0:00
0:00

0:00

Prawa autorskie: Kandydat w wyborach prezydenckich Artur Bartoszewicz na konferencji prasowej . Fot . Kuba Atys / Agencja Wyborcza.plKandydat w wyborach ...
Śledztwo

Kto popiera Bartoszewicza na prezydenta? To osoby z prorosyjskich środowisk [UJAWNIAMY]

  • Anna Mierzyńska

Od tygodni informujemy w OKO.press o zaskakująco wysokiej liczbie kandydatów na prezydenta o prorosyjskich i antyukraińskich poglądach. Po debatach telewizyjnych uwagę opinii publicznej w tym zakresie przykuł głównie Maciej Maciak. Jednak nie jest on jedynym kandydatem, którego poglądy czy powiązania niepokoją. Przyjrzeliśmy się, kto stoi za innym politykiem – Arturem Bartoszewiczem.

Na jego stronie internetowej można znaleźć oficjalny komitet poparcia. Okazuje się, że wspierają go osoby związane ze znanymi środowiskami prorosyjskimi w Polsce. Chodzi o: Mariusza Świdra, Witolda Modzelewskiego, Marię Szyszkowską, Stanisława Bielenia, Juliusza Korab-Karpowicza, Bogdana Kulasa i Jana Grudniewskiego.

W komitecie jest także Jerzy Zięba, kontrowersyjny propagator niekonwencjonalnych terapii, skazany za znieważenie lekarzy.

Przeczytaj także:

Ekonomista, który marzy o imperium

Artur Bartoszewicz to nauczyciel akademicki z SGH, wcześniej występujący w mediach głównie jako ekspert ekonomiczny. W latach 2020-2024 Bartoszewicz był członkiem Rady Narodowego Centrum Badań i Rozwoju. Ostatnio stworzył polityczny Ruch 777. Nazwę ruchu na stronie internetowej wyjaśniono następująco: „Liczba 777 oznacza bliskość z boskością i duchowością, a także pozytywną energię, dobry los i duchowe pobudzenie. Zestawienie trzech „7” wzmacnia wpływ tej szczęśliwej cyfry na życie”.

W kampanii prezydenckiej Bartoszewicz promuje się jako „niezależny, obywatelski kandydat bezpartyjny”.

„Masz dosyć tego, co robią z nami politycy? Ja też, dlatego kandyduję na prezydenta RP” – takie hasło znajduje się na ulotce wyborczej Bartoszewicza. Jego głównym postulatem jest odpartyjnienie państwa. Jego wyborczy program zaprezentowano w internecie pod tytułem „Gniew i topór narodu polskiego. 77 cięć doktora Artura Bartoszewicza”.

Można tam znaleźć między innymi takie propozycje:

  • Strategiczny program kosmiczny „Galaktyczna Polska”.
  • Wychowanie: „Dzieci i młodzież gotują wzajemnie dla siebie i sprzątają szkoły”; „Młoda Polka i młody Polak od 3 do 18. roku życia codziennie o 8.00 rano składają przyrzeczenie wierności RP na flagę i godło polskie”.
  • Pełny dostęp do broni.
  • Odbudowa imperium Rzeczypospolitej Polskiej.

Bartoszewicz: Zadzwoniłbym do Putina

O Rosji Bartoszewicz nie wspomina w swoim programie. Ale, jak w OKO.press pisała Dominika Sitnicka, „Bartoszewicz jest radykalnie antyukraiński. Twierdzi, że Ukraińcy to śmiertelne zagrożenie dla Polski, że bardziej prawdopodobna jest inwazja Ukrainy na Polskę niż Rosji na Polskę, a Wołodymyra Zełeńskiego należy zakuć w kaftan bezpieczeństwa. Swoje poglądy wyłożył m.in. w rozmowie z Leszkiem Sykulskim, jawnie prorosyjskim działaczem, liderem Polskiego Ruchu Antywojennego” i partii bezpieczna Polska.

Niedawno w rozmowie z Bogdanem Rymanowskim Bartoszewicz powiedział: „Jeżeli byłoby to w interesie Rzeczypospolitej, zadzwoniłbym do Putina. (…)

Polski prezydent powinien pomóc odbudować relacje z Rosję, bo na nie jesteśmy skazani”.

Może więc nie jest zaskakujące, że w komitecie poparcia Bartoszewicza zasiadają osoby związane ze środowiskami prorosyjskimi. Większość z nich współpracuje z „Myślą Polską” – tygodnikiem (i portalem), który promuje prorosyjskie poglądy.

Myśl Polska i dobre relacje z Rosją

Wiele razy opisywaliśmy w OKO.press „Myśl Polską” jako grupę skupiającą osoby sympatyzujące z Rosją i Białorusią. Ostatnio „Gazeta Wyborcza” poinformowała, że według nowego raportu rządowej Komisji ds. badania wpływów rosyjskich w Polsce,

„środowisko skupione wokół Domu Wydawniczego »Myśl Polska« (…) to główny hub” dla prorosyjskich inicjatyw.

Tak o treściach rozpowszechnianych przez „Myśl Polską” pisał autor artykułu w Wyborczej, Wojciech Czuchnowski: „W jej ujęciu Unia Europejska to »twór totalitarny«, Ukraina to »państwo banderowsko-faszystowskie«, a »specjalną operację na Ukrainie« sprowokowali Amerykanie. Analitycy komisji podkreślają, że środowisko »Myśli Polskiej« kontynuuje ideologię prorosyjskiego nacjonalizmu z okresu PRL, którego symbolem są Bolesław Piasecki i Mieczysław Moczar”.

Redakcja „Myśli Polskiej” po tym artykule zapowiedziała co prawda pozew sądowy, ale w odpowiedzi przedstawionej na swoim portalu nie odcięła się od Rosji.

„Jednym z fundamentów ideologii i programu obozu Narodowej Demokracji od ponad 100 lat jest postulat trwałego, poprawnego i dobrosąsiedzkiego ułożenia relacji suwerennej Polski z Rosją” – podkreślono w artykule. – „Myśl Polska od samego początku swojej działalności (…) uznała ten postulat za jeden z najważniejszych. (…) To, co piszemy obecnie, nie jest więc jakimś wymysłem rosyjskiej propagandy. O niebezpieczeństwach związanych z odradzaniem się na Ukrainie banderyzmu pisaliśmy na długo przed tym, zanim takie niebezpieczeństwo zauważono w Rosji”.

Autorzy tej właśnie „Myśli Polskiej” popierają kandydaturę Artura Bartoszewicza na prezydenta.

Świder: zazdroszczę Rosjanom Putina

W komitecie poparcia znalazł się Mariusz Świder. Na stronie Bartoszewicza przedstawiono go jako „politologa, arabistę, byłego radcę w MSZ”. To tylko część istotnych informacji. Świder jest absolwentem Moskiewskiego Państwowego Instytutu Stosunków Międzynarodowych Ministerstwa Spraw Zagranicznych Federacji Rosyjskiej (MGIMO).

Przez lata współpracował ze znanym rosyjskim portalem regnum.ru. To portal regularnie szerzący kremlowską propagandę.

Dla innego rosyjskiego medium, stoletie.ru, Świder w 2021 roku powiedział: „Moskwa dała mi wiele dobrych rzeczy – żonę, syna, wykształcenie, przyjaciół, kontakty biznesowe. Jestem wdzięczny stolicy Rosji. Przyjazd tutaj jest jak powrót do domu”.

Jego związki z Rosją to nie są dawne czasy. Jak napisał na swoim koncie na Facebooku kilka dni temu: „Jeszcze dwa – trzy lata temu wychodziłem na ten taras (w Moskwie) na papieroska… Portal Regnum…”

Zrzut ekranu

Świder w 2023 roku dołączył do prorosyjskiej partii Bezpieczna Polska, tworzonej przez Leszka Sykulskiego. Wtedy też sam udzielił wywiadu portalowi Regnum. Powiedział tam:

„Osobiście zazdroszczę Rosjanom, że mają silnego prezydenta Władimira Putina, który jest szanowany na całym świecie”.

Modzelewski o straszeniu Rosją

Świder napisał też dla Regnum dwa wywiady z inną osobą piszącą do „Myśli Polskiej” oraz wchodzącą w skład komitetu poparcia Bartoszewicza. Chodzi o prof. Witolda Modzelewskiego, twórcę polskiego systemu podatkowego, byłego członka Narodowej Rady Rozwoju. W 2014 roku zasiadał w Radzie Programowej PiS.

Niestety w ostatnich latach Witold Modzelewski regularnie współpracuje z „Myślą Polską”. Jego związki z prorosyjskim środowiskiem wciąż szokują, chociaż w OKO.press opisaliśmy je już w 2023 roku. W swoich artykułach Modzelewski prezentuje poglądy prorosyjskie, antyunijne i antyukraińskie. Zaledwie kilka tygodni temu, w marcu 2025 napisał: „Najnowszy pomysł przegranych jest następujący:

chcą nas przy pomocy straszenia wojną z Rosją skłonić do zgody na przekształcenie Unii Europejskiej (...) w jakąś IV Rzeszę”.

W październiku 2024 przekonywał: „Politycy ukraińscy (…) wymyślili absurdalną i wewnętrznie sprzeczną doktrynę, że »Rosja bezwzględnie zagraża Polsce«, mimo że jest już (prawie) pokonana przez Ukraińców, którzy muszą wygrać (i wygrają) w tej wojnie. To przecież absurd, który przez ponad dwa lata powtarzali politycy polscy. (…) W całej klasie politycznej (całym POPiSie) istnieje zakamuflowane i bardzo sprawne lobby ukraińskie, a dokładnie galicyjskie, mające istotny wpływ na politykę zagraniczną naszego kraj”.

Modzelewski, Szyszkowska i Piskorski

Natomiast po wybuchu wojny w Ukrainie ironizował: „Nasz odlot jest już orbitalny: ponoć państwo polskie wejdzie w skład federacji z Ukrainą, polski prezydent będzie zastępcą Zełenskiego, Rosja ze strachu sama rozwiąże się, dzieląc się na kilka państw, które szybko zostaną pokonane przez »Zjednoczone Siły Zbrojne« nowej federacji, a my ochoczo będziemy ginąć na froncie w walce z »odwiecznym wrogiem«”.

W tym samym kręgu znajduje się profesor Maria Szyszkowska.

W latach 90. polityczka SLD, do niedawna rektorka Pedagogium Wyższej Szkoły Nauk Społecznych w Warszawie. Ona także znajduje się w komitecie poparcia Artura Bartoszewicza. I także jest autorką „Myśli Polskiej”. W OKO.press opisaliśmy jej ostatnią aktywność. Oto w grudniu 2022 roku Szyszkowska zorganizowała konferencję naukową „Wpływ filozofii na politykę”. Jednym z prelegentów był Mateusz Piskorski, założyciel prorosyjskiej partii „Zmiana”, oskarżony o szpiegostwo na rzecz Rosji. Jak wynika z publikowanych w mediach społecznościowych zdjęć, to nie było ich jedyne spotkanie.

W maju 2022 Mateusz Piskorski, Mariusz Świder, Witold Modzelewski, Maria Szyszkowska i Stanisław Bieleń spotkali się na kolejnej konferencji. Zrzut ekranu z grupy Myśli Polskiej na Facebooku.

Był tam także wspominany już Witold Modzelewski oraz Włodzimierz Julian Korab-Karpowicz z Uniwersytetu Opolskiego, który też jest w komitecie poparcia Bartoszewicza. Wróćmy jednak jeszcze do Szyszkowskiej. Była jedną z głównych prelegentek na konferencji zorganizowanej przez Mariusza Świdra w październiku 2022 roku. Świder wystąpił tam jako lider prorosyjskiego stowarzyszenia „Patria”. Poza Szyszkowską przemawiał także Leszek Sykulski, znany później jako lider prorosyjskiej partii Bezpieczna Polska.

Z szacunkiem dla Białorusi…

Szyszkowska powiedziała wówczas: „Pogląd na świat bardzo wielu Polaków przenika militaryzm, antyrosyjskość, krytyka Białorusi – zamiast szacunku, że jest to państwo, które oparło się naciskom, by wstąpić do Unii Europejskiej". Podkreślała, iż

powinniśmy „zahamować ostrą niechęć i krytykę Łukaszenki oraz rozwiązań gospodarczych na Białorusi”

oraz wydobyć się spod wpływów „urazów osobistych niektórych polityków”. Bo właśnie te urazy „wpływają negatywnie na nasze stosunki (…) z Rosją”. Co ciekawe to właśnie na tej konferencji Maciej Maciak, obecnie kandydat na prezydenta, poinformował, że rozpoczął działania „w celu przejęcia władzy”. I przedstawił swój polityczny program, którego główne hasło brzmiało wówczas: „Chcemy willi z basenem”.

Szyszkowska po naszych publikacjach w 2023 roku protestowała przeciwko nazywaniu jej poglądów prorosyjskimi. Twierdziła, że po prostu opowiada się za pokojem, a przeciwko wojnie.

Zacytujmy jeden z ostatnich artykułów Szyszkowskiej dla „Myśli Polskiej”, z lipca 2024. Profesorka zachwycała się w nim organizacją BRICS. To porozumienie międzypaństwowe, na którego czele stoją Rosja i Chiny, będące swego rodzaju przeciwwagą dla Unii Europejskiej powiązanej z USA.

Szyszkowska stwierdziła: „Powstanie BRICSu budzi nadzieję na możliwość rzeczywistej globalizacji, która faktycznie obecnie nie istnieje z powodu toczonych wojen (wcześniej przez USA) i szerzenia wrogości. (…) BRICS nie narzuca zrzeszonym państwom wyznania religijnego i innych wzorów kulturowych. Nie narzuca obyczajów ani ustroju politycznego. (...) Wyraża szacunek dla oczekiwań człowieka przywiązanego do swoich narodowych tradycji. Dobro każdego, w tym likwidacja biedy a nie zysk ma być celem tego porozumienia”.

Z empatią dla Rosji

Kolejnym akademikiem w komitecie poparcia Bartoszewicza jest Julian Korab-Karpowicz. To filozof, profesor Uniwersytetu Opolskiego, do 2021 roku publicysta tygodnika „Do Rzeczy”. W wyborach samorządowych w 2010 roku startował z list PiS, a w 2015 popierał Janusza Korwina-Mikkego.

Ostatnio współpracował z Grzegorzem Braunem. W czerwcu 2022 był inicjatorem „Oświadczenia na temat pokoju na Ukrainie”, które zostało przyjęte przez Zespół Parlamentarny ds. Stosunków Międzynarodowych podczas posiedzenia w Sejmie. Szefem zespołu był Grzegorz Braun. W oświadczeniu winą za wojnę rosyjsko-ukraińską obarczono Zachód oraz Ukrainę, o Rosji nie wspomniano.

Podczas posiedzenia tego zespołu Korab-Karpowicz przedstawił Rosję jako ofiarę działań Ukrainy i Zachodu. Powiedział: „Rosja traktuje rozszerzenie NATO jako zagrożenie egzystencjalne dla swojego bytu. Musimy sobie zdawać sprawę, że Rosja dzisiaj to zaledwie 140 milionów ludzi. To kraj, który ma problem demograficzny. Wojna na Ukrainie jest toczona przez Rosję ostatnim wysiłkiem. Rosja po prostu nie chce narazić siebie na to wielkie niebezpieczeństwo – tak przynajmniej to widzi – rozszerzenia NATO na Ukrainę”.

Oświadczenie, którego inicjatorem był Korab-Karpowicz, zostało przez Brauna odczytane podczas marszu „Dmowski na Zamek”, zorganizowanego przez prokremlowskich aktywistów w Warszawie.

Korab-Karpowicz zarzucał wówczas polskim władzom rusofobię.

„Wy, którzy rządzicie Polską, jesteście mistrzami w rusofobii! Uprawiacie wobec Rosji wrogość, ale polityki zagranicznej nie buduje się na relacjach wrogości z żadnym narodem. Droga chrześcijanina jest drogą miłości, a Polska, Rosja i Ukraina to państwa chrześcijańskie!” – mówił.

Julian Korab-Karpowicz (drugi z prawej) z Grzegorzem Braunem i Romanem Fritzem podczas wygłaszania oświadczenia podczas marszu "Dmowski na Zamek". Źródło: EmisjaTV

Bieleń o zaufaniu do Rosji

Opisywane prorosyjskie oświadczenie opublikowała, oczywiście, „Myśl Polska”. Zaś podpisał je między innymi Stanisław Bieleń, kolejny akademik popierający Artura Bartoszewicza jako kandydata na prezydenta. Bieleń regularnie publikuje w „Myśli Polskiej”.

W artykule z końca kwietnia przekonywał, że „obydwa państwa (Polska i Rosja – przyp. aut.) (…) nie są skazane na odwieczną wrogość, zwłaszcza przez pryzmat ich nastawień do państw trzecich. Że stać je na odbudowę zaufania i normalizację stosunków. Są przecież ku temu pozytywne przesłanki po każdej ze stron”.

Twierdził też, że „przy masowej migracji mieszkańców republik radzieckich” do Polski

„dość kuriozalne wydaje się tropienie wpływów rosyjskich, bez zwracania uwagi na równie niebezpieczne wpływy ukraińskie, kaukaskie czy środkowoazjatyckie.

Wpływy rosyjskie w Polsce obrosły złowrogą mitologią, a usłużni funkcjonariusze medialni, z udziałem służb specjalnych kreują rozmaite »teorie spiskowe«, kojarzą różne zdarzenia z aktami sabotażu, konspiracji i dywersji”.

Zaś dwa tygodnie temu napisał: „Oskarżanie Rosji o popełnienie zbrodni wojennych i zbrodni przeciwko ludzkości w oczach wielu obserwatorów spoza Zachodu ma wydźwięk dwuznaczny”. Dwuznaczny, ponieważ Zachód chce ścigać Putina jako zbrodniarza wojennego, a nie „zajmuje uczciwego stanowiska” w sprawie Benjamina Netanjahu, premiera Izraela. „Widać jak na dłoni, że politycy grzeszą jaskrawą stronniczością, obwiniając za całe zło prezydenta Rosji” – podsumował Bieleń.

Bogdan Kulas, kolega Panasiuka

Bieleń już w 2015 roku twierdził, że „trwa nagonka medialna na Władimira Putina”. A po eskalacji agresji militarnej Rosji na Ukrainę komentował sytuację dla rosyjskiego Sputnika. Przypomnijmy, że Sputnik jest blokowany w Polsce i w całej UE ze względu na rozpowszechnianie kremlowskiej propagandy.

Z grona wspierających kandydaturę Bartoszewicza trzeba wymienić jeszcze Bogdana Kulasa i Jana Grudniewskiego.

Kulas, kontrowersyjny skrajnie prawicowy działacz norweskiej Polonii, to współpracownik prorosyjskiego aktywisty Piotra Panasiuka, związanego przez jakiś czas z organizacjami wymienianego tu już Leszka Sykulskiego. Obaj, Kulas i Panasiuk, zasiadają we władzach fundacji Chrześcijańskie Odrodzenie Europy.

Panasiukowi w 2022 roku prokuratura postawiła zarzuty publicznego pochwalania prowadzenia wojny przez Rosję oraz publicznego znieważania osób o narodowości ukraińskiej.

Obóz Wielkiej Polski

Natomiast Jan Grudniewski kojarzony jest głównie z organizacją Polskie Drużyny Strzeleckie. Jej członkowie noszą mundury bardzo podobne do mundurów polskich żołnierzy, czym wprowadzają niemałe zamieszanie na rozmaitych uroczystościach. W tymże mundurze Grudniewski wielokrotnie gościł na kanale YouTube Telewizja Narodowa, prowadzonym przez Eugeniusza Sendeckiego. Dziś Sendecki prowadzi kanał pod własnym nazwiskiem. Tam również zobaczymy Grudniewskiego, choćby w czasie rozmowy ze skazywanym już kilkukrotnie prorosyjskim i nacjonalistycznym aktywistą Wojciechem Olszańskim.

Jan Grudniewski na kanale Sendeckiego rozmawiał m.in. z Wojciechem Olszańskim vel Aleksandrem Jabłonowskim

Regularne kontakty z Sendeckim wskazują, że Grudniewski należy do środowiska Obozu Wielkiej Polski. To jedno z najstarszych w demokratycznej Polsce środowisk prorosyjskich.

Eugeniusz Sendecki jest lekarzem. Działał w Młodzieży Wszechpolskiej i Lidze Polskich Rodzin. Był związany z kontrowersyjnym działaczem polonijnym Janem Kobylańskim. Ma poglądy nacjonalistyczne, antyzachodnie i antyamerykańskie.

Jak pisał Grzegorz Rzeczkowski w książce „Katastrofa posmoleńska”: „Sendecki i jego przyjaciele popierają aneksję Krymu, są zwolennikami »słowiańskiego imperium«, partnerstwa Słowian, w którym obok Polski znalazłyby się Rosja czy Białoruś.

Dla nich gwarantem pokoju światowego jest Rosja – a precyzyjniej – jej sojusz z Chinami”.

Jerzy Zięba także wspiera

Do tego grona wspieraczy Bartoszewskiego dołączył także Jerzy Zięba, absolwent Akademii Górniczo-Hutniczej w Krakowie, kontrowersyjny biznesmen, który od lat propaguje alternatywne metody terapii. Sugeruje choćby stosowanie witamin (C, B3, E) jako środków na najpoważniejsze choroby, np. na schizofrenię czy nowotwory.

W 2023 roku Zięba został prawomocnie skazany za znieważanie i zniesławianie lekarzy ze Szpitala Klinicznego w Poznaniu. Skazano go na karę sześciu miesięcy ograniczenia wolności, zobowiązując do wykonywania pracy społecznej w wysokości 30 godzin miesięcznie.

Także niektóre z propagowanych przez niego produktów obejmowane są postępowaniami prawnymi ze względu na podejrzenie popełnienia przestępstwa.

Całe to grono wspiera Artura Bartoszewicza w jego dążeniu do prezydentury. Jak widać, za wizerunkiem szanowanego eksperta ekonomicznego i akademika ukryte są zaskakujące powiązania z ludźmi, którzy wspierają Białoruś i Rosję nawet teraz, w czasie wojny z Ukrainą.

;
Na zdjęciu Anna Mierzyńska
Anna Mierzyńska

Analityczka mediów społecznościowych, ekspertka. Specjalizuje się w analizie zagrożeń informacyjnych, zwłaszcza rosyjskiej dezinformacji i manipulacji w sieci. Autorka książki „Efekt niszczący. Jak dezinformacja wpływa na nasze życie” oraz dwóch poradników na temat zwalczania dezinformacji. Z OKO.press współpracuje jako autorka zewnętrzna. Pisze o dezinformacji, bezpieczeństwie państwa, wojnie informacyjnej oraz o internetowych trendach dotyczących polityki. Zajmuje się też monitorowaniem ruchów skrajnie prawicowych i antysystemowych.

Komentarze