„Proponowanie ograniczeń w prawie do sądu dla organizacji i społeczeństwa obywatelskiego jest niedopuszczalne w państwie prawa. To duża wartość zdobyta przez kilkadziesiąt lat demokracji, wypracowana na poziomie międzynarodowym, którą zapisaliśmy w Konstytucji" – mówi prawnik
Rząd pracuje nad pakietem ustaw, które potocznie nazwano Lex Brzoska – od nazwiska szefa InPostu, przewodniczącego zespołu ds. deregulacji. Jedną z opracowanych zmian jest nowelizacja ustawy Prawo o postępowaniu przed sądami administracyjnymi. Organizacje społeczne alarmują, że projekt ogranicza społeczeństwu prawo do ochrony środowiska oraz prawo do sądu. Jest także niezgodny z prawem polskim i międzynarodowym.
„Oczywistym celem tego projektu jest znaczące ograniczenie dostępu do wymiaru sprawiedliwości społeczeństwu reprezentowanemu przez organizacje społeczne, a tym samym ograniczenie możliwości efektywnego sprawowania społecznej kontroli nad działalnością administracji publicznej. Proponowana zmiana doprowadzi do nierówności podmiotów biorących udział w postępowaniu, odbierając prawa organizacjom, broniącym interesu społecznego” – piszą w stanowisku, które poparło ponad 100 organizacji, w tym Greenpeace, Pracownia na rzecz Wszystkich Istot, Frank Bold czy WWF.
O co chodzi w nowelizacji? Pytamy Bartosza Kwiatkowskiego, prezesa prawniczej Fundacji Frank Bold, zajmującej się ochroną środowiska.
O co chodzi w nowelizacji? Pytamy Bartosza Kwiatkowskiego, prezesa prawniczej Fundacji Frank Bold, zajmującej się ochroną środowiska.
Katarzyna Kojzar, OKO.press: Rząd proceduje kolejną ustawę deregulacyjną, która, jak się okazuje, pozbawiłaby organizacje społeczne prawa do sądu. O co w tym chodzi?
Bartosz Kwiatkowski, Frank Bold: Warto na to spojrzeć trochę szerzej, bo to nie jest jedyny projekt dotyczący deregulacji. W wykazie prac legislacyjnych Rady Ministrów jest ich więcej niż 50, z czego 29 zostało już skierowanych do Sejmu. Rząd zapowiedział łącznie około setki ustaw deregulacyjnych. I w tych projektach są poukrywane różne rzeczy.
Dziennikarka, reporterka, kierowniczka działu klimatyczno-przyrodniczego w OKO.press. Zajmuje się przede wszystkim prawami zwierząt, ochroną rzek, lasów i innych cennych ekosystemów, a także sprawami dotyczącymi łowiectwa, energetyki i klimatu. Absolwentka Uniwersytetu Jagiellońskiego i Polskiej Szkoły Reportażu, laureatka Polsko-Niemieckiej Nagrody Dziennikarskiej im. Tadeusza Mazowieckiego za reportaż o Odrze i nagrody Fundacji Polcul im. Jerzego Bonieckiego za "bezkompromisowość i konsekwencję w nagłaśnianiu zaniedbań władz w obszarze ochrony środowiska naturalnego, w tym katastrofy na Odrze". Urodziła się nad Odrą, mieszka w Krakowie, na wakacje jeździ pociągami, weekendy najchętniej spędza na kajaku, uwielbia Eurowizję i jamniki (a w szczególności jednego rudego jamnika).
Dziennikarka, reporterka, kierowniczka działu klimatyczno-przyrodniczego w OKO.press. Zajmuje się przede wszystkim prawami zwierząt, ochroną rzek, lasów i innych cennych ekosystemów, a także sprawami dotyczącymi łowiectwa, energetyki i klimatu. Absolwentka Uniwersytetu Jagiellońskiego i Polskiej Szkoły Reportażu, laureatka Polsko-Niemieckiej Nagrody Dziennikarskiej im. Tadeusza Mazowieckiego za reportaż o Odrze i nagrody Fundacji Polcul im. Jerzego Bonieckiego za "bezkompromisowość i konsekwencję w nagłaśnianiu zaniedbań władz w obszarze ochrony środowiska naturalnego, w tym katastrofy na Odrze". Urodziła się nad Odrą, mieszka w Krakowie, na wakacje jeździ pociągami, weekendy najchętniej spędza na kajaku, uwielbia Eurowizję i jamniki (a w szczególności jednego rudego jamnika).
Komentarze