0:000:00

0:00

Wszczynanie postępowań dyscyplinarnych wobec osób broniących niezależności wymiaru sprawiedliwości jest formą represji i szykan. Celem dyscyplinarek jest zastraszenie i złamanie niezależnych sędziów oraz prokuratorów. Bo to oni od kilku lat bronią wolnych sądów i domagają się niezależnej prokuratury.

Niepokornych sędziów i prokuratorów ścigają rzecznicy dyscyplinarni Zbigniewa Ziobry, który jest jednocześnie ministrem sprawiedliwości i Prokuratorem Generalnym.

Dwa tygodnie temu opublikowaliśmy w OKO.press aktualną liczbę ściganych przez rzeczników Ziobry sędziów. Jest na niej już co najmniej 80 sędziów, którym dyscyplinarki robi się za byle co.

Przeczytaj także:

Dziś publikujemy w OKO.press aktualną listę ściganych niepokornych prokuratorów. Ta lista też się wydłuża.

Są na niej członkowie niezależnego stowarzyszenie prokuratorów Lex Super Omnia, założonego w 2016 r. po tym jak Zbigniew Ziobro przejął kontrolę w prokuraturze i zrobił w niej dużą czystkę personalną. Wielu doświadczonych prokuratorów wtedy zdegradowano.

Lex Super Omnia jest dziś głównym krytykiem prokuratury Zbigniewa Ziobry i jego stronników. Upomina się też o prokuraturę wolną od nacisków i politycznego zwierzchnictwa. Stowarzyszenie daje też wsparcie represjonowanym sędziom.

Przez kilka lat na jego czele stał Krzysztof Parchimowicz, który wprowadził do debaty publicznej sprawę niezależności prokuratury. I mówił otwarcie co złego się w niej dzieje. Dlatego członkowie Lex Super Omnia są teraz represjonowani, a Krzysztof Parchimowicz jest rekordzistą w ilości wytoczonych mu dyscyplinarek.

Lista ściganych prokuratorów jest autorską listą OKO.press. Powstała na podstawie naszych publikacji oraz raportów Lex Super Omnia.

Lista jest alfabetyczna. Są na niej prokuratorzy wobec których wszczynane są postępowania dyscyplinarne, karne i służbowe. Za co? Za obronę praworządności, za krytykę, za rzekome zarzuty, za byle co.

Lista prześladowanych prokuratorów

1.Jacek Bilewicz, prokurator byłej Prokuratury Generalnej (został zdegradowany przez Zbigniewa Ziobrę), obecnie w Prokuraturze Okręgowej Warszawa – Praga. Zasiada w zarządzie Lex Super Omnia. Rzecznik dyscyplinarny badał jego publikacje w „Rzeczpospolitej” dotyczące prokuratury, ale nie stwierdzono by popełnił delikt dyscyplinarny.

2. Justyna Brzozowska z Prokuratury Okręgowej w Warszawie. Dostała zarzuty karne niedopełnienia obowiązków, bo w 2015 r. odmówiła śledztwa związanego z reprywatyzacją w Warszawie. Śledztwa domagało się CBA.

Ale Brzozowska odmówiła, bo CBA nie wskazało konkretnych zarzutów i nieruchomości przy zwrocie których miało dojść do nieprawidłowości.

Prokurator Brzozowska dostała już zarzuty karne od prokuratora, bo Izba Dyscyplinarna przy SN uchyliła jej immunitet. Zarzuty są kuriozalne, bo prokuratura postawiła zarzuty za decyzję merytoryczną, do której Brzozowska miała prawo. Miała też podstawy do jej wydania, bo CBA źle przygotowało swoje materiały i chciało tzw. śledztwa trałowego, czyli sprawdzania wszystkiego.

Zarzuty dla niej mogą mieć związek z tym, że jest członkinią Lex Super Omnia, oraz z jej decyzjami w innych sprawach. To bowiem Brzozowska wszczęła śledztwo dotyczące nieopublikowania przez rząd Beaty Szydło jednego z wyroków Trybunału Konstytucyjnego. Śledztwo w sprawie tego wyroku ostatecznie Brzozowska umorzyła, bo wyrok ten jednak opublikowano.

Ponadto to ona odmówiła wszczęcia śledztwa z zawiadomienia Solidarnych 2010. Chodziło o sprawę rzekomej zdrady dyplomatycznej byłego premiera Donalda Tuska w związku z decyzjami jego rządu po katastrofie w Smoleńsku prezydenckiego samolotu. Pisaliśmy o tym w OKO.press.

3. Józef Gacek z Prokuratury Okręgowej Warszawa – Praga. Jest członkiem Lex Super Omnia. Prokuratura z Radomia chce postawić mu zarzuty za to, że nie postawił zarzutów karnych byłemu szefowi BOR (obecnie SOP) Marianowi Janickiemu.

Prokurator Gacek zajmował się przed laty cywilnym wątkiem śledztwa dotyczącego organizacji lotów prezydenta Lecha Kaczyńskiego i premiera Donalda Tuska do Smoleńska, na uroczystości w Katyniu w 2010 roku.

Ten wątek został umorzony, bo nie dopatrzono się poważnych uchybień w organizacji lotu. Gacek stał na czele zespołu prokuratorów, którzy się tym śledztwem zajmowali. Z tej sprawy wyłączono wątek BOR, który odpowiadał za ochronę polskich VIP-ów i za sprawdzenie w Rosji – pod kątem bezpieczeństwa – miejsc w których mieli być premier i prezydent.

W tym wątku Gacek postawił zarzuty byłemu wiceszefowi BOR Pawłowi Bielawnemu. Sąd w 2016 roku skazał go na karę więzienia w zawieszeniu.

Gacek nie znalazł jednak dowodów na ewentualną odpowiedzialność za przygotowanie wizyty w Smoleńsku i Katyniu szefa BOR gen. Mariana Janickiego.

Teraz radomska prokuratura chce mu postawić zarzuty niedopełnienia obowiązków za rzekome błędy proceduralne w tym śledztwie. O tym czy Gacek je dostanie zdecyduje Izba Dyscyplinarna przy SN, która będzie oceniać czy uchylić mu immunitet. Pisaliśmy o tym w OKO.press.

4. Damian Gałek z Prokuratury Rejonowej w Nowej Soli, członek Lex Super Omnia. Rzecznik dyscyplinarny wezwał go do złożenia wyjaśnień jego udziału w styczniu 2020r. w Marszu Tysiąca Tóg w Warszawie w todze prokuratora.

Problemy ma też jego żona Małgorzata Gałek. Pracowała jako urzędniczka w prokuraturze w Zielonej Górze. W maju 2020r. została zwolniona dyscyplinarnie. Jej zwolnienie środowisko prokuratorów łączy z działalnością jej męża w Lex Super Omnia. Sprawę opisała „Gazeta Wyborcza”.

5. Katarzyna Gembalczyk z Prokuratury Okręgowej w Warszawie. Jest we władzach LSO. Ma zarzut dyscyplinarny z powodu opublikowania stanowiska LSO, które krytycznie odnosiło się do komunikatu katowickiej prokuratury. W tym stanowisku stowarzyszenie broniło sędzi Agnieszki Pilarczyk z Krakowa, która uniewinniła lekarzy ojca ministra Ziobry.

Katowicka prokuratura zaczęła badać decyzje sędzi Pilarczyk - chodziło o opinię sądową wydaną przez lekarzy na potrzeby tego procesu. Informowała wtedy, że wszczęła postępowanie w związku z podejrzeniem popełnienia przestępstwa przez sędzię.

I to skrytykowało stowarzyszenie Lex Super Omnia, bo taka informacja w ocenie zarządu stowarzyszenia stygmatyzuje sędzię, na którą wtedy wywierano ogromną presję. A samo śledztwo odebrano jako próbę nacisku na Agnieszkę Pilarczyk.

Komunikat katowickiej prokuratury, według Lex Super Omnia, może też naruszać dobra osobiste sędzi i „nosić cechy bezprawności”. I w szczególności to ostatnie sformułowanie rzecznik dyscyplinarny zakwalifikował jako „uchybienie godności prokuratora”.

Gembalczyk ma już za to proces dyscyplinarny. Zarzut za to dostał z nią też Dariusz Korneluk i Krzysztof Parchimowicz, którzy wtedy byli we władzach Lex Super Omnia.

Ponadto rzecznik dyscyplinarny wezwał Gembalczyk do wyjaśnień dlaczego była w todze prokuratora na Marszu Tysiąca Tóg. Pisaliśmy o tym w OKO.press.

6. Elżbieta Gieło z Prokuratury Okręgowej w Warszawie, członkini Lex Super Omnia. Rzecznik dyscyplinarny zażądał od niej wyjaśnień dlaczego była w todze prokuratora na Marszu Tysiąca Tóg.

7. Robert Kmieciak z Prokuratury Rejonowej w Zielonej Górze, członek LSO. Dostał karę porządkową upomnienia za udział w wiecu w obronie wolnych sądów.

Kmieciak złożył sprzeciw od tej decyzji. Jeżeli nie zostanie uwzględniony, sprawa trafi do sądu dyscyplinarnego. Prowadzono też przeciwko niemu śledztwo w Szczecinie w związku z rzekomym fałszowaniem statystyk w 2014 r. Sprawę umorzono. Potem podjęto po raz drugi i znowu umorzono. Wreszcie sprawę wznowiono po raz trzeci.

Śledztwo wznawiano po jego krytyce wice szefa zielonogórskiej prokuratury i po tym kiedy telewizja pokazała go na zebraniu Lex Super Omnia.

8. Dariusz Korneluk, były szef Prokuratury Apelacyjnej w Warszawie (zdegradowany przez Zbigniewa Ziobro), obecnie w Prokuratorze Rejonowej Warszawa – Śródmieście, wiceprezes LSO.

Ma zarzut dyscyplinarny z powodu opublikowania stanowiska LSO, które krytycznie odnosiło się do komunikatu katowickiej prokuratury. W tym stanowisku stowarzyszenie broniło sędzi Agnieszki Pilarczyk z Krakowa, która uniewinniła lekarzy ojca ministra Ziobry.

Katowicka prokuratura zaczęła badać decyzje sędzi Pilarczyk - chodziło o opinię sądową wydaną przez lekarzy na potrzeby tego procesu. Informowała wtedy, że wszczęła postępowanie w związku z podejrzeniem popełnienia przestępstwa przez sędzię.

I to skrytykowało stowarzyszenie Lex Super Omnia, bo taka informacja w ocenie zarządu stowarzyszenia stygmatyzuje sędzię, na którą wtedy wywierano ogromną presję. A samo śledztwo odebrano jako próbę nacisku na Agnieszkę Pilarczyk.

Komunikat katowickiej prokuratury, według Lex Super Omnia, może też naruszać dobra osobiste sędzi i „nosić cechy bezprawności”. I w szczególności to ostatnie sformułowanie rzecznik dyscyplinarny zakwalifikował jako „uchybienie godności prokuratora”. Korneluk czeka teraz na proces dyscyplinarny. Zarzut za to dostał z nim też Krzysztof Parchimowicz i Katarzyna Gembalczyk, którzy wtedy byli we władzach Lex Super Omnia.

9. Mariusz Krasoń z Prokuratury Regionalnej w Krakowie, zasiada we władzach LSO. Wszczęto wobec niego kilka postępowań wyjaśniających. Rzecznik dyscyplinarny badał jego wypowiedź dla „Gazety Wyborczej” po wiecu w Krakowie w obronie „wolnych sądów” w 2017 roku.

Potem sprawdzano jego wypowiedzi dla TVN24, w których wskazywał, że prokuratorzy nie są zabezpieczenie przed koronawirusem. Musiał również tłumaczyć się z tego, że był w todze prokuratora na Marszu Tysiąca Tóg.

Krasoń w 2019 r. był też przesłuchiwany przez rzecznika dyscyplinarnego w związku z zaangażowaniem w przyjęcie przez Zgromadzenie Prokuratorów Prokuratury Regionalnej w Krakowie uchwały krytycznej dla prokuratury Ziobry.

Po przyjęciu tej uchwały spadły na niego służbowe szykany. Został wysłany na pół roku na karną delegację do Wrocławia. Jednocześnie go zdegradowano do prokuratury rejonowej. Po powrocie z Wrocławia przez kolejne pół roku był na delegacji w prokuraturze rejonowej w Krakowie. Obecnie wrócił do pracy w Prokuraturze Regionalnej. Pisaliśmy o tym w OKO.press.

10. Katarzyna Kuklis, była szefowa Prokuratury Okręgowej w Bielsku – Białej, obecnie prokurator tej jednostki. Członkini LSO. Rzecznik sprawdzał starą sprawę z jej udziałem. Chodziło o rzekome uchybienia formalne w przebiegu zebrania Kolegium Prokuratury Apelacyjnej w Katowicach. Za to samo sprawdzano prokurator Iwonę Palkę z zarządu LSO.

11. Tadeusz Marek z Prokuratury Okręgowej w Białymstoku, członek LSO. Grożą mu zarzuty dyscyplinarne w związku ze śledztwem dotyczącym fałszowania podpisów pod listami poparcia dla Komitetu Wyborczego Wyborców Ruchu Narodowego w wyborach samorządowych w 2014 r.

Śledczy w tej sprawie chcieli postawić zarzuty posłowi Adamowi Andruszkiewiczowi, który wtedy kierował Młodzieżą Wszechpolską na Podlasiu (obecnie jest sekretarzem stanu w ministerstwie cyfryzacji).

Jak ujawnił „Superwizjer” TVN, gdy prokuratorzy chcieli wystąpić o uchylenie immunitetu posłowi i przeszukać jego mieszkanie, przełożeni odebrali im akta sprawy. A potem zarzucono im, że rzekomo za wolno pracowali.

Teraz prokuratorom, którzy zajmowali się tą sprawą czyli Tadeuszowi Markowi oraz Zbigniewowi Szpiczko i Andrzejowi Śliwskiemu grożą zarzuty dyscyplinarne.

12. Bogusław Olewiński z Prokuratury Rejonowej w Rzeszowie. Członek LSO. To on oskarżył byłego szefa CBA Mariusza Kamińskiego o nielegalną prowokację CBA mającą skompromitować Andrzeja Leppera. Rzecznik dyscyplinarny badał jego wypowiedź dla TVN24.

13. Jarosław Onyszczuk z Prokuratury Rejonowej Warszawa – Mokotów (został tam zdegradowany przez Zbigniewa Ziobro z byłej Prokuratury Apelacyjnej w Warszawie). Zasiada w zarządzie LSO. Rzecznik dyscyplinarny badał jego publikacje w „Rzeczpospolitej” i wywiady w telewizji, w których krytykował kierownictwo prokuratury.

14. Iwona Palka, prokurator w stanie spoczynku. Wcześniej była szefową byłej Prokuratury Apelacyjnej w Katowicach. Zasiada w zarządzie LSO. Rzecznik sprawdzał starą sprawę z jej udziałem. Chodziło o rzekome uchybienia formalne w przebiegu zebrania Kolegium Prokuratury Apelacyjnej w Katowicach.

Za to samo rzecznik sprawdzał prokurator Katarzynę Kuklis. Ponadto Palka musiała składać wyjaśnienia w związku z wypowiedzią dla „Gazety Wyborczej”.

15. Krzysztof Parchimowicz, były prokurator Prokuratury Generalnej, zdegradowany przez Zbigniewa Ziobro, obecnie w Prokuraturze Rejonowej Warszawa – Żoliborz.

Przez kilka lat był szefem Lex Super Omnia, zrezygnował z tego stanowiska w 2020 r. z powodów zdrowotnych. Za działalność w stowarzyszeniu jest najmocniej nękany różnymi postępowaniami przez rzecznika dyscyplinarnego. Bo był tarczą dla niezależnych prokuratorów oraz twarzą obrony niezależności tego zawodu.

Parchimowicz często wypowiada się w mediach i na Twitterze. Jest odważny i bezkompromisowy. Dlatego ma za to pięć spraw dyscyplinarnych, a jedną sprawę za wypowiedzi medialne umorzono na etapie sprawdzania.

Sprawy dyscyplinarne Parchimowicz ma za:

- Wypowiedzi dla mediów i krytykę prokuratury Ziobry. Za to ma dwa trwające procesy dyscyplinarne.

- Opublikowanie stanowiska LSO, które krytycznie odnosiło się do komunikatu katowickiej prokuratury. W tym komunikacie stowarzyszenie broniło sędzi Agnieszki Pilarczyk z Krakowa, która uniewinniła lekarzy ojca ministra Ziobry.

Katowicka prokuratura zaczęła badać decyzje sędzi Pilarczyk - chodziło o opinię sądową wydaną przez lekarzy na potrzeby tego procesu. Katowicka prokuratura informowała wtedy, że wszczęła postępowanie w związku z podejrzeniem popełnienia przestępstwa przez sędzię. I to skrytykowało stowarzyszenie Lex Super Omnia, bo taka informacja w ocenie zarządu stowarzyszenia stygmatyzuje sędzię, na którą wtedy wywierano ogromną presję. A samo śledztwo odebrano jako próbę nacisku na Agnieszkę Pilarczyk. Komunikat katowickiej prokuratury, według Lex Super Omnia, może też naruszać dobra osobiste sędzi i „nosić cechy bezprawności”. I w szczególności to ostatnie sformułowanie rzecznik dyscyplinarny zakwalifikował jako „uchybienie godności prokuratora”. Parchimowicz zarzuty za to dostał razem z Dariuszem Kornelukiem i Katarzyną Gembalczyk, którzy wtedy byli we władzach Lex Super Omnia.

Proces dyscyplinarny w tej sprawie Parchimowicz już jednak wygrał, ale rzecznik dyscyplinarny odwołał się do Izby Dyscyplinarnej przy SN.

- Rzekomą opieszałość w pracy. Sąd dyscyplinarny uniewinnił Parchimowicza z tego.

- Wypowiedzi dla „Trybuny” i „Newsweeka” w, których mówił, że część prokuratorów czerpie profity za wykonywanie poleceń kierownictwa prokuratury, a inni – niepokorni – są szykanowani. Ta sprawa jest na etapie postępowania dyscyplinarnego u rzecznika dyscyplinarnego dla prokuratorów.

Na Krzysztofa Parchimowicza dodatkową presję wywiera prokuratura. Prowadzi ona śledztwo ws. jego pisma z 2009 roku (pracował wtedy w Prokuraturze Krajowej) rzekomo korzystnego – w ocenie obecnej prokuratury – dla oszustów podatkowych. A Parchimowicz jedynie informował w nim o orzeczeniach Sądu Najwyższego. W tej sprawie w absurdalny sposób próbuje się powiązać go z mafią vatowską.

16. Wojciech Sadrakuła. Były prokurator Prokuratury Generalnej, obecnie w stanie spoczynku. W 2016 roku z ramienia KOD brał udział w posiedzeniu komisji ustawodawczej Sejmu, na którym rozpatrywano projekt ustawy o TK. Prokurator Krajowy ukarał go za to upomnieniem, bo uważa, że był tam bez jego zgody, choć Sadrakuła go o tym informował. Karze sprzeciwił się jednak pełnomocnik Sadrakuły i sprawę rozpozna sąd dyscyplinarny.

O Sadrakule głośno zrobiło się z powodu innej sprawy. W czerwcu 2018 prowadził zajęcia w ramach V edycji Tygodnia Konstytucyjnego. Zajęcia dla młodzieży o Konstytucji były w jednej z warszawskich szkół. W związku z tą lekcją rzecznik dyscyplinarny wezwał Sadrakułę (również członka Lex Super Omnia) do złożenia wyjaśnień. Nie wiadomo, czy rzecznik umorzył sprawę, czy nadal ją prowadzi. Sylwetkę prokuratora Sadrakuły opublikowało Archiwum Osiatyńskiego w Alfabecie Buntu.

17. Alfred Staszak z Prokuratury Okręgowej w Zielonej Górze. Członek LSO. Miał wytyk służbowy, bo zdaniem przełożonych zbyt późno uzupełnił zarzuty podejrzanemu. Staszak odwołał się od tego sądu dyscyplinarnego i wygrał.

18. Zbigniew Szpiczko z Prokuratury Okręgowej w Białymstoku, członek LSO. Szpiczko jest jednym z obrońców w procesach dyscyplinarnych Krzysztofa Parchimowicza. Choć ma chorą żonę, został delegowany do pracy w Suwałkach. Teraz grożą mu zarzuty dyscyplinarne. Chodzi o śledztwo dotyczące fałszowania podpisów pod listami poparcia dla Komitetu Wyborczego Wyborców Ruchu Narodowego w wyborach samorządowych w 2014 r.

Śledczy w tej sprawie chcieli postawić zarzuty posłowi Adamowi Andruszkiewiczowi, który wtedy kierował Młodzieżą Wszechpolską na Podlasiu (obecnie sekretarz stanu w ministerstwie cyfryzacji).

Jak ujawnił „Superwizjer” TVN gdy chcieli wystąpić o uchylenie immunitetu posłowi i przeszukać jego mieszkanie, przełożeni odebrali im akta sprawy. Potem zarzucono im, że rzekomo za wolno pracowali. Teraz prokuratorom zajmującym się tą sprawą czyli Zbigniewowi Szpiczko oraz Andrzejowi Śliwskiemu i Tadeuszowi Markowi grożą zarzuty dyscyplinarne.

19. Dariusz Ślepokura z Prokuratury Okręgowej w Warszawie, były rzecznik prasowy tej prokuratury za czasów Prokuratora Generalnego Andrzeja Seremeta.

Brał udział m.in. w lekcjach prawa dla młodzieży w ramach Tygodnia Konstytucyjnego. Jest członkiem Lex Super Omnia. Rzecznik dyscyplinarny zażądał od niego wyjaśnień w związku z udziałem w Marszu Tysiąca Tóg w todze prokuratora.

20. Andrzej Śliwski z Prokuratury Okręgowej w Białymstoku. Jeden z obrońców w procesach dyscyplinarnych Krzysztofa Parchimowicza. Członek LSO. Grożą mu zarzuty dyscyplinarne w związku ze śledztwem dotyczącym fałszowania podpisów pod listami poparcia dla Komitetu Wyborczego Wyborców Ruchu Narodowego w wyborach samorządowych w 2014r.

Śledczy w tej sprawie chcieli postawić zarzuty posłowi Adamowi Andruszkiewiczowi, który wtedy kierował Młodzieżą Wszechpolską na Podlasiu (obecnie sekretarz stanu w ministerstwie cyfryzacji). Jak ujawnił „Superwizjer” TVN gdy chcieli wystąpić o uchylenie immunitetu posłowi i przeszukać jego mieszkanie, przełożeni odebrali im akta sprawy. Potem zarzucono im, że rzekomo za wolno pracowali.

Teraz prokuratorom, którzy zajmowali się tą sprawą czyli Andrzejowi Śliwskiemu oraz Zbigniewowi Szpiczko i Tadeuszowi Markowi grożą zarzuty dyscyplinarne.

21. Piotr Wójtowicz z Prokuratury Okręgowej w Legnicy, członek Lex Super Omnia. Wójtowicza „dobra zmiana” odwołała ze stanowiska szefa prokuratury okręgowej w Legnicy i skierowała do pracy w prokuraturze rejonowej (w ramach czasowej delegacji).

W 2017 roku wziął udziału w wiecu zorganizowanym przez KOD w obronie wolnych sądów. A po nim dla lokalnego portalu internetowego powiedział: „Nie mam nic do stracenia. A co mi zrobią? Przeniosą do Ełku?”.

Jego udział w wiecu badał rzecznik dyscyplinarny i umorzył postępowanie z powodu znikomej szkodliwości czynu. Od postanowienia rzecznika do sądu dyscyplinarnego wnieśli odwołania Prokurator Krajowy (uznał, że Wójtowicz złamał zasadę apolityczności) oraz sam Wójtowicz, który nie godził się na takie umorzenie. I sąd dyscyplinarny przyznał mu rację. Jego sprawa była głośna w mediach. Pisaliśmy o tym w OKO.press:

22. Ewa Wrzosek z Prokuratury Rejonowej Warszawa – Mokotów, członkini LSO. Ma trzy zarzuty dyscyplinarne. Rzecznik dyscyplinarny ściga ją za krytyczne wypowiedzi z publicznego wysłuchania „ustaw sądowych” w Sejmie oraz za występ na wiecu przed gmachem Sądu Najwyższego w lipcu 2018 roku. Wiec był w obronie niezależnych sądów.

Trzeci zarzut związany jest z jej udziałem w materiale filmowym przygotowanym przez Inicjatywę Wolne Sądy. Wrzosek w tym materiale wypowiedziała dwa zdania po angielsku. Za te zarzuty czeka teraz na sprawę w sądzie dyscyplinarnym.

Ponadto rzecznik dyscyplinarny wszczął przeciwko niej postępowanie za wszczęcie śledztwa w sprawie organizacji wyborów prezydenckich 10 maja 2020r. Wrzosek chciała je ocenić pod kątem zagrożenia obywateli koronawirusem. Ale sprawę jej szybko odebrano, umorzono ją i zrobiono jej dyscyplinarkę.

Pisaliśmy o tej kuriozalnej sytuacji w OKO.press:

23. Robert Wypych z Prokuratury Okręgowej w Częstochowie, członek Lex Super Omnia. Został wezwany do złożenia wyjaśnień za wypowiedzi w mediach dotyczące słabego zabezpieczenia prokuratorów przed koronawirusem.

Wcześniej Prokurator Apelacyjny w Katowicach wytknął mu w trybie dyscyplinarnym rzekome naruszenie przepisów przy prowadzeniu jednej ze spraw. Ale sąd dyscyplinarny uznał, że prokurator Wypych przepisów nie naruszył.

OKO.press będzie dalej opisywało represje jakie spadają na niezależnych prokuratorów.

Udostępnij:

Mariusz Jałoszewski

Absolwent Wydziału Dziennikarstwa i Nauk Politycznych Uniwersytetu Warszawskiego. Od 2000 r. dziennikarz „Gazety Stołecznej” w „Gazecie Wyborczej”. Od 2006 r. dziennikarz m.in. „Rzeczpospolitej”, „Polska The Times” i „Gazety Wyborczej”. Pisze o prawie, sądach i prokuraturze.

Przeczytaj także:

Komentarze