Petycja „o przyłączenie Podkarpacia i Lubelskiego do Ukrainy” ukazała się na stronie petycjeonline.com w poniedziałek 13 lipca, dzień po II turze wyborów prezydenckich. Była krótka. Grafiką była mapa z oznaczonymi na czerwono województwami podkarpackim i lubelskim. W opisie jedno zdanie: „Dobra chłopaki czas najwyższy pozbyć się tej dziczy z naszego państwa”.
Komunikat był dwojaki: z jednej strony piętnował i nazywał „dziczą” regiony, w których kandydat PiS Andrzej Duda zyskał największe poparcie podczas wyborów (woj. podkarpackie – 70,92 proc., woj. lubelskie – 66,31 proc.), z drugiej: uderzał w Ukrainę, jako państwo, do którego ta „dzicz” najwyraźniej pasuje, gdzie można się jej pozbyć.
Autorem petycji okazał się 15-latek ze zdiagnozowanym autyzmem. Ujawnił się i napisał przeprosiny, po tym jak to, co wydawało mu się żartem, wywołało wojnę polsko-polską.
„Jestem dość przerażony i załamany sytuacją, jaka się wydarzyła w ostatnim czasie, tworząc tą petycję nie zdawałem sobie sprawy z konsekwencji, która może mieć miejsce, jest mi również przykro, że niektóre osoby wzięły tę petycję do takiego stopnia, że podpisując się pod tym zaczęli jeszcze atakować innych, i to jeszcze gorzej ode mnie” – napisał.
Przeprosiny
Na początek chciałbym przeprosić wszystkich mieszkańców województwa Podkarpackiego i Lubelskiego, którzy poczuli się oburzeni lub skrzywdzeni przez stworzoną petycje, chciałbym też przeprosić osoby innych narodowości oraz polityków, którzy również poczuli się przez to źli, zdaje sobie sprawę z tego, ile przez to mogłem urazić Polaków.
Chciałbym zacząć od tego, iż petycja którą stworzyłem miała na celu mieć jedynie charakter humorystyczny i żartobliwy, nie chciałem przez nią oficjalnie obrazić ludzi o innych poglądach politycznych (większość żartów i tekstów które w ostatnim czasie atakowały polityke PiS również w większości są tworzone dla żartów, i tym samym miała być moja petycja).
Ale niestety zauważyłem, iż cała sytuacja zaszła za daleko i rozpoczęło się istne zamieszanie, mnóstwo ludzi zaczęło to udostępniać, a następnie wielu znanych ludzi jak i polityków zaczęło to komentować, doprowadziło to do tego, że powstały akcje w celu pomocy Podkarpaciu i Lubelskiemu, a nawet zaczęto robić do mnie pozwy do prokuratury.
Jestem dość przerażony i załamany sytuacją jaka się wydarzyła w ostatnim czasie, tworząc tę petycję nie zdawałem sobie sprawy z konsekwencji która może mieć miejsce, jest mi również przykro, że niektóre osoby wzięły tę petycję do takiego stopnia, że podpisując się pod tym zaczęli jeszcze atakować innych, i to jeszcze gorzej ode mnie.
Jest mi bardzo wstyd za takich ludzi, to właśnie przez to nadal jesteśmy podzieleni politycznie w naszym kraju.
Jeszcze raz chciałbym przeprosić was wszystkich za tę petycję (czyli wszystkich ludzi o innych poglądach, narodowościach itp.) jest mi bardzo przykro ilu ludzi wzięło to do siebie, czego mocno żałuje.
„To są zwierzęta”
Zanim została usunięta 16 lipca, petycję podpisało ok. 800 osób. Nie jest to zatrważająca ilość, ale komentarze, które dopisali podpisujący, zatrważające już są.
„Podpisuję, ponieważ należę do tego debilstwa zwanym województwem lubelskim, tego ku**a zacofania społecznego, głupia polska, głupie polaczki, ku**a, was tylko do auschwitz zaprowadzić, piecyki włączyć” – napisała pani z Janowa Lubelskiego.
„Uważam, że te województwa są uciążliwe i blokują rozwój Polski” – komentuje pani z Czerwionka Leszczyny.
„To są zwierzęta”, „wstydzę się za to, że to Polska”, „trzeba pozbyć się ciemnoty”.
Na petycję i komentarze zareagował między innymi Igor Isajew, Ukrainiec mieszkający w Polsce, aktywista Obywateli RP. „Mnie one ogromnie poniżają, i jako Ukraińca, i jako osobę, która głosowała przeciwko Dudzie”.
Napisały o niej również prawicowe media, wytykając mowę nienawiści wobec wyborców PiS. I choć strona prawicowa wytrwale nie uznaje własnych aktów nienawistnej mowy, to drugiej stronie jest co wytykać.
Nie kupię od was jajek
Przykład petycji może wydawać się skrajny. W końcu internet kipi od nienawiści, a strona petycjeonline nie należy do najbardziej opiniotwórczych. Ale wyborcza frustracja nie eksploduje tylko w zakamarkach internetu, ale też na profilach społecznościowych osób bardziej rozpoznawalnych.
Jednym ze skrajnych przykładów jest wypowiedź dziennikarza Kuby Wątłego: „To jest naprawdę właściwy głąb na właściwym miejscu: prezydent ludzkiej biomasy, zamieszkującej zachodnie tereny Azji” – napisał na swoim Facebooku. Niewiele pomagają późniejsze wyjaśnienia dziennikarza, że „wspomnianą biomasą jesteśmy także wszyscy”.
Wpisy i reakcje frustracji po zwycięstwie Dudy sprowadzają się do kilku wątków:
- bojkot produktów z Podkarpacia i Lubelszczyzny, który Władysław Kosiniak-Kamysz dość słusznie nazwał „kompletnie odjechanym”;
- obarczanie winą wyborców i kandydatów opozycji;
- wizja podziału Polski – na tę fajną i tę pisowską;
- obrażanie wyborców PiS i zarzucanie im, że stoją na drodze dobra i rozwoju Polski, są kulą u nogi, „troglodytami”.
Te silne reakcje do niczego nie prowadzą, ale nie biorą się oczywiście znikąd.
Polska podzielona
Patrząc z niedowierzaniem na ilość okrutnych ocen i reakcji po stronie liberalnej, nie możemy zapominać o kontekście.
Agresja wymierzona w mniejszości kwitnie, konstytucja jest łamana, propaganda staje się coraz bardziej absurdalna i agresywna, a państwo coraz mniej demokratyczne. Dla osób, które to widzą, głos na Dudę musiał być jak policzek, brak głosu na Trzaskowskiego, jak zdrada.
Brutalna kampania i propaganda PiS oparta na pompowaniu nienawiści i wrogości do „totalnej opozycji”, osób LGBT, uchodźców, Żydów i Unii Europejskiej, z istniejących podziałów zrobiła kratery.
„Kampania 2020 ma najgorsze elementy czarnej kampanii zaczerpnięte ze Stanów. Wcześniej były moherowe berety, szarańcza, ale teraz ten język nienawiści rozlał się wszędzie, przeniósł nawet na mównicę sejmową, a stamtąd na cały kraj, między ludzi” – mówi OKO.press politolożka dr Anna Materska-Sosnowska.
Z dramatycznym skutkiem dla debaty politycznej. „Agresja jest odruchową reakcją na taki język. Im bardziej jedna strona atakuje, tym bardziej druga chowa się w swoich okopach, a dialog staje się niemożliwy” – uważa dr Materska-Sosnowska.
Podpalona Polska
Nie pomogły przeprosiny Dudy dla „wszystkich tych, którzy w toku kampanii mogli poczuć się urażeni jego słowami” po ogłoszeniu wyników. Ani wystąpienie jego córki, która ni z tego, ni z owego mówiła o niezbywalnym szacunku, który należy się wszystkim, niezależnie od koloru skóry czy tego, kogo się kocha.
„Politycy oczywiście wiedzą, że mówią pewne rzeczy dla konkretnego, krótkoterminowego efektu. Ale skutki pozostają. Jak podpalasz, to będzie płonęło. Nastąpiło przyzwolenie na język nienawiści, i to nie tylko po jednej stronie sporu” – mówi dr. Materska-Sosnowska i przypomina, że aktualne deklaracje prezydenta o „sklejaniu Polski” już słyszeliśmy. W poprzedniej kampanii.
„A to nie kto inny, jak prezydent mówił o Warszawce, ideologii, kaście… Zrobił to, czego prezydentowi nie wolno. Możemy się różnić, ale nie wolno wykluczać i gardzić, bo to pociąga za sobą konsekwencje”.
Jak ujęła to dr Helena Chmielewska-Szlajfer w wywiadzie dla OKO.press: „Demony już zostały obudzone i niełatwo będzie nimi zarządzać”.
Demony
O tym, że komunikacja ulega rozpadowi, dr Materska-Sosnowska przekonuje się na co dzień. „Napisał do mnie mężczyzna: jakim prawem mówię, że na Dudę głosowały same niewykształcone wieśniaki, skoro on też na niego głosował i jest po studiach? A ja nic takiego nie powiedziałam, ani takim językiem, ani w takich słowach, przytaczałam tylko statystyki”.
„Ostatnio dostaje mnóstwo atakujących maili i chociaż zawsze staram się ważyć słowa, to odsłuchuje tych audycji jeszcze raz, żeby się upewnić. Mam wrażenie, że każdy słyszy dziś to, co chce, wszelkie komunikaty odbierane są osobiście. Coś bardzo złego dzieje się po każdej stronie sporu”.
To zło przejawia się między innymi pogardą, „troglodytami” i „biomasą”.
Tracimy wspólny język
„Nie rozumiem tej pogardy. Trzeba raczej zapytać, dlaczego się tak zradykalizowaliśmy? Co się dzieje w innych bańkach niż nasza? Dlaczego straciliśmy komunikację i trzymamy część społeczeństwa na dystans? Dlaczego nie umieliśmy haseł takich jak praworządność czy demokracja przełożyć na konkret, przekonać?” – wylicza Materska-Sosnowska.
Dlaczego ci lepiej wykształceni, którzy według statystyk głosowali na Trzaskowskiego, stracili zaufanie reszty społeczeństwa? Dlaczego wykształcenie zamiast elementem podziału ról we wspólnocie stało się wstępem do elitarnego klubu, który nie czuje się w obowiązku, żeby coś komuś tłumaczyć? Dlaczego brak wykształcenia piętnuje?
„Kiedy patrzę na to, co się dzieje, cały czas przypomina mi się Wesele Wyspiańskiego – ten chocholi taniec, traktowanie z wyższością, stosunek miasto – wieś, rozpolitykowanie, wszystkie te odwieczne demony” – mówi dr. Materska Sosnowska.
Czy demony ucichną? Zdaniem dr. Materskiej Sosnowskiej grozi nam dalsze pogłębianie przepaści. „Konsekwencje politycznej gry już mamy: strefy wolne od LGBT, krok wstecz w nauczaniu… Dzieci rodziców, którzy zainwestują w ich edukacje, sobie poradzą. Rodzice bardziej świadomi uwrażliwią dzieci na pewne kwestie.
Ale co z resztą? Co z tymi, którzy dostaną tylko to, co zaserwuje »zreformowana szkoła«?” – pyta Materska-Sosnowska. „Tak podział się pogłębia. Język komunikacji będzie się rozchodził, stracimy kod porozumienia. Tego boję się najbardziej”.
_ PiS triumfuje. — Co teraz będzie?
Czy pogodzić się z pełzającym zamachem stanu?
Czy czekać aż brutalne skutki kryzysu ekonomicznego zatopią władzę PiS-?
Czy mieć nadzieję na rozpad wewnętrzny PiS-u przy podziale łupów?
Czy czekać na kres życia Kaczyńskiego?
Czy autorytarna władza zostanie zaakceptowana przez konformizm większości?
Czy zgoda na kłamstwa i agresję w przestrzeni publicznej pozostanie już na zawsze?
Czy nienawiść i wykluczanie będą dominowały w relacjach między grupami społecznymi?
Czy biernie patrzeć jak pogrobowcy PRL-u zbudują nową wersję PRL-u?
Czy dygnitarze Kościoła pozostaną ponad polskim prawem?
Czy powstaną dwie przeciwstawne kultury: kultura wiejska i kultura miejska?
Czy ludzie światli i postępowi powinni zejść do podziemia?
Czy czekać na rozwój oligarchii i na bunt zrozpaczonych niewolników?
Czy jeszcze warto liczyć na istniejące partie opozycyjne?
Czy partie opozycyjne znowu pokłócą się o to, która jest „bardziej coś tam”?
Czy powstanie jakaś nowa sensowna partia bez kombatantów posolidarnościowych?
Czy jest szansa na jakąś współczesną ideę polityczną oderwaną od XIX-wiecznych podziałów?
Czy opozycyjne elity warszawskie usłyszą, co tak wyje na wsi?
Czy tylko PiS będzie łagodził ból przegranych i pokrzywdzonych przez transformację?
Czy rozproszone ruchy społeczne zdolne są do łączenia się, aby poszerzać swoje horyzonty?
Czy coś pobudzi społeczeństwo do organizowania się?
Czy ktoś podejmie się edukowania społeczeństwa i oświecenia obywatelskiego?
Czy ktoś wreszcie całościowo opowie, jak ma wyglądać państwo polskie, dobre dla wszystkich obywateli?
———-
_ Pytania, pytania, pytania. Odpowiedzi wydają się być w zasięgu ręki, ale nie widać odważnych, którzy wyszliby poza wyuczone schematy i podjęliby się odtrucia umysłów zniewolonych.
Pan mówi do tych, którzy nie mogą wyjść z depresji w jaką popadli, "Podejmijcie pracę u podstaw" (pozytywizm). Nie mamy szans wygrać walki o umysły tych ludzi zniewolonych przez kk i pisuary. Z dziejów PRL wynika, że buntowano się przeciwko partii kiedy brakowało w sklepach podstawowych produktów spożywczych. Jeśli Unia i Parlament Europejski nie pogrzebią pryncypiów przyszłość Polski jawi się czarno. Ciekawe, czy ogłupieni przez rządowe media zrozumieją, że to co dostają nie pochodzi z zasobów finansowych Kaczafiego.
No i to wszystko co piszesz jest kalka myślenia znacznej części strony liberalnej – dlatego właśnie ta strona przegrywa ! Jeśli myślisz, ze unia coś w Polsce zmieni a nie ludzie mieszkający w Polsce to żal mi Ciebie. Pozwoliłbyś komuś obcemu, by wlazł w Twoją rodzinę i robił w niej porządek ? Unia naciskając na Polskę ( za sprawą partyjnych interesów PO w PE, jak i Biedronia występy) powoduje jedynie w znaczniej części społeczeństwa opór.
Dlaczego tacy jak Ty nie są w stanie zrozumieć, ze beton PIS to jest max 10 %, reszta glosuje na PIS bo widzą że PIS coś robi, sporo robi źle, ale robi. druga strona mówi tylko, ze PIS robi źle – a gdzie konkretny pozytywny przekaz ? Za czym ma pójść wyborca, dla którego praworządność, itd są sloganami ? wielu ludzi nie rozumie i nie chce rozumieć tego oczy Ty piszesz. Biedroń wygrał wybory w Słupsku nie dlatego ze jest gejem, a dlatego że ludzie mieli nadzieję na zmianę. I to nawet że jest gejem sporej części wyborców przeszkadzało, ale zacisnęli zęby, bo inne sprawy były ważniejsze. durnie w PE i po stronie liberalnej mówili i pisali ze Słupsk jest tolerancyjny i postępowy – nic takiego nie było i nie jest.
I jeśli ktoś na opozycji nie będzie miał konkretnego pozytywnego programu, to PiS będzie rządził wiecznie , nawet jak już nie będziemy w Unii.
Nie, ludzie nie głosują na PiS, bo ten coś robi. Głosują na PiS, bo zostali kupieni. Kaczyński doskonale o tym wie, dlatego jego jedynym programem jest "Oni Wam zabiorą to, co mysmy dali". Bo żadnego innego programu PiS nie ma. I proszę przestać tu pisać bzdury., takie bajki to proszę uprawiać na gazecie polskiej albo wpolityce.pl, tam chętnie powielają takie bzdety.
Takich co się dali kupić jest max 10 % – reszta jest nie do kupienia – przynajmniej nie tak jak piszesz. Mam kolegę głosującego na PIS zarabiającego 5 średnich krajowych – tez go kupili ?
PIS ma program – przekop mierzei, CPK, w niesamowitym tempie rozbudowuje się w Polsce internet, w 2015 roku na południu Polski podłączono ok 5 tys instalacji fotowoltaicznych – w 2019 aż 70 tys dając 5 tys dofinansowania, ulgi dla firm montujących, wiele jeszcze. to ludzie widza jak się rozwija Polska. Maja też pracę, której kilka lat temu nie było.
Większość wyborców PIS to widzi, a to co Ty widzisz ( praworządność) ma tam gdzie ty ich masz.
No dobrze. To już wiem, że jesteś zwolennikiem PiSu, i jestes tutaj tylko po to, żeby mieszać i mącić. Reszta nie do kupienia!!! Ha ha, prawie wszyscy głosujący na PiS są do ku[pienia i mogę to bardzo łatwo udowodnić w każdej chwili – na większości pobliskich podkarpackich wsi. Wstyd człowieku, idź uprawiaj swoją kretyńską propagandę gdzie indziej.
Jeszcze raz: PiS nie ma żadnego programu, oprócz trzymania władzy w ręku i centralizacji państwa. Przypomnę, że to już było – jak się skończyło, też wszyscy wiemy, ale niektórzy chyba zapomnieli. PiS rozwija Polskę? Twoje przykłady opierają się tylko i wyłącznie na propagandzie PiSu. Aha, i jeszcze na dotacjach z Unii i na wymogach Unii, o których nic nie mówisz. Ja się pytam od miesięcy i nie mogę uzyskać odpowiedzi: co PiS zbudował przez te 5 lat? Przekop mierzei? CPK? Przecież to ze śmiechu można paść… kto dał to tofinansowanie o którym piszesz? Właśnie na tym polega pisowska propaganda krzewiona za pomocą TVP – kłamią, przypisując sobie nie swoje zasługi. Tak jak z wygraną sprawą z Gazpromem (to dopiero majstersztyk dla gawiedzi). PiS jedzie tylko i wyłącznie na koniunkturze gospodarczej, jakiej świat dotychczas nie widział. Aha, no i na przeżeraniu wszystkiego, jak leci. Ale spoko, koniunktura się kończy, co z pracą – zobaczymy. Zapraszam na rozmowę za parę lat albo i nawet miesięcy.
Większość wyborców PiS widzi tylko kasę, a rozwój to widzi ewentualnie swojej wsi czy miasta. To dlatego |Rzeszowem od 20 lat rządzi Ferenc i nikt z PiSu czy dawnego AWS nie miał najmniejszych nawet szans. Bo właśnie pokazali co potrafią. A ludzie najbardziej widzą to, co blisko. To, co daleko – raczej słabo. Tak, że tak.
Racja Adam. tak to jest.
Na wszystkie pytania odpowiedź jest pesymistyczne z punktu widzenia opozycjonista.
Wiele objawów zachowań, przywołanych w pytaniach było już widocznych za czasów pierwszego władztwa PiS. Co było potem – wiemy. Niewykorzystane szanse prze rząd Tuska i zmasowany atak pisowskich TKM przy głupawych okrzykach opozycji. Dlaczego teraz miałoby być inaczej? Może poczekajmy na sądowe zatwierdzenie wyborów i np 1 m-c na ocenę przyczyn przegranej. Wiem, że to tylko odwlekanie odpowiedzi, ale tonący brzytwy się chwyta.
Ja sobie nawet niewyobrażanym, by sąd nie uznał wyborów – to by znaczyło ze 10,5 mln ludzi nie ma prawa się wypowiadać!
Wg mnie tu mleko się rozlało i jest 3 lata by ktoś zaczął mieć pomysły nie anty PIś, bo to nie działa, a miał pomysły na miarę Polska 2050 – nie slogany – a konkretne propozycje z policzonymi kosztami różnych wariantów. Gdy rozmowa nie będzie na Poziomie PIS anty PIS – a będzie merytoryczna wszytko jest możliwe, w tym wygranie wyborów parlamentarnych 70 % opozycja 30 PIS. I ja tylko o to obudzenie się ludzi proszę z tego amoku anty PIS.
Zgadzam się absolutnie. Jest 9 mln głosów do zagospodarowania.
Przede wszystkim te wybory oznaczają, że nie wszyscy mają prawo się wypowiadać – według państwa PiS oczywiście. Przy wszystkich wcześniejszych wrzaskach PiSu na temat fałszowania wyborów, zawsze wiedziałam, że jedynymi zdolnymi do fałszowania są ludzie z PiSu.
Jednak jesteś tym betonem opozycji – nic nie dociera, bo ja i tylko ja mam rację, a kto inaczej myśli jest za PIS.
Dziękuję i postoje.
Nie jestem żadnym betonem i żadnej opozycji. Nie należę również do ludzi, którzy uważają, że zawsze mają rację. Po prostu – wiem, ile pracy, własnych pieniędzy i własnego czasu poświęcili ludzie za granicą i jak bardzo się zorganizowali, żeby móc oddać głos, bo państwo polskie dało d…y na całej linii, w wielu wypadkach kłamiąc, że to wymóg gospodarza. Czemu miało również służyć skrócenie okresu do odesłania głosu, zwłaszcza w okresie obostrzeń i ograniczeń pandemii? protesty wyborcze są głównie zza granicy – i słusznie, bo to jest pozbawienie obywatela jego podstawowego prawa. Wiem też, że o ile w głosowaniu korespondencyjnym mogą się zdarzać pomyłki, to nie mają prawa zdarzać się w komisjach sytuacje, w których fura kart jest nie podbita pieczątkami, a zostaje podbita dopiero wtedy, kiedy obywatel stwierdza, że dzwoni po policję, bo normalna prośba nie działa. tyle odnośnie wyborów.
A odnośnie dyskusji z Tobą – chętnie porozmawiam merytorycznie i na argumenty. Ale pod tym artykułem zajmujesz się głównie powielaniem propagandy PiSu i TVP. Nie jest rozwojem kraju mityczny CPK, co do którego nawet nie istnieją plany, nie jest lotnisko w Radomiu słynne z tego, że jest, nie jest rdzewiejąca stępka w stoczni, ani żadna droga, której budowa nie została zainicjowana przez partię rządzącą. podajesz przykłady internetu i paneli, które to są robione z takich czy innych powodów związanych z UE i z dopłatami UE. Podajesz procent wyborców PiS głosujących z takich czy innych przyczyn na tę partię. Robiłeś jakieś badania? Bo wiesz, statystyka bywa brutalna. Ja mam tych wyborców na co dzień i choć to często mili ludzie, to nie mam co do nich żadnych złudzeń. I tak, generalizuję, inaczej nie da się opisać trendu czy zjawiska. tyle na temat. gdyby nie Twoje propagandowe wtręty, to Twoje przemyślenia na temat opozycji czytałoby się z większą przyjemnością. pozdrawiam, nie-betonie.
I napisze to co nikt nie chce napisać. Beton opozycji jest dokładnie taki sam jak beton PIS u! Słowa i postępowanie strony liberalnej uznaję za najgorsze, bezmózgie jak tylko można nazwać. Beton PIS przy tych słowach jest nawet łagodniejszy, bo nie postulował tak gremialnie wysłanie na księżyc glosujących na Trzaskowskiego, czy nawet na PO jak przegrywał PIS wybory kilka lat temu. Ci liberalni troglodyci i bezmózgowcy nie rozumieją, że samo bycie anty PIS em mimo że dla nich jest, dla większości wyborców kompletnie nic nie znaczy ! Wielu wyborców zagłosowało na PIS nie dlatego, że kochają PIS, a dlatego że opozycja nic sobą konstruktywnego nie prezentuje. Jaki opozycja ma pozytywny przekaz ? Jaki ma pozytywny program ? Samego anty PIS to nawet ja nie kupuję, bo dlaczego mam popierać anty PIS ( który to PIS mi się nie podoba), kiedy ja nie wiem pod bardzo wieloma względami co konkretnie w zamian ? Znam wielu wyborców Dudy – ludzi wykształconych, z dużych miast, część na wysokich stanowiskach i rozmawiając z nimi słyszę, że to czy tamto PIS mógł zrobić lepiej inaczej, to jest na granicy akceptacji, albo akceptacja pomimo. Kiedy się pytam w takim razie dlaczego ? Prosta odpowiedź – a co druga strona proponuje poza frazesami o wolności i demokraci i praworządności ? no i muszę im mówić, ze tez nie wiem co.
No ja o tym cały czas pisze. PiS w jednym jest zdecydowanie lepszy od opozycji – wiele obietnic realizują przywracając wiarę w klasę polityczną. Spory o praworządność dla życia przeciętnego obywatela są kompletnie obojętne. Czy lepiej nam się żyło za Gersdorf czy za Manowskiej? Czy będę żył na tym samym poziomie gdy Juszczyszyn dostanie dyscyplinarkę czy nie?
Tymczasem opozycja potrafi jedynie:
-blokować mównicę
-uchwalać populistyczne senackie poprawki które mają zrujnować budżet(tarcza antykryzysowa) albo stworzyć fałszywą iluzje zdemoralizowania władzy(2mld na TVP czy onkologię?).
Krytykują i krytykują, ale żadnych kontrpropozycji dla PiS nie mają. Żadnej oferty dla świadomego wyborcy też nie. Najlepiej obnażyły to ostatnie wybory gdy z opozycyjnych kandydatów jedynie Hołownia i Bosak mieli coś do powiedzenia i spójna wizje prezydentury która nie ogranicza się do wyrzucenia Dudy z fotela.
Niestety to wszystko prawda. Po jest kompletnie bezideowa, jedynym powodem jej trwania są pieniądze i struktury jakie mają. Przyjmą każdą retorykę, która tylko zapewni im dojście do stołka. Pieprzą w kółko o konstytucji, praworządności, ale są to puste frazesy przykrywające brak konkretów. Okazuje się, że dla sporej grupy wyborców Trzaskowskiego fakt, że jestem z Podkarpacia wystarczy, żeby mnie poniżać i nawet ich nie interesuje fakt, że głosowałem na Trzaskowskiego. Jeden dla mnie pozytyw – teraz już cieszę się, że Trzaskowski przegrał. Może wreszcie jaśnie Pan Rafałek ruszy tyłek w nasze strony, zacznie od przeprosin i może wreszcie zainteresuje się tym regionem.
Nie kłam. Nie głosowałeś na Trzaskowskiego, bo widać to po Twoich komentarzach. Ja też jestem z Podkarpacia i doskonale znam ludzi tutaj. I niestety, zdecydowana większość zwolenników PiSu ma w d..e wolność i konstytucję, bo interesuje ich kasa, kasa i tylko kasa. Piłsudski miał rację – sprzedajny naród. I wszystko na temat.
Prawdę piszesz, ze ludzie mają wolność i konstytucję tam gdzie napisałeś. Natomiast nieprawidłowe wnioski – kasa jak jest zawsze fajniej, ale każdy chce dobrze wykształcić dzieci, być dobrze leczony, mieć dla dziecka przedszkole itd. Dlaczego nie mówi się do tych wyborców tymi argumentami – konkretnymi jasnymi przekazami jak to wg naszej wizji ma wyglądać ?
Wnioski są jak najbardziej prawdziwe. I nie tylko moje, ale znacznie mądrzejszych ode mnie. Kształcenie, leczenie, przedszkola, ha ha! Znam całe wsie, w których żadna kobieta nie pracuje, a i chłopaki tez nie bardzo. Znam furę emerytów, którzy nienawidzą PiSu, ale głosują na nich bo "dajo". Nie dorabiaj człowieku teorii, bo słabo Ci wychodzi.
O, a teraz jeszcze kłamię 🙂 na Podkarpaciu prawie 30% wyborców głosowało na Trzaskowskiego, rozumiem, że PKW też kłamie i te głosy były sfałszowane? Rozumiem, że te 30% to też jest dzicz, zwierzęta (w sumie to zwierzęciem jest każdy człowiek), troglodytą i biomasą? A może to dotyczy tylko wyborców PiSu – ale w takim razie czemu tylko tych z województw wschodnich się dyskredytuje? Proszę, odpowiedź mi w czym lepsi są wg Ciebie mieszkańcy gmin wokół Warszawy, w których wygrał Duda, od mieszkańców gminy Cisna i Lutowiska, gdzie wygrał Trzaskowski? Może tak samo pogardzasz każdym Arabem, Żydem, Niemcem czy Romem?
Nie sugeruj mi tutaj pogardy do kogokolwiek, bo taką pogardę, jaką ma ta władza i wielu zwolenników PiSu do drugiego człowieka to trudno znaleźć gdzie indziej. PiS zbudowało poparcie na przekupstwie i właśnie strachu i pogardzie do tych, których wymieniasz – Żydów, Arabów, Niemców i innych. I na niczym więcej. Nie stosuj tutaj odwróconej retoryki Kaczyńskiego sugerując mi pogardę do ludzi, na których PiS szczuje prostych ludzi na każdym kroku. A skoro tak łatwo Ci przychodzą takie sugestie, to może Ty nimi gardzisz, co? Ja jestem z Podkarpacia – i z miasta, i ze wsi, i wiem, czym się sugerują ludzie tutaj. Wszystkie władze od 1989 popełniły grzech zaniedbania, bo tylko edukacja od podstaw może cokolwiek tutaj zmienić. I nie, ludzie tutaj nie są w niczym gorsi od tych z centralnej Polski. Są tacy sami. I proszę, nie opowiadaj mi bzdetów o szkołach, przedszkolach, i innych takich tam jak kolega, bo szkoda dyskusji.
I jeszcze jedno. To ekonomia zawsze weryfikuje ustroje polityczne. To ekonomia decyduje o przetrwaniu tego czy innego systemu politycznego. I czy się to komu podoba czy nie, to pieniądze decydują o przetrwaniu tej czy innej władzy. Embarga ekonomiczne są potężną bronią i na szczęście jeszcze jest tak, że każdy człowiek ma prawo decydować, gdzie chce wydać swoje pieniądze.
Takich bzdur to nie czytałam już dawno. Przyczyn tego wszystkiego należy szukać w Kaczynskim, Kaczyńskim i jeszcze raz Kaczyńskim, który dla swoich prywatnych celów wykorzystał najgorsze instynkty Polaka. A że dobrze zdiagnozował kondycję intelektualną, kulturalną i mentalną, to inna kwestia. Trzeba naprawdę być albo ukrytym PiSowcem, albo mieć problemy z myśleniem, żeby tego nie widzieć. Wyzywać liberałów od troglodytów? Jak zatem nazwać tych, którzy oficjalnie na pasku TVP odmawiają 1/3 dorosłych obywateli narodowości Polskiej? Jak nazwać tych którzy szczują Polaka na Polaka, wykorzystując jego najsłabsze instynkty? Jak nazwać prezydenta, który szczuje Polaka przeciwko Polakowi???? Jak się czyta taki8e komentarze, to się rzygać chce. Jeszcze jedno – Kaczyński nie będzie rządził po wyjściu z Unii. Po wyjściu z Unii będzie tu Rosja razem z Chinami, w taki czy w inny sposób.
Jak nazwać liberała oświeconego mówiącego o wyborcach PIS, ze to Troglodyci, ludzie nieinteligentni, przepici i przekupieni 500+ ?
Rozumiem że prostak tak może mówić – druga strona też tak robi. Natomiast dziennikarze, ludzie wykształceni ? Jak tak można ? kim trzeba być ? Trzeba być dokładnie takim troglodytą jakim się nazywa innych.
Kaczyński jest bardzo inteligentny – inaczej by tego wszystkiego nie utrzymał w kupie, i nie wpadł by na pomysł, ze obietnice wyborcze się realizuje. I ludzie nie za to, ze łamie konstytucje, niszczy praworządność na niego glosują ale dla tego że coś robi.
dlaczego pozycja nic konkretnego nie ma do zaproponowania poza obsesją na temat Kaczyńskiego i jego partii ?
Ale proszę się odnieść do tego, co napisałam, a nie wypisywać kolejne bzdury. Serio nie ma różnicy między dziennikarzem, a prezydentem kraju? Serio nie ma różnicy między TV prywatną, a TV publiczną? Jaką wagę mają moje słowa, a jaką wagę mają słowa Premiera? Szczują, szczują i jeszcze raz szczują. Efektem będzie utrata państwowości. W imię 500+.
A co do przekupstwa – tak, znam tych ludzi doskonale. I w znakomitej większości ich jedyną motywacja jest pieniądz, o czym Kaczyński doskonale wie.
I oczywiście, że Kaczyński jest inteligentny, natomiast żadnym strategiem nie jest, bo niczego sam nie wymyślił, powiela z sukcesem pomysły innych. Natomiast to, co zrobił z narodem i docelowo z tym państwem dla własnego widzimisię jest niewybaczalne.
ale własnie kasa – to tez przedszkole czy żłobek za który trzeba płacić, to szkoła ucząca dzieci w taki sposób, ze później są na garnuszku rodziców, to kolejka do specjalisty, która jest za 2 lata. Mógłbym tak dalej. Gdyby były propozycje jak to zrobić lepiej, bez dosypywania góry pieniędzy – ludzie by za tym poszli. Sam jak pisałem znam wyborców PIS, gdzie wyraźnie mówią – niech zabiorą 500+ ale ja chcę dobra szkołę, gdzie nie będę musiał dzieci do prywatnej posyłać, gdzie nie będę musiał prywatnie do lekarza, bo ten na NFZ będzie równie dobre. itd
Dodam tylko, że sam mam 2 dzieci – córka do prywatnego przedszkola, syn do prywatnej szkoły, cala moja rodzina ma prywatne ubezpieczenie zdrowotne itd. Przy moich zarobkach 500 + na dzieci to jest mniej niż 10 % moich dochodów. Chenie sam bym się pozbył 500+ na dzieci, by w zamian dostać to co cały czas piszę. Mam znajomych zarabiających jeszcze więcej i glosujących na PIS 🙂 tak niestety też wyglądają wyborcy PIS u. Nie korzystają z Państwowych usług – nie widza i nie chcą widzieć ich marności.
I z tym, ze to co zrobił Kaczyński jest w wielu aspektach niedopuszczalne się zgadzam, tylko mówienie o tym nic nie daje i nie trafia tak jak konkrety do bardzo wielu osób.
I znowu bzdura za bzdurą. Takich wyborców PiS jak wyżej to jest ułamek procenta. I przepraszam za wyrażenie, bo ja też takich znam – dla mnie to najgorszy rodzaj człowieka, bo wyrachowany do szpiku kości i totalnie cyniczny. Sprzedający swój kraj dla prywaty – czyli jak zawsze w historii Polski. Zresztą bez względu na wykształcenie. Zresztą, farmazony człowieku tu opowiadasz, trochę jak troll.
Mówienie obelżywych słów o jakichkolwiek grupach społecznych wystawia opinię temu, kto tak czyni. Nie obchodzi mnie kto na kogo głosuje – oczekuję szacunku do innych. Na PiS nigdy nie zagłosuję, właśnie ze względu na hejt i wyklucza ie grup społecznych. Niestety, nieoczekiwanie wy szło na jaw, że część wyborców mnie nienawidzi za sam fakt mieszkania na Podkarpaciu, co dało mi sporo do myślenia.
Nie sądzę, żeby ktokolwiek rozpatrywał te kwestie w kategoriach nienawiści. To jest z pewnością kwestia żalu, ale i desperacji, bo świadomy człowiek doskonale zdaje sobie sprawę, o co ta bitwa. Pomijając samą kwestię demokracji, jakże ważną, wystarczy dobrze przeanalizować doniesienia prasy rosyjskiej, jej zachowania, usiłowania stworzenia wrażenia, że Polska nic Rosję nie obchodzi, ośmieszenia Polski i PADa przez dwóch komików, którzy jakże idealnie wyczuli jego słabości, do tego zachowanie w Unii, postrzeganie Polski przez inne kraje, stwarzanie dla widza TVP retoryki 27:1 (również jeśli chodzi o USA), że Polska wstaje z kolan, gdy tymczasem nigdy po 89r nie była tak osamotniona i tak słaba jak dziś…Dziwisz się? Serio? Podkarpacie jest tylko symbolem upadku…
Tak Adam. Masz rację we wszystkim co piszesz, próbuje to samo tłumaczyć ale nienawiść do PIS to juz tutaj religia i wiara, a z wiarą niema dyskusji, albo sie wierzy albo nie, argumenty nie maja znaczenia.
Czym się różni autystyczny chłopak, który z własnej woli przyznał się głupiego żartu, od tzw prezydenta, który wina za epidemię obarcza Ukraińców? Według mnie tym, że pierwszy się leczy, drugi jeszcze nie. Analogicznie wygląda porównanie minister, wypowiadająca konwencję o ochronie kobiet z cytowaną kołtuna "panią Janowa". Tu już nie można bawić się w poprawność polityczna i dobieranie oględnych słówek. Typki w rodzaju Janowej, setek kiboli czy półanalfabetow słuchających z otwartymi gębami bełkotu księży o gender, to potencjał bandyci, którzy powinni być pod obserwacją. Bezczynność policji wobec manifestowania nienawiści, przemocy i tzw chuligaństwa stały się reguła w państwie PiS. Początkiem było lekceważenie przez rzad Tuska przestępczego cyrku wokoł katastrofy smoleńskiej.
Początkiem była wizyta prokuratorów we Wprost – tu ładnie pokazano PIS owi, że prawo prawem, wolność prasy wolnością, a nasze interesy są ważniejsze. Na koniec kadencji PO – wybór sędziów do TK – nie zważając na opinie prawników nie mówiąc o opozycji. Dali świetny przykład PIS owi jak można rządzić. No i jak to bywa uczeń przerósł mistrza.
Nie. Początek był znacznie wcześniej, jeszcze za PC i AWS, a potem się pięknie ujawnił w latach 2005-2007.
Wcześniej to były rożne wojny – politycy zajmowali się sobą a jeszcze bardziej prywatyzacją (kasa i stołki w firmach za gruba kasę). To co napisałem było strumyczkiem, który rozlał się w dużą rzekę. w 2005 – 2007 PIS nie łamał konstytucji, ani nic w tym stylu. Lech Kaczyński by na takie coś jak teraz w życiu bratu nie pozwolił.
No to jeszcze raz i krótko: proszę się zainteresować PC i przyjrzeć dobrze ich rządom i nierządom. Ja rozumiem, że nienawiść do PO przesłania racjonalne myślenie. Mnie nie. Więc proszę również spróbować.
Dokładnie tak. Zgadzam się absolutnie.
Możesz mnie nazywać PIS em – jak chcesz. Dalej uważaj, że Twoje odczucia i nawet fakty obiektywne powodują, że nikt przy zdrowych zmysłach nie może glosować na PIS nawet jeśli alternatywą jest nie wiadomo co – bo nikt nie ma jasnych pomysłów co zamiast. Tak Jak Ty myśli bardzo wielu po tej stronie ludzi i to mnie martwi, bo to prowadzi prosto do dalszych rządów PIS
To jak ja Cię nazywam, nie ma żadnego znaczenia – znaczenie ma to co piszesz i jakie poglądy tu przedstawiasz. I sorry, ale totalne bzdury, jak z tymi 10% przekupnych wyborców PiS. Oczywiście, że będą tu dalsze rządy PiS (chyba że pojawi się coś nieprzewidywalnego), bo PiS już władzy dobrowolnie nie odda. Dla mordercy nie ma znaczenia, czy zabił jedną osobę, czy zabije jeszcze 10. Tak samo dla złodzieja. Moim zdaniem to była ostatnia szansa na uratowanie się przed upadkiem, ale teraz to myślę, że może nawet dobrze się stało. Polacy najwyraźniej muszą zaliczyć kompletną glebę, żeby się ogarnąć. I, jak zwykle, wolność jest przerażająca, lepiej jej nie mieć i za nią ginąć.
Temat bardzo ważny i tym bardziej poraża brak autorefleksji autorki. Tłumaczenie agresywnej frustracji własnych stronników czarną kampanią Pisu jest infantylnie nieuczciwe. Najwyższy czas samemu uderzyć się w pierś. Proponuje zacząć od mniej tendencyjnego doboru zdjęć do publikowanych artykułów – karmicie Państwo swoich czytelników tymi powykrzywianymi grymasami władzy tak nachalnie, że ocieracie się o komizm.
.
Pozdrawiam
Ta władza taka jest, tak wygląda. Wbij to sobie wreszcie w ten prawilny łeb i zluzuj majty delikatnisiu.
Niemal wszyscy piszą, nawołuje, radzą pracę od podstaw i reformy. Bardzo ładnie. Niektorzy prominenci opozycji są gotowi. Już, a jeszcze lepiej jak dostaną błogosławieństwo na następną kadencję. Mają już gotowe recepty. Emerytury – tak, oczywiście, natychmiast. Spytani o wiek emerytalny – milczą. Edukacja – podobnie, ale brak odpowiedzi w sprawie sześciolatków w szkołach, nauczania religi, lektur obowiązkowych itp. Konkordat – tak to pakt wymuszony, ale cisza na temat wypowiedzenia lub zakresu renegocjacji. Taka jest odpowiedź opozycji na wszystkie pytania nurtujące myślących Polaków. Uważam, że momentem przełomowym może być tylko diagnoza przyczyn. Z przyznaniem się przez poszczególne partie do popełnionych błędów i zaniechań. Potem program reform. Inaczej będziemy mieli dalsze bicie piany w trosce o utrzymanie zadów w ławach parlamentarnych.
Ale żeby politycy mogli mówić o wypowiedzeniu konkordatu, religii w szkole itp. musieliby mieć do tego mandat społeczny. A więc ludzie musieliby przestać deklarować się jako katolicy, przestać chrzcić dzieci, brać śluby kościelne itd. Jak na razie każda partia mówiąca o tym głośno zdobywa max kilkanaście %. Nie przeszkadza im szczucie na LGBT, popieranie pisu, ukrywanie pedofilii – wypierają te fakty jak żona alkoholika, która go kocha i wierzy, że on się kiedyś zmieni. Swoimi chrzczonymi dziećmi, koszyczkami święconymi zapewniają kościołowi katolickiemu bezkarność i możliwość szczucia na każdego, kto zagraża ich pozycji To dlatego Owsiak jest zły, bo pokazuje, że można pomagać ludziom bez kościółkowych ceregieli i utrzymywania uprzywilejowanej kasty.
Chcecie mieć legalną aborcję, małżeństwa LGBT, on vitr, wolny wybór i tolerancję – czyli to wszystko co jest sprzeczne z doktryną katolicką, a jednocześnie każdy z was che koniecznie być jednym z katolików. Myślicie, że Kaczyński uważa LGBT za jakieś zagrożenie, nienawidzi gejów? Ależ skąd, on ich kocha, bo dzięki nim mobilizuje ultra katolicki elektorat i struktury kościelne, które mają władzę i pieniądze. Niestety – wspierając katolicyzm wspierasz PiS.
I tu się zgadzamy. W 100%.
Masz racje, tylko co z tego ? Żadną ideologią anty PIS się nie da wygrać.
Wygrać się da jedynie pragmatyzmem – konkretną ofertą dla szerokiej maksymalnie populacji. Ale wygrywając konkretnymi planami i obietnicami pragmatycznymi, można ewolucyjnie zmieniać Polskę ideologicznie. Przegrany nie ma żadnych atrybutów by robić zmiany. Wygrać trzeba tematami interesującymi większość Polaków – bez ideologii, wielki słów czy tematów.
Przede wszystkim trzeba mieć pojęcie o czym się mówi. Kaczyński tresuje swoich przydupasów. Zebrania w siedzibie parti, podsuwane teksty wypowiedzi, instrukcje itp. Opozycja – zero wiedzy, realnych informacji lub przemyślanych opinii.
Bzdury wasc piszesz. Rzeczywistość zmienia się i bez mandatu (Rewolucja Fracuska, Październikową, obalenie socjalizmu itp). Każdy, nie tylko polityk, ma orawo myśleć mówić i działać na rzecz naprawy rzeczywistości. Chwalona przez ciebie doktryna "mandatu społecznego" to odbieranie ludziom tych praw. To powtarzane przez PiS hasło "mamy poparcie większości".
Rewolucję nie dzieją się same, musi zostać przekroczona masa krytyczna wzburzenia ludności. Kaczyński dobrze o tym wie, dlatego czasem się cofa, jak po czarnych protestach. Gdyby ludzie przeciwni Pisowi masowo zaczęli rezygnować z przynależności do KK, Kaczyński kurczyłby się jak dziurawy balonik. Jestem zdziwiony, że ludzie w Polsce od lat nie potrafią tego zrozumieć. Skoro nie chcą np zakazu aborcji, to czemu należą do grupy religijnej, wedle której zasad aborcja jest zakazana? To tak jakby nie zgadzać się z programem politycznym PiSu i jednocześnie się do tego PiSu zapisać. Nie umiem tego zrozumieć.
Biednym i niewykształconym to się nie dziwię że glosują na pis, ale ktoś po szkole, z tytułem nnaukowym głosujący na Dudę to już porażka systemu nauczaia. No, ale skoro mamy yntelygentów typu szczerski, pawłowicz, duda, piotrowicz, kaczyński to czego od zwykłego magistraw wymagać?
Kaczyński to absolwent nauk analitycznych na Cambridge'u…
Ludzie dzielą się na głupich i mądrych. Wszystkie inne podziały są wtórne i niepotrzebnie tworzą dodatkowe podziały. Problemem jest fakt, że to są dwa różne światy całkowicie nie przystające do siebie. I żeby było śmieszniej, to podział na głupich i mądrych nie jest związany z ilością skrótów tytułów naukowych przed nazwiskiem. Poza tym, bardzo łatwo wpaść w pętlę wzajemnej nienawiści. Jeśli jedna ze stron preferuje agresywną narrację, to trudno od tego uciec drugiej stronie bez wzmożonej agresji. Duda gdzieś podobno powiedział, że przeprasza za swoje postępowanie, ale mnie tego osobiście nie powiedział, a zatem ja go nie rozgrzeszam z jego działalności, a rozgrzeszenie od jego Boga mnie nie dotyczy i jego chamstwo pozostaje nadal chamstwem. Inna rzecz, że pewnie nie przyjąłbym tych przeprosin, bo te negatywne słowa dotyczą także innych i musiałbym wiedzieć, że też innych osobiście przeprosił. Poziom agresji zbliża nas do czasów walki o ogień, ale tam była uzasadniona koniecznością przetrwania. Pozwolę sobie zakończyć ten komentarz moim dawnym powiedzeniem, człowieka już starożytnego: przykład idzie z góry, choćby góra miała 2 cm wysokości, ale to jednak zawsze góra! Nic nowego pod słońcem, pomyje zawsze spływają na dół.
Tak, i oczywiście ci mądrzy to tacy, co myślą "tak jak ja", a ci głupi, to Ci co mają odmienne zdanie.
Ludzie się nie dzielą na takich i owakich. Każdy człowiek jest inny i jednocześnie każdy należy do tego samego gatunku. Podziały są sztuczne i można je sobie stworzyć wedle dowolnych kryteriów. Bardzo często niestety są to podziały na "lepszych" i "gorszych", jak w twoim przypadku, co do zgody nie prowadzi.
Oczywiście. W drugim zdaniu napisałem, że inne podziały są niepotrzebne i do niczego nie prowadzące. Niestety, ten pierwszy istniał, istnieje i będzie istniał, czy tego chcemy, czy nie i do porozumienia nie dojdziemy, gdy okopiemy się w naszych grajdołkach. Problem w tym, że ja jako gorszy tzn. głupi będę rozmawiał z mądrym (mistrzem), to będę chciał sprowadzić go do mojego poziomu z prostej przyczyny – na moim poziomie czuję się wspaniale. A cała zabawa polega na tym, że nie powinniśmy sprowadzać mądrego (mistrza) do naszego poziomu, tylko starać się wejść na jego poziom. Zdaję sobie sprawę z trudności tego działania, ale tylko w ten sposób możemy wybrnąć z pułapki dualizmu intelektualnego. Równanie do najlepszych (mądrych) jest jedyną drogą rozwoju. Podział na mądrych i głupich to jest jedyny podział jaki może być, a właściwie, jest dopuszczalny i jedynie możemy polemizować o formie nazywania tego podziału np. wykształcony/niewykształcony. To jest ogólna teoria i w praktyce widać to wyśmienicie w sporcie. I tak jak napisałeś w końcówce, niestety, przerabiamy to na inne formy znaczeniowe i w efekcie dochodzimy do zacietrzewienia, nienawiści i wojny i co daje fakt, że porozumienia nie było, nie ma i nie będzie! Tak nam stoi, oczywiście, w horoskopie.
Oczywiście że to wina opozycji że nie wygrała. Niemniej twierdzenie że wykształceni i zamożni ludzie głosują na PIS to nadużycie mimo, że są i tacy. Znam osobiście. PIS miał swoje 4 lata i poza wprowadzeniem jednolitego pliku kontrolnego ( który PO przygotowało i nie wprowadziło by nie drażnić wyborców ) nic dobrego nie zrobił a wiele zepsuł. Należy jednak przyznać, że żadna partia w ostatnich czasach nie wprowadzała reform. Reform ogólnie znanych malowanych od lat na portalach i nie wprowadzanych w życie z powodu m.in. oporu spolecznego i własnych interesów. Nie jest tajemnicą że reforma służby zdrowia wymaga m.in. rozdzielnia publicznej i prywatnej służby zdrowia w celu wyeliminowania sytuacji korupcyjnych, wprowadzenia opłat za wizyty u lekarza i pobyt w szpitalu, ograniczenia koszyka świadczeń i jednocześnie utworzenia dodatkowych ubezpieczeń dla chetnyc/bogatych z większym koszykiem świadczeń. Nie jest tajemnicą że z punktu widzenia i interesu państwowego studia dzienne powinny być płatne a kredyt umażany po odpracowaniu np. 15 lat w Polsce, wyeliminowaniu patologi na uczelniach w tym m.in nepotyzmu, dostępu do sprzętu badawczego ( obecnie te same urządzenia są kupowane wielokrotnie na tym samym wydziale ponieważ dostęp ma tylko osoba która kupiła i sprzęt nie jest wykorzystywany. Kolejne zagadnienia to Krus, sądy, szkoły itd Tylko żadna z tych reform nie spotka się z akceptacja danego środowiska ponieważ kazde z tych państwowych środowisk krzyczy że problemy są tylko dwa: za niskie pensje i za dużo pracy a to bzdura w obecnym systemie zmarnowane zostanę każde pieniądze. Prawda jest ze opozycja nie podnosi w ogóle tych kwestii prawda jest jednak również że poparcie dla reform jest niewielkie a dodatkowo PiS przeniósł debate publiczna na poziom "kto da więcej" w co poszła również obecna opozycja, która naturalnie nie jest w stanie na tym zajechać daleko bo PiS przynajmniej ( z mojego punktu widzenia niestety) swoje rozdawnictwo realizuje
Dzięki. mnie dzisiaj trochę nerwa ponosi :)))
To może tak na koniec "debaty" cytat sprzed tygodnia (dla trochę naiwnych/niedorozwiniętych, jak ja) :
"Pamiętajcie: w poniedziałek obudzimy się w Polsce, która nadal będzie nasza, nie PiS-u, i nie Platformy. Dla połowy z nas wielkim wyzwaniem będzie umieć wygrać tak, by nie czegoś ważniejszego niż wybory nie przegrać. Druga połowa będzie musiała umieć przegrać tak, by też wygrać coś dużo więcej, niż wybory. Nasz kraj.
Kogokolwiek wybierzecie – należy Wam się szacunek. Wasz szacunek należy się każdemu, również temu, kto wybrał inaczej niż Ty.
I – słuchajcie: zrobimy tę Polskę. Posklejamy. Nie będzie łatwo, ale skończymy tę wojnę. I zobaczycie, że po któryś wyborach nadejdzie taki poniedziałek, w którym przekonamy się, że choć nie zgadzamy się (i nie musimy się kochać), umiemy żyć ze sobą w zgodzie.
Będzie dobrze! Zobaczycie!"
Szymon Hołownia, 10.07.2020
Nie byłem w stanie przeczytać tych wszystkich powyższych postów. Jest ich za dużo. Ale mam też swoje, wspólnomianownikowe zdanie.
Niech:
– Lubelskie i Podkarpackie (poza gm. Cisna i Lutowiska) wchłonie Ukraina,
– Podlaskie będzie przyłączone do Białorusi,
– Małopolskie dostanie się na powrót Austro – Węgrom (dzisiejsze: Austria, Węgry, Czechy, Słowacja),
– Łódzkie i Świętokrzyskie zostaną znowu włączone pod protektorat kaliningradzki (czyli, rosyjski)!
Ja szukam miejsca, gdzie zakotwiczę z rodziną w Polsce \"A\", czyli w jednym z województw, w których wygrał \"trzeźwy umysł\", tj. umownie na zachód od Wisły!
A te wasze, oszołomy pisowskie, dziesięć, niby-zwycięskich województw, pod egidą Maliniaka, niech się dalej kiszą w \"Biedronkowatym\", 500+, sosie…
Spokojnie, będzie znacznie prościej za kilka lat promocji patriotyzmu w Twoim wydaniu, tylko troszkę cierpliwości. Po którychś tam wyborach (raczej niezbyt jednak odległych) wystarczy jak zachodniopomorskie i lubuskie odłączy się od (w 90% pisowskiej) reszty. Czy nie logiczne? Dużo mniej zachodu (nomen omen).
I jeszcze coś dodam:
Pisiorskie oszołomy.
LGBT to:
– Lesbijki, czyli kobiety kochające kobiety,
– Geje, to mężczyźni kochający mężczyzn,
– Biseksualiści, to kobiety i mężczyźni kochający się nawzajem i z kobietami i z mężczyznami, zaś
– Transwestyci, to osoby pragnące zmienić płeć, bo w obdarowanej czują się źle.
Wszyscy powyżej mają do tego prawo, skoro gwarantuje im to nasza Konstytucja.
Nie macie prawa im tego odbierać, oszołomy, bo takimi ich stworzył wasz Bóg. A że się pie…nął?
To jego, a nie wasza sprawa! Chociaż… Piszcie skargi na… Berdyczów!
Pie…ście, że wam te 500+ Trzaskowski zabierze na odszkodowania dla Żydów… Tylko, że takie pomysły,
wyartykułowała wasza TVPiS manipulowana przez większego niż wy, oszołoma, Jacka Kurskiego, dla którego jesteście
"ciemnym ludem" w pełni tego słowa znaczeniu.
A choćby nawet? Przecież wielu z waszych przodków uwłaszczyło się na żydowskich majątkach w czasie i po II wojnie
światowej…
Udławcie się musztardą, octem i olejem z obniżonym podatkiem do 8 procent (a także podpaskami i pampersami do
d…py). Za to zgrzytajcie zębami, że wam Morawiecki podniósł od lipca br. VAT z 8 na 23 procent na drewno opałowe.
I akcyzę na papierochy, nie wspominając o podwyżce na prąd i gaz. Popatrzcie też na to, jak idzie w górę cena
benzyny czy ropy, choć na świecie cena za baryłkę zmalała do ZERA!
Macie też 0 procent VAT-u na książki… Może wreszcie, oszołomy, przeczytacie z jakiejś z nich choć kilka zdań, by
coś wreszcie zrozumieć!