CBA w czasach władzy Prawa i Sprawiedliwości nagrało Jarosława Kurskiego i Wojciecha Maziarskiego z „Gazety Wyborczej” oraz Tomasza Lisa, wówczas szefa „Newsweeka”. Nagrano ich, bo dzwonili do Romana Giertycha, który był inwigilowany. Nagrania miały być zniszczone, ale teraz puszcza je powiązana z PiS telewizja Republika
To pierwszy dowód na to, że przy pomocy Pegasusa, izraelskiego oprogramowania do totalnej inwigilacji, nagrywano w czasach PiS dziennikarzy. Robiło to CBA, które kupiło oprogramowanie przy wsparciu z Funduszu Sprawiedliwości. A dowód ten paradoksalnie ujawniła prawicowa telewizja Republika, która od kilku dni puszcza podsłuchane przez CBA rozmowy adwokata Romana Giertycha.
Związany z PO prawnik był rozpracowywany przez CBA w związku ze śledztwem ws. Polnordu. W ramach kontroli operacyjnej w 2019 roku włamano się na jego telefon. Podsłuchiwano rozmowy telefoniczne – również przez komunikatory – oraz ściągnięto jego korespondencję, w tym archiwalną. Teraz te rozmowy wyciekły do Republiki. Nie ma w nich żadnych rewelacji, ani dowodów na łamanie prawa. Ale telewizja Tomasza Sakiewicza robi z nich wielką aferę, reklamując taśmy ze służb jako „aferę podsłuchową 2”.
W środę 18 czerwca 2025 roku telewizja puściła kolejne rozmowy z telefonu Giertycha. Chodzi o dziennikarzy, z którymi rozmawiał adwokat. Zostali oni nagrani przy okazji. To ówczesny redaktor naczelny „Gazety Wyborczej” Jarosław Kurski i redaktor działu opinii „Wyborczej” Wojciech Maziarski oraz ówczesny redaktor naczelny „Newsweeka” Tomasz Lis.
Adwokat kontaktował się z nimi, proponując publikację w tych mediach listu podpisanego przez jego ojca Macieja Giertycha, w którym przekonywał katolików, żeby nie głosowali na PiS. Ojciec Giertycha jest związany ze środowiskami katolickimi i narodowymi.
Adwokat kontaktował się z nimi, proponując publikację w tych mediach listu podpisanego przez jego ojca Macieja Giertycha, w którym przekonywał katolików, żeby nie głosowali na PiS. Ojciec Giertycha jest związany ze środowiskami katolickimi i narodowymi.
Publikacji tego listu dotyczyły rozmowy z dziennikarzami. Nie ma tam żadnych rewelacji, tylko kuchnia pracy każdej redakcji – nie ma w tym nic nadzwyczajnego, że różni ludzie dzwonią z prośbą o opublikowanie czegoś lub zajęcie się jakimś tematem.
Tymczasem Republika zrobiło z tego sensację o rzekomej operacji Giertycha z mediami, mającej na celu obniżenie poparcia dla PiS i wzmocnienie PSL-u, na którego mieliby przerzucić głosy katolicy. Michał Rachoń z Republiki na antenie grzmiał o wypływaniu na wybory parlamentarne, które odbywały się w 2019 roku i które wygrał PiS, uzyskując drugi raz z rzędu samodzielną większość w Sejmie.
Afery
Media
Sądownictwo
Adam Bodnar
Roman Giertych
Donald Tusk
Zbigniew Ziobro
CBA
Ministerstwo Sprawiedliwości
Prokuratura
Prokuratura Krajowa
afera podsłuchowa
Bogdan Święczkowski
Gazeta Wyborcza
Jarosław Kurski
Maciej Giertych
Michał Kamiński
Newsweek
Pegasus
podsłuchy
Stanisław Gawłowski
Tomasz Lis
TV Republika
Wojciech Maziarski
Absolwent Wydziału Dziennikarstwa i Nauk Politycznych Uniwersytetu Warszawskiego. Od 2000 r. dziennikarz „Gazety Stołecznej” w „Gazecie Wyborczej”. Od 2006 r. dziennikarz m.in. „Rzeczpospolitej”, „Polska The Times” i „Gazety Wyborczej”. Pisze o prawie, sądach i prokuraturze.
Absolwent Wydziału Dziennikarstwa i Nauk Politycznych Uniwersytetu Warszawskiego. Od 2000 r. dziennikarz „Gazety Stołecznej” w „Gazecie Wyborczej”. Od 2006 r. dziennikarz m.in. „Rzeczpospolitej”, „Polska The Times” i „Gazety Wyborczej”. Pisze o prawie, sądach i prokuraturze.
Komentarze