0:00
0:00

0:00

Prawa autorskie: il. Iga Kucharskail. Iga Kucharska

"Pomogłam i będę pomagać" – mówiła w sądzie Justyna Wydrzyńska. A jednocześnie domagała się uniewinnienia. Prokuratura postawiła Wydrzyńskiej zarzut pomocnictwa w aborcji. Wprawdzie do przerwania ciąży nie doszło, ale sąd uznał Wydrzyńską za winną. Bo przesłała innej kobiecie środki farmakologiczne.

Wydrzyńska to działaczka Aborcyjnego Dream Teamu – grupy kobiet, które pomagają w aborcjach. I na dodatek się tym chwalą. I gromadzą statystyczne dane swojej pracy: od 2016 roku pomogły tysiącom kobiet przerwać ciążę w domu lub w klinice za granicą.

Od powstania ADT w mediach o wiele rzadziej używa się pojęcia „podziemie aborcyjne”; choć było takie chwytliwe i odpowiednio groźne. Bo działaczki aborcyjne ze swoją akcją pomocową nie chowają się pod ziemią. Wręcz przeciwnie.

Głośno się o nich zrobiło po mocnej okładce w "Wysokich Obcasach", gdzie pozowały z uśmiechem i hasłem "Aborcja jest ok" na koszulkach. Później, gdy PiS zakazał aborcji w Polsce, numer telefonu Aborcji bez Granic (22 29 22 597) wypisywano na ławkach i chodnikach w całym kraju. A w czasie jednego z posiedzeń Sejmu Natalia Broniarczyk z ADT podała pełną instrukcję domowej aborcji farmakologicznej wprost z mównicy sali plenarnej.

Przeczytaj także:

A teraz ten różowy garnitur oskarżonej - zamiast pochylonej ze skruchą głowy. I deklaracja, że wciąż będą pomagać kobietom w Polsce w aborcjach.

W tym odcinku "Powiększenia" pytamy skazaną, za co ją skazano. I czy po wyroku Aborcyjny Dream Team zmieni sposób działania. Posłuchaj! Zaprasza Agata Kowalska

;

Udostępnij:

Agata Kowalska

Autorka podcastów „Powiększenie”. W OKO.press od 2021 roku. Wcześniej przez 14 lat dziennikarka Radia TOK FM. Wielbicielka mikrofonu, czyli spotkań z ludźmi, sporów i dyskusji. W 2016 roku za swoją pracę uhonorowana nagrodą Amnesty International „Pióro Nadziei”.

Komentarze