0:00
0:00

0:00

Prawa autorskie: Rys. Mateusz Mirys / OKO.pressRys. Mateusz Mirys /...

Kiedy na Forum Praktyków Partycypacji w Łodzi przedstawiciel warszawskiego samorządu powiedział, że miasto, pomimo różnych trudności, wdraża rekomendacje swoich mieszkańców zebrane w panelu obywatelskim, uczestników spotkania zatkało. Wśród praktyków partycypacji panuje bowiem przekonanie, że panele obywatelskie świetnie ustalają, na jakie zmiany w konkretnych, specjalistycznych dziedzinach ludzie gotowi są przystać. Tylko że potem nikt tych propozycji nie realizuje. Wszystko rozpływa się w ogólnej niemożności.

Jak to się udało Warszawie? Dlaczego nikt o tym nie wie?

OKO.press poszło z tymi pytaniami do Jarosława Holwka, który w Urzędzie Miasta odpowiada za wdrażanie postulatów panelu. I choć rozmawialiśmy tylko o mieście, dowiedzieliśmy się mnóstwo o tym, dlaczego władze w Polsce nie korzystają z kapitału społeczeństwa obywatelskiego i nie potrafią opowiadać o tym, co same robią.

Nie potrafią, bo chyba zakładają, że współpraca ze społeczeństwem obywatelskim to kwestia dobrej woli, a nie przemyślanej organizacji i procedur.

Nie potrafią, bo chyba zakładają, że współpraca ze społeczeństwem obywatelskim to kwestia dobrej woli, a nie przemyślanej organizacji i procedur.

To niesamowite, że innowacyjne propozycje wyjścia z tradycyjnego politycznego cyklu wymyśliły polskie miasta, w tym sama Warszawa, a władze centralne, też z Warszawy, to przegapiły.

Patent, gdy mu się dobrze przyjrzeć, polega tymczasem na:

  1. Uznaniu, że społeczeństwo obywatelskie jest w stanie znaleźć rozwiązania nawet w najbardziej specjalistycznych kwestiach.
  2. I że organizacja konsultacji czy panelu obywatelskiego jest dopiero początkiem procesu. Oddaje się go w ręce ekspertów od partycypacji, ale równocześnie samemu trzeba przystąpić do działania.
  3. A sam proces wdrażania rekomendacji trzeba wymyślić zawczasu.
  4. Niezbędna jest do tego deklaracja politycznego lidera, mobilizująca urzędników.
  5. Trzeba też wskazać w administracji zespół, który odpowiada za realizację postulatów. A także wymyślić sposób przekładania rekomendacji tego zespołu na działanie instytucji, które zespołowi nie podlegają.
  6. Bardzo ważna jest zinstytucjonalizowana współpraca z partnerami społecznymi – nie tylko przy wypracowywaniu postulatów, ale i W TRAKCIE ich wdrażania.
  7. W końcu konieczne jest skuteczne komunikowanie tego, co się dzieje, jakie są problemy i co zostało zrobione. To się samo się nie zrobi, wymaga wysiłku i nakładów.
;
Na zdjęciu Agnieszka Jędrzejczyk
Agnieszka Jędrzejczyk

Z wykształcenia historyczka. Od 1989 do 2011 r. reporterka sejmowa, a potem redaktorka w „Gazecie Wyborczej”, do grudnia 2015 r. - w administracji rządowej (w zespołach, które przygotowały nową ustawę o zbiórkach publicznych i zmieniły – na krótko – zasady konsultacji publicznych). Do lipca 2021 r. w Biurze Rzecznika Praw Obywatelskich. Laureatka Pióra Nadziei 2022, nagrody Amnesty International, i Lodołamacza 2024 (za teksty o prawach osób z niepełnosprawnościami)

Komentarze