Ministra funduszy i polityki regionalnej twierdzi, że jest „potwierdzenie z KE”, że Polska „spełnia już wszystkie warunki” do uzyskania wypłat z funduszy spójności na lata 2021-2027. Komisja Europejska tego nie potwierdza
Ministra funduszy i polityki regionalnej Katarzyna Pełczyńska-Nałęcz poinformowała w mediach społecznościowych, że „Mamy potwierdzenie z KE – Polska spełnia 3 ostatnie warunki niezbędne do pełnego uruchomienia funduszy strukturalnych – 76 mld euro na realizację programów do 2027 r.”. Taki wpis ukazał się na platformie X 19 stycznia 2023 roku.
Potwierdziła to 25 stycznia w rozmowie z Polską Agencją Prasową.
„Środki z funduszy strukturalnych powinny trafić do Polski w maju tego roku” – powiedziała PAP. Dodała, że odblokowanie przez KE środków na politykę spójności oznacza, że „będzie możliwe refinansowanie projektów już zrealizowanych”.
Wpis i deklaracje ministry wywołały spore emocje: z jednej strony ekscytację, bo fundusze spójności to 76,5 mld euro na wsparcie regionów, rozwój społeczny czy transformację energetyczną, a z drugiej zaskoczenie.
Jak ustaliło bowiem OKO.press w lutym 2023 roku – wypłata funduszy spójności, podobnie jak wypłata środków z KPO, jest uzależniona od przywrócenia zdemontowanej przez rządy Zjednoczonej Prawicy (2015-2023) oraz prezydenta Andrzeja Dudę niezależności sądów.
Czy zatem rządowi Donalda Tuska już udało się ją przywrócić?
Dlatego pytamy: co Ministerstwu Funduszy i Polityki Regionalnej przekazała Komisja Europejska, że ministra Pełczyńska-Nałęcz uznała, że może zrobić taki wpis w mediach społecznościowych? Na jakiej podstawie Polska złożyła do KE taką samoocenę? Czy to naprawdę realne, że środki z funduszy spójności popłyną do Polski już w maju?
W swoim wpisie ministra Katarzyna Pełczyńska-Nałęcz mówi o trzech warunkach, których spełnienie jest niezbędne, by Polska mogła dostawać wypłaty z funduszy spójności na lata 2021-2027, a których spełnienie rzekomo potwierdziła już Komisja Europejska.
Dwa z nich to warunki techniczne, których spełnienie wymagało przygotowania dokumentów strategicznych. Jednego dotyczącego planu inwestycji transportowych, drugiego dotyczącego strategicznych ram polityki w zakresie opieki zdrowotnej i opieki długoterminowej. Przygotowanie tych dokumentów i ich zatwierdzenie przez KE jest niezbędne do umożliwienia wypłat w obszarze transportu i zdrowia.
„Mamy potwierdzenie z KE – Polska spełnia 3 ostatnie warunki niezbędne do pełnego uruchomienia funduszy strukturalnych – 76 mld euro na realizację programów do 2027 r.”
Stworzony zgodnie z międzynarodowymi zasadami weryfikacji faktów.
Dużo bardziej wymagające jest (lub było) spełnienie warunku trzeciego. Chodzi o tzw. warunek podstawowy, który nakłada na państwa otrzymujące wypłaty środków z UE wymóg „zgodności z postanowieniami Karty Praw Podstawowych”.
Państwa, żeby móc otrzymywać środki finansowe z funduszy UE, muszą zapewniać dostęp do bezstronnych i niezawisłych sądów.
To jeden z wymogów, które na państwa członkowskie nakłada Karta Praw Podstawowych.
Tymczasem, z tego, co nam wiadomo, rząd Donalda Tuska jeszcze nie przywrócił w Polsce niezależności sądów i nie naprawił zdeformowanego przez Zjednoczoną Prawicę wymiaru sprawiedliwości, choć międzyresortowy zespół ds. przywracania praworządności i porządku konstytucyjnego działa pełną parą i prace trwają, o czym w OKO.press regularnie pisze Mariusz Jałoszewski.
Wciąż jednak w polskim systemie prawnym funkcjonują tzw. neosędziowie, co do których europejskie trybunały (Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej oraz Europejski Trybunał Praw Człowieka) orzekły, że są wadliwie powołani przez upolitycznioną neo-KRS, a więc nie spełniają warunku bezstronności, niezawisłości i bycia powołanym zgodnie z ustawą.
Nadal obowiązują przepisy ustawy kagańcowej, wciąż pracują powołani przez Zbigniewa Ziobrę rzecznicy dyscyplinarni odpowiedzialni za prześladowanie niepokornych władzy sędziów w Polsce.
Tymczasem z wcześniejszych wypowiedzi premiera Donalda Tuska i ministry Katarzyny Pełczyńskiej-Nałęcz wiemy, że
spełnieniem warunków umożliwiających wypłaty funduszy spójności będzie spełnienie tzw. super kamieni milowych wymaganych do odblokowania KPO.
Te dwa procesy to naczynia połączone. W obu przypadkach chodzi bowiem o przywrócenie niezależności sądów. Tymczasem wymogi tzw. super kamieni milowych są jeszcze bardziej szczegółowe.
Do spełnienia kamieni milowych dotyczących sądownictwa, niezbędne jest m.in.
Czy rządowi Donalda Tuska udało się to wszystko już załatwić, a ministra Pełczyńska-Nałęcz poinformowała o tym KE?
Żeby ustalić fakty, zadaliśmy pytanie Komisji Europejskiej: czy potwierdziła polskiemu rządowi lub bezpośrednio Ministerstwu Funduszy i Polityki Regionalnej, że uznaje spełnienie trzech warunków niezbędnych do uzyskania wypłat z funduszy spójności, w tym jednego z tzw. warunków podstawowych dotyczącego zgodności z Kartą Praw Podstawowych?
Jeśli tak, to na jakiej podstawie Komisja uznała, że wymóg gwarantowania prawa do bezstronnego i niezawisłego sądu jest już w Polsce spełniony?
Podobne pytania zadaliśmy Ministerstwu Funduszy i Polityki Regionalnej. Na jakiej podstawie zadeklarowało KE, że Polska wypełnia już kryterium związane ze zgodnością z Kartą Praw Podstawowych, a więc gwarantuje prawo do sprawiedliwego sądu i skutecznego środka zaradczego zgodnie z art. 47?
Od kogo pani ministra Pełczyńska-Nałęcz uzyskała zapewnienie, że warunki do wypłat środków z funduszy spójności są już spełnione?
Komisja odpisała, że owszem, 17 stycznia otrzymała pismo od Ministerstwa Funduszy i Polityki Regionalnej, w którym
ministerstwo informuje, że Polska wypełniła już wymóg zgodności z Kartą Praw Podstawowych.
Komisja podkreśliła jednak, że obecnie jest w trakcie ewaluacji tego pisma, aby sprawdzić, czy Polska faktycznie wypełnia umożliwiający wypłatę funduszy warunek dot. niezależności sądownictwa.
Komisja zaznaczyła też, że ma na to trzy miesiące i w tym czasie może zwrócić się do Polski z dodatkowymi pytaniami, a każdorazowe zadanie pytania wydłuża bieg trzymiesięcznego terminu.
To, że informację o spełnieniu kryterium zgodności z Kartą Praw Podstawowych do Komisji Europejskiej przekazało samo Ministerstwo Funduszy i Polityki Regionalnej, nie budzi wątpliwości, bo o spełnieniu warunków umożliwiających wypłaty informuje samo państwo członkowskie w ramach tzw. samooceny.
Wątpliwość budzi natomiast deklaracja ministry Pełczyńskiej-Nałęcz opublikowana na platformie X, której Komisja Europejska nie potwierdza.
Na ten fakt – braku potwierdzenia deklaracji ministry Pełczyńskiej-Nałęcz przez KE – zwróciliśmy uwagę Ministerstwa Funduszy i Polityki Społecznej. W odpowiedzi na pytania i prośbę o przedstawienie pełnej argumentacji, którą MFiPR przedłożyło w KE, otrzymaliśmy dość lakoniczne odpowiedzi.
„MFiPR owocnie zakończyło dialog nieformalny z KE w zakresie spełniania warunków podstawowych perspektywy 2021-2027, co umożliwiło uzyskanie od KE zielonego światła na formalne przekazanie dokumentów potwierdzających spełnienie warunków”.
Na pytanie zaś o to, na jakiej podstawie MFiPR zadeklarowało, że Polska wypełnia już kryterium związane ze zgodnością z Kartą Praw Podstawowych, a więc gwarantuje prawo do sprawiedliwego sądu i skutecznego środka zaradczego zgodnie z art. 47, ministerstwo odpowiedziało, że
„na podstawie wyjaśnień dot. niezawisłości sądownictwa przekazywanych do KE przez Ministerstwo Sprawiedliwości”.
Wynika z tego, że ministerstwo nie uzyskało potwierdzenia z KE, że warunki do wypłaty funduszy spójności na lata 2021-2027 są spełnione. Może natomiast przekazać do KE swoją ocenę w tej kwestii. KE następnie dokona jej oceny. Jaka będzie, zobaczymy.
Wypowiedź ministry Pełczyńskiej-Nałęcz uznajemy za nieprawdziwą, a przekazane nam odpowiedzi MFiPR za niewystarczające. Ministra Pełczyńska-Nałęcz sama wyjaśniała także w rozmowie z PAP w czwartek 24 stycznia, że owa złożona do KE samoocena zawiera dopiero „opis w jaki sposób, z użyciem jakich procedur zapewnimy przestrzeganie Karty Praw Podstawowych na wszystkich etapach realizacji programów”.
Ministra użyła czasu przyszłego.
„Proces odblokowania [funduszu spójności] zapoczątkowało złożenie do KE tzw. samooceny, czyli dokumentu zawierającego m.in. opis w jaki sposób, z użyciem jakich procedur zapewnimy przestrzeganie Karty Praw Podstawowych na wszystkich etapach realizacji programów” – powiedziała.
„Gdyby nie było samooceny, to nie byłoby zrozumienia KE, że w zasadzie wszystkie warunki są przez Polskę wypełnione lub za chwilę będą” – wyjaśniła Pełczyńska-Nałęcz w PAP.
Komisja Europejska mogła więc – w owym nieformalnym dialogu – potwierdzić pani minister Pełczyńskiej-Nałęcz, że
jeśli Polska wdroży wszystko to, co deklaruje, to Komisja uzna warunki do wypłaty funduszy spójności za spełnione.
Wciąż mówimy jednak o czasie przyszłym, a wpis ministry Pełczyńskiej-Nałęcz sugerował jasno, że to już się stało.
Wbrew zapowiedziom ministry Pełczyńskiej-Nałęcz, spełnienie warunku zgodności z Kartą Praw Podstawowych i przywrócenie niezależności sądów wciąż jeszcze przed nami.
Cykl „SOBOTA PRAWDĘ CI POWIE” to propozycja OKO.press na pierwszy dzień weekendu. Znajdziecie tu fact-checkingi (z OKO-wym fałszometrem) zarówno z polityki polskiej, jak i ze świata, bo nie tylko u nas politycy i polityczki kłamią, kręcą, konfabulują. Cofniemy się też w przeszłość, bo kłamstwo towarzyszyło całym dziejom. Rozbrajamy mity i popularne złudzenia krążące po sieci i ludzkich umysłach. I piszemy o błędach poznawczych, które sprawiają, że jesteśmy bezbronni wobec kłamstw. Tylko czy naprawdę jesteśmy? Nad tym też się zastanowimy.
Gospodarka
Sądownictwo
Katarzyna Pełczyńska-Nałęcz
Komisja Europejska
Karta Praw Podstawowych
KPO
Ministerstwo Funduszy i Polityki Regionalnej
pieniądze za praworządność
Pracowała w telewizji Polsat News, portalu Money.pl, jako korespondentka publikowała m.in. w portalu Euobserver, Tygodniku Powszechnym, Business Insiderze. Obecnie studiuje nauki polityczne i stosunki międzynarodowe w Instytucie Studiów Politycznych PAN i Collegium Civitas przygotowując się do doktoratu. Stypendystka amerykańskiego programu dla dziennikarzy Central Eastern Journalism Fellowship Program oraz laureatka nagrody im. Leopolda Ungera. Pisze o demokracji, sprawach międzynarodowych i relacjach w Unii Europejskiej.
Pracowała w telewizji Polsat News, portalu Money.pl, jako korespondentka publikowała m.in. w portalu Euobserver, Tygodniku Powszechnym, Business Insiderze. Obecnie studiuje nauki polityczne i stosunki międzynarodowe w Instytucie Studiów Politycznych PAN i Collegium Civitas przygotowując się do doktoratu. Stypendystka amerykańskiego programu dla dziennikarzy Central Eastern Journalism Fellowship Program oraz laureatka nagrody im. Leopolda Ungera. Pisze o demokracji, sprawach międzynarodowych i relacjach w Unii Europejskiej.
Komentarze