W wyborach europejskich nie chodzi o to, kto dostanie dobrą pracę w Brukseli, lecz o to, w jakim kierunku będzie podążać Unia Europejska przez najbliższych pięć lat. Decydujący wpływ będzie miało to, które grupy polityczne w PE zdobędą większość. Warto wziąć to pod uwagę wybierając, na kogo oddamy głos
Już w niedzielę 9 czerwca zagłosujemy w wyborach europejskich. W głosowaniu wybierzemy osoby, które zasiądą w Parlamencie Europejskim, ale pośrednio zadecydujemy o czymś więcej: o tym jakim kierunku będzie zmierzać Europa przez najbliższych pięć lat.
Ustanowienie nowego parlamentu to bowiem punkt wyjścia do ustanowienia składu pozostałych instytucji europejskich. W tym tej najważniejszej – Komisji Europejskiej.
Kto i jak decyduje o europejskim prawie?
To Komisja Europejska, na zlecenie Rady Europejskiej, czyli głów państw członkowskich, inicjuje proces tworzenia europejskiego prawa. Ale wbrew temu co twierdzą ci, którzy ciągle utyskują na „dyktat Brukseli”, w rzeczywistości prawo europejskie wykuwa się w bardzo złożonym i demokratycznym procesie, w którym równy wpływ na jego kształt mają:
Proces tworzenia prawa w UE jest tak wielostopniowy, że naprawdę nie da się stwierdzić, kto ma na niego większy wpływ: rządy państw członkowskich, reprezentujący obywateli Parlament Europejski, czy KE. Wszyscy w równym stopniu zaangażowani są w negocjacje i wszyscy mogą dane prawo odrzucić.
Nie dajcie się zatem zwieść: twierdzenie o „dyktacie Brukseli” to wyjątkowo odległy od rzeczywistości wymysł eurosceptycznych populistów.
Na kierunek europejskiej polityki istotny wpływ ma to, które grupy polityczne w Parlamencie Europejskim są najsilniejsze. Grupy polityczne to ugrupowania, które zrzeszają europosłów z danego kraju według klucza partyjnego. Są swego rodzaju przedłużeniem europejskich partii politycznych, do których należą partie krajowe.
To grupy polityczne mają określone stanowiska, które bezpośrednio wpływają na kierunek europejskiej polityki: są w różnym stopniu proeuropejskie, prorynkowe, prokonsumenckie, eurosceptyczne, liberalne lub nie, konserwatywne itd. Mają różne podejście do kwestii kolejnego rozszerzenia UE, reformy instytucjonalnej czy zarządzania migracją.
To na poziomie grup toczą się też w Parlamencie Europejskim najważniejsze prace – poszczególni europosłowie są temu systemowi podporządkowani. Sami mają nieduży wpływ na toczące się prace, wbrew temu, o czym usiłowali nas przekonywać w kampanii.
Zdarza się też, że stanowiska krajowych partii politycznych w ważnych europejskich kwestiach różnią się od stanowiska ich grupy politycznej. Warto to wziąć pod uwagę przy wyborze kandydata lub kandydatki.
Ważne są trzy rzeczy:
Oddając głos na wybrego kandydata w wyborach europejskich, pośrednio zasilamy więc określoną grupę polityczną.
Grupy w Parlamencie Europejskim mogą się zmieniać po wyborach, bo nowi europosłowie mogą chcieć utworzyć nowe, ale największe grupy zmiany są najczęściej niewielkie i dotyczą najmniejszych grup. Zobacz, do jakich grup należą polskie partie polityczne:
Jednym z najważniejszych pytań po wyborach będzie pytanie o to, które grupy polityczne dogadają się ze sobą i utworzą nową, decydującą koalicję. Do tej pory w Parlamencie Europejskim najwięcej decyzji podejmowały wspólnie grupy centroprawicowa, centrolewicowa i liberałowie, czyli EPL, S&D oraz RE.
Teraz, ze względu na wzrosty poparcia, po prawej stronie europejskiej sceny politycznej, istnieje pokusa utworzenia grupy opartej na prawicy.
Ubiegająca się o reelekcję Ursula von der Leyen z Europejskiej Partii Ludowej wielokrotnie w tej kampanii podkreślała, że jest gotowa do współpracy z niektórymi partiami z grupy Europejskich Konserwatystów i Reformatów, którym przewodniczy włoska premier Giorgia Meloni. Taka koalicja EPL-EKR miałaby być odbiciem koalicji, która rządzi Włochami.
Jest jednak jedno „ale”. Do włoskiej koalicji rządowej należy także partia z grupy ID – Tożsamość i Demokracja (Lega Matteo Salviniego). Trudno sobie wyobrazić, by proeuropejska centroprawica na forum PE współpracowała z mocno eurosceptycznymi, niekiedy antyeuropejskimi lub prorosyjskimi partiami skrajnie prawicowych radykałów z ID.
Te możliwe polityczne układanki koalicyjne warto wziąć pod uwagę planując, na kogo oddamy głos w europejskich wyborach.
Czy chcemy, żeby Europą rządziła centroprawica wzmocniona narodowymi konserwatystami, albo wręcz partiami skrajnie prawicowymi? Jeśli tak, warto zagłosować na kandydata, którego partia należy do którejś z tych grup, który zasili taką koalicję swoim mandatem.
A może chcemy, by o sprawach europejskich decydowano w bardziej umiarkowanym gronie, np. partii centrowych – centrolewica, centroprawica plus liberałowie? Taka koalicja będzie tworzył bardziej wyważone polityki łączące stanowiska socjaldemokratów, liberałów i umiarkowanych konserwatystów. Wtedy warto oddać głos na kandydatów, którzy zasilą taką koalicję.
I analogicznie: jeśli marzy się nam bardziej lewicowa Europa, dbająca o prawa człowieka, praworządność, przyrodę i prawa zwierząt, możemy oddać głos na kandydatów z partii, które należą do grup lewicowych – S&D, Zielonych albo Lewicy, których mandaty zasilą te grupy. Tu tylko drobna uwaga: do S&D należy w Polsce tylko Nowa Lewica, a Zieloni ukryci są na listach Koalicji Obywatelskiej. Nie mamy żadnej partii, która należałaby do grupy Lewica (pasowałoby Razem, ale ta partia nie należy do żadnej europejskiej grupy).
W identyfikacji grupy politycznej, z którą jest nam najbardziej po drodze, może pomóc Kompas Eurowyborczy stworzony przez OKO.press. Wystarczy odpowiedzieć na 10 pytań.
Podobnie działa aplikacja Palumba, dostępna we wszystkich językach państw członkowskich. Aplikacje stworzyła grupa Wspólnie.ue
Po odpowiedzeniu na 25 pytań, w aplikacji otrzymamy informację o tym, z którą grupą polityczną nasze odpowiedzi są najbardziej zbieżne. Następnie zobaczymy, które krajowe partie polityczne, które biorą udział w wyborach do PE, do tej grupy należą.
W aplikacji pada wiele znaczących pytań: o stosunek do zaostrzenia migracji, poszczególne elementy Zielonego Ładu, ważne kwestie ekonomiczne i socjalne, prawa podstawowe osób LGBT+, podejście do aborcji, rozszerzenie UE itp. (o stanowisku poszczególnych grup politycznych w wybranych kwestiach przeczytasz dalej).
Do sprawy można też podejść z drugiej strony. Odpowiadając na pytania Latarnika Wyborczego możemy zobaczyć, z którą krajową partią polityczną nasze poglądy na sprawy europejskie są najbardziej zbieżne.
Co natomiast zrobić, gdy okaże się, że w ważnej dla nas kwestii stanowisko krajowej partii politycznej różni się od stanowiska grupy w PE? Za pośrednictwem Latarnika Wyborczego możemy poszukać na forum krajowym partii, która w tej sprawie ma stanowisko zbieżne z naszym. Po odpowiedzeniu na pytania, Latarnik Wyborczy umożliwia bowiem przejrzenie wszystkich odpowiedzi poszczególnych komitetów.
Unia Europejska stoi w tej chwili w obliczu bezprecedensowych wyzwań. Wojna w Ukrainie, zagrożenie płynące ze strony Rosji, brak strategicznej autonomii w kilku ważnych obszarach (uzależnienie od USA w kwestiach bezpieczeństwa, od Chin w kwestiach dostaw wielu produktów i outsourcingu produkcji, wciąż zbyt mały poziom dywersyfikacji źródeł energii i bezpieczeństwa energetycznego), kryzys klimatyczny – to wszystko powoduje, że instytucje europejskie nowej kadencji będą musiały podejmować wiele trudnych decyzji.
O tym, jakie te decyzje będą, w dużym stopniu przesądzi to, jakie siły polityczne będą miały decydującą większość w Parlamencie Europejskim. Poniżej prezentujemy stanowiska polityczne grup w PE w wybranych, ważnych dla przyszłości UE kwestiach.
Odnotowujemy też przypadki, w których stanowisko polskich partii politycznych różni się wyraźnie od stanowiska grupy.
Świat
Wybory
Ursula von der Leyen
Koalicja Obywatelska
Konfederacja
Nowa Lewica
Parlament Europejski VIII kadencji
Polska 2050
Prawo i Sprawiedliwość
PSL
Trzecia Droga
Unia Europejska
EKR
Europejscy Konserwatyści i Reformatorzy
europejska lewica
Europejska Partia Ludowa
Grupa Odnowić Europę
program wyborczy
Socjaliści i Demokraci
Tożsamość i Demokracja
wybory do parlamentu europejskiego
wybory do PE
wybory europejskie
Pracowała w telewizji Polsat News, portalu Money.pl, jako korespondentka publikowała m.in. w portalu Euobserver, Tygodniku Powszechnym, Business Insiderze. Obecnie studiuje nauki polityczne i stosunki międzynarodowe w Instytucie Studiów Politycznych PAN i Collegium Civitas przygotowując się do doktoratu. Stypendystka amerykańskiego programu dla dziennikarzy Central Eastern Journalism Fellowship Program oraz laureatka nagrody im. Leopolda Ungera. Pisze o demokracji, sprawach międzynarodowych i relacjach w Unii Europejskiej.
Pracowała w telewizji Polsat News, portalu Money.pl, jako korespondentka publikowała m.in. w portalu Euobserver, Tygodniku Powszechnym, Business Insiderze. Obecnie studiuje nauki polityczne i stosunki międzynarodowe w Instytucie Studiów Politycznych PAN i Collegium Civitas przygotowując się do doktoratu. Stypendystka amerykańskiego programu dla dziennikarzy Central Eastern Journalism Fellowship Program oraz laureatka nagrody im. Leopolda Ungera. Pisze o demokracji, sprawach międzynarodowych i relacjach w Unii Europejskiej.
Komentarze