Decyzję o nadaniu manifestacji takiego charakteru ogłosił 9 listopada szef Urzędu Jan Józef Kasprzyk, a potwierdziła to rzeczniczka Prawa i Sprawiedliwości Anita Czerwińska.
Uroczystości państwowe to rzecz poważna i doniosła, dlatego organizatorzy oraz instytucje państwowe w środę 10 listopada 2021 wzmogli wysiłki, by nic nie zakłóciło tradycyjnego przebiegu Marszu Niepodległości.
W związku z tym między innymi:
Wszystko wskazuje więc na to, że Marsz Niepodległości będzie przygotowany perfekcyjnie, a jego przebieg nie będzie odbiegał od tego, co znamy z poprzednich lat. Będzie tak samo efektownie i emocjonująco. A może nawet lepiej.
Marsz Niepodległości jest organizowany już ponad 10 lat i promowany jako manifestacja rodzin z dziećmi, które podczas przemarszu w rocznicę odzyskania przez Polskę niepodległości dają wyraz patriotyzmowi oraz składają hołd tradycji i wierze katolickiej.
Przypomnijmy zatem ważniejsze wydarzenia z historii Marszu:
Na Marszu Niepodległości pojawiają się hasła i transparenty nawiązujące do rasistowskiej koncepcji czystości rasowej: "Polska cała tylko biała", "Europa będzie biała, albo będzie bezludna", "Czysta krew, trzeźwy umysł", "Biała Europa braterskich narodów". Wykrzykiwano również hasła kojarzone z ideologią nazistowską: „Sieg Heil”, „Biała siła”, „Żydzi won z Polski”.
Tłum w poprzednich latach skandował również: „Islamistów nie wpuścimy, polskie kozy obronimy" oraz „Tu jest Polska, a nie Polin". Robert Bąkiewicz ze stowarzyszenia Marsz Niepodległości oskarżał w 2019 roku: „Żydzi grabią Ojczyznę, a elity nawet nie mrukną”.
Prominentnymi uczestnikami Marszu są członkowie Obozu Narodowo-Radykalnego, organizacji znanej m.in. z oddawania hołdu belgijskiemu faszyście Leonowi Degrelle'owi, "wymarzonemu synowi Hitlera", w czasie II wojny światowej dowódcy hitlerowskiej dywizji SS Wallonien. Uczestnicy na marszach powtarzają również zawołanie założonego przez Degrelle'a ruchu reksistowskiego: "Ave, Ave, Christus Rex".
W tym roku wokół organizacji Marszu Niepodległości toczył się spór prawny, ponieważ manifestacja utraciła status wydarzenia cyklicznego, w związku z czym aktywistki znane jako „14 kobiet z mostu” zarejestrowały na 11 listopada dwa zgromadzenia na trasie, którą w ubiegłych latach przechodziła demonstracja.
Postanowienie wojewody mazowieckiego Konstantego Radziwiłła o powtórnej rejestracji marszu uchylił prawomocnie sąd. Jednak decyzja Urzędu ds. Kombatantów czyniąca z manifestacji element państwowych obchodów umożliwia powtórnie przejście Marszu Niepodległości na trasie od Ronda Dmowskiego do błoni Stadionu Narodowego.
Nacjonalizm
Robert Bąkiewicz
Konfederacja
Prawo i Sprawiedliwość
Marsz Niepodległości
Stowarzyszenie Marsz Niepodległości
Naczelny OKO.press, redaktor, socjolog po Instytucie Stosowanych Nauk Społecznych UW. W OKO.press od 2019 roku, pisze o polityce, sondażach, propagandzie. Wcześniej przez ponad 13 lat w "Gazecie Wyborczej" jako dziennikarz od spraw wszelakich, publicysta, redaktor, m.in. wydawca strony głównej Wyborcza.pl i zastępca szefa Działu Krajowego. Pochodzi z Sieradza, ma futbolowego hopla, kibicuje Widzewowi Łódź i Arsenalowi
Naczelny OKO.press, redaktor, socjolog po Instytucie Stosowanych Nauk Społecznych UW. W OKO.press od 2019 roku, pisze o polityce, sondażach, propagandzie. Wcześniej przez ponad 13 lat w "Gazecie Wyborczej" jako dziennikarz od spraw wszelakich, publicysta, redaktor, m.in. wydawca strony głównej Wyborcza.pl i zastępca szefa Działu Krajowego. Pochodzi z Sieradza, ma futbolowego hopla, kibicuje Widzewowi Łódź i Arsenalowi
Komentarze