Rada Doskonałości Naukowej nie była pewna swojej decyzji. Zorganizowała nawet głosowanie, które miało rozstrzygnąć, czy ją podjęła. „Gazeta Wyborcza” i OKO.press poznały treść dokumentów: protokoły z posiedzeń i uzasadnienie decyzji.
Małgorzata Manowska – na zdjęciu u góry – może się jeszcze od decyzji Rady odwołać, ma trzy miesiące od doręczenia pisma na złożenie wniosku o ponowne rozpatrzenie sprawy. Może też w terminie 30 dni za pośrednictwem Rady wnieść skargę do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Warszawie. Artur Woźniak, kierownik działu prawnego i rozwoju kadr naukowych w RDN, przekazuje, że takie pisma jeszcze nie wpłynęły.
Na oba ruchy neosędzia ma jednak jeszcze czas. I jest dość prawdopodobne, że będzie walczyć do końca o awans naukowy. Czy pełniąca funkcję I Prezesa SN zgadza się z decyzją RDN, czy też będzie ją kwestionować? – zapytaliśmy rzecznika prasowego SN neosędziego Aleksandra Stępkowskiego (w rządzie PiS Beaty Szydło wiceszefa MSZ, założyciela Instytutu na rzecz Kultury Prawnej „Ordo Iuris”). „Pani prezes w oczywisty sposób się nie zgadza z tą decyzją, jednak jest to jedyna moja pewna wiedza w tym zakresie” – odpowiada rzecznik SN.
Rada wydaje decyzję w sprawie tytułu profesorskiego, ale na jej wniosek nadaje go prezydent. Dopóki głową państwa jest Andrzej Duda, zaprzyjaźniona z nim Manowska mogła być pewna awansu. Czas ucieka, a w sierpniu Dudę zastąpi na stanowisku kto inny.
Sprawa profesury Manowskiej może się skomplikować, jeśli wygra ktoś z obozu demokratycznego, bo powszechne jest w nim przekonanie, że Manowska wzięła udział w niszczeniu państwa prawa i odpowiada za upadek autorytetu SN: ingeruje w postępowania, otwarcie broni interesów neosędziów, a jej decyzje zmierzają do przejęcia przez nich całkowitej kontroli nad najważniejszym sądem w kraju.
Formalnie te okoliczności nie są brane pod uwagę przy awansie naukowym. Prezydent nie ma też prawa odmówić nominacji profesorskiej osobie, która dostanie pozytywną decyzję RDN. Ale Andrzej Duda wyłamał się z tej zasady i to nawet mimo przegranej przed NSA w jednej z głównych spraw związanych ze wstrzymaniem profesury dla Michała Bilewicza.
Procedura nominacyjna Manowskiej przebiegała wyjątkowo. Jak ujawniliśmy wspólnie z Ewą Ivanovą z „Gazety Wyborczej”, Rada Doskonałości Naukowej zajmowała się jej profesurą dwukrotnie i dwukrotnie przeprowadziła w tej sprawie głosowanie. To absolutny precedens.
O skierowaniu wniosku do prezydenta ws. Manowskiej prezydium Rady rozstrzygało w tajnym głosowaniu 27 stycznia. Wynik: siedem osób „za”, sześć „przeciw”, jedna osoba wstrzymała się od głosu. Wymaganej przepisami statutu RDN bezwzględnej większości nie było i to powinno kończyć sprawę.
Ale Rada odmownej decyzji nie wydała. Po styczniowym głosowaniu pojawiły się „wątpliwości„ co do wyniku. W duchu „wątpliwości” powstało anonimowe i niedatowane stanowisko radców prawnych RDN, wskazujące, że w efekcie styczniowego głosowania nie doszło do rozstrzygnięcia, bo w głosowaniu był pat (czyli tyle samo głosów było „za”, co „przeciw” i wstrzymujących się). Rada do dziś nam nie ujawniła tego dokumentu, ale ustaliliśmy jego zadziwiające rekomendacje.
Członkom prezydium RDN zalecono przeprowadzenie ponownego głosowania w sprawie profesury Manowskiej, ale w wersji negatywnej, czyli głosowania za odmową wystąpienia z wnioskiem do prezydenta. Anonimowi radcy zalecali także, aby w protokole styczniowego posiedzenia zapisać, że w wyniku głosowania nie podjęto decyzji o odmowie. Protokół przyjęto mechanicznie na kolejnym posiedzeniu, a głosujący nie wychwycili istotnego zdania, którym tak naprawdę usiłowano przekreślić znaczenie styczniowego głosowania.
Zdaniem prof. Ewy Łętowskiej, sędzi Trybunału Konstytucyjnego w stanie spoczynku, byłej RPO, wiele wskazuje, że opinia radców prawnych RDN została przygotowana pod tezę, a więc korzystnie dla Manowskiej, i że była próbą „wprowadzenia tylnymi drzwiami reasumpcji głosowania”.
Że nie ma do tego podstaw, mówił nam także prof. Michał Romanowski z UW, specjalizujący się w prawie cywilnym i handlowym. To o tyle istotne stanowisko, że radcy RDN, kwestionując rozstrzygający wynik styczniowego głosowania, próbowali powoływać się na orzecznictwo dotyczące spółek.
Po ujawnieniu przez nas kulis styczniowego głosowania, Rada zagłosowała ponownie: 31 marca. Wynik: sześć głosów „za”, sześć „przeciw” i dwa głosy wstrzymujące się – a więc znów nie było bezwzględnej większości za skierowaniem do prezydenta wniosku o nadanie Manowskiej tytułu. Na tej podstawie wydano Manowskiej decyzję odmowną.
Czego dowiadujemy się z odmownej decyzji w sprawie profesury Manowskiej? Rozstrzygnięcie jest datowane na 31 marca 2025 r. i podpisane przez prof. Bronisława Sitka, przewodniczącego prezydium Rady Doskonałości Naukowej. Sitek to człowiek o dużych wpływach w PSL i Kościele, niedoszły ksiądz, wykładowca prawa rzymskiego i cywilnego. Ma też dobre relacje z ludźmi PiS. Na stanowisko powołał go w październiku 2023 r. minister edukacji i nauki Przemysław Czarnek.
Według naszych rozmówców to były minister zabiegał o naukowy awans dla neosędzi. „Sitek ma u niego dług wdzięczności. Czarnek zrobił go szefem RDN. Ale jego dług wobec PiS jest większy, bo w maju 2024 r. prezydent Duda zrobił profesorem żonę Sitka” – mówił nasz rozmówca.
Magdalena Sitek, która także ukończyła prawo kanoniczne na ATK, jest obecnie rektorem prywatnej uczelni: Wyższej Szkoły Gospodarki Euroregionalnej im. Alcide De Gasperi. Ciągnie się za nią niechlubna przeszłość naukowa: została uznana winną popełnienia plagiatów, do których się przyznała. Stwierdziła to Komisja Dyscyplinarna Uniwersytetu Szczecińskiego. Odeszła z uczelni z zakazem pracy akademickiej na okres trzech lat (po odwołaniu orzeczenie zostało uchylone ze względu na przedawnienie).
Skaza z przeszłości nie przeszkodziła Sitek w awansie na profesora przed RDN. Jej małżonek wyłączył się co prawda z obrad, gdy odbywała się dyskusja nad jej wnioskiem profesorskim, ale i tak budziło to kontrowersje. Opisał to tygodnik „Polityka".
Z sentencji decyzji odmownej wynika, że RDN „odmawia wystąpienia do Prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej o nadanie dr hab. Małgorzacie Manowskiej tytułu profesora w dziedzinie nauk społecznych w dyscyplinie nauki prawne". Uzasadnienie liczy 20 stron. Streszczono w nim przebieg kariery naukowej i najważniejsze publikacje Manowskiej.
„Ukoronowaniem tej zawodowej działalności Wnioskującej (Małgorzaty Manowskiej- red.) jest stanowisko I Prezesa Sądu Najwyższego" – czytamy.
W decyzji przypomniano, że Małgorzata Manowska przeszła fazę opiniowania – trzy z opinii recenzentów były dla niej korzystne, dwie negatywne (pozytywną przedstawił m.in. prof. Piotr Pogonowski z Akademii Ekonomiczno-Humanistycznej w Warszawie, były szef ABW za rządów PiS). Kandydaturę Manowskiej ocenił także zespół V Nauk Społecznych RDN. Wynik tajnego głosowania był negatywny: za wystąpieniem do prezydenta było 13 głosów, przeciw 16, wstrzymujących się 2.
W decyzji podkreślono, że aby otrzymać tytuł profesora, trzeba mieć stopień naukowy doktora habilitowanego, wybitne osiągnięcia naukowe krajowe lub zagraniczne, uczestniczyć w pracach zespołów badawczych lub odbyć staże naukowe. Opisano też dyskusję i głosowanie w sprawie wniosku Manowskiej 27 stycznia.
Przypomniano, że zgodnie z Prawem o szkolnictwie wyższym i nauce prezydium RDN i Zespół podejmują rozstrzygnięcia w głosowaniu tajnym, bezwzględną większością głosów, w obecności co najmniej połowy członków (odpowiednio prezydium RDN albo Zespołu).
„Bezwzględna większość głosów oznacza zatem więcej niż połowę głosów oddanych w czasie głosowania„ – czytamy w decyzji. Uznano, że „osiągnięty w czasie głosowania wynik oznacza, że w głosowaniu nie została osiągnięta bezwzględna większość głosów, ponieważ głosów »za« było tyle samo, co głosów »przeciw« i »wstrzymujących się«”.
Dalej pojawia się interpretacja wyniku: „uchwała w przedmiocie wystąpienia do Prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej o nadanie dr hab. Małgorzacie Manowskiej tytułu profesora w dziedzinie nauk społecznych w dyscyplinie nauki prawne nie została podjęta".
Dlatego prezydium Rady Doskonałości Naukowej 31 marca 2025 r. „ponowienie przystąpiło do głosowania nad uchwałą w przedmiocie wystąpienia do Prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej o nadanie dr hab. Małgorzacie Manowskiej tytułu profesora w dziedzinie nauk społecznych w dyscyplinie nauki prawne". Kolejne głosowanie z negatywnym dla Manowskiej wynikiem uznano.
„W wyniku głosowania została osiągnięta bezwzględna większość i w konsekwencji Prezydium RDN podjęło decyzję o odmowie wystąpienia do Prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej o nadanie dr hab. Małgorzacie Manowskiej tytułu profesora w dziedzinie nauk społecznych w dyscyplinie nauki prawne" – czytamy w decyzji.
Z uzasadnienia nie dowiadujemy się, dlaczego uznano, że nie zapadła uchwała po pierwszym głosowaniu i dlaczego przeprowadzono drugie głosowanie. [Przypomnijmy wynik obu. Pierwsze: siedem „za”, sześć „przeciw”, jeden głos wstrzymujący się. Drugie: sześć „za”, sześć „przeciw”, swa wstrzymujące się].
Ostatecznie Rada Doskonałości Naukowej przychyliła się do opinii, które były negatywne dla kandydatki. Uznała w decyzji, że dorobek naukowy Manowskiej nie nosi znamion wybitności, a jej osiągnięć nie można uznać „za wybijające się ponad przeciętność". W konsekwencji nie uwzględniła je wniosku.
„Rada Doskonałości Naukowej, wyjaśnia, że niniejsza decyzja jest wyrazem woli organu kolegialnego, który biorąc pod uwagę całość okoliczności sprawy, zarówno przemawiających na korzyść strony, jak i przeciwko niej, podjął w głosowaniu autonomiczną decyzję o sposobie załatwienia sprawy. Samo zaś merytoryczne rozstrzygnięcie, w tym ocena recenzji, ich rzetelność i fachowość, mogła zostać wyrażona tylko w dyskusji i następnie głosowaniu nad treścią uchwały, co w niniejszej sprawie miało miejsce" – czytamy w dokumencie.
Z ujawnionych nam przez RDN protokołów dowiadujemy się, co dokładnie wydarzyło się po styczniowym głosowaniu, z którego uczestnicy wyszli z przekonaniem, że w sprawie Manowskiej zapadło negatywne rozstrzygnięcie.
Na kolejnym lutowym posiedzeniu prezydium RDN próbowano przeprowadzić ponowne głosowanie, ale pomysł upadł. Najpierw w punkcie o sprawach bieżących przewodniczący RDN prof. Bronisław Sitek przekazał głos biuru RDN. A to „przedstawiło sprawę, która dotyczy pewnych wątpliwości i rekomendacji, które zgłosił zespół radców prawnych przygotowujący jedną z decyzji skierowaną przez Biuro RDN do przygotowania".
W tym momencie rada zapoznała się ze stanowiskiem anonimowych radców. Protokół potwierdza wcześniejsze ustalenia „Wyborczej” i OKO. press. Radcy zarekomendowali następująco:
Podczas dyskusji padł wniosek formalny, aby nie głosować na trwającym posiedzeniu. Przeprowadzono głosowanie nad decyzją o o głosowaniu w tym dniu. Wynik: za – sześć, przeciw – osiem, wstrzymujące się zero.
Sprawę przełożono na następne posiedzenie w marcu. Znów toczył się bój o głosowanie profesury Manowskiej. „W trakcie dyskusji Członkowie tego organu (prezydium RDN) ponownie podjęli temat interpretacji wyniku głosowania, który zapadł na posiedzeniu w dniu 27 stycznia 2025 r." – czytamy w protokole z 31 marca.
„Wobec różnorodności poglądów„ w tej sprawie rada postanowiła w drodze głosowania rozstrzygnąć: czy w sprawie Manowskiej klamka zapadła w styczniu? Wynik – sześć głosów ”za„, sześć ”przeciw", dwa głosy wstrzymujące się – kazał uznać: w styczniu nie zapadła żadna decyzja, ani pozytywna, ani negatywna.
Pojawił się wniosek, by o ocenę sytuacji (i na odpowiedź na pytanie „zdecydowaliśmy w styczniu, czy nie”) – zwrócić się do ekspertów. „Za” było siedem osób, „przeciw” pięć, a dwie się wstrzymały.
Zauważmy: liczba głosów „za” była równa liczbie głosów „przeciw” i wstrzymującym się, identycznie jak w styczniowym głosowaniu ws. Manowskiej. Zabrakło bezwzględnej większości. Po opinie ekspertów Rada postanowiła nie sięgać. Tym razem nie miała wątpliwości, jaką decyzję podjęła.
W końcu – po dyskusji – przeprowadzono ponownie głosowania w sprawie wniosku o tytuł profesora dla Manowskiej. Ale nie w wersji negatywnej, jak sugerowali radcy.
Wynik: sześć „za”, sześć „przeciw”, dwa głosy wstrzymujące. Rada uznała, że w sprawie profesury dla Manowskiej, podjęła decyzję negatywną.
Nauka
Sądownictwo
Andrzej Duda
Małgorzata Manowska
Kancelaria Prezydenta
Krajowa Rada Sądownictwa
Sąd Najwyższy
Bronisław Sitek
Magdalena Sitek
neo sędziowie
Rada Doskonałości Naukowej
tytuł profesora
Absolwent Wydziału Dziennikarstwa i Nauk Politycznych Uniwersytetu Warszawskiego. Od 2000 r. dziennikarz „Gazety Stołecznej” w „Gazecie Wyborczej”. Od 2006 r. dziennikarz m.in. „Rzeczpospolitej”, „Polska The Times” i „Gazety Wyborczej”. Pisze o prawie, sądach i prokuraturze.
Absolwent Wydziału Dziennikarstwa i Nauk Politycznych Uniwersytetu Warszawskiego. Od 2000 r. dziennikarz „Gazety Stołecznej” w „Gazecie Wyborczej”. Od 2006 r. dziennikarz m.in. „Rzeczpospolitej”, „Polska The Times” i „Gazety Wyborczej”. Pisze o prawie, sądach i prokuraturze.
Komentarze