Tuż przed posiedzeniem Europejskiego Trybunału Sprawiedliwości w sprawie prowadzonej przez Jana Szyszkę wycinki Puszczy Białowieskiej, większość badanych w sondażu OKO.press chciałaby, by minister został odwołany (44 proc. za, 33 proc. przeciw). Podejście Szyszki do przyrody podoba się za to (i to bardzo) ludziom mniej wykształconym. Sylwetka ministra
W sondażu Kantar Public dla OKO.press z 6-7 września pytaliśmy o dymisje trojga kontrowersyjnych ministrów. Jan Szyszko umościł się pomiędzy Antonim Macierewiczem (duża przewaga zwolenników odwołania ministra) i Anną Zalewską (minimalna przewaga obrońców ministry, głównie dzięki głosom mężczyzn). Za dymisją ministra środowiska było 44 proc. badanych, przeciw 33 proc., a 23 proc. nie miało zdania.
Oceny Szyszki wśród osób, które mają pogląd na temat jego dymisji (z pominięciem niezdecydowanych) wyglądają tak: 57 proc. za odwołaniem, 43 proc. przeciw.
Taka ocena opinii publicznej może wydawać się zaskakująco życzliwa dla ministra, którego podejście dalekie jest od normalnego rozumienia terminu "ochrony środowiska".
To Szyszko stoi za – nominalnie poselskim – projektem z 16 grudnia 2016 pełnej liberalizacji wycinki drzew i krzewów na własnej działce, za co zasłużył sobie na przezwisko rzeźnika drzew. Szyszko bronił tej decyzji "świętym prawem własności". Opowiadał też, że wycinanie własnych drzew to „kontakt z przyrodą” i forma „zainteresowania społeczeństwa ochroną przyrody”.
Od wielu miesięcy trwa protest aktywistów, także z zagranicy, by powstrzymać wycinkę drzew w Puszczy Białowieskiej. Protestuje UNESCO, ONZ, Komisja Europejska, a Trybunał Sprawiedliwości w bezprecedensowym postanowieniu wezwał Polskę do natychmiastowego zatrzymania wycinki. Werdykt w tej sprawie Trybunał wyda w poniedziałek 11 września 2017.
Jak na strażnika przyrody Jan Szyszko zaskakuje także wsparciem dla polowań na żubry (o czym OKO.press pisało wielokrotnie, wprowadzając temat do debaty publicznej tekstem Zabić żubra), łosie, dziki, szakale. Ministerstwo zezwoliło też na polowania na jeleniowate w rezerwacie przyrody jakim jest Las Warmiński, czemu ostatecznie sprzeciwiła się lokalna dyrekcja ochrony środowiska.
Szyszko daje też wyraz swego osobistego stosunku do przyrody uczestnicząc w "polowaniu" (de facto - rzezi) na wypuszczane z klatek prosto pod lufy setki hodowlanych bażantów. Tłumaczył to swoją pasją myśliwską.
Podejście Szyszki do przyrody opiera się na przekonaniu o konieczności daleko posuniętej ingerencji, zarządzania, prowadzenia gospodarki leśnej itp., a jego zdaniem „Polacy są mistrzami w zakresie kreowania układów przyrodniczych”.
Ideologicznego uzasadnienia ma dostarczać rozumiany dosłownie zapis z Pisma św. (Rdz 1,28): „Po czym Bóg im błogosławił, mówiąc do nich: Bądźcie płodni i rozmnażajcie się, abyście zaludnili ziemię i uczynili ją sobie poddaną; abyście panowali nad rybami morskimi, nad ptactwem powietrznym i nad wszystkimi zwierzętami pełzającymi po ziemi”.
Dotyczy to nawet Puszczy Białowieskiej, która bez pomocy leśników nie przetrwa i nie oprze się kornikowi drukarzowi. Według Szyszki krytyka jego "ekologii" to po prostu wyraz zacietrzewienia "zachodnioeuropejskiej libertyńskiej lewicy”, której służą eko-terroryści udający obrońców Puszczy.
Bliższe spojrzenie na wyniki pozwala lepiej zrozumieć powody względnie wysokiego (choć z mniejszości) poparcia dla polityki wobec środowiska, jaką prowadzi minister. Podoba się ona ludziom mniej wykształconym, czyli - z definicji - skłonnym do przyjmowania prostszej interpretacji zjawisk. Przekonanie, że człowiek ma prawo do daleko idącej ingerencji i eksploatacji zasobów przyrody odpowiada osobom skłonnym do myślenia na skróty, bo nie wymaga bardziej złożonego widzenia rzeczywistości.
Wycinać, polować, zarządzać - to proste, autorytarne recepty polityki ekologicznej.
Nie powinna więc zaskakiwać niezwykle silna zależność odpowiedzi na pytanie o dymisję takiego ministra środowiska od wykształcenia.
Na ocenę ministra Szyszki z pewnością wpływ mają także poglądy polityczne badanych, czego w sondażu Kantar Public nie możemy udokumentować, bo nie pytaliśmy o preferencje partyjne. We wcześniejszych sondażach OKO.press ten czynnik odgrywał jednak zasadniczą rolę.
W sierpniowym (2017) sondażu IPSOS dla OKO.press 65 proc. badanych uznało, że Szyszko powinien wstrzymać wycinkę Puszczy Białowieskiej, ale wśród wyborców PiS taki pogląd wyraziło tylko 35 proc. a 50 proc. uznało: niech tnie dalej.
W marcowym sondażu IPSOS aż 57 proc. Polaków uznało, że minister środowiska "szkodzi polskiej przyrodzie", a ledwie 22 proc. (2,6 raza mniej) było zdania, że Jan Szyszko "dobrze o nią dba". I znowu, obrońców ekologii a la Szyszko wśród badanych poza zwolennikami PiS było ledwie 13 proc.
Podejścia ministra Szyszki do przyrody bronią zatem głównie ludzie mniej wykształceni oraz zwolennicy PiS. Nie ma tu żadnej sprzeczności, wręcz przeciwnie. Poparcie dla PiS jest bowiem znacznie wyższe w grupach osób mniej wykształconych. W sierpniowym (2017) sondażu IPSOS dla OKO.press głosowanie na PiS deklarowało:
Sondaż telefoniczny wspierany komputerowo (CATI) Kantar Public dla OKO.press, 6-7 września 2017 roku na ogólnopolskiej reprezentatywnej próbie 1000 Polaków w wieku 18 lat i więcej;
Sondaż IPSOS dla OKO.press 2-4 sierpnia 2017, metodą CATI (telefonicznie), na ogólnopolskiej reprezentatywnej próbie 1000 osób;
Sondaż IPSOS dla OKO.press 17-19 marca, metodą CATI (telefonicznie), na ogólnopolskiej reprezentatywnej próbie 1001 osób.
Założyciel i redaktor naczelny OKO.press (2016-2024), od czerwca 2024 redaktor i prezes zarządu Fundacji Ośrodek Kontroli Obywatelskiej OKO. Redaktor podziemnego „Tygodnika Mazowsze” (1982–1989), przy Okrągłym Stole sekretarz Bronisława Geremka. Współzakładał „Wyborczą”, jej wicenaczelny (1995–2010). Współtworzył akcje: „Rodzić po ludzku”, „Szkoła z klasą”, „Polska biega”. Autor książek "Psychologiczna analiza rewolucji społecznej", "Zakazane miłości. Seksualność i inne tabu" (z Martą Konarzewską); "Pociąg osobowy".
Założyciel i redaktor naczelny OKO.press (2016-2024), od czerwca 2024 redaktor i prezes zarządu Fundacji Ośrodek Kontroli Obywatelskiej OKO. Redaktor podziemnego „Tygodnika Mazowsze” (1982–1989), przy Okrągłym Stole sekretarz Bronisława Geremka. Współzakładał „Wyborczą”, jej wicenaczelny (1995–2010). Współtworzył akcje: „Rodzić po ludzku”, „Szkoła z klasą”, „Polska biega”. Autor książek "Psychologiczna analiza rewolucji społecznej", "Zakazane miłości. Seksualność i inne tabu" (z Martą Konarzewską); "Pociąg osobowy".
Komentarze