Sąd Okręgowy w Rzeszowie rozstrzygnął sprawę szybko, bez angażowania stron i ciągania ich na rozprawy. Zebrał pisemne oświadczenia, zanalizował je i na posiedzeniu niejawnym oddalił sprawę jako niezasadną.
„Wczoraj odebrałem wyrok na poczcie. Nie musiałem stawiać się w sądzie na rozprawie”
– mówi OKO.press Bart Staszewski.
WYGRAŁEM z gminą Niebylec! To pierwszego zwycięstwo w głośnym procesie za robienie zdjęć gminom. Sąd uznał, że wystarczy jedna rozprawa bez stawiania się stron, aby odrzucić bełkotliwy, motywowany politycznie pozew. Od początku powtarzałem, że to bełkot i próba uciszenia mnie.1/2 pic.twitter.com/H9NLP43XdF
— Bart Staszewski 🏳️🌈🇵🇱 (@BartStaszewski) May 5, 2022
Podkreśla, że to najbardziej cywilizowana forma rozprawienia się ze SLAPPem (Strategic Lawsuit Against Public Participation), czyli sprawie wytoczonej nie po to, by sąd rozstrzygnął, kto ma rację, ale po to, by udręczyć słabszą stronę sporu i skłonić ją do milczenia.
W tę stronę idą teraz propozycje i rekomendacje Unii Europejskiej, bo SLAPPy to nie tylko polska specjalność. Szerzą się w całej Europie. Tam jednak stroną atakująca są przede wszystkim oligarchowie i korporacje. W Polsce w atak na aktywnych obywateli włącza się całe państwo, jego aparat, rządowe media i ludzie korzystający z rządowego wsparcia.
To miał być projekt artystyczny
Projekt tablic przypominających żółte tablice drogowe “Strefa wolna od LGBT” Bart Staszewski prowadził w 2019 roku, kiedy rządowa propaganda wzmogła ataki na osoby LGBT. Zaczęło się od ataku na znienawidzonego przez PiS prezydenta Warszawy Rafała Trzaskowskiego – wiosną 2019 roku Warszawa przyjęła kartę LGBT. Wtedy kolejne gminy zaczęły przyjmować “uchwały antyLGBT”. Wiosną 2020 roku atak na osoby LGBT+ stał się motywem kampanii prezydenckiej Andrzeja Dudy, któremu poważnie zagroził w reelekcji kandydat opozycji Trzaskowski.
„Pierwszy był Świdnik koło Lublina i to wyglądało na incydent, ale potem uchwały podejmowały kolejne samorządy”
– mówił Staszewski w maju 2020 roku.
Według danych OKO.press z 2022 roku. takie uchwały nadal obowiązują w 85 jednostkach samorządowych (niektóre z nich przyjęły uchwałę w odmianie stworzona przez Ordo Iuris – Samorządową Karta Praw Rodziny).
„Owszem, uchwały mówiły o »ideologii« – ale co mają do powiedzenia o ideologii radni, którzy często nie wiedzą nawet, co znaczy skrót LGBT? Pierwsza myśl – wyjadę z Polski. Ale druga – nie, nie po tym, co przeszliśmy. Na naszych Marszach [Równości] w Lublinie myśmy mieli nie tylko tęczowe flagi, ale i biało-czerwone. I śpiewaliśmy hymn. A ludzie – zwłaszcza rodzice osób LGBT – mieli łzy w oczach. Im bardziej nas tutaj nie chcą, tym bardziej podkreślamy, że my jesteśmy stąd. Po tym nie mogłem tego tak zostawić. Więc pomyślałem: chcecie mieć »strefy wolne«, to wam zrobię profesjonalne znaki (wywiad pochodzi z raportu podsumowującego kadencję RPO Adama Bodnara “Z urzędu”, s. 84-88).

Myślałem, że to będzie po prostu taki projekt artystyczny” – mówił dalej Staszewski. – „Ale jak wrzuciłem go na Facebooka, to wywołał ogromną debatę.
Zgłaszali się do mnie ludzie, żeby wyrazić poparcie, zagraniczni politycy pytali, o co chodzi z tymi strefami. Jeżdżę do miejscowości – zapraszam osoby LGBT, żeby stanęły przy znaku. Wcześniej uświadamiam ryzyko. Wiele osób rezygnuje. Nic dziwnego – im mniejsza miejscowość, tym mniejsza anonimowość i… większy hejt. Ale za każdym takim zdjęciem są ludzie”.
Ludzie, którzy stanęli koło tablic Staszewskiego
„Historie tych, którzy zgodzili się wystąpić, zacząłem spisywać, bo to jest niesłychane” — mówił Staszewski.
„Bohaterowie, których spotkałem, wiedzą, że mogą mieć kłopoty, ale czują, że warto działać. Dla nich to jest ten moment, kiedy – tak jak mówił Marian Turski – nie można być obojętnym. Jest zresztą dosyć prosty sposób, żeby zrozumieć, że już najwyższa pora. Wystarczy podstawić w miejsce hejtu wobec LGBT słowo „Żydzi”. Widzimy wtedy jak absurdalne są to często oskarżenia i jak bardzo przypominają schematy nienawiści wobec innych mniejszości.
Dzięki marszowi i akcji z tablicami spotkałem Kazimierza, 58-letniego geja z małej miejscowości, który całe życie się ukrywał, ale od niedawna zaczął żyć otwarcie i teraz nawet pisze protesty do gminy. I 18-letniego chłopaka, który od razu powiedział, że nie będzie się ukrywał. I dziewczynę, która – kiedy jej miasto zrobiło się „strefą” – zaczęła organizować spotkania dla innych osób LGBT, żeby nie czuli się sami. To oni robią pracę u podstaw. Dodają innym odwagi i chcą robić więcej – budzi się w nich aktywizm. Jak sobie pomyślę, co sam miałem w głowie, kiedy miałem 18 lat… To niesłychana zmiana. Tak się tworzy społeczeństwo obywatelskie”.
Państwo PiS atakuje
Sprawę Staszewskiego opisaliśmy w cyklu OKO.press NA CELOWNIKU dokumentującym szykanowanie aktywnych obywateli przez funkcjonariuszy państwa PiS.
Trzy gminy: Zakrzówek, Niebylec i Tuszów, wytoczyły sprawy o naruszenie dóbr osobistych. Sprawy te były pretekstem dla rządowych mediów do szczucia na Staszewskiego. Staszewski policzył w czerwcu 2021, że przejechał na sprawy sądowe związane z projektem 3 212 km, 50 godzin spędził w samochodzie.
Nieważne uchwały anty-LGBT
W międzyczasie uchwały antyLGBT zostały unieważnione w sądach administracyjnych. RPO Adam Bodnar poddał te uchwały analizie, zasięgnął opinii ekspertów i uznał, że samorządy nie tylko nie miały prawa czegoś takiego uchwalać, ale są to uchwały naruszające podstawowe prawa obywateli.
RPO stwierdził, że uchwały podlegają ocenie sądów administracyjnych (prawnicy nie byli w tym zgodni, ale sędziowie administracyjni uznali, że rzeczywiście leżą w ich gestii; ostatecznie potwierdził to Naczelny Sąd Administracyjny w lipcu 2021 roku).
RPO wybrał kilka uchwał antyLGBT i w grudniu 2019 roku zaskarżył w pięciu różnych wojewódzkich sądach administracyjnych (rozstrzygniecie jednego WSA nie daje jeszcze pewności, jakie jest stanowisko sądów administracyjnych w sprawie uchwal, ale pięciu — już tak).
Uchwały zaczęły padać po kolei. Ta z Niebylca 29 marca 2022 roku (w pierwszej instancji). Wojewódzki Sąd Administracyjny w Rzeszowie uznał, że uchwała z Niebylca “wyklucza ze wspólnoty samorządowej jej członków identyfikujących się jako osoby LGBT. Stanowi dyskryminującą ingerencję m.in. w poszanowanie godności jednostki oraz prawo do poszanowania życia prywatnego”. Ponadto sąd stwierdził, że nie ma czegoś takiego, jak ideologia osób LGBT, tak jak nie ma ideologii osób heteroseksualnych.
Teraz padła sprawa o naruszenie dóbr osobistych Niebylca. O tym, czy wyrok stanie się teraz ostateczny, zdecyduje gmina Niebylec.
Jak się bronić przed SLAPPami
Nadal toczą dwa procesy przeciwko Staszewskiemu wytoczone przez gminy: Zakrzówek i Tuszów Narodowy. Jak pokazywaliśmy w raporcie w sprawie polskich SLAPPów, polskie społeczeństwo obywatelskie tworzy metody obrony przeciwko tego typu atakom. Fundamentalne znaczenie ma przekazywana sobie nawzajem wiedza prawna, możliwość prowadzenia zbiórek publicznych na pomoc prawną i pomoc prawników, którzy często udzielają pomocy pro bono.
W swoim wpisie na Facebooku Staszewski cytuje swoich pełnomocników w sprawie z Niebylcem:
Adwokat Bartosz Przeciechowski: „Sąd niewątpliwe stanął po stronie zdrowego rozsądku — w demokratycznym państwie oczywiście dopuszczalna jest publiczna krytyka złej uchwały podjętej przez radę gminy Niebylec. Od początku strona pozwana prezentowała takie stanowisko”.
Adwokatka Sara Lipert: „Mamy nadzieję, że ten wyrok będzie przykładem dla pozostałych spraw, a udział w debacie publicznej i krytyka organów władzy przestanie być przedmiotem bezzasadnych pozwów przeciwko aktywistom”.
Gratuluję i cieszę się, że sąd zadziałał jak powinien. Niestety putinizm w Polsce dalej ma się dobrze – choć niektórzy próbują udawać, że prześladowanie współobywateli LGBT wcale nie jest cechą wspólną demokracji postkomunistycznych dawnego bloku wschodniego i nie ma tego samego źródła, że można być cywilizowanym, dyskryminując i łamiąc prawa człowieka…
Radni POPiSu pewnie się zagotowali na wyrok sądu 😀
popis? nie chciałbym tu pomniejszać wpływu katolockiego w KO ale trochę to niepoważny zarzut. przypomnę, że ostatnio Lewica robiła oczka maślane i wspierała pis przy głosowaniu krytykapolityczna.pl/kraj/szumlewicz-krajowy-plan-odbudowy-fundusz-odbudowy-lewica-pis/. I to kiedy? w czasie ataków najgorszych na LGBTitd. Cholera wie, o co im wtedy chodziło. Sojusz "taktyczny" i nie widzenie całości obrazka to jak widać to problem szerszy. mam wątpliwości czy gdy inne partie – "postępowe" ja np. lewica dojdzie do władzy (sama nie dojdzie), coś zrobią z kościołem. Dali ciała z tym głosowaniem w ostatnim roku…kto mi da gwarancję, że nie będą dalej – współrządząc np. z KO, z PSL albo z …PiS, współpracować przy wzmacnianiu kościoła. Kto da taką gwarancję w ogóle?
Warto też przypomnieć, że lewica też jakoś nie walczyła na poważnie z kościelnymi akcjami po 1990 r. takie trochę powiedziałbym udawała, że coś robi. Nie widzę na scenie politycznej poważnej oferty, bo też każdy wie, że nie może kościoła drażnić. To trochę jak z tymi chwaleniem gierka na śląsku przez PiS. Nie wygrają wyborów bez tego.
W pierwszej kolejności największe ataki na społeczność LGBT miały miejsce podczas kampanii prezydenckiej Andrzeja Dudy, a nie podczas ustalania KPO. Owszem współpraca w sprawie KPO była błędem, natomiast w sumie lewica wywalczyła wiele kwestii dla samorządów, bez pracy lewicy by tego nie było, a jakby nie było ten Fundusz kiedyś wejdzie, gdy wejdzie, to samorządy, dzięki lewicy, sporo dostaną (i nie było wówczas mowy o LGBT, ale w fundusz nie dotykał tego tematu). Co do Platformy, dla mnie to był PiS-bis, za swoich rządów również umacniali Kościół (i tu jednak trzeba pamiętać, że lewica w latach 90. funkcjonowała w zupełnie innej rzeczywistości – żył papież-Polak, Kościół w Polsce przeżywał renesans), mieli dwie kadencję, żeby wprowadzić związki partnerskie i mieli odpowiednią większość. Mogli to zrobić. Tusk, w mojej opinii, to taki sam homofob jak Kaczyński, tylko inteligentniejszy. On doskonale wie, że homofobia nie ma argumentów racjonalnych, obiektywnych, naukowych, merytorycznych i etycznych, ruszając ten temat nie ma szans wygrać, dlatego nie ruszał tematu. Byli pożyteczni idioci, którzy atakowali, a Tusk, nienawidząc LGBT, kreował się na złoty środek. Kaczyński zaś po prostu jest mniej inteligentny. Zaatakował i wszyscy widzą, że nie ma żadnych argumentów. Wbrew pozorom za Kaczyńskiego bardzo mocno ruszyła laicyzacja Polski i np. poparcie dla związków partnerskich, czyli coś dobrego się stało (wbrew jego intencjom, za Tuska trwał złoty marazm). Natomiast też należy pamiętać o tym, że są w Platformie takie osoby jak Trzaskowski, są takie osoby jak prezydent Dulkiewicz. Natomiast rozliczanie lewicy za lata 90. nie brzmi do końca poważnie, tak jak równanie dziś PO z PiS-em. Jednak zmiany pokoleniowe zarówno w lewicy jak i w PO zaszły…
wygrał w sumie z ordo juris. to zdaje się stamtąd, z tej "jaskini rozpusty" te wszystkie wspaniałe impulsy płyną. ileż to ci goście już głupot narobili. ajajajaj.
Wolne sądy!
Dzięki Bogu!
Ta wolnosc niestety lezy juz na dnie szamba wrzucona przez czlonkow parti iustitia (ta pani) i themis. Tak ich niezawislosc i niezaleznosc.
Czyli tzw. sedzia potwierdzil klamstwo tego oszusta 8* barta vel. strefa wolna od rozumu. Zreszta co sie dziwic po tej pani ktora reprezentuja partie kasty Iustitia
http://www.krs-pobierz.pl/stowarzyszenie-sedziow-polskich-iustitia-oddzial-w-rzeszowie-i499430. Ona plus czlonkowie tej parti dawno wrzucili niezawislosc i niezaleznosc do szam…..
Przeciez zaden ptak nie s… do wlasnego gniazda prawda pani sedzio? Inny wyrok tzn. karzacy klamstwo byl niemozliwy bo inaczej spotkala by ja infamia. Tak jak druga "madra" sedzia ktora byla razem na demostarcji z czlowiekiem koniem a potem oddalial skarge prokuratury na jego aresztowanie.
Ciekawe bedzie uzasadnienie. Chopaki i dziewczny z iustiti juz je dla niej napisali jeszcze przed "wyrokiem". A potem kasta sie dziwi ze ludzie kaste maja w gleboko wiadomo gdzie.
Czyli jak napisze i przykleje w jego miejscu zamieszkania 8* Barta- Bart 8* Staszewski to strefa wolna od rozumu to bedzie tez ok bo to przeciez klamstwo (akurat 100% prawdy). Super.
O Niebylcu zrobiłem film o tematyce żydowskiej (W poszukiwaniu Jacka). Spotkałem się tam z antysemityzmem, z podejrzliwym księdzem i nastrojami skrajnie antyunijnymi. Spotkałem też dobrych i rozsądnych ludzi, ale każdy z nich prosił, abym nie wymieniał ich nazwiska.
A ja sie spotkalem z 8* oszustem, klamca niejakim bartem ktory pier… trzy po trzy. Jak sie zapytalem na co wydal kase ktora dostal ze zbiorek to mnie zwyzywal od homofobow.
Tusk, nie kłamiesz?
"Adwokatka Sara Lipert".Projekt "niebianskiej Jerozolimy" w Ukropolin jednak jest prawdą.
Bardzo dobra wiadomość. Niebylec to moja rodzinna miejscowość. Tym bardziej cieszy mnie sprawiedliwy wyrok i utarcie nosa miejscowym fundamentalistom.