"Ja sądzę, że na razie wystarczy" – śmiał się Jarosław Kaczyński po przedstawieniu propozycji programowych na partyjnej konwencji w Warszawie 14 maja 2023. Zapowiedział m.in., że jeżeli jego formacja wygra wybory, 500+ podwyższy do 800+
W drugim dniu konwencji programowej PiS w Warszawie 14 maja 2023 usłyszeliśmy w końcu konkretne zapowiedzi programowe. O godzinie 14:30 z przemówieniem wystąpił prezes Jarosław Kaczyński. Podsumował dwa dni "Programowego Ula" i wymienił najważniejsze propozycje swojej partii na nadchodzącą kampanię. Są to:
Oprócz tego PiS zamierza w ramach dyplomatycznej ofensywy doprowadzić do uchylenia traktatu Rosja-NATO z 1997 roku, który co prawda de facto nie obowiązuje, ale zdaniem prezesa PiS powinien zostać anulowany.
Kaczyński mówił też, choć dużo ogólniej, o odbudowie systemu kształcenia zawodowego, kształceniu rodzimych ekspertów z "atomistyki" do obsługi planowanych przez rząd inwestycji w energetykę jądrową. Zapowiedział wielki program odbudowy polskich zabytków zniszczonych w trakcie kolejnych wojen. A także zaciekłą (choć przemyślaną) walkę o zachowanie polskiej suwerenności, oczywiście z Unią Europejską, w której PiS planuje pozostać na swoich warunkach.
"Jarosław, Jarosław" – skanowała sala pełna partyjnych działaczy. Prezes PiS skromnie przypominał, że to nie on rozdaje pieniądze. Zachęcał, by skandowano także imię – nieobecnego dziś – premiera Mateusza Morawieckiego. Dodał, że to dopiero początek propozycji, które jego partia będzie przedstawiać na kolejnych wiecach.
"W Polsce dokonała się ogromna zmiana, imponująca zmiana, dowód na to, że można dobrze rządzić Polską. A może nawet bardzo dobrze" – przekonywał Kaczyński na zakończenie "Programowego Ula".
Przedstawione przez niego osobiście pomysły dotyczące polityki społecznej można podsumować krótko: partia Jarosława Kaczyńskiego da wyborcom więcej pieniędzy, prosto do kieszeni.
Kluczowym hasłem na te wybory ma być podniesienie 500 plus do 800 plus.
Pomysł ten był skrzętnie ukrywaną tajemnicą. W ostatnich miesiącach politycy PiS wielokrotnie zarzekali się, że rząd nie planuje waloryzacji świadczenia na dzieci. "W tej chwili nie pracujemy nad tego typu rozwiązaniem" – mówił pod koniec marca wiceminister finansów Artur Soboń.
Kaczyński podkreślił, że spodziewa się, że w 2024 roku inflacja będzie już "niewysoka", a 800 plus jej nie napędzi.
Na razie nie wiadomo, czy większe świadczenie obejmowałoby wszystkie dzieci, czy tylko drugie i następne. Jeśli wszystkie, to obecny koszt programu, ok. 40 mld zł rocznie, zwiększyłby się do ok. 64 mld. Stanowiłby blisko 10 proc. wydatków z budżetu państwa w 2023 roku.
Można założyć, że podobnie jak 500 plus program 800 plus nie będzie miał efektu prodemograficznego, a tak duży wydatek sprawi, że zabraknie środków na lepiej wycelowane wsparcie uboższych rodzin z dziećmi i polityki prodemograficznej (np. ułatwiające zatrudnienie matkom). Dla PiS liczy się jednak przede wszystkim efekt wyborczy uniwersalnego programu 800 plus.
Jako drugi "konkret" Kaczyński przedstawił pomysł darmowych leków dla osób 65 plus i do 18 roku życia. Zaznaczył, że wymaga to "pewnych rozwiązań prawnych i budżetowych", ale że z darmowych leków korzystać będzie można już od przyszłego roku.
Szczegóły obietnicy nie są znane, zabrzmiała jednak tak, jakby już wkrótce dzieci i osoby starsze mogły dzięki PiS dostać w aptece, co tylko zechcą i to za darmo. Dla państwowego budżetu byłby to oczywiście gigantyczny koszt. Niewykluczone zatem, że pomysł zostanie poważnie ograniczony, tak jak miało to miejsce po wyborach w 2015 roku, gdy okazało się, że program darmowych leków dla osób 75 plus:
W efekcie, jak wyliczało OKO.press, ulga w wydatkach na leki osoby w wieku 75 plus wyniosła zaledwie 8-12 proc.
Kolejnym finansowym benefitem zapowiedzianym przez Kaczyńskiego mają być darmowe autostrady.
"Jeśli chodzi o te opłaty państwowe, to jeśli uda się uchwalić ustawy, to w najkrótszym możliwym okresie my to zniesiemy. A jeśli chodzi o te sytuacje, gdzie autostrady są prywatne, albo w dzierżawie [...], tam obiecujemy, że w ciągu kolejnego roku to załatwimy" – zapewnił prezes PiS.
Darmowe autostrady z pewnością ucieszą zmotoryzowanych, którzy regularnie korzystają z samochodów na dłuższych trasach. Niewykluczone, że pomysł ten spodoba się też części wyborców opozycji. Nie rozwiąże on natomiast poważnego problemu, jakim jest w Polsce wykluczenie transportowe, spowodowane załamaniem się sieci transportu zbiorowego.
Przemówienie Kaczyńskiego zakończyło dwudniową konwencję.
W niedzielę na podzielonej na kilka części scenie od rana jednocześnie trwały przemówienia najważniejszych polityków obozu rządzącego i panele z ich udziałem. Były zapowiedzi: dalszych zakupów dla wojska (to minister obrony Mariusz Błaszczak), inwestycji w energetykę jądrową (to minister aktywów państwowych Jacek Sasin) czy zwiększania wydatków na zdrowie (minister Adam Niedzielski).
Ale ton konwencji nadawały podsumowania sukcesów ośmiu lat rządów PiS realizowanych zgodnie z posłannictwem Lecha Kaczyńskiego. I stale kontrastowanych z "nieudolną" lub wręcz groźną polityką poprzedników.
Błaszczak przekonywał, że rządy PO-PSL otworzyły Rosji drzwi do inwazji na Polskę i mogliśmy mieć tu masakry ludności cywilnej, jak w ukraińskiej Buczy lub Irpieniu. Tymczasem rząd PiS inwestuje w obronność i na to nie pozwoli. Jacek Sasin pokusił się o porównanie Donalda Tuska do złego czarodzieja Gargamela z bajki "Smerfy". Knowaniom "Gargamela" przeciwstawił dokonania PiS w dziedzinie energetyki i zachowania niezależności energetycznej.
W przemówieniu Jarosława Kaczyńskiego odniesień do opozycji było natomiast niewiele. Prezes co najwyżej puszczał oko do publiczności: o przeciwnikach PiS nie warto za dużo mówić, bo i o czym? Sala zanosiła się śmiechem. Kaczyński pokusił się ostatecznie, na sam koniec, o nawiązanie do ostatniej, niezbyt fortunnej wypowiedzi Donalda Tuska, o "patologii" głosującej na PiS.
"Wybory wygrywa się w trudnej, ciężkiej pracy. My nie pójdziemy drogą naszych przeciwników. Nie będziemy nikogo lżyli. Zresztą, po co? Ale z naszym przekazem musimy dotrzeć do milionów Polaków, bo naprawdę
istnieje w naszym kraju ta rzeczywistość urojona, już powiem wprost, TVN-owska"– grzmiał Kaczyński
"Ze sfery tej rzeczywistości, którą niektórzy ludzie przeżywają, jakby była rzeczywistością naprawdę, musimy jeszcze wielu Polaków wyrwać. Wtedy nasze zwycięstwo będzie zdecydowane i pójdziemy do przodu. Będzie ciężko, ale zwyciężymy" – dodał.
Gospodarka
Władza
Wybory
Mariusz Błaszczak
Jarosław Kaczyński
Adam Niedzielski
Jacek Sasin
Prawo i Sprawiedliwość
Dziennikarka, absolwentka ILS UW oraz College of Europe. W OKO.press od 2018 roku, od jesieni 2021 w dziale śledczym. Wcześniej pracowała w Polskim Instytucie Dyplomacji, w Komisji Europejskiej w Brukseli, a także na Uniwersytecie ONZ w Tokio. W 2024 roku nominowana do nagrody „Newsweeka” im. Teresy Torańskiej.
Dziennikarka, absolwentka ILS UW oraz College of Europe. W OKO.press od 2018 roku, od jesieni 2021 w dziale śledczym. Wcześniej pracowała w Polskim Instytucie Dyplomacji, w Komisji Europejskiej w Brukseli, a także na Uniwersytecie ONZ w Tokio. W 2024 roku nominowana do nagrody „Newsweeka” im. Teresy Torańskiej.
Założyciel i redaktor naczelny OKO.press (2016-2024), od czerwca 2024 redaktor i prezes zarządu Fundacji Ośrodek Kontroli Obywatelskiej OKO. Redaktor podziemnego „Tygodnika Mazowsze” (1982–1989), przy Okrągłym Stole sekretarz Bronisława Geremka. Współzakładał „Wyborczą”, jej wicenaczelny (1995–2010). Współtworzył akcje: „Rodzić po ludzku”, „Szkoła z klasą”, „Polska biega”. Autor książek "Psychologiczna analiza rewolucji społecznej", "Zakazane miłości. Seksualność i inne tabu" (z Martą Konarzewską); "Pociąg osobowy".
Założyciel i redaktor naczelny OKO.press (2016-2024), od czerwca 2024 redaktor i prezes zarządu Fundacji Ośrodek Kontroli Obywatelskiej OKO. Redaktor podziemnego „Tygodnika Mazowsze” (1982–1989), przy Okrągłym Stole sekretarz Bronisława Geremka. Współzakładał „Wyborczą”, jej wicenaczelny (1995–2010). Współtworzył akcje: „Rodzić po ludzku”, „Szkoła z klasą”, „Polska biega”. Autor książek "Psychologiczna analiza rewolucji społecznej", "Zakazane miłości. Seksualność i inne tabu" (z Martą Konarzewską); "Pociąg osobowy".
Komentarze