Na celowniku irańskich władz znalazły się po raz kolejny psy towarzyszące i ich właściciele. Zakaz wychodzenia na spacery z psem obowiązuje już od czerwca w kolejnych miastach w Iranie, co tłumaczy się kwestiami bezpieczeństwa i ochrony zdrowia. Motywacje stojące za tym zakazem są stricte religijne. Dziś nic nie wskazuje na to, że zostanie uchylony.
Posiadanie psa w Iranie jest postrzegane uleganie wpływowi kultury zachodniej. Stało się popularne w dużych miastach. Wśród ich młodych mieszkańców upowszechniła się moda na psa. Mówi się, że była to kolejna forma oporu wobec irańskiego reżimu.
Warto przypomnieć, że już w 1948 roku Iran jako pierwszym w regionie przyjął prawa dotyczące dobrostanu zwierząt. Rodzina szacha miała swoje psy, z którymi się często pokazywała. Sytuacja uległa zmianie wraz z rewolucją islamską w 1979 roku. Obecnie w irańskim prawie nie ma żadnych rozwiązań chroniących zwierząt.
Do madżlisu, irańskiego parlamentu, parę lat temu, trafiła propozycja ochrony zwierząt przed okrucieństwem. Według organizacji World Animal Protection, która w raporcie Animal Index Protection przeanalizowała poziom ochrony praw zwierząt na świecie, projekt wciąż nie przeszedł wszystkich etapów legislacji. W rezultacie znęcanie się nad zwierzętami nie jest zabronione, a właściciele zwierząt nie mają obowiązku zapewnienia im odpowiednich warunków. Brakuje przepisów dotyczących dobrostanu nie tylko zwierząt towarzyszących, ale i hodowlanych, ich transportu i uboju. Zabijanie bezdomnych psów i kotów wciąż jest dozwolone w różnych częściach kraju.
Na szczególną ochronę prawną nie mogą też liczyć dzikie zwierzęta. Ich kwestię reguluje pośrednio irańska konstytucja, która wspomina o obowiązku ochrony środowiska. Dodatkowo obowiązuje prawo regulujące kwestie połowu ryb i polowań na zwierzęta. Funkcjonuje też prawo dotyczące ochrony środowiska. Nakłada ono obowiązek monitorowania stanu populacji dzikich zwierząt. Iran prowadzi również projekty z zakresu ochrony poszczególnych gatunków.
W najtrudniejszym położeniu znajdują się psy. Zwrot ku islamowi w 1979 roku sprawił, że te domowe zwierzęta wypadły z łask władz. W islamie szyickim uważa się psy za nieczyste. Głaskanie psów i kontakt z ich śliną traktuje się jako naganne czynności. Psy mogą być najwyżej wykorzystywane do pilnowania stad zwierząt hodowlanych, a także do polowań i stróżowania w gospodarstwie.
Tu warto zauważać, że za nieczyste nie są uznawane koty, chomiki czy króliki.
W Iranie wprowadzono również zakaz reklamowania produktów dla zwierząt i ze zwierzętami w krajowych mediach. Jednocześnie władze uważają, że posiadanie psa działa destrukcyjnie na islamski styl życia. Ten brak akceptacji dla psów nie jest jednak podzielany przez część mieszkańców irańskich miast, szczególnie tych młodych. Wobec tego już w 2019 roku policja w stolicy zakazała wyprowadzania psów. Teraz zakaz został rozszerzony na kolejne miasta, w tym Isfahan. Na mocy tych regulacji psów nie można też przewozić w samochodach i innymi pojazdami.
Na zdjęciu u góry – mieszkanki Teheranu w parku 8 czerwca 2025, tuż przed kolejnym zaostrzeniem zakazu spacerowania z psami. Fot. AFP
Lokalne władze zapowiadają, że będą podejmować kroki prawne wobec osób, które złamią zakaz.
"Niektórzy ludzie wchodzą do parków z psami, z bardzo dużymi psami, które budzą strach, więc naszym priorytetem jest zajęcie się tym problemem” – oświadczył cytowany przez media szef teherańskiej policji Hossein Rahimi. „Naszym zdaniem te działania są oczywistym przestępstwem i zostaną podjęte kroki prawne”. Już w 2018 roku ten sam Rahimi ostrzegał kobiety przed udziałem w protestach dotyczących obowiązkowego noszenia hidżabu. Jest uznawany za jedną z kluczowych postaci w brutalnym zdławieniu tamtego buntu.
Co ważne w Iranie nie ma wciąż krajowego prawa, które zakazywałoby spacerów z psami. Zakazy są wprowadzone lokalnie, tam, gdzie psy są popularnym towarzyszem.
Jednak w 2022 roku w parlamencie padły głosy potępienia pod adresem posiadaczy psów, a samo posiadanie pupila uznano za przejaw „moralnego zepsucia”. Zapowiedziano też prace nad nowym projektem ustawy, która miałaby doprowadzić do penalizacji posiadania, hodowli i wyprowadzania psów towarzyszących w miejscach publicznych. Była również mowa o konieczności wprowadzenia rejestracji psów i pozwolenia na ich posiadanie.
Tymczasem, jak wynika z licznych komentarzy, które pojawiły się na początku czerwca tego roku, to nie religijne przesłanki stoją za zakazem wychodzenia z psami. Chodzi przede wszystkim o łamanie owego cichego oporu manifestowanego przez część irańskiego społeczeństwa, jakim obok nakazu zasłaniania włosów przez kobiety, czy zakazu picia alkoholu, okazuje się być posiadanie czworonoga.
Wprowadzenie ograniczeń sprawia, że opiekunowie psów muszą się nauczyć sobie z nim radzić. Próbują spacerować z psem wieczorem i wybierają odosobnione miejsca. Jednak niektórzy wciąż wychodzą z nimi w miejscach publicznych. Zdarzyły się już przypadki aresztowań z tego powodu i konfiskaty zwierząt.
To, że młodzi mieszkańcy Iranu, szczególnie ci rezydujący w miastach, próbują się buntować wobec norm narzucanych przez religijnych przywódców, można obserwować od wielu lat. Iranki od lat próbują walczyć z zakazem zakrywania głowy. Kilka lat temu przez kraj przetoczyła się fala gwałtownych protestów po tragicznej śmierci Mahsy Amini, która nie chciała się podporządkować nakazom dotyczącym ubioru. Zostały one brutalnie stłumione przez siły porządkowe, a reżim utrzymał się u władzy. Opozycja została wtedy spacyfikowana.
Oczywiście należy też pamiętać, że irańskiego społeczeństwa nie tworzą wyłącznie otwarci na Zachód posiadacze psów. Pozostaje więc pytanie: czy zakaz wychodzenia z czworonogami, a może i ich posiadania, w charakterze zwierzęcia towarzyszącego, a nie pasterskiego czy stróżującego, nie stanie się też ogólnokrajowym prawem.
Publicysta, dziennikarz, autor książek poświęconych ludziom i przyrodzie: „Syria. Przewodnik po kraju, którego nie ma”, „Łoś. Opowieści o gapiszonach z krainy Biebrzy”, „Puszcza Knyszyńska. Opowieści o lesunach, zwierzętach i królewskim lesie, a także o tajemnicach w głębi lasu skrywanych, „Rzeki. Opowieści z Mezopotamii, krainy między Biebrzą i Narwią leżącej" i "Borsuk. Władca ciemności. Biografia nieautoryzowana".
Publicysta, dziennikarz, autor książek poświęconych ludziom i przyrodzie: „Syria. Przewodnik po kraju, którego nie ma”, „Łoś. Opowieści o gapiszonach z krainy Biebrzy”, „Puszcza Knyszyńska. Opowieści o lesunach, zwierzętach i królewskim lesie, a także o tajemnicach w głębi lasu skrywanych, „Rzeki. Opowieści z Mezopotamii, krainy między Biebrzą i Narwią leżącej" i "Borsuk. Władca ciemności. Biografia nieautoryzowana".
Komentarze