0:000:00

0:00

Prawa autorskie: Slawomir Kaminski / Agencja GazetaSlawomir Kaminski / ...

Przetarg na "obsługę medialną" Funduszu wygrały dwie agencje: ClickAd Interactive (odpowiadała także za poprzednią kampanię) oraz Media Group.

To już druga wielka kampania reklamowa sfinansowana z pieniędzy publicznych, która będzie promować Fundusz Sprawiedliwości. Celem poprzedniej miało być podniesienie "świadomości działalności Funduszu Sprawiedliwości" wśród osób w wieku 18-69 lat. Kosztowała 14 mln 760 tys. .

Nowa kampania będzie jeszcze droższa - resort Zbigniewa Ziobry wyda na nią 17 mln 560 tys. netto. Potrwa rok. Ma pokazać, jak świetnie działają finansowane z Funduszu przedsięwzięcia. Jak wynika z opisu zamówienia, jej celem ma być informowanie o:

  • "skuteczności i kompetencjach ośrodków niosących pomoc, a będących w sieci Funduszu Sprawiedliwości,
  • powszechnej dostępności narzędzi ułatwiających kontakt z ośrodkami niosącymi pomoc,
  • szerokiej palecie oferowanych rodzajów pomocy realizowanych przez ośrodki,
  • skutkach działalności Funduszu Sprawiedliwości i efektach wydatkowanych przez niego środków (...)".

Przypomnijmy, że kilka miesięcy temu Najwyższa Izba Kontroli zarzuciła ministerstwu "niecelowe i niegospodarne" wydawanie pieniędzy z Funduszu, marginalizację podstawowych celów funduszu oraz dotowanie organizacji bez doświadczenia. W 2018 roku NIK zakwestionował m.in. przekazanie pieniędzy z Funduszu na sprzęt dla CBA (jak ujawnili dziennikarze TVN24, prawdopodobnie chodziło o system Pegasus).

Przeczytaj także:

Sztandarowy projekt ministra

Ośrodki pomocy, na których ma się skupić nowa kampania promocyjna, są jednym ze sztandarowych projektów ministerstwa Ziobry. Mają udzielać pomocy prawnej, psychologicznej i finansowej ofiarom przestępstw, np. przemocy domowej.

Według danych resortu, z planowanych 60 ośrodków regionalnych (w dużych miastach), obecnie działa 51. Dodatkowo działać ma ponad 200 lokalnych punktów pomocy. Do tego, jak w rzeczywistości funkcjonują te ośrodki i punkty, wrócimy na OKO.press już wkrótce.

Lokalny punkt pomocy w Opatowie, fot. facebook powiatu opatowskiego
Utrzymanie sieci ośrodków i punktów ma kosztować w sumie ponad 350 mln zł.

O tym, jakie organizacje mają udzielać pomocy - czyli dokąd trafiają te miliony złotych - decydują komisje konkursowe powoływane przez ministra Ziobro.

NGO’sy, które wygrały lub wygrają (kilku konkursów jeszcze nie rozstrzygnięto), będą miały zapewnione finansowanie na długo - ministerstwo rozpisało bowiem konkursy na trzy lata (2019-21), a nie na rok, jak było wcześniej.

W dodatku zwycięzcy będą mogli znacznie podnieść swoje koszty administracyjne - w porównaniu z tym, na co wcześniej godziło się Ministerstwo Sprawiedliwości. I nie będą musieli rozliczać się z tych pieniędzy z resortem.

Jak pisaliśmy w OKO.press, w konkursach często przegrywają organizacje, które przez wiele lat świadczyły pomoc dla ofiar przestępstw. I przypuszczalnie część z nich będzie musiała zakończyć działalność.

Wygrywają zaś organizacje bez żadnego doświadczenia w pomocy ofiarom przestępstw, za to często powiązane personalnie z Solidarną Polską Zbigniewa Ziobro i z PiS.

To kilka przykładów, które opisaliśmy:

  • Stowarzyszenie Patria Et Lex z Kutna. Działa od początku 2018. Wygrało w 2018 roku konkurs opiewający na ponad 4,1 mln . Na siedem osób związanych od początku ze stowarzyszeniem - trzy to współpracownicy Tadeusza Woźniaka, posła z Kutna i jednego z liderów Solidarnej Polski;
  • Fundacja Ex Bono z Opola. Zarejestrowana w styczniu 2018. Rok temu wygrała dwa konkursy opiewające łącznie na prawie 9 mln zł. Połowa statutu Ex Bono jest pisana jak pod linijkę konkursów z funduszu. Wiceprezeską Ex Bono jest Natalia Julia Obrocka, przez trzy lata asystentka prof. Jerzego Żyżyńskiego, posła PiS z Opola, od 2016 roku członka Rady Polityki Pieniężnej. Z nieznanych przyczyn resort rozpisał niedawno nowy konkurs na ośrodek w Opolu. Do dziś jest on nierozstrzygnięty. O Patria Et Lex i Ex Bono pisaliśmy więcej tutaj.
  • Fundacja Wspierania Praworządności Zdążyć z Pomocą zarejestrowana w Krakowie pod koniec listopada 2018. Wygrała konkurs opiewający na ponad 4 mln zł. Fundacja ma jednoosobowy zarząd i nie ma swojej rady. Kieruje nią Joanna Wioletta Komisarczyk. W 2014 roku była pełnomocnikiem finansowym tamtejszego KWW Aktywny Samorząd, którego kilku członków było i nadal jest związanych z Solidarną Polską. Komisarczyk na Facebooku mocno promuje wszystko, co związane z SP i jej lokalnymi liderami. Zaprasza na spotkania z Patrykiem Jakim, udziela się w grupie „Popieram Zbigniewa Ziobrę”. Wspierała w ostatniej kampanii samorządowej Dariusza Banasika (działacz SP). Jest bliską znajomą Beaty Kij, która startowała z list SP w wyborach do europarlamentu.
  • Stowarzyszenie „Hojne Serca” z Końskich. W 2019 roku wygrało dwa konkursy na prawie 8,5 mln zł. Pierwsze skrzypce gra w nim wiceprezes Mateusz Misztal. W latach 2012-14 udzielał porad prawnych w biurze Jacka Włosowicza, wówczas europosła. Potem, co najmniej do połowy 2018 roku, udzielał takich porad w biurach Zbigniewa Ziobry i Włosowicza w Kielcach i w Końskich. Przed wyborami samorządowymi był brany pod uwagę jako potencjalny kandydat Solidarnej Polski na burmistrza Końskich. Do września 2018 był wiceprezesem opisanego wyżej Stowarzyszenia Vis Legis.
  • Fundacja Rozwoju „Patria” z Sosnowca. W 2019 roku wygrała konkurs na 3,8 mln zł. Fundacja organizuje spotkania z politykami Solidarnej Polski, rodzicami prezydenta Andrzeja Dudy, wspólnie z Solidarną Polską zapraszała na spotkanie z prawicowym dziennikarzem Cezarym Gmyzem. Częstym gościem „Patrii” jest wiceprezes i szef lokalnych struktur SP, wiceminister sprawiedliwości Michał Wójcik. Członkiem rady fundacji jest Marcin Kozik, działacz Solidarnej Polski. O trzech powyższych organizacjach piszemy więcej tutaj.
  • Fundacja Altum z Warszawy. Wygrała Konkurs Funduszu na pomoc pokrzywdzonym w Lesznie i otrzymała na to ponad 4,2 mln zł. Fundacja została zarejestrowana w KRS w styczniu 2019 roku, dwa dni przed ogłoszeniem konkursu. Mimo to wygrała z kilkoma doświadczonymi organizacjami. Jej prezesem był związany z PiS Karol Pietrzyk. Ostatnio reportaż na temat tego ośrodka zrobił TVN 24. Okazało się, że koordynatorka placówki prowadzonej przez Fundację Altum, była kandydatką PiS w ostatnich wyborach samorządowych, a sam ośrodek łatwo pomylić z biurem posłów PiS.

Kampania z przytupem

Teraz - jak wspomnieliśmy na początku tekstu - ministerstwo za ponad 17,5 mln zł netto będzie chwalić się działalnością ośrodków prowadzomych m.in. przez takie organizacje.

Na co konkretnie zostanie przeznaczona ta kwota? Nowa kampania, podobnie jak ta z 2018 r. jest zakrojona na szeroką skalę. Od ulotek po spoty telewizyjne, od billboardów po kampanie na Facebooku.

Jak wynika z dokumentów przetargowych, w ramach akcji postanie m.in.:

  • 800 tys. ulotek,
  • 25 tys. broszur,
  • 20 tys. plakatów,
  • 25 rollupów,
  • 740 billboardów,
  • reklamy na ekranach LED i CitiLight,
  • spoty w telewizji,
  • kampania w internecie (filmy promocyjne, reportaże wideo),
  • lokowanie produktu w serialach telewizyjnych,
  • spoty i reportaże radiowe,
  • stworzenie strony internetowej,
  • 36 reklam w ogólnopolskich dziennikach i tygodnikach,
  • artykuły sponsorowane,
  • kampanie reklamowe w Google i na Facebooku.

Do spotów i reklam mają być zatrudnieni aktorzy oraz znani blogerzy i youtuberzy. Jak zaznacza resort, osoby te "nie mogą swoją postawą, wypowiedziami, realizowanymi przez siebie przedsięwzięciami promować ideologii sprzecznych z zadaniami i celami Funduszu Sprawiedliwości."

To pomagam ja, minister

Tuż przed wyborami parlamentarnymi opisaliśmy, jak działacze związani z Solidarną Polską wykorzystywali Fundusz Sprawiedliwości w kampanii wyborczej (tej i poprzednich - do europarlamentu i samorządowej). Pisaliśmy m.in. to, że wiele z artykułów sponsorowanych w mediach ogólnopolskich i regionalnych, które miały informować, jak uzyskać pomoc z Funduszu, w rzeczywistości promowało polityków z partii Ziobry.

Przykład? Młody piłkarz w wyniku wypadku zapadł w śpiączkę. Wybudził się, ale potrzebował rehabilitacji. Salę z odpowiednim sprzętem urządzono w jego rodzinnym domu za pieniądze z Funduszu. Ta sama historia została opisana na stronie Wirtualnej Polski, "Super Expressu" i "Gazety Polskiej". Organizacją, która - w ramach Funduszu - pomogła piłkarzowi, było Stowarzyszenie „Podhale - Nasz Dom”.

Obszernie w artykułach cytowana była wiceszefowa stowarzyszenia Aleksandra Antolak-Rust. To radna poprzedniej i obecnej kadencji w gminie Raba Wyżna. Od 2016 roku szefowa biura poselskiego posła Edwarda Siarki z Solidarnej Polski. W 2018 r. wpłaciła ponad 3 tys. złotych darowizny Solidarną Polskę, partię Zbigniewa Ziobry.

Poniżej przykłady innych publikacji, które prawdopodobnie także były częścią poprzedniej kampanii reklamującej Fundusz.

Jeśli chcesz przeczytać wszystkie artykuły OKO.press o nieprawidłowościach w Funduszu Sprawiedliwości i wydatkach z niego (a opublikowaliśmy już ich ponad 30) - kliknij tag "Fundusz Sprawiedliwości" zamieszczony pod tekstem.

;

Udostępnij:

Sebastian Klauziński

Dziennikarz portalu tvn24.pl. W OKO.press w latach 2018-2023, wcześniej w „Gazecie Wyborczej” i „Newsweeku”. Finalista Nagrody Radia ZET oraz Nagrody im. Dariusza Fikusa za cykl tekstów o "układzie wrocławskim". Trzykrotnie nominowany do nagrody Grand Press.

Komentarze