0:00
0:00

0:00

Prawa autorskie: Maciek Jaźwiecki / Agencja GazetaMaciek Jaźwiecki / A...

Na konferencji prasowej 20 sierpnia 2020 premier Mateusz Morawiecki ogłosił nazwiska osób, które zastąpią odchodzących ministrów zdrowia i spraw zagranicznych. Łukasz Szumowski swoją rezygnację z kierowania resortem zdrowia ogłosił 18 sierpnia, dwa dni później do dymisji podał się szef dyplomacji Jacek Czaputowicz.

Jak pisaliśmy w OKO.press, trudno było o gorszy moment na zmiany na tych stanowiskach. W Polsce na wysokim poziomie utrzymuje się liczba zakażeń COVID-19, a za naszą wschodnią granicą Białorusini walczą z dyktaturą Aleksandra Łukaszenki.

Nowymi ministrem zdrowia ma zostać Adam Niedzielski, obecny szef Narodowego Funduszu Zdrowia. Szefem MSZ zostanie Zbigniew Rau, który przewodniczy dziś sejmowej komisji spraw zagranicznych.

"Powołanie nastąpi w najbliższym możliwym formalnie czasie, na dniach" - zapewnił premier. Dodał, że nowi szefowie resortów na pewno już "głęboko, intelektualnie i duchowo zanurzają się w materię, która będzie im podlegać".

Pytany przez dziennikarzy o to, czy dymisje dwóch członków rządu na miesiąc przed planowaną rekonstrukcją wskazują na kryzys w gabinecie Morawieckiego, premier odparł, że nie.

"Prędkość nowych nominacji pokazuje, że rząd pracuje bez przerw. Biało-czerwona drużyna wyznacza sobie szybkie tempo działania" - podkreślił.

"Na dymisje nigdy nie ma dobrego momentu. To rezygnacje, bo każdy ma swoje plany życiowe i zawodowe. [...] Dlatego pragnę podziękować odchodzącym ministrom, a także ich następcom za podjęcie się tej niezwykle ważnej i trudnej roli. Minister po łacinie oznacza tego, który ma służyć" - stwierdził.

Adam Niedzielski: technokrata ds. trudnych

Adam Niedzielski jest doktorem nauk ekonomicznych, specjalistą od zarządzania strategicznego i finansów, bardziej technokratą niż politykiem. Od października 2019 roku był prezesem NFZ.

Na to stanowisko powołał go odchodzący minister zdrowia Łukasz Szumowski. Zmiana w resorcie będzie więc do pewnego stopnia kontynuacją poprzedniej polityki, z lekkim przechyłem w stronę finansów i zarządzania.

Przeczytaj także:

Niedzielski ma doświadczenie w pracy w administracji publicznej. Pracował w Ministerstwie Finansów, Najwyższej Izbie Kontroli, Ministerstwie Sprawiedliwości, Zakładzie Ubezpieczeń Społecznych, następnie ponownie w Ministerstwie Finansów, jako dyrektor generalny.

Realizował się też naukowo. Tytuł doktora nauk ekonomicznych uzyskał w Instytucie Nauk Ekonomicznych Polskiej Akademii Nauk na podstawie rozprawy „Kapitał ludzki a polityka fiskalna. System międzypokoleniowego finansowania edukacji z udziałem państwa”. Odbył też kursy zarządzania realizowane przez Uniwersytet Harvarda i IESE Business School.

Szumowski liczył, że dobrze przygotowany ekspert od zarządzania strategicznego rozwiąże problemy NFZ. Na stanowisku Niedzielski był jednak zbyt krótko, a przed nim jeszcze bardziej skomplikowane zadania: spodziewana jesienią druga fala rozwoju epidemii koronawirusa, problemy finansowe ochrony zdrowia i wciąż nie rozwiązany konflikt rządu PiS z młodymi lekarzami.

„To dopiero początek. Takiego kryzysu, jaki mamy obecnie w ochronie zdrowia, jeszcze chyba nie było. Jeżeli nie teraz, to chyba nigdy nie naprawimy tego systemu” - mówił OKO.press na początku sierpnia związkowiec Bartosz Fiałek podczas sierpniowego protestu pracowników ochrony zdrowia.

"Jestem przekonany, że minister Niedzielski będzie znakomicie służył Polakom, będzie wsparciem dla rządu RP w reformowaniu służby zdrowia tak, by Polacy byli z niej zadowoleni" - przekonywał dziś premier.

"Budżet ministerstwa zdrowia to pomiędzy 110 a 140 mld złotych, odpowiednie zarządzanie tymi środkami to praca dla finansisty. [...] To wybitny specjalista, wie jak działa administracja publiczna, jak działają wielkie instytucje" - chwalił Niedzielskiego Morawiecki.

Wyliczał, że poza kierowaniem pracami resortu w dobie pandemii koronawirusa, nowy minister będzie zajmował się też jak najszybszym "ucyfrowieniem" ochrony zdrowia. Premier dodał, że Niedzielskiego czekają później również nie mniejsze wyzwania. Tj. usprawnienie, modernizacja systemu, walka z brakami personalnymi, lepsze zarządzanie zasobami ludzkimi i materialnymi.

Niedzielski będzie czwartym ministrem zdrowia nie-lekarzem po 1989 roku.

Zbigniew Rau: dyplomata przychylny ONR

Jacka Czaputowicza na stanowisku Ministra Spraw Zagranicznych ma zastąpić Zbigniew Rau, szef sejmowej komisji spraw zagranicznych, były senator PiS i wojewoda łódzki, profesor prawa na Uniwersytecie Łódzkim.

W 2019 roku opisywaliśmy, jak Zbigniew Rau jako kandydat PiS do Sejmu zapłacił na Facebooku za promocję postu, w którym przekonywał mieszkańców województwa łódzkiego, że trzeba przeciwstawić się europejskiej „cywilizacji śmierci”. Podał przykłady, „do czego doszła Europa” i wskazał na: legalizację zoofilii, eutanazję, postulaty legalizacji aborcji do końca ciąży oraz rozważania na temat legalizacji kanibalizmu.

Gdy Stowarzyszenie Fabryka Równości zaprosiło Raua po tym na warsztaty z tolerancji, tłumaczył się na Facebooku:

"Opisywany wpis stanowił diagnozę odejścia przez społeczeństwa Zachodu od zasad kultywowania wartości rodzinnych i przekonania o konieczności ochrony ludzkiego życia (…) Przytaczany wpis stanowił wypowiedź w sporze światopoglądowym, który w okresie wyborczym przyjął też postać sporu politycznego. Jako taki należy do dyskursu internetu, który z natury rzeczy radykalnie różni się od dyskursu traktatów politycznych".

W 2017 roku, jeszcze jako wojewoda łódzki, domagał się by w ramach ustawy dekomunizacyjnej przemianować plac Zwycięstwa w Łodzi na plac im. Lecha Kaczyńskiego.

Walczył do końca. Nawet gdy sądy przychylały się do odwołania łódzkich radnych PO i SLD, uznając, że nie było podstaw do dekomunizowania. W końcu w grudniu 2018 roku Naczelny Sąd Administracyjny oddalił kasację wojewody.

W 2016 roku zasłynął także jako obrońca ONR, gdy narodowcy zaczęli organizować patrole na ul. Piotrkowskiej i w okolicach ośrodka dla uchodźców w Ustroniu koło Grotnik, by "chronić Polaków przed agresywnymi zachowaniami obcokrajowców".

"Jeśli młodzi ludzie dla dobra wspólnego chcą się organizować i uznają, że bezpieczeństwo może być zagrożone, to jest kapitał, na którym możemy budować" - stwierdził wówczas Rau. "Ludzie o różnych wrażliwościach w różny sposób reagują jednak na to obiektywne poczucie zagrożenia" - tłumaczył.

Nowy minister dostanie w spadku resort, z którego niewiele już jednak zostało. Współpracą ze Stanami Zjednoczonymi zajmuje się bowiem głównie Kancelaria Prezydenta, Unię Europejską zagarnął premier. MSZ de facto zarządza dyrektor generalny służby zagranicznej Andrzej Papierz, bliski współpracownik Mariusza Kamińskiego.

O klęsce polskiej polityki wschodniej świadczą wyniki sondażu ECFR, przeprowadzonego wśród ponad ośmiuset europejskich ekspertów, dyplomatów i innych uczestników polityki zagranicznej. Wynika z niego, że uważają oni polską dyplomację za drugą, po węgierskiej, najbardziej rozczarowującą w UE.

;

Udostępnij:

Maria Pankowska

Dziennikarka, absolwentka ILS UW oraz College of Europe. W OKO.press od 2018 roku, od jesieni 2021 w dziale śledczym. Wcześniej pracowała w Polskim Instytucie Dyplomacji, w Komisji Europejskiej w Brukseli, a także na Uniwersytecie ONZ w Tokio.

Komentarze