0:00
0:00

0:00

Prawa autorskie: Fot. Robert Kowalewski / Agencja Wyborcza.plFot. Robert Kowalews...

Największe miejscowości w Polsce znalazły się w dopiero w drugiej połowie rankingu „Ulice dla dzieci, miasta dla wszystkich”, który opracowała sieć Clean Cities.

„Przeanalizowaliśmy 36 miast europejskich, aby sprawdzić, jakie postępy robią w tworzeniu systemów transportowych, które priorytetowo traktują potrzeby dzieci” – piszą autorzy raportu. Sprawdzono postępy w trzech kategoriach: czy miasto ma »ulice szkolne« z zakazem ruchu, czy stosuje bezpieczne ograniczenia prędkości i jak wygląda infrastruktura rowerowa.

Okazuje się, że miastami najbardziej przyjaznymi dzieciom są Paryż, Amsterdam, Antwerpia i Bruksela. Wśród polskich miast najwyżej jest Wrocław – ale dopiero na 20. miejscu spośród 36 miast.

Skąd tak słaby wynik Polski? I dlaczego poprawa bezpieczeństwa na ulicach wokół szkół to temat, do którego tak ciężko zachęcić?

Skąd tak słaby wynik Polski? I dlaczego poprawa bezpieczeństwa na ulicach wokół szkół to temat, do którego tak ciężko zachęcić?

9 proc. rodziców nie widzi alternatyw

Szymon Bujalski, OKO.press: Jakie są reakcje rodziców na pomysł ograniczania ruchu samochodowego wokół szkół? Opór, entuzjazm?

Agnieszka Krzyżak-Pitura, prezeska fundacji Rodzic w mieście: To chyba bardziej zaciekawienie, a nie opór czy entuzjazm. Coraz więcej rodziców ma świadomość tego, że ruch samochodowy przed szkołą stanowi zagrożenie dla ich dzieci. I to nie tylko w kontekście bezpieczeństwa ruchu drogowego, ale i zanieczyszczenia powietrza, które ten ruch generuje.

;
Na zdjęciu Szymon Bujalski
Szymon Bujalski

Redaktor serwisu Naukaoklimacie.pl, dziennikarz, prowadzi w mediach społecznościowych profile „Dziennikarz dla klimatu”, autor tekstów m.in. dla „Wyborczej” i portalu „Ziemia na rozdrożu”.

Komentarze