Transformacja energetyczna to czas przełamywania tradycyjnych wzorców. Także tych dotyczących roli kobiet. Dlaczego zmiana nie uda się bez ich udziału?
Widziałem to na własne oczy: najprężniejsze lokalne projekty, które miały przeciwdziałać skutkom katastrofy klimatycznej, najczęściej prowadziły kobiety, czy to poławiaczki mgły z Maroka, czy strażniczki świętych rzek w Kolumbii, czy np. hydrauliczki z Jordanii – pisał w OKO.press Szymon Opryszek.
Opowieść reportera uzupełnia badaczka dr Joanna Mazurkiewicz.
Tradycyjnie, sektor energetyczny był mocno zdominowany przez mężczyzn. W krajach UE udział kobiet w energetyce jest jednak coraz bardziej zróżnicowany. W państwach członkowskich wielkości te wahają się od 15 do 35% (dane Eurostat LFS za 2022 rok). Kobiety stanowią ponad 30% pracowników energetyki w Portugalii, Hiszpanii i Francji. Co ciekawe, kraje te wyprzedziły dotychczasowych liderów: Danię Szwecję i Belgię. Z kolei z drugiej strony skali znalazły się Bułgaria, Słowenia i Chorwacja. W tych krajach udział kobiet w energetyce był niższy niż 20%.
W Polsce w działalnościach związanych z wytwarzaniem energii pracuje już blisko 45 tys. kobiet. To plasuje nas na trzecim miejscu w Europie (po Niemczech i Francji). Jednak w ujęciu procentowym ten obraz nie jest już tak optymistyczny.
Kobiety stanowią jedynie 23% zatrudnionych w działalnościach związanych z wytwarzaniem i zaopatrywaniem w energię. To wskaźnik o połowę niższy niż dla całej gospodarki.
Charakter barier rozwoju zawodowego kobiet w energetyce niewiele różni się od przeszkód, które są obecne w innych branżach. Jedną z głównych są stereotypy. Te w postrzeganiu płci i ról społecznych, i te kształtujące wizerunek sektora. W przypadku energetyki ich przełamanie jest jednak bardzo pilne ze względu na toczącą się transformację. Nowe sposoby produkcji energii wymagają umiejętności innych niż te, które można znaleźć w tradycyjnych branżach energetycznych.
Na zdjęciu u góry: uroczystości wmurowania kamienia węgielnego pod budowę kotłowni rezerwowo-szczytowej w Lublinie, 2 września 2022 r. Fot. Jakub Orzechowski / Agencja Wyborcza.pl
Społeczności energetyczne są czasem nazywane czarnym koniem transformacji. Ideą stojącą za ich rozwojem jest lokalne produkowanie zielonej energii . Chodzi tu o łączenie mieszkańców, lokalnych firm, organizacji i samorządów w niezależne grupy wytwarzające samodzielnie energię na własne potrzeby i dzięki wykorzystaniu źródeł odnawialnych.
Przede wszystkim społeczności energetyczne nie są zorientowane na osiąganie zysków finansowych. Ich celem jest zapewnienie dostępu do czystej i dostępnej cenowo energii. Różnice są także w skali działania, bo społeczności działają lokalnie. Inny jest też sposób prowadzenia działalności.
Powstanie społeczności energetycznej to przede wszystkim budowanie kręgu osób skupionych wokół wspólnego celu.
Taki projekt to długa droga, polegająca na przekonywaniu, słuchaniu, argumentowaniu i wypracowywaniu wspólnej wizji, a potem współpracy zaangażowanych podmiotów. W takich działaniach umiejętności społeczne, komunikacyjne i negocjacyjne są równie ważne (a czasem nawet ważniejsze) niż kompetencje techniczne.
Do uruchomienia inicjatyw obywatelskich w energetyce potrzeba energii wielu osób o różnorodnych kompetencjach. Branża nie może sobie pozwolić na to, aby nie sięgać do puli talentów, a także dodatkowych korzyści, jakie niesie ze sobą różnorodność pracowników.
Większy udział kobiet może pomóc w lepszym odzwierciedleniu różnorodności społeczności lokalnych i zachęcać do uczestniczenia w projektach energetycznych.
Kobiety często mają unikalną perspektywę i doświadczenia, które mogą pomóc w wypracowaniu rozwiązań najlepiej odpowiadających lokalnym warunkom. Aktywność kobiet może też ułatwić zadbanie o odpowiedni sposób komunikacji, dopasowany do potrzeb różnych osób i grup społecznych. To ważny element budowania zaufania do lokalnych inicjatyw. Dla części uczestników energetyki obywatelskiej, zaangażowanie w te projekty jest dodatkową aktywnością. Dlatego tak istotna jest rola liderów w budowaniu więzi i integrowaniu lokalnych społeczności.
Aby kobiety chętniej wybierały ścieżkę rozwoju zawodowego w energetyce potrzeba przede wszystkim przełamania wizerunku tego sektora jako niedostępnego dla kobiet.
Potrzebne jest także aktywne poszukiwanie i promowanie kobiet do roli liderów.
Wsparciem w tym zakresie może być tworzenie programów mentoringu, w których doświadczone kobiety mogą dzielić się swoją wiedzą i doświadczeniem z innymi osobami. Inspirujące dla innych może być też pokazywanie przykładów sukcesów kobiet.
Te działania będą jednak niewystarczające bez działań systemowych: eliminacji barier, takich jak dyskryminacja w miejscu pracy i awansie zawodowym, czy brak równości w wynagrodzeniach. Potrzebne są także rozwiązania ułatwiające sprawowanie opieki nad osobami zależnymi. Nie tylko dziećmi, ale też dorosłymi członkami rodziny, którzy ze względu na wiek i stan zdrowia nie są w stanie funkcjonować samodzielnie. To postulaty, które stale powracają w dyskusjach nad aktywnością zawodową kobiet. Ich realizacja pozwoli na lepsze wykorzystanie potencjału kobiet na rynku pracy. Nie tylko w energetyce.
Doktor nauk ekonomicznych. Jej zainteresowania badawcze obejmują zrównoważony rozwój, funkcjonowanie rynków energetycznych i ewaluację instrumentów polityki energetycznej. Realizowała projekty badawcze dla instytucji międzynarodowych i samorządu terytorialnego. Członkini zespołu w Instytucie Badań Strukturalnych, gdzie koncentruje się na ekonomicznych i społecznych konsekwencjach transformacji energetycznej.
Doktor nauk ekonomicznych. Jej zainteresowania badawcze obejmują zrównoważony rozwój, funkcjonowanie rynków energetycznych i ewaluację instrumentów polityki energetycznej. Realizowała projekty badawcze dla instytucji międzynarodowych i samorządu terytorialnego. Członkini zespołu w Instytucie Badań Strukturalnych, gdzie koncentruje się na ekonomicznych i społecznych konsekwencjach transformacji energetycznej.
Komentarze