Wygląda na to, że celem jest oddziaływania na postawy ludzi, także na polityków, w całej Europie Środkowej.
O wpływach politycznych, jakie Instytut Ordo Iuris już zdobyło w naszym kraju, pisałam w OKO.Press w styczniu.
Od tego czasu wokół Ordo Iuris powstały dwie nowe organizacje pozarządowe i portal fact-checkingowy, uruchomiono międzynarodową kampanię przeciwko konwencji stambulskiej, a wiceprzewodnicząca Komisji Europejskiej Vera Jourova jest właśnie zasypywana protestami przeciwko „antyrodzinnej presji eurokratów na polskie samorządy”.
Co to jest Ordo Iuris
Instytut Ordo Iuris powstał w 2013 r., powołała go Fundacja im. Piotra Skargi w Krakowie, założona z kolei przez krakowskie Stowarzyszenie Kultury Chrześcijańskiej im. Piotra Skargi, funkcjonujące z inspiracji stowarzyszeń Obrony Tradycji, Rodziny i Własności (TFP), działających w różnych krajach na całym świecie. TFP pierwotnie powstało w latach 60. w Brazylii, nie ma poparcia tamtejszego Kościoła Katolickiego i budzi liczne kontrowersje.
Dla Ordo Iuris w marcu świat się nie zatrzymał
Kiedy 12 marca 2020 r. w Polsce zamknięto szkoły z powodu koronawirusa, a potem wiele firm, dla Polaków świat się zatrzymał i przez kilkanaście tygodni stał w miejscu. Byliśmy skupieni na walce z nową, nieznaną chorobą, i tylko to miało wówczas znaczenie.
Jak się jednak okazuje – nie dla wszystkich. Dokładnie 13 marca zarejestrowana została nowa organizacja pozarządowa – Fundacja „Edukacja do wartości”, powiązana personalnie z Instytutem Ordo Iuris, szerzącym skrajnie konserwatywne, katolickie treści.
W skład jej zarządu weszli: Jerzy Kwaśniewski i Tymoteusz Adam Zych, jednocześnie członkowie zarządu OI. Jako główny przedmiot działalności fundacji w KRS zapisano: „kształcenie w szkołach wyższych”.
To jedna z metod działalności OI – zakładanie kolejnych fundacji, z których każda ma nieco inną specyfikę. Prezes OI Jerzy Kwaśniewski i wiceprezes Tymoteusz Zych, szefowie „Edukacji do wartości”, zasiadają też w zarządzie Fundacji Ośrodek Analiz prawnych, Gospodarczych i Społecznych im. Hipolita Cegielskiego, Zych jest również wiceprezesem Związku Stowarzyszeń „Konfederacja Inicjatyw Pozarządowych Rzeczpospolitej”.
Kilka miesięcy temu opisywałam, jakie środki z budżetu państwa pozyskały dotychczas te organizacje.
O działalności Fundacji „Edukacja do wartości” jeszcze niewiele wiadomo, poza tym, że już zatrudnia pracowników – na stronie Ordo Iuris można znaleźć ogłoszenia, w których poszukują eksperta z zakresu prawa karnego oraz prawa rodzinnego do tej fundacji.
Znowu ta zła konwencja antyprzemocowa
W radzie nowej fundacji zasiada Karolina Pawłowska, dyrektor Centrum Prawa Międzynarodowego Ordo Iuris.
Pawłowska jest też członkiem rady kolejnej organizacji – Fundacji Konfederacji Kobiet Rzeczypospolitej Polskiej, która – jak napisano na stronie internetowej – „integruje lokalne środowiska, organizacje i grupy kobiet, angażujące się w promocję i obronę macierzyństwa, małżeństwa i rodziny”.
Patrząc na aktywność Pawłowskiej można przypuszczać, że formą tej „obrony” jest walka z konwencją stambulską, inaczej konwencją antyprzemocową, której celem jest ochrona ofiar przemocy domowej, zwłaszcza kobiet.
Pawłowska jest bowiem jedną z twarzy kolejnej już kampanii Ordo Iuris, tym razem międzynarodowej, przeciwko tej konwencji. Instytut rozpoczął ją w czerwcu. Na inaugurującej akcję konferencji prasowej Pawłowska mówiła:
„Nie ma zgody na to, by wprowadzać skrajnie ideologiczne rozwiązania uderzające w rodzinę i suwerenność państwową. Tylko zdecydowany sprzeciw mieszkańców Europy może powstrzymać te zamiary”.
Celem akcji jest niedopuszczenie do tego, by konwencję Rady Europy ratyfikowała Unia Europejska – a taka zapowiedź pojawiła się w unijnej strategii równouprawnienia, ogłoszonej w marcu. Dla przeciwników przepisów antyprzemocowych oznacza to usankcjonowanie „ideologii gender”.
Ordo Iuris jest tak bardzo zaniepokojone zapowiedzią UE, że zainicjowało europejski „ruch sprzeciwu” i namawia do podpisywania specjalnej petycji, adresowanej do przewodniczącej Komisji Europejskiej Ursuli von der Leyen.
Robi to razem z 14 innymi organizacjami: z Belgii, Węgier, Włoch, Hiszpanii, Bułgarii, Rumunii, Słowacji, Chorwacji, Francji, Hiszpanii.
Kto dołączył do akcji Ordo Iuris?
W Polsce do złożenia podpisu namawia m.in. prawicowy dziennikarz Jan Pospieszalski. „Chodzi o to, aby zatrzymać pomysł narzucenia nam skrajnie zideologizowanego dokumentu, jakim jest konwencja stambulska. Bądźmy razem, podpiszmy!” – przekonuje w filmiku, zamieszczonym na stronie akcji.
Co ciekawe, Polska ratyfikowała już tę konwencję, w 2015 r. – posługując się więc tą samą retoryką można powiedzieć, że od pięciu lat żyjemy w państwie, w którym „narzucono ów skrajnie zideologizowany dokument”, a mimo to groźny „gender” nie zniszczył polskiej rodziny.
Prawda jest taka, że obecny rząd bojkotuje konwencję.
Wśród oficjalnie popierających akcję Ordo Iuris są m.in.:
– Robert Bąkiewicz, prezes Stowarzyszenia Marsz Niepodległości
– Karina Bosak, dyr. Centrum Wolności Religijnej Ordo Iuris i jednocześnie żona Krzysztofa Bosaka, kandydata na prezydenta z ramienia Konfederacji
– prawicowi dziennikarze i publicyści: Witold Gadowski, Paweł Lisicki, Cezary Krysztopa, Łukasz Warzecha, Tomasz Sommer i Grzegorz Górny
– historyk Jan Żaryn i jego żona, Małgorzata
– duchowni: kontrowersyjny ks. Dariusz Oko, ks. Dariusz Kowalczyk (dziekan Wydziału Teologii Papieskiej Uniwersytetu gregoriańskiego w Rzymie), ks. Henryk Zieliński (red. nacz. tygodnika „Idziemy”)
– Romuald Szeremietiew, były wiceminister obrony narodowej w rządzie Jerzego Buzka
– były poseł, lider prawicy RP Marek Jurek.
Wśród osób z zagranicy, które podpisały petycję, warto wymienić:
– Gabriele Kuby – niemiecką socjolożkę, której książki atakujące „ideologię gender” są podstawowymi punktami odniesienia dla fundamentalistów katolickich. Szerzej zasłynęła m.in. ze stwierdzenia, że Harry Potter to „okultyzm i czary”, jest niebezpieczny i pozbawia umiejętności odróżniania dobra od zła.
– Miriam Lexmann, słowacką europosłankę.
– Milana Krajniaka, słowackiego ministra pracy, spraw społecznych i rodziny.
-Petycję podpisali też słowaccy parlamentarzyści: Anna Záborská, Anna Andrejuvová, Martin Čepček
Bułgarska odnoga
W akcję Ordo Iuris zaangażowały się także partnerskie organizacje w Bułgarii. W tym państwie nie ratyfikowano konwencji stambulskiej, a tamtejszy Trybunał uznał ją za sprzeczną z konstytucją.
OI współpracuje przynajmniej z trzema bułgarskimi stowarzyszeniami: „Свобода за всеки” (Wolność dla każdego), której przedstawiciel Viktor Kostov był gościem konferencji nt. konwencji stambulskiej, zorganizowanej przez OI; „Родители обединени за децата” /РОД (Rodzice zjednoczeni dla dzieci) oraz „Асоциация Общество и Ценности” (Stowarzyszenie Społeczeństwo i Wartości).
„Bułgaria jest przykładem państwa, które konsekwentnie sprzeciwia się genderowej ideologii” – chwaliła ów kraj Karolina Pawłowska.
Jourova zasypywana polskimi protestami
Petycję przeciwko ratyfikacji konwencji stambulskiej podpisało na razie nieco ponad 35 tys. osób. Ale to nie jedyna akcja, którą prowadzi środowisko związane z Ordo Iuris.
Na założonym przez Stowarzyszenie Kultury Chrześcijańskiej im. Piotra Skargi portalu protestuj.pl trwa rozsyłanie protestów, adresowanych do wiceprzewodniczącej Komisji Europejskiej Very Jourovej, przeciwko „politycznej presji i nieuczciwemu szantażowi” wobec polskich samorządów, które podpisały Samorządową Kartę Praw Rodziny.
Karta ta jest w Polsce podpisywana w kontrze do aktywności środowisk LGBT, które chcą wprowadzenia równych praw m.in. dla osób żyjących w związkach homoseksualnych. Stworzył ją Instytut Ordo Iuris, po tym, jak w 2019 r. prezydent Warszawy Rafał Trzaskowski podpisał Deklarację LGBT+.
Według OI deklaracja ta wywoływała zagrożenia dla praw rodziców i dzieci, a nawet dla wolności gospodarczej, zaś Samorządowa Karta Praw Rodzin miała być „systemową odpowiedzią na te zagrożenia” oraz „deklaracja moralną”.
Karta Rodziny pod inna nazwą wprowadza te same homofobiczne treści co uchwały o strefach wolnych od LGBT. Komisja Europejska zareagowała na nie, przesyłając na początku czerwca list do marszałków pięciu województw, które przyjęły „Samorządową Partę Praw Rodziny” lub podobne do niej uchwały.
W liście zaznaczono, że przeciwdziałanie dyskryminacji jest obowiązkiem w krajach członkowskich UE, w związku z tym marszałkowie województw powinni zbadać, czy unijne pieniądze w ich regionach nie są wydawane z pogwałceniem unijnych zasad.
Wywołało to protest ze strony środowisk OI. W apelu na stronie prostestuj.pl napisano:
„Czy podział unijnych środków, na które składają się wszyscy polscy obywatele, powinien być uzależniony od fake newsów rozpowszechnianych przez lewackich prowokatorów? Oczywiście, że nie! To absurd i nie ma na to naszej zgody! Komisja Europejska po raz kolejny bezpardonowo próbuje wpływać na wewnętrzną politykę Polski. Tym razem, ustami Very Jourowej, grozi wstrzymaniem wypłaty środków dla regionów, które przyjęły Samorządową Kartę Praw Rodziny. Pani komisarz w swoich wypowiedziach insynuuje, że przyjęcie tej Karty powoduje tworzenie „stref wolnych od LGBT”. To kłamstwo, któremu musimy stanowczo się przeciwstawić!”.
Jak wynika ze statystyk portalu, do Jourovej wysłano już ponad 18,5 tys. takich protestów.
Link do petycji jest dość szeroko udostępniany na FB, dotarł do ok. 650 tys. odbiorców. Jest też reklamowany płatnie. Na promocję postu z hasłem „Kolejny bezpardonowy atak na Polskę” z fanpage`u Protestuj.pl wydano 978 zł.
Ze strony Polonia Semper Fidelis na FB (też należącej do Stowarzyszenia im. ks. Piotra Skargi) , na reklamę petycji wydano co prawda mniej niż 100 zł, ale za to sama reklama jest ciekawa – została bowiem stargetowana tak, by dotrzeć wyłącznie do zwolenników Konfederacji.
„Media zajęte wyborami, tymczasem wiceszefowa Komisji Europejskiej atakuje Polskę i grozi zawieszeniem dotacji unijnych dla samorządów chroniących prawa rodziny!” – brzmi przekaz dla Konfederatów.
Jak Ordo Iuris walczy z fake newsami
Przebiegający pod znakiem koronawirusa marzec był okresem znacznej aktywności opisywanego środowiska. 13 marca w KRS zarejestrowano Fundację „Edukacja do wartości”, a już kilka dni później, 17 marca – domenę nowego portalu fact-checkingowego sprawdzimy.info.
Jego formalnym założycielem jest Fundacja na rzecz Rzetelnej Debaty Publicznej. Trudno sprawdzić, kto w niej zasiada, twór jest bowiem na tyle nowy, że nie figuruje jeszcze w KRS. Na portalu można tylko znaleźć informację, że fundacja mieści się pod tym samym adresem, co wymieniane wcześniej: Ośrodek im. Cegielskiego i Konfederacja Inicjatyw Pozarządowych Rzeczypospolitej.
Zaś prezes Ordo Iuris Jerzy Kwaśniewski o uruchomieniu portalu poinformował w rozsyłanym do sympatyków OI newsletterze:
„Dzisiaj na naszych oczach stawia swe pierwsze kroki nowy portal Sprawdzimy.info, a Ordo Iuris jest sojusznikiem odważnych dziennikarzy tworzących tę nową społeczność. Demaskatorska rola nowego portalu będzie nie do przecenienia.
Stanie się sprawnym instrumentem rozbrajania szkodliwych ideologii wyjaśniających rzeczywistość za pomocą prymitywnych frazesów.
Jestem przekonany, że (…) portal szybko zdobędzie renomę i wiarygodność potrzebne dla uzdrowienia polskiej debaty publicznej z choroby plemiennych walk i pogardy dla prawdy. Taki cel przyświeca prowadzącej portal Fundacji na rzecz Rzetelnej Debaty Publicznej, której powołaniu patronuje Ordo Iuris.”
Jak pisze Kwaśniewski, działalność sprawdzimy.info wspierają:
- Paweł Lisicki (red. nacz. prawicowego tygodnika „Do Rzeczy”),
- Edyta Hołdyńska (dziennikarka prawicowego tygodnika „Sieci”),
- Cezary Krysztopa (zastępca red. nacz. prawicowego Tygodnika „Solidarność”)
- i Artur Stelmasiak (z katolickiego tygodnika „Niedziela”).
Artykuły na sprawdzimy.info to m.in.:
– prezentacje stanowiska Ordo Iuris w odniesieniu do opublikowanych o nim artykułów (np. polemika z materiałem OKO.press nt. konferencji, w której uczestniczył były prezes OI, a obecnie sędzia Sądu Najwyższego A. Stępkowski. Polemika dotyczy sformułowania, że spotkanie było półzamknięte),
– interpretacje lub analizy prawne (np. „Urządzenie akustyczne nie jest środkiem przymusu bezpośredniego. Analizujemy uprawnienia policji”),
– teksty prezentujące stanowisko strony w konflikcie, w który zaangażowane jest opisywane środowisko (jak tekst „Spór o wolność akademicką. Sprawa prof. Budzyńskiej okiem studenta”).
Można tu też przeczytać, że raport ILGA EUROPE, z którego wynika, że Polska jest najbardziej homofobicznym krajem w Europie, wprowadza w błąd, , a “eurofakenewsem” jest stanowisko komisji LIBE Parlamentu Europejskiego nt. stref wolnych od tzw. ideologii LGBT w Polsce.
(O poglądach głoszonych na zajęciach przez prof. Budzyńsk pisał w OKO.press prof. Adam Leszczyński)
„Oddolny ruch odnowy dziennikarstwa”
Sprawdzimy.info przypomina raczej portal informacyjny niż fact-checkingowy, tyle że prezentujący wiadomości ważne dla środowiska, które go założyło, i napisane zgodnie z wyznawanym światopoglądem.
Jego „demaskatorska rola” polega często na „demaskowaniu” doniesień mediów reprezentujących inny światopogląd, zwłaszcza: „Gazety Wyborczej”, OKO.press, portalu Onet.pl, radia RMF FM, TVN, albo np. wypowiedzi unijnych urzędników.
„Portal Sprawdzimy.info jest oddolnym ruchem systemowej odnowy dziennikarstwa oddanego służbie prawdzie, a nie interesom politycznych i biznesowych sponsorów” – zapewnia Kwaśniewski w newsletterze.
I dodaje: „Tylko w ciągu pierwszych tygodni funkcjonowania portalu interwencji wymagało kilkadziesiąt nieprawdziwych informacji. Wiele z nich to sprawy, którymi bezpośrednio zajmuje się zespół prawników Ordo Iuris. Redaktorzy Sprawdzimy.info będą również korzystać z wiedzy ekspertów Rady Naukowej Instytutu Ordo Iuris”.
Czyli ten „oddolny ruch systemowej odnowy” jest medium propagującym poglądy ekspertów Ordo Iuris. Nic dziwnego, jest wszak „ostatnim elementem struktury walki o prawdę w polskiej debacie publicznej” (znów prezes Kwaśniewski).
Chronimy rodzinę więc ułaskawiamy pedofilów i karzemy dzieci za kuszenie księży.
Kuszenie księży przez zseksualizowane dzieci to ciekawy argument, który chyba jakiś nasz biskup podniósł. Plaga czynów pedofilskich to rzekomo nowy fenomen. Otóż nie. Dzieci były seksualnie wykorzystywane od prawieków. Elity kościelne były w tym umoczone od zawsze. Problem wyszedł na jaw i stał się "zgorszeniem" (uwielbiam to określenie w tym kontekście) dopiero w drugiej połowie XXw, gdy społeczeństwa o tym się dowiedziały z laickich, niezależnych od Kościoła źródeł. Do tego czasu kościołowi udawało się ten fakt ukrywać.
Proszę przypomnieć, które to katolickie bydlę, w cyrkowym przyodziewku biskupa wymyśliło powiastke o kuszeniu przez dzieci. Czas zaciera pamięć, trzeba ją odnawiać, aby nie zatłuc niewinnego.
Zdaje się, że jesteście towarzysze opozycjoniści za tolerancją. Czyżby była to łże-tolerancja ("katolickie bydlę")? A może "opozycyjne bydlę"?
Dlaczego mam tolerować kołtuństwo, głupotę i zakłamanie. Cechy charakterystyczne dla Krk?
Jeśli przez "tolerancję" rozumieć poszanowanie cudzych poglądów i przekonań – to tak. Należy mieć szacunek (have respect) nawet do cudzej głupoty, wstecznictwa i zacofaństwa. Jeśli zaś przez "tolerancję" rozumieć akceptację i podzielanie cudzych poglądów i przekonań – to nie. "Tolerancja" we właściwym sensie to ta pierwsza. Druga zaś jest wymysłem lewaków. Ja przykładowo toleruję nie tylko ludzi LGTB, ale również ich ideologię (sens pierwszy tolerancji). Ale nie akceptuję i nie podzielam ich ideologii. Tutaj ponadto ma miejsce coś, co lewacy nazywają "mową nienawiści". Wyrażenie "katolickie bydlę" zaiste nie jest "mową miłości". Dodam tylko, że tolerancja nie odnosi się do zła wszelkiej proweniencji.
Panie Andrzeju, odwoływanie się FW do tolerancji, razem z pseudonaukowymi wywodami, "have respect", sens pierwszy-sens drugi, "towarzysze opozycjoniści", "zacofaństwo", "lewacy" jest dość zabawne…Ba, okazało się, że istnieje coś takiego, jak ideologia LGBT, i że FW jako wzór tolerancji w jego osobistym rozumieniu (sens pierwszy, właściwy) toleruje ją. Ale już nie akceptuje i nie podziela. Robi się gorąco. Czy FW toleruje ideologię heteroseksualną? Czy akceptuje, podziela (sens drugi)?
Ale ad rem: arcybiskup Michalik. Dodam jeszcze, że na pewno wielu innych panów w sukienkach podziela opinię Michalika.
Ano dlatego, że w naszym, ciekawym kraju propagowanie ateizmu, oświecenia oraz krytykowanie głupoty i kołtuństwa jest prawnie zakazane. Za szerzenie idiotyzmów zostaje się świętym, za sprzeciwianie się durnocie jest się włóczonym po sądach. I wszyscy się boją. Lata temu pani Waniek miała okazję zamknąć to radio co ma ryja, ale się przestraszyła. Pani premier Kopacz przy okazji prac nad in vitro przestraszyła się ekskomuniki. Jedyny odważny w tym kraju to prof. Hartmann ale niestety nawet jego własne środowisko naukowe nie rozumie jego argumentów. Rozumiem, że kopanie się z koniem w pewnym wieku już jest męczące ale nie należy się poddawać
Ciekawe zestawienie: z jednej strony ateizm i oświecenie, z drugiej wszystko co złe. A od kiedy to ateizm = oświecenie?
– Dzieci, które w domu nie zaznają miłości, nie są dopieszczone, szukają tego u innych. Jeśli ktoś jest w tej sferze nadwrażliwy, to mogą go nieświadomie sprowokować – stwierdził ks. Jan Sikorski w rozmowie z portalem Fronda.pl.
Ordo Iuris jest kolejnym dowodem na to, w którą stronę i ku czemu prowadzi nas Kaczyński z akolitami. Ta organizacja, jako niebezpieczna , została zdelegalizowana w mateczniku, tj. Brazylii a u nas ma się wspaniale.
Przyroda nie znosi próżni. Słabe państwo stwarza możliwości do działania takim indywiduom.
Polskiemu życiu publicznemu potrzebny jest pluralizm i polemika oparta o argumenty wszystkich stron spoleczno-politycznego sporu. Aktywność i ambicje Ordo Iuris bardzo cieszą.
.
Pozdrawiam
Cieszy u pana wsparcie moralne dla działalności wielkiego filantropa pochodzenia węgiersko-żydowskiego Sorosa.
.
Serdecznie pozdrawiam
——–
Pan Słonimski z rozkoszą zanurzy się w każde gówno, byleby cuchnęło pisem.
Panie Słonimski. Będzie Pan uprzejmy swoje poglądy na pluralizm uprawiać na poletkach Ordo Iuris, kruchtach kościelnych, ojca(!) Rydzyka, braci Karnowskich. Lisickiego, Warzechy i innych obrońców uciśnionej rodziny katolickiej. Tam lepiej będzie Panu aktywować ambicje tej organizacji. Czy Pan jest ukrytym agentem Ordo i coś tam i uprzykrza Pan życie czytelnikom OKA? Po co Pan to robi, jak widać i czuć wyraźnie, że to nie jest miejsce dla szanownego czciciela Ordo i coś tam?
Pozdrawiam z nadzieją, że następny wpis będzie już na łamach gazet(!) braci Karnowskich.
Słonimski używa argumentów, tobie pozostaje zestaw niemerytorycznych uwag. Naprawdę tak to wygląda zwykle w konfrontacji tradsów z tęczowymi postępowcami. Tym drugim zupełnie brak wypowiedzi na temat.
Pluralizm – owszem. Tylko czy ma on polegać na oddolnym zdobywaniu poparcia czy zawłaszczania go na szczeblach władzy, zdominowanej przez wiedzących lepiej. Nie dajmy się zwariować ratującym świat. Hitler też ratował Europę przed podludźmi, gejami, chorymi psychicznie…
Rasistowska sekta religijna pochodzenia brazylijskiego zdelegalizowana nawet w Watykanie w Polsce ma się świetnie nie ujawnia źródeł swojego finansowania i co i nic.
Te wszystkie Piotry Skargi i Ordo Iuris to spółki córki TFP. TFP to sekta niejakiego dr. Plinio Correo de la Oliveira. Tak wielki konserwatysta-antykomunista. Szkolił 13 letnich chłopców na "rycerzy". Musieli do niego się modlić. Taki pseudo prorok. Skąd mają forsę na 30 pracowników Ordo Iuris jest zastanawiające.
Nie piszcie na nich nic złego, bo ci kochający bliźniego katole będą was targać po sądach i zostawią w samych skarpetkach. To taka insza wersja "nadstawiania drugiego policzka".
Jakiś sędzia KRS zarejestrował Instytut OJ, rejestruje pochodne fundacje. Któryś US i minister nadzoruje te instytucje, są prawdopodobnie rady nadzorcze. Oczywiście nikt z nich nie sprawdził, jaką średniowieczna bandę wpuszcza na teren Polski. Zapewne wystarczyło "dobre slowo" któregoś z biskupów lub pisowskich dewotow.
Kiedy powołacie do życia bojową organizację OJ?
Wiara, nadzieja, miłość, a z nich najważniejsza jest – władza. Ludzie przypisujący "woli Boga" własne skłonności sado-masochistyczne (m.in. cierpienie jako wartość, dogmatyzm i zniewolenie intelektualne jako wolność, fanatyzm jako duchowość, itd.), negujący rozdział kościoła od państwa, kreują się na "elitę" i bezkarnie bałamucą Bogu ducha winnego suwerena…
Czy Ordo Iuris to Ci finansowani przez Kreml fundamentaliści? Pytam dla kolegi.
Oczywiście nie wolno mówić, że ten odłam brazylijskiej sekty jest finansowany przez rosyjskie służby. Nie twierdzą tego gdyż doskonale wiem, że sekta ma armię prawników i zastraszone przez Ziobrę sądy.
ad Ferdinand W. Nie mam najmniejszej ochoty na "mowę miłości" w konfrontacji z funkcjonariuszami Krk. Niech ta instytucja wycofa się z dogmatu nieomylności w sprawach moralności, wtedy pogadamy.
Wypowiadający się w imieniu swojego Boga powinni mieć stosowne listy uwierzytelniające od niego i przedstawić je pozostałym. Jeśli tego nie zrobią, to należy wysłać ich po takie dokumenty. Dokąd? Ano tam. gdzie uważają, że jest lepiej, podobno w Niebie i to jak najszybciej. Jeśli nie wiedzą, gdzie to jest, to niech spytają Diabła, a on na pewno wskaże im kierunek.
Hej, Zacznij zarabiać prawdziwe pieniądze w domu Dosłownie nic nie robiąc!
Nie pytaj jak- Zobacz na własne oczy! Wystarczy się zapisać tutaj: http://inwestor.edj.pl
Wpłacić pierwszy mały depozyt 1000zł A analitycy zrobią wszystko już za Ciebie!
W ciągu dnia można otrzymać zwrot!
Tylko tysiąc? Do Amber Gold można było wpłacać większe sumy!
Spoko.Zdelegalizujemy,osądzimy,pogonimy na zbity pysk.Podstawy prawne są.Trzeba je tylko rygorystycznie zastosować. "Śmierć wrogom ojczyzny!" Ich własną bronią załatwimy tych szkodników.I niech ich ch.. strzeli w nowym roku!!!
Jak to jest, że polskie służby specjalnie nie interweniują? ordo iuris (przepraszam, nie jestem w stanie napisać tej nazwy wielkimi literami) jest zaledwie od 7 lat w Polsce, a narobiło już tyle złego, że polskie społeczeństwo będzie potrzebowało dekad, żeby znowu się zjednoczyć.
Od zawsze wśród nas żyją osoby o różnej orientacji seksualnej, są lekarzami, prawnikami, miłym panem w sklepiku osiedlowym i nikt jakoś do tej pory obsesyjnie nie przeżywał życia seksualnego sąsiadów. Przybyło ordo zbawienie i pokazało nam, że polska, katolicka rodzina jest zagrożona, o zgrozo! Trzeba chronić polską rodzinę i polskie dzieci przed tęczową zarazą! Do tej pory to byli nasi sąsiedzi, współpracownicy, a teraz to tęczowa zaraza, która deprawuje ludzi – to podzieliło społeczeństwo i to bardzo. Do tej pory jakoś lgbt nie było niczyim problemem, ale teraz trzeba tworzyć schrony i strefy wolne od lgbt! – ordo iuris dziękujemy!
Antykoncepcja i słynna "tabletka po"… nie wiem czy pamiętacie, ale o to też były protesty. ordo iuris wymyśliło, że tabletka po to jest aborcja i zabija dzieci. Na początku to było zabawne, ogarnięci ludzie wiedzieli jak działa tabletka i że po prostu nie dopuszcza do spotkania się plemnika z jajeczkiem. Niestety lobby ordo gó*wno przekonały bogobojne babcie, że ta tabletka zabija biedne małe bobaski… taki mały kroczek w ograniczeniu antykoncepcji (prezerwatywy na ten moment jeszcze są dostępne) – ordo iuris dziękujemy!
Edukacja seksualna… od kogo wyszło, że informowanie dziecka o jego cielesności, seksualności jest złe i zmusza do nauki masturbacji? oczywiście lobbuje temu ordo gó**o, były protesty na ulicach, ludzie znowu podzieleni – ordo iuris dziękujemy!
Zakaz aborcji… od kogo wyszła inicjatywa "Stop aborcji" kto napisał projekt ustawy? Właśnie… ordo gó*no. Od kilkudziesięciu lat obowiązywał kompromis aborcyjny i komu to przeszkadzało? Nikomu, ale pojawiło się ordo g. i zaczęło lobbować jaki to Polki masowo mordują dzieci…nikt nie wnika jak wygląda ustawa, jakich przypadków dotyczy, ani co to są wady letalne (domena katoprawicy) ordo g* jest lepsze w manipulacji i przekręcaniu wszystkich faktów niż konfederacja. Mamy teraz protesty nie tylko w Polsce, ale też Polonii na całym świecie – ordo iuris dziękujemy!
Jakaś organizacja z d**y niszczy nam kraj od środka, nawet nie kryje się z tym, nastawia Polaków przeciwko sobie, ludzie są tak podzieleni, że nawet w rodzinach iskrzy i ludzie nie chcą usiąść razem do jednego stołu.
Naprawdę nikt tego nie widzi? Gdzie są służby, czemu jakaś obca organizacja z d… zarządza 38mln krajem? Przecież oni nie są nawet partią, a mają nad nami realną władzę. Powinniśmy ich stąd wypędzić, tylko pytanie jak? Jeśli służby nie reagują…
A tu niespodzianka – taki brak unijnego weto Morawieckiego, przez Ziobrę obwołany wszem i wobec jako zdrada stanu.
Ci co nie widzą że "Prawo i Sprawiedliwość" właśnie prawo i sprawiedliwość zniwelowało, a "Solidarna Polska", Polskę wewnętrznie rozerwała, nie zrozumieją jednego. Apel ziobrystów: "łapać złodzieja solidarna Polsko!" to zdrada stanu RP poprzez kolaborację ZP z sektą lefebrystów zamontowanych przez ZP w rządzie polskim. I tym razem to nie żadna teoria spiskowa.
To prawdziwa, piąta kolumna OBCYCH WROGICH SIŁ rządzi już w kraju po swojemu, dzięki zdrajcom narodu, którzy już się nie maskują.
Katolska ośmiornica, to nie jakieś tam "ośmiorniczki" opozycyjne.
Jak już macki wysyłać to najlepiej do Bułgarii, która jeszcze 20 lat temu była tematem polskich dowcipów a la Borat.
Organizacja neofeudalistyczno-ultrakatolicka nazywając jej bułgarską mackę nieskończenie wiele obiecującym imieniem: "Wolność dla każdego," może liczyć na nabór bułgarskich Boratów na odbicie klejnotów z Watykanu. To dla nich chwytliwe, a bułgarsko-rosyjskie kontakty, już raz działały w zamachu Ali Akcy na JPII w Watykanie. Po odebraniu klejnotów, obsadzeniu własnego papieża, feudalna piramidka TFP z "woli bożej" certyfikowana przez tegoż może nawet mianować cysorzy nowego imperium wschodnioeuropejskiego. Ludziom stworzy się nowe miejsca pracy, czytaj: wyśle się do nowoczesnej pańszczyzny bez świadczeń i pod kontrolą automatycznych ekonomów. Tym sposobem "wolność dla każdego" made in TFP może bezproblemowo startować jak burza w Układzie Warszawskim BiS. Na przykład z Bajkonuru.
Swoją drogą tym, którzy między znaczeniem słów użytych w nazwach: "Wolność dla każdego", "Prawo i Sprawiedliwość" i "Solidarna Polska" nie widzą żadnego kontrastu z właściwościami pow. organizacji, możnaby sprzedać dużo więcej odchodów niż stare "Pokuta i Zbawienie". I to w obecnej fazie, nawet bez owijania w złoty papierek.
Wystarczy konserwatywny, naburmuszony look, herbik na proporczyku i staroświecka szarfa. Obecnie akurat tanio jest na wolnym rynku owieczek i baranków, tak cierpiących z jednego, prostego powodu. W dyktaturze UE ciągle jeszcze nie ma obozów koncentracyjnych dla demokratów i innych dewiantów i płonących stosów z heretykami.