Bianka Mikołajewska
Bianka Mikołajewska
Organizacje związane z Robertem Bąkiewiczem dostały łącznie 3 mln zł dotacji z Funduszu Patriotycznego. Kupią za to: nieruchomość, kilka samochodów, wyposażenie studia TV oraz sprzęt sceniczny i wspomagający organizację imprez masowych
Dzięki rządowi Prawa i Sprawiedliwości narodowcy tworzą solidną, materialną bazę dla swojej działalności. A na kluczową postać w środowisku narodowym wyrasta Robert Bąkiewicz, który kilka lat temu - po sporze m.in. o współpracę z PiS - opuścił szeregi Obozu Narodowo-Radykalnego.
Kilka tygodni temu ujawniliśmy, że związane z Bąkiewiczem organizacje - Stowarzyszenie Marsz Niepodległości i Stowarzyszenie Straż Narodowa - dostały dwie najwyższe dotacje z Funduszu Patriotycznego w ramach programu "Wolność po polsku". W sumie przyznano im 3 mln zł.
[restrict_content paragrafy="0"]
Gdy pytaliśmy wówczas, na co konkretnie zostaną przeznaczone te pieniądze, Piotr Siewak, rzecznik zarządzającego Funduszem Instytutu Dziedzictwa Myśli Narodowej tłumaczył enigmatycznie, że
Okazuje się, że w rzeczywistości wydatki organizacji Bąkiewicza będą dość luźno związane z bezpieczeństwem.
Stowarzyszenie Straż Narodowa z opiewającego na 1,7 mln zł grantu:
Stowarzyszenie Marsz Niepodległości z 1,3 mln zł dotacji:
Szanse na dotację z Funduszu Patriotycznego ma jeszcze jedna organizacja założona przez Bąkiewicza - Stowarzyszenie Roty Marszu Niepodległości. Komisja konkursowa umieściła jej projekt na pierwszym miejscu listy rezerwowej. SRMN może więc dostać pieniądze, jeśli np. inne organizacje nie wykorzystają całych dotacji.
Jak wynika z dokumentów, stowarzyszenie wnioskowało o ponad 3,9 mln zł dotacji i prawie całą kwotę chciałoby przeznaczyć na zakup... kolejnej nieruchomości.
Najbardziej znaną z organizacji związanych z Bąkiewiczem jest Stowarzyszenie Marsz Niepodległości (SMN). Założyli je w 2011 roku działacze Młodzieży Wszechpolskiej i ONR. Od 2017 roku kieruje nim Bąkiewicz, a wiceprezesami są Witold Tumanowicz (członek władz Ruchu Narodowego) i Michał Melon (działacz ONR).
Stowarzyszenie organizuje m.in. marsze związane z różnymi historycznymi rocznicami. Od lat jest jednym z organizatorów Marszu Niepodległości, który przechodzi ulicami stolicy w Święto Niepodległości.
Wielokrotnie opisywaliśmy w OKO.press zajścia i przypadki łamania prawa, do jakich dochodziło podczas tej imprezy – wznoszenie rasistowskich i neofaszystowskich haseł, używanie niedozwolonych środków pirotechnicznych (w ubiegłym roku rzuconą płonącą flarą podpalono mieszkanie na trasie marszu) oraz starcia z policją.
Wszystko to dzieje się mimo tego, że od lat SMN buduje własną służbę porządkową – Straż Marszu Niepodległości, która szkoli swoich wolontariuszy z zabezpieczania imprez i ratownictwa medycznego.
Stowarzyszenie prowadzi też Media Narodowe – własny portal i telewizję na kanale w YouTube. Relacjonuje tam m.in. swoje imprezy.
We wniosku o dotację z Funduszu Patriotycznego, SMN pisało, że w najbliższych latach chce zwiększać bezpieczeństwo Marszu Niepodległości - z jednej strony poprawiając komunikację organizatorów z maszerującymi, z drugiej - zapewniając „jak najlepszą jakość transmisji” w mediach (dla tych, którzy nie mogą bezpośrednio uczestniczyć w wydarzeniu), z trzeciej - szkoląc wolontariuszy.
Za pieniądze z dotacji stowarzyszenie zamierza więc:
We wniosku o dotację stowarzyszenie uzasadniało, że dzięki "dobrym jakościowo" transmisjom w Mediach Narodowych "osoby starsze, schorowane i niepełnosprawne będą miały zapewnioną dokładną relację [z Marszu Niepodległości], która umożliwi im poczucie wspólnoty”.
Ale profesjonalne studio i aplikacja mobilna Mediów Narodowych pomogą dotrzeć także do młodych.
,,W obecnych czasach to media kształtują postawy młodzieży, dlatego bardzo ważne jest wpojenie odpowiedzialności za społeczeństwo i szerokie promowanie treści o charakterze patriotycznym. Dzięki nowoczesnej technologii, tradycyjne wartości i konserwatywne poglądy będą w atrakcyjnej formie docierać do młodych ludzi. Naukowcy, publicyści, ludzie kultury i sztuki, których gościmy w studio, będą mogli inspirować do zainteresowania historią, religią czy polską myślą narodową” - przekonuje stowarzyszenie.
Jak pisaliśmy na OKO.press, pieniądze na rozwój Mediów Narodowych, organizacja dostała też z Narodowego Instytutu Wolności (198 tys. zł na projekt „Media Narodowe/ Warszawa – obywatelski portal lokalny”).
Druga z organizacji narodowców, która dostała dotację z Funduszu Patriotycznego – czyli Stowarzyszenie Straż Narodowa (SSN) – powstało w ubiegłym roku. Do rejestru stowarzyszeń, prowadzonego przez Powiat Warszawski Zachodni, zostało wpisane 2 października 2020.
Oficjalnie osobą upoważnioną do reprezentowania organizacji jest Bartosz Karamuz, członek władz ONR-ABC. Ale faktycznie rządzi nią Bąkiewicz.
Kilka tygodni po zarejestrowaniu organizacja zasłynęła na całą Polskę. W pamiętnym wystąpieniu telewizyjnym Jarosław Kaczyński wezwał wówczas swoich zwolenników do obrony kościołów przed Strajkiem Kobiet. Na apel odpowiedział Bąkiewicz, wzywając z kolei swoich sympatyków, by wstępowali do Straży Narodowej. Tworzyła ona wokół kościołów kordony, które miały bronić świątyń przed protestującymi.
We wniosku o dotację z Funduszu Patriotycznego, SSN wymieniła tę akcję jako jedno z najważniejszych zrealizowanych przez nią „zadań w sferze kulturalnej”. Inne zadania kulturalne? Zabezpieczenie Marszu Niepodległości, Męskiej Drogi Krzyżowej, Męskiego Różańca i Marszu Żołnierzy Wyklętych.
Jak pisze stowarzyszenie, głównym celem projektu finansowanego z dotacji Funduszu ma być zapewnienie bezpieczeństwa uczestnikom różnych zgromadzeń - „w pierwszej kolejności wydarzeń o charakterze patriotycznym, religijnym oraz obrońców życia, ponieważ to one są najbardziej narażone na ataki i prowokacje ze strony lewicowych aktywistów”.
By realizować ten cel, Straż Narodowa ma stać się „profesjonalną jednostką”. Musi więc szkolić i wyposażyć w sprzęt wolontariuszy, którzy „będą w swoich regionach tworzyć jednostki” SN. A do tego z kolei, by prowadzić szkolenia z pierwszej pomocy i zabezpieczania zgromadzeń, „potrzebuje Ośrodka szkoleniowego, który będzie również służyć jako baza ratownictwa oraz centrum zgłaszania interwencji”.
Jak czytamy we wniosku o dotację, „odpowiedni lokal powinien składać się z sali do spotkań zespołu koordynującego oraz planującego wydarzenie, sali do szkoleń ratownictwa medycznego, zaplecza, pomieszczeń magazynowych, socjalnych, specjalistycznych pomieszczeń, które można dostosować do potrzeb np. dla łączności lub nagrywania programów. W budynku powinny znajdować się pokoje gościnne dla przyjezdnych uczestników szkoleń i prowadzących”.
Stowarzyszenie dodaje, że dla realizacji projektu „niezbędne są również środki transportu” (bus do przewozu wolontariuszy i sprzętu oraz terenówka „do przewozu ludzi i sprzętu na wydarzenia i szkolenia w terenie”) oraz „specjalistyczny sprzęt do ochraniania zgromadzeń publicznych i udzielania pierwszej pomocy” (m.in. radiostacje, radiotelefony i kamery do zainstalowania na ubraniach wolontariuszy).
O dotację - prawie 700 tys. zł - na „rozwój instytucjonalny oraz misyjny” SSN ubiegało się także w Narodowym Instytucie Wolnosci, ale tam nie zakwalifikowało się do drugiego etapu konkursu.
Gdy kilka miesięcy temu OKO.press napisało o dotacjach dla narodowców z Funduszu Patriotycznego i z Narodowego Instytutu Wolności, w środowisku narodowym zawrzało.
Część tego środowiska zarzuca Bąkiewiczowi i jego współpracownikom, że zaprzedali się PiS-owi. Inni mają pretensje, że większość pieniędzy na narodowe projekty trafiła do organizacji, które kontroluje Bąkiewicz. Wskazują, że jeśli kiedyś stowarzyszenia zostaną zlikwidowane - będzie on miał znaczący wpływ na to, co dalej stanie się z ich majątkiem.
Jak już wspomnieliśmy, Bąkiewicz jest szefem Stowarzyszenia Marsz Niepodległości i faktycznie rządzi w Stowarzyszeniu Straż Narodowa.
We wnioskach o dotacje z Funduszu Patriotycznego obie organizacje wymieniają te same osoby odpowiedzialne za realizację projektów: Roberta Bąkiewicza, Tomasza Kalinowskiego (wiceprezes SMN) i Halszkę Bielecką (specjalistka ds. fundraisingu, współpracująca z prawicowymi organizacjami m.in. z Ordo Iuris). Stowarzyszenie Straż Narodowa dodaje jeszcze Bartosza Karamuza.
W swoim wniosku SSN wskazuje jednak, że to Bąkiewicz będzie nadzorować wybór i zakup sprzętu z publicznych pieniędzy.
Karamuz odpowiadać ma za przydzielenie sprzętu odpowiednim ludziom i przeszkolenie ich, Kalinowski - za promocję projektu w mediach, a Bielecka - za kontakt z Instytutem Dziedzictwa Myśli Narodowej i ewentualne korekty w dokumentacji.
Jak już wspomnieliśmy, szansę na pieniądze z Funduszu Patriotycznego ma jeszcze jedna organizacja związana z Robertem Bąkiewiczem - Stowarzyszenie Roty Marszu Niepodległości (SRMN). Zostało ono zarejestrowane w maju 2019 roku, w rejestrze prowadzonym przez Starostwo Powiatowe w Pruszkowie. Jako swojego przedstawiciela organizacja wskazała właśnie Bąkiewicza.
Stowarzyszenie współorganizuje marsze upamiętniające różne zdarzenia historyczne. Organizowało też akcję STOP447, która miała na celu „definitywne zamknięcie tematu nieuzasadnionych roszczeń żydowskich”.
W tym roku dostało dwie dotacje z Narodowego Instytutu Wolności:
Ubiegało się również o 500 tys. zł z NIW, na „wsparcie budowy początkowych kapitałów żelaznych”. Jego wniosek znalazł się on na pierwszym miejscu listy rezerwowej.
Na pierwszym miejscu listy rezerwowej jest również projekt SRMN złożony w konkursie o dotacje z Funduszu Patriotycznego. Jeśli zwolnią się jakieś środki (np. inne organizacje ich nie wykorzystają), dyrektor Instytutu Dziedzictwa Myśli Narodowej - prof. Jan Żaryn, może przyznać te pieniądze stowarzyszeniu Bąkiewicza.
Jak wynika z dokumentów, organizacja wnioskowała o ponad 3,9 mln zł dotacji. Z tego 3,87 mln zł chciałaby wydać na zakup nieruchomości, a resztę m.in. na zakup mebli i sprzętu komputerowego.
Za pieniądze z grantu, SRMN chciałoby stworzyć Centrum Niepodległości - "miejsce, w którym przedstawiciele organizacji pozarządowych będą mogli wspólnie przygotować organizację społecznych obchodów ważnych wydarzeń narodowych, współpracować przy tworzeniu materiałów edukacyjnych, wywiadów, programów o tematyce historycznej oraz społecznej". Miałyby się w nim znaleźć: sala spotkań, studio nagrań i biblioteka.
Według dokumentacji, nadzór nad zakupem nieruchomości oraz prawidłową realizacją zadania miałby sprawować Bąkiewicz.
Za rozwój Centrum i współpracę z organizacjami pozarządowymi odpowiadałby Tomasz Kalinowski, a za dokumentację i strategię rozwoju Centrum - Halszka Bielecka.
Pod listem intencyjnym dotyczącym powołania Centrum podpisało się 46 podmiotów, m.in. Stowarzyszenie Marsz Niepodległości, Stowarzyszenie Straż Narodowa, Media Narodowe i Instytut Ordo Iuris.
Z tą ostatnią organizacją narodowcy współpracują już od dłuższego czasu. Jak dowiedziało się OKO.press, Stowarzyszenie Marsz Niepodległości, Stowarzyszenie Straż Narodowa i Stowarzyszenie Roty Marszu Niepodległości poparły kandydaturę Tymoteusza Zycha, wiceszefa Ordo Iuris, gdy ten kandydował do rady Narodowego Instytutu Wolności.
Nacjonalizm
NGO
Robert Bąkiewicz
Jan Żaryn
Bartosz Karamuz
Fundacja Instytut na rzecz Kultury Prawnej Ordo Iuris
Fundusz Patriotyczny
Halszka Bielecka
Instytut Dziedzictwa Myśli Narodowej
ONR
Stowarzyszenie Marsz Niepodległości
Stowarzyszenie Roty Marszu Niepodległości
Stowarzyszenie Straż Narodowa
Tomasz Kalinowski
Tymoteusz Zych
Od wiosny 2016 do wiosny 2022 roku wicenaczelna i szefowa zespołu śledczego OKO.press. Wcześniej dziennikarka „Polityki” (2000-13) i krótko „GW”. W konkursie Grand Press 2016 wybrana Dziennikarzem Roku. W 2019 otrzymała Nagrodę Specjalną Radia Zet - Dziennikarz Dekady. Laureatka kilkunastu innych nagród dziennikarskich. Z łódzkich Bałut.
Od wiosny 2016 do wiosny 2022 roku wicenaczelna i szefowa zespołu śledczego OKO.press. Wcześniej dziennikarka „Polityki” (2000-13) i krótko „GW”. W konkursie Grand Press 2016 wybrana Dziennikarzem Roku. W 2019 otrzymała Nagrodę Specjalną Radia Zet - Dziennikarz Dekady. Laureatka kilkunastu innych nagród dziennikarskich. Z łódzkich Bałut.
Komentarze