Jacek Wilk

[Pyt.: Zdarza się panu klaps?] Zdarza się, oczywiście. W sytuacjach koniecznych.

[Klaps] to środek ostateczny, ale czasami, że tak powiem proporcjonalny i konieczny absolutnie. I nic złego się w tym przypadku nie dzieje.

Ludzie idą za tymi nowymi trendami, niesprawdzonymi, bo dopiero się okaże, że one są prawdziwe za lat 20, 30, 40, 50.

Chłopak powinien mieć w sobie poziom zdrowej agresji, dzięki której potrafi (...) zareagować, żeby ochronić swoją rodzinę (...) Jeżeli on będzie świadkiem sytuacji, w której napastnik napada na jego córkę, żonę, a on nie reaguje no to co to za facet?

Jeżeli pan idzie ulicą z trójką małych dzieci i one się rozbrykają tak, że jedno chce wybiec na ulice, drugie iść do sklepu, a trzecie położyć się na chodniku, no to negocjacje nie wchodzą tutaj w grę i trzeba się uciec do środków ostatecznych.