Senat przegłosował zakaz hodowli zwierząt na futra. Gdy Sejm zatwierdzi senackie poprawki, ustawa trafi na biurko Karola Nawrockiego. Czy prezydent wsłucha się w głos parlamentarnej większości (w tym sporej części posłów PiS), czy usłyszy tylko brednie opowiadane przez obrońców biznesu futrzarskiego?
Zakaz hodowli zwierząt na futra jest już na ostatniej prostej – nowelizacja przeszła przez Sejm, a wieczorem 29 października przez Senat.
Ustawa zyskuje ponadpartyjne poparcie. Przypomnijmy: w Sejmie „za” zagłosowała cała rządząca koalicja, w tym PSL (poza ministrem rolnictwa, który się wstrzymał) i 100 posłów PiS. W tym Jarosław Kaczyński. W Senacie projekt również uzyskał poparcie z obu stron politycznej barykady. Za jego przyjęciem głosowało 69 senatorów i senatorek, przeciwko było 15 osób, osiem się wstrzymało. W Prawie i Sprawiedliwości ustawę poparło ośmiu senatorów, 15 było przeciw, a sześciu się wstrzymało. Senat zgłosił siedem poprawek do nowelizacji ustawy o ochronie zwierząt – są to jednak wyłącznie techniczne korekty (można je sprawdzić tutaj). Sejm zajmie się nimi w pierwszym tygodniu listopada.
Zatwierdzenie senackich poprawek to niemal formalność, a następnie ustawa trafi na biurko prezydenta Karola Nawrockiego. To może być najtrudniejszy etap pracy nad zmianą w prawie – konieczną, żeby zakończyć erę cierpienia norek, lisów i jenotów.
Zatwierdzenie senackich poprawek to niemal formalność, a następnie ustawa trafi na biurko prezydenta Karola Nawrockiego. To może być najtrudniejszy etap pracy nad zmianą w prawie – konieczną, żeby zakończyć erę cierpienia norek, lisów i jenotów.
„Będę rekomendował prezydentowi weto” – zapowiedział Tomasz Obszański, przewodniczący NSZZ „Solidarność” Rolników Indywidualnych i doradca prezydenta Karola Nawrockiego.
„Rozmawiałem z większością organizacji rolniczych i wszyscy liczą na weto, bo nie można wykluczać branży, która przynosi dochody do Skarbu Państwa” – dodał. Sam Nawrocki już podczas kampanii wyborczej podkreślał „nie dla piątki dla zwierząt”, nawiązując do ustawy procedowanej w 2020 roku przez rząd PiS. Nie wdawał się jednak w szczegóły ani nie wypowiadał bezpośrednio o zakazie hodowli zwierząt na futra.
Gospodarka
Prawa zwierząt
Przemysław Czarnek
Sławomir Mentzen
lisy
norki
Rzeźnia
zakaz hodowli zwierząt na futra
Dziennikarka, reporterka, kierowniczka działu klimatyczno-przyrodniczego w OKO.press. Zajmuje się przede wszystkim prawami zwierząt, ochroną rzek, lasów i innych cennych ekosystemów, a także sprawami dotyczącymi łowiectwa, energetyki i klimatu. Absolwentka Uniwersytetu Jagiellońskiego i Polskiej Szkoły Reportażu, laureatka Polsko-Niemieckiej Nagrody Dziennikarskiej im. Tadeusza Mazowieckiego za reportaż o Odrze i nagrody Fundacji Polcul im. Jerzego Bonieckiego za "bezkompromisowość i konsekwencję w nagłaśnianiu zaniedbań władz w obszarze ochrony środowiska naturalnego, w tym katastrofy na Odrze". Urodziła się nad Odrą, mieszka w Krakowie, na wakacje jeździ pociągami, weekendy najchętniej spędza na kajaku, uwielbia Eurowizję i jamniki (a w szczególności jednego rudego jamnika).
Dziennikarka, reporterka, kierowniczka działu klimatyczno-przyrodniczego w OKO.press. Zajmuje się przede wszystkim prawami zwierząt, ochroną rzek, lasów i innych cennych ekosystemów, a także sprawami dotyczącymi łowiectwa, energetyki i klimatu. Absolwentka Uniwersytetu Jagiellońskiego i Polskiej Szkoły Reportażu, laureatka Polsko-Niemieckiej Nagrody Dziennikarskiej im. Tadeusza Mazowieckiego za reportaż o Odrze i nagrody Fundacji Polcul im. Jerzego Bonieckiego za "bezkompromisowość i konsekwencję w nagłaśnianiu zaniedbań władz w obszarze ochrony środowiska naturalnego, w tym katastrofy na Odrze". Urodziła się nad Odrą, mieszka w Krakowie, na wakacje jeździ pociągami, weekendy najchętniej spędza na kajaku, uwielbia Eurowizję i jamniki (a w szczególności jednego rudego jamnika).
Komentarze