0:000:00

0:00

Prawa autorskie: il.: OKO.press; fot.: Agencja Gazeta, CURIAil.: OKO.press; fot....

Wiceminister sprawiedliwości Anna Dalkowska oceniła, że wyrok Trybunału Sprawiedliwości UE z 26 marca, jest "ze wszech miar korzystny dla Polski" ponieważ podziela stanowisko polskiego rządu. Przypomnijmy, że Wielka Izba orzekła, że z powodów proceduralnych nie może odpowiedzieć na pytania prejudycjalne zadane przez sędziów Igora Tuleyę i Ewę Maciejewską.

Wyrok TSUE jest oczywiście korzystny dla obywateli Polski (zwłaszcza sędziów), a także innych państw członkowskich UE, ale zupełnie z innych powodów, niż sugeruje wiceminister.

W uzasadnieniu tego wyroku TSUE stanowczo podkreślił, że prawo unijne obliguje państwa członkowskie Unii do ochrony niezawisłości sędziowskiej, a także, że państwa muszą zapewnić sędziom odpowiednie gwarancje do zadawania pytań prejudycjalnych.

Po ogłoszeniu wyroku przez TSUE Rzecznik Praw Obywatelskich wyjaśnia, że:

  • TSUE potwierdził, że polskie sądy mogły zwrócić z pytaniami prejudycjalnymi, ponieważ mogą orzekać w sprawach związanych ze stosowaniem lub wykładnią prawa Unii;
  • sądy krajowe mają jak najszersze uprawnienie do występowania z pytaniami do TSUE, jeżeli uznają to za wskazane w zawisłej przed nimi sprawie, mają także swobodę w wykonywaniu tego uprawnienia na każdym etapie postępowania, który uznają za stosowny;
  • TSUE jednoznacznie podkreślił, że żaden przepis prawa krajowego nie może stanowić przeszkody dla skorzystania przez sąd krajowy z uprawnienia do wystąpienia z pytaniem prejudycjalnym do luksemburskiego Trybunału;
  • TSUE wskazał, że nie jest dopuszczalne, by przepisy krajowe narażały sędziów krajowych na ryzyko wszczęcia wobec nich postępowań dyscyplinarnych z powodu wystąpienia do Trybunału z pytaniami;
  • Trybunał Sprawiedliwości UE uznał siebie za uprawnionego do oceny krajowego systemu odpowiedzialności dyscyplinarnej w zakresie, w jakim jego funkcjonowanie może ingerować w uprawnienia i gwarancje sędziego określone prawem Unii.

55 W tym kontekście należy jednak przypomnieć, że z utrwalonego orzecznictwa wynika, iż procedura odesłania przewidziana w art. 267 TFUE jest kluczowym elementem systemu sądowniczego ustanowionego w traktach, ponieważ poprzez ustanowienie dialogu między sądami, zwłaszcza między Trybunałem a sądami państw członkowskich, ma ona na celu zapewnienie jednolitej wykładni prawa Unii, umożliwiając tym samym zapewnienie jego spójności, pełnej skuteczności i autonomii oraz wreszcie odrębnego charakteru prawa ustanowionego w traktatach (opinia 2/13 z dnia 18 grudnia 2014 r. EU:C:2014:2454, pkt 176; a także wyrok z dnia 24 października 2018 r., XC i in., C‑234/17, EU:C:2018:853, pkt 41).

56 Również zgodnie z utrwalonym orzecznictwem Trybunału art. 267 TFUE przyznaje sądom krajowym jak najszersze uprawnienie do wystąpienia do Trybunału, jeśli uznają one, że w zawisłej przed nimi sprawie pojawiły się pytania związane z wykładnią lub oceną ważności przepisów prawa Unii wymagające udzielenia odpowiedzi w celu rozstrzygnięcia rozpatrywanego przez te sądy sporu. Sądy krajowe mają ponadto swobodę w wykonywaniu tego uprawnienia na każdym etapie postępowania, który uznają za stosowny (wyroki: z dnia 5 października 2010 r., Elchinov, C‑173/09, EU:C:2010:581, pkt 26; a także z dnia 24 października 2018 r., XC e.a., C‑234/17, EU:C:2018:853, pkt 42 i przytoczone tam orzecznictwo).

57 Przepis prawa krajowego nie może zatem stanowić przeszkody dla tego, by sąd krajowy mógł skorzystać z tego uprawienia, które stanowi w istocie nieodłączny element ustanowionego na mocy art. 267 TFUE systemu współpracy pomiędzy sądami krajowymi a Trybunałem i jest nieodłącznie związane ze sprawowaniem powierzonych sądom krajowym przez to postanowienie funkcji sądów stosujących prawo Unii [wyrok z dnia 19 listopada 2019 r., A.K. i in. (Niezależność Izby Dyscyplinarnej Sądu Najwyższego) (C‑585/18, C‑624/18 i C‑625/18, EU:C:2019:982, pkt 103 i przytoczone tam orzecznictwo].

58 Nie są zatem dopuszczalne przepisy krajowe, z których wynikałoby, że sędziowie krajowi mogą być narażeni na postępowania dyscyplinarne z powodu wystąpienia do Trybunału z odesłaniem prejudycjalnym (zob. podobnie postanowienie prezesa Trybunału z dnia 1 października 2018 r., Miasto Łowicz i Prokuratura Okręgowa w Płocku, C‑558/18 i C‑563/18, niepublikowane, EU:C:2018:923, pkt 21). Już sama bowiem wizja wszczęcia w danym wypadku postępowania dyscyplinarnego z powodu takiego wystąpienia lub zdecydowania się na późniejsze podtrzymanie go może negatywnie wpłynąć na faktyczne wykonywanie przez sędziów krajowych uprawnienia i funkcji, o których mowa w punkcie powyżej.

59 Zapewnienie, by sędziowie ci nie byli narażeni na postępowania lub sankcje dyscyplinarne z racji skorzystania z takiego uprawnienia do zwrócenia się do Trybunału, która to decyzja leży wyłącznie w ich gestii, stanowi ponadto gwarancję nierozłącznie związaną z ich niezawisłością (zob. podobnie postanowienie z dnia 12 lutego 2019 r., RH, C‑8/19 PPU, EU:C:2019:110, pkt 47), która ma zasadnicze znaczenie w szczególności dla prawidłowego funkcjonowania systemu współpracy sądowej pod postacią mechanizmu odesłania prejudycjalnego przewidzianego w art. 267 TFUE [zob. podobnie wyrok z dnia 25 lipca 2018 r., Minister for Justice and Equality (Nieprawidłowości w systemie sądownictwa), C‑216/18 PPU, EU:C:2018:586, pkt 54 i przytoczone tam orzecznictwo].

Źródło: wyrok TSUE z 26 marca 2020 roku w sprawach połączonych C‑558/18 i C‑563/18

Przeczytaj także:

TSUE nie mógł odpowiedzieć na te pytania ze względów proceduralnych

Sędziowie Tuleya i Maciejewska na kanwie rozpatrywanych spraw karnych zadali do Trybunału Sprawiedliwości UE pytania, czy zgodny z prawem unijnym jest system odpowiedzialności dyscyplinarnej dla sędziów, w którym niezawisłość sędziowska będzie zagrożona przez to, że sędziowie będą się bali odpowiedzialności dyscyplinarnej za swoje wyroki.

TSUE orzekł, że ze względów proceduralnych nie może odpowiedzieć na te pytania - ponieważ może odpowiadać jedynie na pytania prejudycjalne dotyczące interpretacji prawa unijnego, która jest sądowi pytającemu niezbędna do rozstrzygnięcia danej sprawy.

Ponieważ pytania były zadane w sprawach karnych, nie było "łącznika prawa unijnego" (prawo unijne nie reguluje tych kwestii prawa karnego). Do tego kwestia odpowiedzialności dyscyplinarnej nie była przedmiotem rozpatrywanych spraw - dlatego TSUE uznał te pytania za hipotetyczne (w momencie ich zadania sędziowie Tuleya i Maciejewska nie byli jeszcze represjonowani dyscyplinarne w związku z zadaniem pytań do TSUE; to stało się dopiero później).

TSUE jest związany regułami procedury prejudycjalnej. Był zatem zmuszony orzec, że nie może odpowiedzieć na te dwa pytania.

TSUE dopiero oceni model odpowiedzialności dyscyplinarnej sędziów w Polsce

Minister Dalkowska nie ma racji, gdy sugeruje, że TSUE już dokonał oceny systemu odpowiedzialności dyscyplinarnej dla sędziów w Polsce. Jesteśmy dopiero na początku tego procesu - choć uzasadnienie wyroku z 26 marca już zdradza, że Wielka Izba jest świadoma i zaniepokojona sytuacją sędziów nękanych dyscyplinarkami, a także groźbami jeszcze silniejszych represji ze względu na przepisy ustawy kagańcowej.

Mam nadzieję, że TSUE będzie podchodził do tych spraw w sposób bezstronny i obiektywny. To nie jest przecież tak, że nasz system dyscyplinarny był ukształtowany w sposób odbiegający od innych.
TSUE oceni model odpowiedzialności dyscyplinarnej sędziów w Polsce w postępowaniu ze skargi Komisji Europejskiej. System dalece odbiega od standardu ochrony niezawisłości sędziowskiej w UE.
Dziennik Gazeta Prawna,26 marca 2020

Takiej oceny Trybunał Sprawiedliwości UE dokona w postępowaniu ze skargi Komisji Europejskiej na model odpowiedzialności dyscyplinarnej dla sędziów w Polsce, który w ocenie KE narusza prawo unijne (sprawa C-791/19). Skarga została wniesiona do TSUE 10 października 2019 roku. TSUE będzie ocenił model odpowiedzialności dyscyplinarnej z dnia wniesienia skargi.

W styczniu 2020 roku Komisja Europejska zawnioskowała do TSUE o zastosowanie środków tymczasowych w tym postępowaniu, w tym zawieszenie prac Izby Dyscyplinarnej w Sądzie Najwyższym. Przewiduje się, że TSUE orzeknie w sprawie zastosowania tych środków na początku kwietnia. TSUE nadal działa w czasie pandemii COVID-19*.

Możliwa jest także nowa skarga Komisji Europejskiej przeciwko polskiemu rządowi do TSUE na ustawę kagańcową.

Seria pytań prejudycjalnych

Oprócz rozpatrzenia skargi Komisji Europejskiej, Trybunał Sprawiedliwości UE odpowie na szereg pytań prejudycjalnych zadanych przez polskie sądy w związku z elementami "reform" sądowniczych Zjednoczonej Prawicy po 2015 roku.

Luksemburski Trybunał 19 listopada 2019 roku wydał już przełomowy wyrok w odpowiedzi na pytania Sądu Najwyższego (połączone sprawy C-585/18, C-624/18, C-625/18).

TSUE w każdym wypadku oceni, czy na tak zadane pytania może odpowiedzieć w procedurze prejudycjalnej.

Pytania sędziego Tulei i sędzi Maciejewskiej był zadane dość niefortunnie. Natomiast TSUE najpewniej odpowie na pozostałe pytania zadane przez Sąd Najwyższy, NSA i inne sądy.

Na wyrok TSUE czekają:

  • sprawa C-487/19 - Sąd Najwyższy pyta o status Izby Dyscyplinarnej w SN i status neo-KRS na kanwie sprawy sędziego Waldemara Żurka,
  • sprawa C-508/19 - SN również pyta o status Izby Dyscyplinarnej w SN - czy sądem w rozumieniu prawa europejskiego jest sąd, w którym zasiada osoba nominowana w procedurze z naruszeniem prawa,
  • sprawa C-824/18 - Naczelny Sąd Administracyjny pyta o proces nominacji na stanowiska w Sądzie Najwyższym z udziałem neo KRS,
  • sprawy C-754, 753, 752, 751, 750, 749, 748/19 Sąd Okręgowy w Warszawie pyta o delegowanie sędziego do Ministerstwa Sprawiedliwości (pytania zadała sędzia Anna Bator-Ciesielska),
  • sprawa C-55/20 - Sąd Dyscyplinarny Izby Adwokackiej w Warszawie pyta o status Izby Dyscyplinarnej SN i rozumienia pojęcia sądu w prawie unijnym wobec sądu dyscyplinarnego adwokatury.

Ponadto w sprawie C-132/20 dr hab. Kamil Zaradkiewicz, sędzia Izby Cywilnej SN z rekomendacji neo-KRS, zadał TSUE pytanie o status sędziów powołanych przez Radę Państwa w PRL. Ta sprawa, choć pozornie tematycznie odległa od oceny elementów "reformy" sądowniczej Zjednoczonej Prawicy, może się okazać kluczowa. Niewykluczone, że TSUE, uznając, że nie może odpowiedzieć na pytanie, oceni status sądu pytającego, który obsadza osoba z rekomendacji neo-KRS.

* W czasie epidemii luksemburski Trybunał nadal prowadzi działalność sądowniczą. W pierwszej kolejności zajmuje się szczególnie pilnymi sprawami, czyli rozpatrywanymi w trybie pilnym i przyspieszonym oraz postępowaniami w przedmiocie środków tymczasowych. Wydłużono terminy dla czynności procesowych w toczących się postępowaniach. Rozprawy wyznaczone do 3 kwietnia 2020 r. odbędą się w późniejszym terminie. Ceremonia zaprzysiężenia nowego rzecznika generalnego Jean Richard de la Tour'aodbyła się przez telekonferencję.

Do Luksemburga, w którym mieszczą się banki, instytucje finansowe i organizacje międzynarodowe, aż 46 procent pracowników dojeżdża do pracyz sąsiadujących Belgii, Francji i Niemiec. W tym tygodniu potwierdzono 875 przypadków zakażeń koronawirusem, co przy ok. 614 tys. mieszkańców daje więcej zakażeń per capita niż we Włoszech.

;

Udostępnij:

Anna Wójcik

Pisze o praworządności, demokracji, prawie praw człowieka. Współzałożycielka Archiwum Osiatyńskiego i Rule of Law in Poland. Doktor nauk prawnych. Pracuje w Instytucie Nauk Prawnych Polskiej Akademii Nauk. Stypendystka Fundacji Humboldta, prowadzi badania w Instytucie Maxa Plancka Porównawczego Prawa Publicznego i Międzynarodowego w Heidelbergu.

Komentarze