Witaj w dziale depeszowym OKO.press. W krótkiej formie przeczytasz tutaj o najnowszych i najważniejszych informacjach z Polski i ze świata, wybranych i opisanych przez zespół redakcyjny
„Dostaliśmy z Pawłem Kukizem zaproszenie od Zbigniewa Ziobry, a pośredniczył Janusz Kowalski” – mówi Stanisław Tyszka (Konfederacja) o wydarzeniach z 2020 roku.
„W poprzedniej kadencji, zanim jeszcze przeszedłem do Konfederacji, byłem w kole Kukiz'15 i PiS brakowało głosów do większości. W związku z tym każdy mandat poselski był dla nich bardzo istotny i oni przez wiele lat starali się mnie przekonać do tego, żebym z nimi współpracował” – mówił Stanisław Tyszka w PolsatNews. "Składano mi okresowo, cyklicznie różnego rodzaju propozycje i tu jest element tej bardzo nieładnej, obrzydliwej, korupcji politycznej, która panuje w Polsce. Ja np. dostałem w pewnym momencie ofertę zastania ponownie wicemarszałkiem Sejmu.
Zabiegały różne frakcje PiS-owskie i w pewnym momencie
dostaliśmy z Pawłem Kukizem zaproszenie od Zbigniewa Ziobry, a pośredniczył Janusz Kowalski.
Rozmawialiśmy tam m.in. o sprawach europejskich, o KPO, bo tutaj akurat mieliśmy podobno spojrzenia, chociaż oni popierali Morawieckiego, który nie wetował Zielonego Ładu. W pewnym momencie spotkania Janusz Kowalski rzucił coś takiego, że byłaby możliwość skorzystania z Funduszu Sprawiedliwości. Ja się bardzo dziwiłem, nie pamiętam dokładnie słów, szczegółów propozycji, ona nie była też rozwinięta".
Spotkanie, o którym opowiada poseł Konfederacji, miało miejsce w 2020 roku. Stanisław Tyszka twierdzi, że dostawał w tamtym czasie więcej podobnych propozycji, ale zastrzegł, że „one miały charakter korupcji politycznej, ale nie wypełniały znamion przestępstwa”.
Wywiad Stanisława Tyszki zdążył już skomentować wymieniony przez posła Janusz Kowalski.
"Poseł Tyszka rzuca na finiszu swojej kampanii wyborczej w eter jakieś oskarżenia pod moim adresem od razu procesowo zasłaniając się...niepamięcią. Wymyślanie bzdur tylko po to, aby wyjść jakoś ze swojego kłamstwa rzuconego kilka dni temu pod adresem ... PiS (sic!) świadczy tylko o pośle Tyszce. Merytoryczna rozmowa z Pawłem Kukizem, który przyszedł na nią z posłem Tyszką, dotyczyła mechanizmu KPO i szantaży eurokratów.
Była to jedyna moja rozmowa przez 4 lata z posłem i miała akurat w jego przypadku charakter edukacyjny dla kompletnie niezorientowanego w sprawach ważnych dla Polski posła-leniucha. Poseł Tyszka był bowiem przez wszystkich omijany w Sejmie szerokim łukiem ponieważ wszyscy wiedzieli, że czeka na propozycję zostania wicemarszałkiem Sejmu" – napisał były wiceminister rolnictwa na portalu Twitter (X).
Janusz Kowalski dodał także, że Stanisław Tyszka jest rekordzistą nieobecności w Sejmie. W poprzedniej kadencji wziął udział w zaledwie 71 proc. głosowań.
„Tarcza Wschód” realizowana będzie w latach 2024-2028, kosztować ma 10 mld zł. Program zakłada m.in. rozwój systemów wykrywania i śledzenia, rozbudowę fortyfikacji i bunkrów.
18 maja premier Donald Tusk zapowiedział podjęcie nowych działań w zakresie bezpieczeństwa Polski, mówiąc o jego czterech wymiarach. Czwartym ma być zapora na wschodniej granicy, ale nie ta zatrzymująca migrantów, tylko armię wroga.
W poniedziałek szczegóły czwartego wymiaru, nazywanego „Tarczą Wschód” przedstawili podczas wspólnej konferencji prasowej szef MON Władysław Kosiniak-Kamysz oraz wiceministrowie Cezary Tomczyk i generał Wiesław Kukuła.
Strategia i działanie, które podejmujemy, ma na celu ochronę, obronę i zadbanie o każdy centymetr, metr kwadratowy obszaru RP. Będziemy bronić zawsze każdego centymetra obszaru RP, nienaruszalności naszych granic. Już dzisiaj jest prowadzone wiele przedsięwzięć o charakterze strategicznym, transformacja, powołanie dowództwa transformacji, wojsk bezzałogowych, zmiana funkcjonowania w szkoleniach – to wszystko jest już dziś realizowane po to, żeby wzmacniać nasze bezpieczeństwo" – mówił Władysław Kosiniak-Kamysz.
Program realizować ma międzyresortowy zespół wraz z wojskiem polskim. Jego głównym założeniem jest wzmocnienie infrastruktury obronnej na linii aż do 700 km granicy, nawet do 50-100 km w głąb kraju. Realizacja zaplanowana jest na lata 2024-2028, a całkowity koszt wynieść ma 10 mld zł. Pierwsze inwestycje w tzw. twardą infrastrukturę to pierwszy kwartał 2025 roku.
Program składać się będzie z czterech filarów:
Podczas konferencji MON przedstawiono także wizualizację pasa przygranicznego:
Wiceminister @CTomczyk: pierwsze inwestycje infrastrukturalne w ramach programu pojawią się już w pierwszym kwartale przyszłego roku. Jednocześnie chciałem zaznaczyć, że projekt #TarczaWschód jest już realizowany, chociażby w wymiarze planistycznym z wiodącą rolą @SztabGenWP.… pic.twitter.com/wjnExWKqCu
— Ministerstwo Obrony Narodowej 🇵🇱 (@MON_GOV_PL) May 27, 2024
„Jesteśmy przerażeni tym śmiertelnym wydarzeniem, które po raz kolejny pokazuje, że nigdzie [w Gazie] nie jest bezpiecznie” – czytamy w stanowisku Lekarzy Bez Granic.
Według informacji podanych przez Ministerstwo Zdrowia Gazy oraz palestyńskich lekarzy co najmniej 35 osób zginęło w wyniku izraelskiego ataku na Rafah.
Izraelskie wojsko zaatakowało po tym, jak w niedzielę co najmniej osiem rakiet zostało wystrzelonych z obszaru Rafah w południowej Gazie w stronę Tel Awiwu. Jak podawało BBC, część z nich została przechwycona. Nikt nie odniósł obrażeń. To pierwszy przypadek ostrzały ze strony Hamasu od miesięcy.
Izraelskie Siły Obronne podały, że w wyniku ataku doszło do zniszczenia obiektu bojowników. Zginąć miało dwóch wyższych rangą oficerów Hamasu. Władze Gazy i lekarze twierdzą, że atak miał miejsce w obozie dla przesiedleńców, który został wyznaczony przez Izrael jako „bezpieczna strefa”. CNN podaje, że materiały wideo, które udało im się zdobyć, pokazują duży pożar w miejscu obejmujący kontener przeznaczony na schronienie dla kilkudziesięciu rodzin. Kontener otoczony był setkami namiotów.
Głos w sprawie zabrali już m.in. Lekarze Bez Granic:
„Jesteśmy przerażeni tym śmiertelnym wydarzeniem, które po raz kolejny pokazuje, że nigdzie nie jest bezpiecznie. W dalszym ciągu wzywamy do natychmiastowego i trwałego zawieszenia broni w Gazie”
Palestyński Czerwony Półksiężyc powiedział, że jego załogi ambulansów przetransportowały „dużą liczbę” osób zabitych i rannych w wyniku ataku na obóz w Rafah. Rzecznik organizacji dodał, że liczba ofiar prawdopodobnie wzrośnie, ponieważ kontynuowane są poszukiwania i akcje ratownicze:
„Obecnie wiele osób pozostaje uwięzionych w płomieniach i w namiotach zniszczonych w wyniku bombardowania”.
Litwa wybrała kontynuację. Gitanas Nauseda zostaje na drugą kadencję w fotelu prezydenta, zdobywając 75 proc. głosów w drugiej turze.
Według danych z 90 proc. komisji Nauseda wygrywa w drugiej turze, zdobywając ok. 75 proc. głosów. Wynik nie jest zaskoczeniem. Nauseda był także zwycięzcą pierwszej tury wyborów 12 maja, w której osiągnął 46,7 proc poparcia. W drugiej turze jego przeciwniczką był urzędująca premierka Ingrida Šimonytė, która w pierwszej turze otrzymała 16,3 proc. głosów.
Kampania skupiała się wokół kwestii bezpieczeństwa. Zarówno Nauseda jak i Šimonytė są gorącymi zwolennikami pomocy Ukrainie w wojnie z Rosją. Sąsiadująca z Rosją Litwa obawia się rosyjskiego ataku. Według sondażów, nieco ponad połowa obywateli Litwy uważa, że rosyjski atak na ich państwo jest możliwy.
Oboje także są zwolennikami wzrostu nakładów na obronność z 2,75 proc. planowanych na ten rok do 3 proc. Różniło ich jednak podejście do kwestii społecznych. Nauseda jest konserwatystą, który deklaruje się jako przeciwnik jednopłciowych związków partnerskich. Šimonytė opowiada się za bardziej progresywną polityką – jak podsumowuje Reuters.
Po niemal 7 latach od początku ujawniania nieprawidłowości w Funduszu Sprawiedliwości, Prawo i Sprawiedliwość domaga się wyjaśnienia sprawy. Hamas wystrzeliwuje z Rafah osiem rakiet w stronę Tel Awiwu. Rośnie liczba ofiar rosyjskiego ataku na supermarket w Charkowie
Poprzedni tydzień upłynął pod znakiem kolejnych rewelacji w sprawie potężnych nieprawidłowości w Funduszu Sprawiedliwości, o których OKO.press pisze od 2017 roku. W programie „Kawa na ławę” w TVN24 politycy komentowali sensacyjne zeznania Tomasza Mraza, byłego dyrektora departamentu w Ministerstwie Sprawiedliwości, który nadzorował FS.
„Chcę, żeby ta sprawa została bardzo dobrze wyjaśniona, ale prokuratura musi też sprawdzić, czy ten pan [Tomasz Mraz – red.] jest w ogóle wiarygodny (...)” – mówił o korupcji w Funduszu Sprawiedliwości Piotr Müller.
W sprawie widoczny jest istotny konflikt interesów. Obrońcą Mraza jest mecenas Roman Giertych, poseł Koalicji Obywatelskiej i szef parlamentarnego zespołu ds. rozliczeń, który zajmuje się badaniem afery.
Prokuratura w Bydgoszczy bada sprawę 27-latka, który zmarł w szpitalu po interwencji policji. Mężczyzna był kilkukrotnie rażony paralizatorem. Policjanci, którzy prowadzili interwencję, już usłyszeli zarzuty przekroczenia uprawnień i zostali dyscyplinarnie zwolnieni ze służby.
„Nie ma i nigdy nie będzie zgody na brutalne i nieuzasadnione działania policjantów, polegające na przekraczaniu uprawnień czy nieuzasadnionym stosowaniu środków przymusu bezpośredniego” – napisano w policyjnym komunikacie.
O tym, kto jeszcze poniósł odpowiedzialność dyscyplinarną w tej sprawie, przeczytasz tutaj:
Jarosław Kaczyński zachęcał w Otwocku do udziału w wyborach do Parlamentu Europejskiego, które już za dwa tygodnie, 9 czerwca 2024. Lider PiS wsparł tym samym kampanię Małgorzaty Gosiewskiej, która jest jedynką na liście PiS w okręgu nr 4, oraz Tobiasza Bocheńskiego, który startuje z miejsca drugiego.
Lider Prawa i Sprawiedliwości sięgnął po znane już z pisowskiej opowieści tematy: postraszył paktem migracyjnym, „wielkim europejskim planem podporządkowania państw słabszych silniejszym” oraz nabierającą jego zdaniem nowego rozpędu walką z symbolami chrześcijańskimi w przestrzeni publicznej.
W niedzielę przed południem syreny alarmowe zawyły w Tel Awiwie oraz położonej nieopodal Hercliji. Hamas wystrzelił w stronę tych izraelskich miast osiem rakiet z terytorium miasta Rafah w południowej Gazie. Obyło się bez ofiar, bo pociski udało się przechwycić. To odpowiedź Hamasu na brutalną ofensywę armii izraelskiej w Strefie Gazy, w tym mieście Rafał, gdzie według ONZ przed wojną schroniło się 1,4 mln palestyńskich cywilów.
O śmierci zasłużonej opozycjonistki z czasów PRL, założycielki prasy podziemnej i działaczki Solidarności poinformował jej syn, Paweł Wujec. „Nie pozwolimy umrzeć wartościom, o które walczyła (...) Cześć jej pamięci!” – napisał Adam Bodnar.