Sondaż Kantara pokazuje, że gdy opozycja idzie w rozsypce, PiS zdobywa 277 mandatów, PO - 151, a PSL i SLD są poza Sejmem. Za to Koalicja taka jak w eurowyborach dogania PiS (37 do 40 proc.). Tym sondażem Platforma chce zachęcić PSL do powrotu, ale Kosiniak-Kamysz zamawia własne, które dają jego "chadecji" 8 proc. Los demokracji wisi na sondażowym włosku
Sondaż Kantar na zamówienie Platformy Obywatelskiej z 3-4 lipca przynosi potwierdzenie, że bez zawiązania koalicji partii demokratycznych losy Polski po jesiennych wyborach są przesądzone. PiS wygrywa (45 proc. poparcia), przed PO (26 proc.). Próg 5 proc. przekraczają jeszcze - i to ledwo, ledwo - Wiosna (6 proc.) i Kukiz'15 (5 proc.).
Gdy wszystkie partie startują osobno, może spełnić się czarny sen demokratów, który raz już się nam przyśnił w wyborach 2015 roku:
W taki rozbiciu do Sejmu wchodzą tylko cztery partie i podział mandatów wygląda tak:
PiS = 277 mandatów;
PO = 151 mandatów;
Wiosna = 19 mandatów;
Kukiz'15 = 12 mandatów.
PiS ma ogromną większość, choć do konstytucyjnej (307 mandatów) sporo jeszcze brakuje. Wszystkie cztery partie biorą premię z powodu gigantycznej liczby (18 proc.) głosów, które nie zamieniają się w mandaty. To jeszcze większa strata niż w wyborach 2015 (16,6 proc.). Premie są proporcjonalnie takie same, ale w mandatach najwięcej zyskuje oczywiście PiS - jako zdecydowanie największa partia.
Warto dodać, że w lipcowym sondażu Kantar zastosował metodę "z dopytywaniem", eliminując osoby niezdecydowane. Jest to bliższe realnym wynikom, ale utrudnia porównania z innymi sondażami.
Sondaż sprawdza też wariant z koalicją identyczną jak ta, która startowała w eurowyborach:
Jak widać, poparcie dla Koalicji Obywatelskiej/Europejskiej/Demokratycznej (nie wiadomo jeszcze, jak by się nazywała o ile powstanie) wyniosło 37 proc. i jest o 1 pkt proc. wyższe niż suma poparcia sześciu ugrupowań, które ją tworzą - 36 proc. Różnica nie jest istotna statystycznie, ale może to oznaczać, że
obawy PSL, że koalicja z udziałem sił lewicowych (tu SLD) będzie odpychać wyborców centrowych i prawicowych nie potwierdzają się. Koalicja Europejska w nowej odsłonie cieszy się poparciem niemal identycznym jak wynik w eurowyborach.
Interesujące, że stojąc przeciwko dużej koalicji PiS zyskuje "tylko" 40 proc., o 5 pkt proc. niż w wariancie "opozycja osobno", co może oznaczać, że partia władzy traci wtedy monopol jedynej dużej siły, która dodatkowo przyciąga wyborców.
Podział mandatów wygląda tak:
Aby utworzyć rząd, PiS musiałby związać się z Kukiz'15. Siły demokratyczne (Koalicja + Wiosna) mają razem 215 głosów, do objęcia rządów brakuje 15 mandatów.
Możesz zobaczyć symulację dwóch układów Sejmu - wystarczy, że klikniesz niżej na tabliczkę "bez koalicji" lub "koalicja...".
Znamienne, że partia Grzegorza Schetyny, która zamówiła sondaż sprawdzała tylko jeden wariant koalicyjny, taki jak w wyborach do Parlamentu Europejskiego. Wynik może być argumentem w perswazji wobec PSL, które stanowi - jak podkreślała w OKO.press Małgorzata Kidwa-Błońska - dla Platformy "partię pierwszego wyboru".
Według nieoficjalnych informacji OKO.press, stronnictwo Władysława Kosiniaka-Kamysza PSL też jednak zamawia własne sondaż, podobno w IBRiS.
PSL sprawdza w nich potencjał "chadeckiej koalicji" która tworzyłoby z Bezpartyjnymi Samorządowcami, a nawet z Kukiz'15. Podobno poparcie dla takiej koalicji sięga 8 proc.
W sztabie Platformy można usłyszeć, że PSL już podjął decyzję o samodzielnym starcie,a własne sondaże go w tym upewniły. Może to oznaczać, że opozycja pójdzie do jesiennych wyborów w samobójczym wariancie:
Samodzielne ambicje PSL oraz rachuby SLD mogą przekreślić czytelny ideowo podział opozycji na:
Wszystko wskazuje, że nieprawdopodobny jest już wariant "wszyscy razem kontra PiS" (siedem ugrupowań: PO, PSL, SLD, .N, Zieloni, Inicjatywa Polska i Wiosna), o którym w OKO.press marzył Włodzimierz Czarzasty i mówił Robert Biedroń.
Jak wynika z tego i z innych sondaży, a także z wyników wyborów, potencjał PiS i wszystkich sił prodemokratycznych razem są zbliżone do siebie i wynoszą 42-45 proc. Kluczowe jest, jak opozycja się zorganizuje.
Aby ocenić wiarygodność sondażu Kantar porównujemy go w wynikami czterech poprzednich telefonicznych sondaży tej firmy (jednego w połowie kwietnia oraz trzech majowych) a także z wynikami wyborów. Uwaga! Aby uzyskać porównywalność cztery wcześniejsze sondaża Kantar przeliczyliśmy "pozbawiając" głosów osób niezdecydowanych.
Jak widać poparcie dla PiS w sondażach wahało się od 35 do 40 proc., ale w eurowyborach sięgnęło 45 proc. Możemy mieć tu do czynienia z ukrywaniem poparcia dla PiS przez osoby badane (o czym opowiadał OKO.press dyr. Paweł Predko z IPSOS).
To przestroga dla opozycji - partia Kaczyńskiego, inaczej niż zwykle w przypadku partii władzy, może być niedoszacowana.
Poparcie dla Koalicji trzyma się na poziomie 34-39 proc., w połowie maja było nawet o włos wyższe niż PiS (39 do 38 proc.), w wyborach - 38,47 proc.
Wiosna spadła w sondażach z 10 a nawet 11 proc. na 6 proc. w wyborach i tyle samo w lipcowym Kantarze.
Konfederacja trzyma się w okolicach progu wyborczego (wyskoczyła na 9 proc. w połowie maja). W lipcu Wolność Korwin-Mikkego ma 5 proc., a Ruch Narodowy - już osobno - 2 proc.
Sondaż telefoniczny (CATI) Kantar dla Platformy Obywatelskiej, 3-4 lipca, ogólnopolska, reprezentatywna próba 1000 mieszkańców Polski w wieku 18 i więcej lat
Wybory
Robert Biedroń
Jarosław Kaczyński
Władysław Kosiniak - Kamysz
Grzegorz Schetyna
Koalicja Europejska
Koalicja Obywatelska
Nowoczesna
Prawo i Sprawiedliwość
PSL
Sojusz Lewicy Demokratycznej
Założyciel i redaktor naczelny OKO.press (2016-2024), od czerwca 2024 redaktor i prezes zarządu Fundacji Ośrodek Kontroli Obywatelskiej OKO. Redaktor podziemnego „Tygodnika Mazowsze” (1982–1989), przy Okrągłym Stole sekretarz Bronisława Geremka. Współzakładał „Wyborczą”, jej wicenaczelny (1995–2010). Współtworzył akcje: „Rodzić po ludzku”, „Szkoła z klasą”, „Polska biega”. Autor książek "Psychologiczna analiza rewolucji społecznej", "Zakazane miłości. Seksualność i inne tabu" (z Martą Konarzewską); "Pociąg osobowy".
Założyciel i redaktor naczelny OKO.press (2016-2024), od czerwca 2024 redaktor i prezes zarządu Fundacji Ośrodek Kontroli Obywatelskiej OKO. Redaktor podziemnego „Tygodnika Mazowsze” (1982–1989), przy Okrągłym Stole sekretarz Bronisława Geremka. Współzakładał „Wyborczą”, jej wicenaczelny (1995–2010). Współtworzył akcje: „Rodzić po ludzku”, „Szkoła z klasą”, „Polska biega”. Autor książek "Psychologiczna analiza rewolucji społecznej", "Zakazane miłości. Seksualność i inne tabu" (z Martą Konarzewską); "Pociąg osobowy".
Komentarze