0:00
0:00

0:00

Prawa autorskie: Fot. Adam Stepien / Agencja Wyborcza.plFot. Adam Stepien / ...

Wybory 2023 na żywo. Duda o szkodliwych sojuszach, narodowcy o komunistach. Kaczyński o zawsze złych Niemcach

Wybory 2023

Po wyborach na żywo. Tutaj znajdziesz najważniejsze informacje. 11 listopada okazją do politycznych oświadczeń. Tusk o pojednaniu, Duda o tym, że trzeba uważać na sojusze, Kaczyński o niemieckiej partii Tuska

Google News

09:55 22-09-2023

Rau o wypowiedziach ukraińskich polityków: „Obraźliwe dla polskiego społeczeństwa”

Minister Spraw Zagranicznych i jedynka PiS w Łodzi Zbigniew Rau na swoim profilu w portalu X (dawniej Twitter) wieczorem 21 września opublikował dłuższy wpis o dyplomatycznym sporze między Polską a Ukrainą.

„Porównania Polski do Rosji, jakie pojawiły się w ostatnich dniach w wypowiedziach ukraińskich polityków, są dla społeczeństwa polskiego niezwykle obraźliwe. Prowadzą one do głębokiego przeorania polskiej świadomości dotyczącej Ukrainy i Ukraińców, nie tylko zbiorowej, ale przede wszystkim indywidualnej” – ostrzega Rau.

„W tych samych domach, gdzie spontanicznie gościliśmy ukraińskich uchodźców, przy stołach gdzie słuchaliśmy historii o ich losach, dzisiaj zastanawiamy się, jak można w jednym rzędzie wymieniać Polaków i Rosjan jako krzywdzących Ukraińców. Polska tak jak Ukraina jest od stuleci ofiarą rosyjskiego imperializmu, który próbował nas ujarzmić czy to w 1939 roku w Polsce czy w 2022 na Ukrainie gwałtami, rabunkami, wywózkami czy egzekucjami” – czytamy we wpisie.

"Pomoc Ukrainie i Ukraińcom naszego rządu była możliwa dzięki zrozumieniu, współczuciu i sympatii dla Ukrainy prawie każdej polskiej rodziny. Dlatego

obecna polityka Ukrainy jest dla nas nie tylko krzywdząca, bolesna, ale przede wszystkim obraźliwa.

Trudno zakładać, by szybko została zapomniana. Dlatego właśnie dla Ukrainy jest szkodliwa. Razem bardzo na niej tracimy. Wierzymy w zwycięstwo Ukrainy. Nie będziemy stać z boku. Ale nie damy kupczyć stosunkami z Polską, w imię prywatnych fortun i wrogich Polsce i Ukrainie obcych interesów. Konieczna będzie tytaniczna praca, aby odbudować zaufanie polskiego społeczeństwa w dobrą wolę ukraińskich władz" – zapowiada Rau.

Przypomnijmy: rząd Ukrainy ma za złe Polsce, że postanowiła utrzymać embargo na ukraińskie zboże. Rząd PiS zadecydował tak, bo walczy o poparcie rolników, którzy alarmują, że nadpodaż zboża z Ukrainy powoduje gwałtowny spadek cen. Czy „zalew” ukraińskich plonów rzeczywiście jest groźny dla polskiej wsi, sprawdził w OKO.press Marcel Wandas. „Dane z ostatnich kilku lat temu przeczą. Przede wszystkim ceny zboża w ostatnich miesiącach nie były wcale rekordowo niskie” – pisał nasz dziennikarz. Awantura zbożowa ma już jednak poważne konsekwencje dyplomatyczne: Ukraina nie szczędzi Polsce gorzkich komentarzy na forum międzynarodowym, a polski rząd coraz ostrzej reaguje i mówi o „niewdzięczności”.

Jak pisał w OKO.press Witold Głowacki, wykorzystanie antyukraińskiej retoryki w kampanii to także gra PiS o przekonanie do siebie wyborców Konfederacji.

Przeczytaj także:

08:54 22-09-2023

KO rusza z akcją „Kobiety na wybory”. Gajewska: „Kobiety pracy, widzimy was”

Warszawskie posłanki Koalicji Obywatelskiej Małgorzata Kidawa-Błońska, Aleksandra Gajewska i Katarzyna Lubnauer na konferencji prasowej pod Warszawskim Instytutem Zdrowia Kobiet mówiły o wyborczych obietnicach KO dla kobiet. Kidawa-Błońska, Gajewska i Lubnauer są równocześnie kandydatkami KO w wyborach: pierwsza kandyduje do Senatu (okręg 43.), dwie pozostałe do Sejmu (trójka i czwórka na warszawskiej liście).

W konferencji wzięła udział także Magdalena Roguska – wiceprzewodnicząca rady miasta i również kandydatka do Sejmu (z ostatniego miejsca), dyrektorka szkoły podstawowej Wioletta Krzyżanowska oraz pracownice Warszawskiego Instytutu Zdrowia Kobiet.

„Jesteśmy dzisiaj rano na dziedzińcu przed Warszawskim Instytutem Zdrowia Kobiet, żeby mówić i zwrócić państwa szczególną uwagę na sytuację kobiet pracy: polskich pielęgniarek salowych, nauczycielek, pracowniczek socjalnych, opiekunek w żłobkach i wielu, wielu innych [...]. Polskie kobiety pracy, widzimy was, dostrzegamy wasz trud, wasze zaangażowanie” – mówiła Aleksandra Gajewska.

Posłanka KO zapowiedziała, że

dzisiejsza konferencja rozpoczyna akcję „Kobiety na wybory”.

„Będziemy przekonywać kobiety, żeby pamiętały, że ich głos ma znaczenie i to właśnie kobiety pracy mogą przeważyć tę szalę i zdecydować o przełomie. Mogą zdecydować o wygranej naszych spraw, o naszej wygranej nad [...] złą władzą Kaczyńskiego” – mówiła Gajewska.

Katarzyna Lubnauer przypomniała, że jednym z wyborczych postulatów KO jest podwyżka 20 proc. pensji dla całej sfery budżetowej, gdzie większość zatrudnionych stanowią kobiety. KO chce dać znaczące podwyżki zwłaszcza nauczycielom: w ramach 100 konkretów obiecuje, że będzie to 30 proc., nie mniej niż 1500 zł miesięcznie. Magdalena Roguska przypomniała zasługi warszawskiego samorządu w walce o dofinansowanie procedury in vitro – powrót do refundacji zabiegów to także jedna z wyborczych obietnic KO.

07:48 22-09-2023

Sondaż IBRIS dla Onetu. Konfederacja potrzebna do utworzenia rządu

Z najnowszego sondażu pracowni IBRIS przeprowadzonego na zlecenie Onetu wynika, że:

  • na PiS planuje oddać głos 35 proc. badanych – to najwyższy wynik, ale przy rozkładzie pozostałych głosów niedający sejmowej większości partii Jarosława Kaczyńskiego;
  • drugi wynik odnotowuje KO26 proc. poparcia;
  • głosy na pozostałe partie rozkładają się mniej więcej po równo: Konfederacja może liczyć na 10 proc., a Lewica i Trzecia Droga na 9 proc. głosów;
  • 9 proc. osób pozostaje niezdecydowanych.

Z obliczeń Onetu wynika, że rozkład miejsc w Sejmie prezentowałby się następująco: PiS — 203, KO — 148, Konfederacja — 40, Trzecia Droga (Polska 2050+PSL) — 36, Lewica — 32, Mniejszość niemiecka — 1. Oznacza to, że

ani PiS, ani opozycja nie miałyby w Sejmie większości bez współpracy z Konfederacją.

Do tych wyników należy jednak podchodzić ostrożnie: większość badań liczbę mandatów wylicza, proporcjonalnie rozdzielając głosy niezdecydowanych. A to nie musi odpowiadać rzeczywistości. Jak wynika z ostatniego sondażu OKO.press, wyborcy niezdecydowani są bardziej skłonni zagłosować na KO niż na PiS.

Przeczytaj także:

Frekwencja wyborcza prognozowana przez IBRIS to na ten moment 63 proc.

07:00 22-09-2023

Mularczyk o sporze z Ukrainą: „Oczywiście tego nie zapomnimy”

Arkadiusz Mularczyk z PiS w porannej rozmowie RMF FM 22 września 2023 odniósł się do sporu na linii Polska-Ukraina.

„Ten spór, który jest publicznie rozpowszechniany na świecie, nie służy ani Polsce, ani Ukrainie. Ani wspólnej sprawie – pokonaniu Rosji. Powinien być wyciszony. Oczywiście tego nie zapomnimy. Myślę, że to jest ważna przestroga, jakie niestety mechanizmy działają w Ukrainie i jakie interesy są tam realizowane. Polska była obrażana za pomoc, której udzielaliśmy. Polska sobie na to nie zasłużyła. Mam nadzieję, że te nieszczęsne wypowiedzi polityków ukraińskich się zakończą i zostanie zakończony spór zbożowy” – powiedział Mularczyk.

O polsko-ukraińskiej wojnie na zbożowe embargo pisał w OKO.press Marcel Wandas.

„Wiele wskazuje więc na to, że polski rząd wplątał się w awanturę, która nie ma większego sensu. Jedynym efektem mógłby być zysk wyborczy Prawa i Sprawiedliwości – o ile oczywiście rolników przekona prężenie muskułów przez polityków tej formacji” – pisał nasz dziennikarz.

Przeczytaj także:

Ochłodzenie stosunków między Polską a Ukrainą sprowokowało premiera Mateusza Morawieckiego do deklaracji, że Polska – zamiast pomagać sąsiadom – skupi się na budowaniu własnego potencjału wojskowego. Rzecznik rządu Piotr Müller sugerował natomiast, że rząd PiS nie przedłuży świadczeń dla Ukraińców, choć o ich ważności decyduje Unia Europejska.

Przeczytaj także:

06:56 22-09-2023

„Uwaga! Oni próbują odwrócić uwagę od przymusowych relokacji migrantów i zgody na zburzenie zapory na granicy. Myśleli, że film Holland zmieni stosunek Polaków do nielegalnej migracji? #StopPrzymusowejRelokacji #BezpiecznaPolska” – z takim opisem Prawo i Sprawiedliwość opublikowało w mediach społecznościowych swój najnowszy spot wyborczy.

To znane już dobrze urywki pokazujące Donalda Tuska, który broni unijnego mechanizmu solidarnego przyjmowania uchodźców. W następstwie tzw. afery wizowej PiS próbuje podtrzymać wizerunek jedynej partii, która strzeże polskich granic.

„Jak pan ocenia polityków opozycji, którzy poparli pakt migracyjny w Unii Europejskiej” – to pytanie do lidera KO z jednego z wyborczych wieców. Lektor dopowiada: „Dlaczego Tusk, zamiast odpowiedzieć na takie pytania, atakuje Prawo i Sprawiedliwość?”. „To są biedni ludzie, którzy szukają swojego miejsca na ziemi” – to odpowiedź Tuska, ale z czasów, gdy był premierem. Kolejne wypowiedzi przeplatane są migawkami z zamieszek i ludzi szturmujących bariery na granicach. „Już raz chcieli ich przyjąć, zrobią to znowu. Nie pozwól im odwracać uwagi!” – apeluje lektor.