22 września obchodzimy Międzynarodowy Dzień Nosorożca. Niestety, wszystkie gatunki tego wyjątkowego zwierzęcia są zagrożone. Dwa z nich, występujące w Afryce, są nadal legalnie zabijane przez myśliwych – również tych z Polski, którzy płacą krocie za takie „wymarzone” polowanie.
Do naszych czasów przetrwało zaledwie pięć gatunków nosorożców. Cała piątka jest uznawana za zagrożoną. Trzy z nich, występując w Azji – indyjski, sumatrzański i jawajski – cierpią przede wszystkim ze względu na zniszczenie ich siedlisk przez człowieka. Pozostałe dwa nosorożce – białe i czarne – występują w Afryce i są wciąż celem polowań dla trofeów, na które zezwala obowiązujące prawo. Mają w tym swój znaczący udział myśliwi z krajów Unii Europejskiej, w tym z Polski.
Najpopularniejszym gatunkiem, na który polują łowcy trofeów, jest nosorożec biały. Dziś – to najświeższe dane, z sierpnia 2025 – jego liczebność szacuje się na ponad 15 tysięcy osobników. Z danych wynika też, że po latach, kiedy populacja tych zwierząt rosła, osiągając poziom ponad 21 tysięcy osobników, obecnie odnotowuje spadek o blisko 10 procent. Jest to w dużej mierze efekt działalności grup przestępczych, które nielegalnie szmuglują rogi nosorożców afrykańskich na potrzeby azjatyckiego rynku tak zwanej medycyny naturalnej.
Chociaż naukowo nie dowiedziono, że sproszkowany róg nosorożca pomaga na potencję i inne dolegliwości, wciąż znajdują się na ten specyfik nabywcy. Doszło do tego, że nawet rogi wystawione w europejskich muzeach stały się łupem złodziei. Głównymi krajami, gdzie się je wykorzystuje, są Wietnam i Chiny. W rezultacie za funkcjonalnie wymarły został już uznany podgatunek północy nosorożca białego. Z kolei podgatunek południowy występuje dziś w 11 krajach Afryki.
Na nosorożce białe można polować, na co zezwala obowiązujące międzynarodowe prawo – Konwencja o międzynarodowym handlu dzikimi zwierzętami i roślinami gatunków zagrożonych wyginięciem (w skrócie CITES). Jeżeli myśliwy z Europy chce wybrać się na łowy na nosorożca i przywieźć z nich trofeum, musi uzyskać na to specjalne zezwolenie. Do grona krajów importujących części ciała zabitych nosorożców należy Polska. Z danych dostępnych w bazie CITES, za lata 2013-2022, do naszego kraju miało trafić 36 trofeów z nosorożca białego południowego. Oprócz tego w statystykach znajdziemy również cztery nosorożce białe bez wskazania podgatunku i jednego nosorożca czarnego.
Publicysta, dziennikarz, autor książek poświęconych ludziom i przyrodzie: „Syria. Przewodnik po kraju, którego nie ma”, „Łoś. Opowieści o gapiszonach z krainy Biebrzy”, „Puszcza Knyszyńska. Opowieści o lesunach, zwierzętach i królewskim lesie, a także o tajemnicach w głębi lasu skrywanych, „Rzeki. Opowieści z Mezopotamii, krainy między Biebrzą i Narwią leżącej" i "Borsuk. Władca ciemności. Biografia nieautoryzowana".
Publicysta, dziennikarz, autor książek poświęconych ludziom i przyrodzie: „Syria. Przewodnik po kraju, którego nie ma”, „Łoś. Opowieści o gapiszonach z krainy Biebrzy”, „Puszcza Knyszyńska. Opowieści o lesunach, zwierzętach i królewskim lesie, a także o tajemnicach w głębi lasu skrywanych, „Rzeki. Opowieści z Mezopotamii, krainy między Biebrzą i Narwią leżącej" i "Borsuk. Władca ciemności. Biografia nieautoryzowana".
Absolwentka prawa, z zawodu dziennikarka, przez wiele lat związana z „Rzeczpospolitą”. Trzykrotna laureatka konkursu dziennikarskiego Polskiej Izby Ubezpieczeń i laureatka Nagrody Dziennikarstwa Ekonomicznego Press Club Polska w 2023 r. Obecnie freelancerka, pisywała m.in. do „Gazety Wyborczej”, miesięcznika „National Geographic Traveler”, „Parkietu”, Obserwatora Finansowego i Prawo.pl. Po latach mieszkania w Warszawie osiadła z gromadką kotów na Podlasiu.
Absolwentka prawa, z zawodu dziennikarka, przez wiele lat związana z „Rzeczpospolitą”. Trzykrotna laureatka konkursu dziennikarskiego Polskiej Izby Ubezpieczeń i laureatka Nagrody Dziennikarstwa Ekonomicznego Press Club Polska w 2023 r. Obecnie freelancerka, pisywała m.in. do „Gazety Wyborczej”, miesięcznika „National Geographic Traveler”, „Parkietu”, Obserwatora Finansowego i Prawo.pl. Po latach mieszkania w Warszawie osiadła z gromadką kotów na Podlasiu.
Komentarze