0:00
0:00

0:00

Prawa autorskie: Fot. Regina SkibińskaFot. Regina Skibińsk...

"Do końca marca 2024 roku w Polsce zginęło co najmniej 40 osób w drodze, które przekroczyły granicę unijno-białoruską. W liczbie tej uwzględniono

  • 27 osób, których ciała odnaleziono w lasach Podlasia, a których śmierć była lub jest przedmiotem oficjalnego śledztwa (informacja uzyskana z prokuratury 31 października 2023 roku, po tej dacie znaleziono cztery kolejne ciała);
  • trzy ofiary wypadków samochodowych spowodowanych przez przemytników próbujących uciec przed pościgiem policji lub straży granicznej;
  • trzy osoby (w tym dziecko urodzone martwe), które zmarły w polskich szpitalach;
  • dwie osoby, które zmarły w drodze do szpitali (po przyjeździe karetki i w samochodzie straży granicznej) oraz
  • mężczyznę, który zmarł prawdopodobnie z wycieńczenia w drodze do Frankfurtu nad Odrą, a jego śmierć była przedmiotem dochodzenia prowadzonego przez władze niemieckie"

– piszą autorki raportu o śmierciach na granicy UE z Białorusią.

Kolejne 45 osób zmarło po stronie białopruskiej, ale przy granicy z Polską.

Raport „Przejścia nie ma. Śmierć osób migranckich na granicy Unii Europejskiej z Białorusią” przygotowały organizacje z czterech krajów: Human Constanta z Białorusi, Gribu palīdzēt bēgļiem (I Want to Help Refugees) z Łotwy, Sienos Grupė z Litwy oraz Fundację Ocalenie z Polski.

To pierwsza taka publikacja o przypadkach śmiertelnych, ale także o kryzysie humanitarnym obejmująca całość granicy UE z Białorusią. Kryzys zaczął się w połowie 2021 roku. OKO.press relacjonuje go od samego początku. Teksty na ten temat można znaleźć tutaj.

Przeczytaj także:

„Te praktyki prowadzą do śmierci”

18 lipca odbyła się prezentacja raportu. Tomasz Pietrzak, prawnik z Fundacji Ocalenie mówił o działaniach służb na granicy UE z Białorusią. Mowa była m.in. o push-backach, czyli bezprawnych wywózkach przez granicę, których ciągle dopuszczają się polskie służby. „Tego typu praktyki prowadzą do śmierci”.

Warto wysłuchać rozmowy z autorkami raportu:

W sumie, jak czytamy w raporcie, udokumentowano 116 zmarłych osób w tych czterech krajach, a 27 kolejnych śmierci zgłosiły osoby migrujące w rozmowach z organizacjami. Na poniższej mapie można sprawdzić miejsca lub regiony, gdzie doszło do zgonów.

Jak mówiła na konferencji prasowej Alicja Palęcka z Fundacji Ocalenie, ta liczba jest już nieaktualna – teraz liczba śmierci doszła do 130 (na całej granicy). A 28 kolejnych śmierci zgłosiły osoby w drodze.
Mapa granicy unijno-białoruskiej z zaznaczonymi miejscami lub regionami, w których doszło do zgonu

Raport szczegółowo opisuje sytuację i próby dokumentacji śmierci i zaginięć osób migrujących i uchodźczych w krajach UE graniczących z Białorusią (Polska, Litwa, Łotwa) oraz w samej Białorusi od początku kryzysu humanitarnego w 2021 roku. Znajdziemy tam m.in. aspekty prawne sytuacji na każdej z tych granic, trudności w dokumentowaniu zaginięć i śmierci na granicy UE z Białorusią, działania aktywistów i aktywistek ratujących życie i zdrowie migrantów. Znajdziemy tam także liczby wywózek w Litwie, Łotwie i Polsce w poszczególnych miesiącach od początku kryzysu.

O ile sytuacja w Polsce jest dokumentowana w mediach, wciąż bardzo mało wiemy o pozostałych dwóch krajach i osobach przekraczających ich granice. Dlatego publikacja jest tak ważna.

Cały raport jest dostępny tutaj.

Warto także wspomnieć, że jedną z autorek raportu jest łotewska aktywistka, Ieva Raubiško, oskarżona o pomoc w nielegalnym przekroczeniu granicy grupie migrantów. Proces aktywistki w Łotwie trwa, a w Polsce Raubiško wspiera środowisko aktywistów i aktywistek z granicy polsko-białoruskiej, uznając, że Łotyszka jest de facto szykanowana za pomoc humanitarną, której udzieliła.

Śmierć Etiopki

W części o granicy polsko-białoruskiej autorki raportu opisują szczegółowo dwa przypadki śmierci. Pierwszym był zgon 18-letniej Etiopki z lutego 2023 roku. Opisywaliśmy to także w OKO.press:

2 lutego 2023 towarzysze kobiety zgłosili polskim służbom, że w lesie znajduje się osoba potrzebująca pomocy. Mężczyźni zostali wywiezieni za granicę na stronę białoruską, nie wiadomo jednak, czy Straż Graniczna podjęła próbę znalezienia kobiety. Śledztwo w tej sprawie trwa. Wiadomo jedynie, że wyrzuceni mężczyźni powiadomili Podlaskie Ochotnicze Pogotowie Humanitarne (organizację niosąca pomoc osobom migrującym na granicy). Aktywiści szukali Etiopki, ale nie znaleźli jej. Wezwali na pomoc policję. 12 lutego ciało 28-letniej kobiety znaleźli w końcu działacze POPH. W marcu 2023 roku odbył się jej pogrzeb.

30 maja 2023 roku WSA w Białymstoku orzekł, że stosując pushback mężczyzn, którzy towarzyszyli kobiecie, „komendant jednostki straży granicznej naruszył przepisy prawa krajowego, w tym Konstytucję Rzeczypospolitej Polskiej, oraz prawo międzynarodowe, w tym Europejską Konwencję o Ochronie Praw Człowieka i Podstawowych Wolności oraz Konwencję Genewską dotyczącą statusu uchodźców”.

Śmierć Syryjczyka

Drugą sprawę opisywaną w raporcie ujawniło OKO.press w kwietniu 2023 roku. 58-letni Mohammed z Syrii spadł z muru na granicy polsko-białoruskiej. Został przewieziony do Uniwersyteckiego Szpitala Klinicznego w Białymstoku. Zmarł po 19 dniach, 23 kwietnia. O śmierci poinformowała OKO.press jego rodzina:

Co zagraża migrantom?

Zarówno na granicy polskiej, jak i łotewskiej i litewskiej podobne czynniki wpływają na wzrost zagrożenia dla osób próbujących sforsować granicę:

  • Warunki w terenie przygranicznym. „Z informacji uzyskanych od władz (w większości przypadków prokuratury rejonowej w Suwałkach w Polsce) wynika, że w przypadku śmierci osoby migranckiej na granicy UE z Białorusią, jeśli zostanie ustalona jej przyczyna, jest nią najczęściej hipotermia”.
  • Niebezpieczny szlak i push-backi przez rzekę. "Aż jedenaście ciał odnaleziono w granicznych rzekach: Dysnie (Litwa), Świsłoczy, Narewce i Bugu (Polska). Jednak w momencie uzyskania informacji o tych śmierciach jedynie w dwóch przypadkach potwierdzono utonięcie i w jednym hipotermię, w pozostałych nie ustalono oficjalnie przyczyny śmierci lub określono ją jako niemożliwą do ustalenia przez prokuraturę.
  • Niebezpieczna jazda i pościgi samochodowe. „W Litwie i w Polsce w wypadkach samochodowych zginęło pięć osób migranckich. Do tych wypadków doszło po tym, jak pojazdy zostały oznaczone jako podejrzane o przemyt i uciekały przed pościgiem organów ochrony porządku publicznego”.
  • Brak przygotowania instytucji i funkcjonariuszy. Chodzi m.in. o procedurę udzielania pomocy medycznej. „We wszystkich trzech krajach UE ujętych w tym raporcie zgłaszane są sytuacje, w których osób w sytuacji zagrożenia zdrowia lub życia nie zabrano do szpitala, ale wywieziono do Białorusi, co sugeruje, że władze graniczne są nieprzygotowane lub niechętne do oceny stanu fizycznego ludzi”.

Co państwo musi zrobić?

W raporcie znajdziemy też listę działań, które pozwolą na zmianę sytuacji. Najważniejsze są te, które zależą od władz państwowych. To m.in.

  • „Przywrócenie zgodności przepisów ustawowych i wykonawczych z prawem unijnym, międzynarodowym i konstytucjami państw poprzez eliminację wywózek z porządków prawnych Polski, Litwy i Łotwy. Należy uchylić przepisy naruszające zasadę „non-refoulement” wobec osób cudzoziemskich przekraczających granicę w sposób nieuregulowany oraz przepisy naruszające prawo do azylu”.

Jak pisaliśmy wielokrotnie w OKO.press, przepisy wywózkowe (nowelizacja Ustawy o ochronie granicy państwowej i Ustawy o cudzoziemcach z października 2021 roku) wprowadził PiS, ale nowy rząd ich nie wycofał, a nawet na ich podstawie wprowadził strefę buforową na granicy (czerwiec 2024). To oznacza, że przepisy niezgodne z konstytucją i prawem międzynarodowym nadal obowiązują:

  • „Zmiana praktyk funkcjonariuszy Straży Granicznej poprzez wydawanie pisemnych poleceń zwierzchnikom jednostek straży granicznych przez ministrów spraw wewnętrznych i monitorowanie realizacji tych poleceń”.

O tych praktykach pisała w OKO.press m.in. Regina Skibińska:

Do dzisiaj znamy kilkanaście wyroków sądowych, które stwierdzają nielegalność wywózek:

  • „Wprowadzenie protokołów poszukiwań i ratownictwa oraz zapewnienie ich wdrożenia w praktyce”.
  • „Utworzenie awaryjnych punktów humanitarnych i punktów pierwszej pomocy w pobliżu granicy Białorusi z Unią Europejską”.
  • „Zaprzestanie aktów karnego prześladowania wobec osób broniących praw człowieka i działających w obszarze humanitarnym, które pomagają osobom w drodze w regionach przygranicznych oraz zagwarantowanie ich bezpieczeństwa fizycznego i psychicznego”.
  • „Zapewnienie organizacjom międzynarodowym i lokalnym organizacjom społeczeństwa obywatelskiego dostępu do stref przygranicznych wzdłuż całej granicy białorusko-unijnej w celu prowadzenia niezależnego monitoringu granicy”.
Sfinansowane ze środków UE. Wyrażone poglądy i opinie są jedynie opiniami autora lub autorów i niekoniecznie odzwierciedlają opinię Unii Europejskiej lub Europejskiej Agencji Wykonawczej ds. Edukacji i Kultury (EACEA)
Sfinansowane ze środków UE. Wyrażone poglądy i opinie są jedynie opiniami autora lub autorów i niekoniecznie odzwierciedlają opinię Unii Europejskiej lub Europejskiej Agencji Wykonawczej ds. Edukacji i Kultury (EACEA)
Logo z flagą UE i napisem: Co-funded by the European Unin
Logo z flagą UE i napisem: Co-funded by the European Unin
Fioletowe logo MediaGuard.co
Fioletowe logo MediaGuard.co
;
Na zdjęciu Magdalena Chrzczonowicz
Magdalena Chrzczonowicz

Naczelna OKO.press, redaktorka, dziennikarka. W OKO.press od początku, pisze o prawach człowieka (osoby LGBTQIA, osoby uchodźcze), prawach kobiet, Kościele katolickim i polityce. Wcześniej pracowała w organizacjach poarządowych (Humanity in Action Polska, Centrum Edukacji Obywatelskiej, Amnesty International) przy projektach społecznych i badawczych, prowadziła warsztaty dla młodzieży i edukatorów/edukatorek, realizowała badania terenowe. Publikowała w Res Publice Nowej. Skończyła Instytut Stosowanych Nauk Społecznych na UW ze specjalizacją Antropologia Społeczna.

Komentarze