Gdy sąd w Szczecinie nie zgodził się na aresztowanie podejrzanych menedżerów, bo podstawy dowodowe są zbyt słabe, prokuratura zajęła się sądem. IPN ogłosił na tydzień przed rocznicą 31 sierpnia, że prowadzi śledztwo przeciwko Lechowi Wałęsie. Jedna piąta ankietowanych Polaków sądzi, że większe zasługi dla "S" w latach 80. miał Lech Kaczyński niż Wałęsa
„Prawo i Sprawiedliwość, cały nasz obóz i pan prezydent, który wyrósł z naszego obozu, jesteśmy dzisiaj dla Polski i dla polskiego państwa – myślę, że to nie jest przesadne stwierdzenie – po prostu ostoją suwerenności, bezpieczeństwa i pewnika, że Polska będzie mogła być w przyszłości bezpieczna i suwerenna” - oznajmiła w czwartek w Telewizji Republika premier Beata Szydło.
Pozostałe wydarzenia tygodnia poniżej.
Prezydent Andrzej Duda określił obowiązującą konstytucję jako „konstytucję mniejszości”. „Spośród uprawnionych do głosowania głosowało za nią tak naprawdę 22 proc.” – argumentował, jak podaje PAP. Podczas konferencji „Konstytucja dla obywateli, nie dla elit”, zorganizowanej w Gdańsku wraz z NSZZ Solidarność, prezydent skrytykował wyrok Trybunału Konstytucyjnego z 2014 roku, uznający wydłużenie wieku emerytalnego za zgodny z ustawą zasadniczą.
Wyraził opinię, że polska konstytucja jest bardzo nieprecyzyjna w zakresie podziału „kompetencji nie tyle władz, co kompetencji, jakie tym władzom przysługują”. Negatywnie też ocenił postawę byłego przewodniczącego TK, „który pod Sądem Najwyższym krzyczał, że wszystko musi zostać po staremu. […] Bo jemu i jego kolegom tak pasuje, bo oni mają swoje bardzo wysokie stany spoczynku i generalnie są na piedestale”. Zachęcał do organizowania debat o konstytucji w całej Polsce.
Poseł PO Borys Budka w rozmowie z niemiecką gazetą „Die Zeit” powiedział, że UE powinna postawić polskiemu rządowi ultimatum w sprawie przestrzegania praworządności. Posłanka PiS Krystyna Pawłowicz napisała na Facebooku: „Panie Budka, Niech Pan sobie wyobrazi, że Polska NIE przyjmuje niemieckiego ultimatum, którego Pan żąda, by nie wprowadzać u nas reform. I co dalej? Granicę polską znowu, jak 78 lat temu, niemieckie siły przełamują, rozstrzeliwują władze lokalne i ustanawiają członków PO i neopalikotów jako unijno-niemieckich namiestników w mijanych miastach i wsiach, wyłapują i rozstrzeliwują stawiających opór Polaków […]? Ponownie uruchamiają obozy koncentracyjne z zaufanymi strażnikami z targowickich środowisk, które wreszcie mogą się na Polakach zemścić? […] Ustanawiają herr Budkę marszałkiem Sejmu i "wyzwolona" z rąk "polskich faszystów" przez niemieckich obrońców demokracji europejskiej Polska wreszcie powraca do "rodziny europejskich demokracji"? O tym Pan marzy, Panie Budka? Czy raczej herr Budka?”
„Jesteśmy ofiarą II wojny światowej. […] Nie została nam w żaden sposób ta krzywda naprawiona, a wręcz odwrotnie” – powiedziała premier Beata Szydło pytana na konferencji prasowej o kwestię odszkodowań od Niemiec za straty, jakie Polska poniosła w wyniku wojny. „Tak naprawdę, to można by powiedzieć, że Polska upomina się po prostu o sprawiedliwość. Polska upomina się dzisiaj o to, co powinno być wobec niej wykonane. […] Mówienie o reparacjach jest po prostu upominaniem się właśnie o sprawiedliwość i o to, co się Polsce należy” – powiedziała premier.
W Telewizji Republika premier Beata Szydło oznajmiła: „Prawo i Sprawiedliwość, cały nasz obóz i pan prezydent, który wyrósł z naszego obozu, jesteśmy dzisiaj dla Polski i dla polskiego państwa – myślę, że to nie jest przesadne stwierdzenie – po prostu ostoją suwerenności, bezpieczeństwa i pewnika, że Polska będzie mogła być w przyszłości bezpieczna i suwerenna”.
Były przewodniczący NSZZ „Solidarność” (2002 -2010) Janusz Śniadek, dziś poseł PiS, przyznał w „Rzeczpospolitej”, że „Wałęsy z historii się nie wymaże. On miał dramatycznie złe epizody w swojej biografii, ale też miał rozdziały piękne. […] Jednak po 1989 roku zdradził ideały „S" i te osoby, które walczyły przy jego boku. […] Wałęsa wpisał się w obóz zdrady narodowej i to powinno być w podręcznikach szkolnych”.
Poseł PiS dowodził też, że „to Lech Kaczyński jest symbolem „Solidarności", nie Wałęsa. Niestety tylko w odczuciu Polaków. Ubolewam, że na świecie „S” wciąż kojarzona jest z Lechem Wałęsą. To się niestety już nie zmieni”.
Zapytany o innych historycznych przywódców Solidarności – Władysława Frasyniuka, Bogdana Borusewicza – Śniadek odparł: „To osoby, które po 1989 roku, dyskontując swój rodowód, urządziły się dobrze w wolnej Polsce w trudnym okresie transformacji i uwłaszczenia na majątku państwowym, jak środowisko „Gazety Wyborczej”. Robotnicy, którzy przynieśli wolność Polsce i Europie w bezkrwawej rewolucji, zostali zdradzeni po 1989 roku”.
Według sondażu dla OKO.press 22 proc. pytanych sądzi, że Lech Kaczyński miał większe zasługi dla Solidarności lat 1980-89 niż Lech Wałęsa. Przeciwnego zdania jest 48 proc. ankietowanych. 30 proc. wybrało odpowiedź: trudno powiedzieć.
Komitet Obrony Demokracji uzyskał zgodę prezydenta Gdańska na uczczenie rocznicy 31 sierpnia 1980 roku na placu przed Pomnikiem Poległych Stoczniowców (rocznicy podpisania Porozumienia Gdańskiego w 1980). Zaprotestował przeciwko temu związek „Solidarność”, choć wielu działaczy KOD tworzyło przed laty ruch Solidarność.
„Przypomnę, Judasz też był apostołem” – powiedział w TVN Marek Lewandowski z NSZZ „Solidarność”. „To tak jakby współcześni Niemcy organizowali obchody na Westerplatte” – stwierdził poseł PiS Marcin Horała.
NSZZ „Solidarność” zgłosiła chęć zorganizowania własnej manifestacji w tym samym miejscu. W piśmie do wojewody pomorskiego NSZZ „S” Stoczni Gdańskiej stwierdził, że organizacja manifestacji „tzw. KOD-u […] zagraża bezpieczeństwu publicznemu z powodu uczestniczenia w niej środowisk związanych ze służbą bezpieczeństwa oraz nieprzychylnych dla NSZZ Solidarność”.
Mianowany przez rząd PiS wojewoda pomorski zmienił decyzję prezydenta miasta, uznając, że manifestacja związku ma na najbliższe trzy lata pierwszeństwo jako tzw. zgromadzenie cykliczne. Aby uniknąć konfrontacji KOD postanowił zorganizować swoją manifestację przed dawną salą BHP w Stoczni Gdańskiej.
Dyrektor stanowiącej pion śledczy IPN Głównej Komisji Ścigania Zbrodni przeciwko Narodowi Polskiemu Andrzej Pozorski poinformował, że 29 czerwca 2017 zostało wszczęte śledztwo w sprawie złożenia przez Lecha Wałęsę nieprawdziwych zeznań. W ten sposób potraktowano twierdzenie Wałęsy, że przypisywane mu dokumenty z teczki TW „Bolka” nie zostały przez niego napisane. O podjęciu postępowania karnego w tej sprawie przez pion śledczy IPN zadecydował Prokurator Generalny, którym jest minister sprawiedliwości Zbigniew Ziobro.
„Europa powinna wrócić do korzeni naszej cywilizacji, a więc do chrześcijaństwa. I w oparciu o ten fundament należy budować bezpieczeństwo” – powiedział minister spraw wewnętrznych Mariusz Błaszczak w TVP Info. Jego zdaniem, Komisja Europejska wciąż stoi przy polityce multikulturalizmu, która „przynosi śmiertelne żniwo”.
Minister ubolewał, że Rzecznik Praw Obywatelskich i organizacje pozarządowe wywierają presję na rząd i straż graniczną „w imię albo utopii, albo jeszcze gorzej, i próbują otworzyć granice polską na napływ muzułmańskich emigrantów”. „Na zachodzie Europy mamy do czynienia z dyktatem poprawności politycznej i z ograniczeniami dotyczącymi swobód obywatelskich. […] W Polsce takich problemów nie mamy. Totalna opozycja próbuje wmówić nam, że jest coś nie tak, jak być powinno. Wręcz przeciwnie, Polska jest wolnym krajem, wszyscy mogą się wypowiadać”.
Minister Błaszczak przekonywał, że we Francji polityk może „zostać pozbawiony biernego prawa wyborczego na 10 lat , jeżeli zostanie skazany za homofobię, ksenofobię. To jest jedno wielkie nadużycie, bo ono świadczy o tym, że gdzieś szaleństwo tak się rozlało”. Wyraził jednak nadzieje, że to wszystko wróci do normalności.
Przedsiębiorstwo Autosan, należące do nadzorowanej przez ministerstwo obrony narodowej Polskiej Grupy Zbrojeniowej, spóźniło się o dwadzieścia minut ze złożeniem oferty na wykonanie 18 autobusów dla polskiej armii – poinformowało RMF FM. Przetarg wartości 30 mln zł wygrała niemiecka firma MAN, która jako jedyna złożyła ofertę w terminie. Kontrakt z nią podpisano. PGZ przejęła Autosan w 2016 roku, a premier Szydło ogłosiła wówczas, że spółka będzie flagowym przedsiębiorstwem programu „Gospodarka plus”.
Prokuratura Regionalna w Szczecinie prowadzi śledztwo w sprawie przekroczenia uprawnień i niedopełnienia obowiązków przez sędziów, którzy wyznaczyli składy sędziowskie do rozpatrzenia wniosku prokuratury o aresztowanie dziesięciu podejrzanych o nadużycia byłych członków kierownictwa Grupy Azoty Zakłady Chemiczne Police. Zarówno sąd rejonowy jak okręgowy w Szczecinie odrzuciły w lipcu br. wniosek o aresztowanie, uznając, że prokuratura nie zgromadziła wystarczająco przekonywujących dowodów.
Marcin Wolski, satyryk i dyrektor TVP2 z nadania PiS, opublikował w „Gazecie Polskiej Codziennie” polityczno-patriotyczno-krajoznawczą fraszkę pt. „Pocztówka z wczasów”.
„Przegniły Zachód powoli tonie – strach
Na Rivierze, lęk w Barcelonie.
Islam uderza co rusz zdradziecko…
A prezes zwiedza ziemię sądecką.
Wszędzie upiory wstają znajome,
Korea znowu macha atomem.
Zamach w kurorcie, zginęło dziecko…
A prezes zwiedza ziemię sądecką!
Egipt, Tunezja czy Costa Brava
To wręcz ruletka, a nie zabawa…
Przeto doceńmy naszą ojczyznę,
Jedźmy z prezesem. Na Sądecczyznę”.
„Nie istnieją żadne badania opinii publicznej na temat wsparcia obywateli Szwecji dla polityki polskiego rządu” – oświadczyła Ambasada Szwecji w Polsce. Była to reakcja na podane przez „Wiadomości” TVP dane, z których miało wynikać, że 98 proc. Szwedów popiera politykę polskiego rządu, odmawiającego relokacji uchodźców z obozów w Grecji i we Włoszech. „Wiadomości” powołały się na sondę internetową szwedzkiego portalu „Nyheter Idag”, prezentującego poglądy antyimigranckich, prawicowych populistów. Jak napisała „Rzeczpospolita”, według Eurobarometru 76 proc. Szwedów popiera politykę migracyjną UE, a 90 proc. wspiera udzielanie pomocy uchodźcom.
Premier Beata Szydło w związku z zamachem w Barcelonie przypomniała w TVP1 swoje przemówienie w Sejmie 24 maja (zob. Kronika Skórzyńskiego 20-26 maja 2017). „Powtórzyłabym dziś te słowa jeszcze mocniej – powiedziała premier. – Trzeba powstać z kolan i nie bać się prawdzie spojrzeć w oczy. Elity europejskie albo nie dostrzegają tego problemu, albo ich to przerasta, albo doszły do wniosku, że taki będzie już świat. My się z tym nigdy nie pogodzimy. Nie ma takiej ceny, za którą moglibyśmy sprzedać bezpieczeństwo Polaków. Wielu polityków mówi, by polityki migracyjnej nie wiązać z terroryzmem. Oczywiście to jest do pewnego stopnia zrozumiałe, jeżeli mówimy o tych ludziach, którzy są rzeczywistymi uchodźcami. Tyle że z otworzenia się tak szeroko, szczególnie przez panią kanclerz Merkel, która zaprosiła do Europy tak wielu uchodźców, skorzystali ci, którzy dzisiaj sieją śmierć” – stwierdziła pani premier.
Historyk i politolog, wykładowca Collegium Civitas. W PRL uczestnik ruchu opozycyjnego, jeden z założycieli Samorządu Studentów Uniwersytetu Warszawskiego. Członek Klubu Inteligencji Katolickiej w Warszawie. Pracował w redakcjach „Przeglądu Katolickiego”, „Tygodnika Solidarność”, „Spotkań”, był zastępcą redaktora naczelnego „Rzeczpospolitej” i szefem dodatku „Plus-Minus” (2000-2006). Jest redaktorem naczelnym pisma naukowego „Wolność i Solidarność”. Napisał m.in. „Rewolucję Okrągłego Stołu”, biografię Lecha Wałęsy, historię Komitetu Obrony Robotników, „Krótką historię Solidarności 1980-1989”. Ostatnio wydał „Nie ma chleba bez wolności. Polski sprzeciw wobec komunizmu 1956-1980”. Jego książki były trzykrotnie nominowane do Nagrody Historycznej im. Kazimierza Moczarskiego.
Historyk i politolog, wykładowca Collegium Civitas. W PRL uczestnik ruchu opozycyjnego, jeden z założycieli Samorządu Studentów Uniwersytetu Warszawskiego. Członek Klubu Inteligencji Katolickiej w Warszawie. Pracował w redakcjach „Przeglądu Katolickiego”, „Tygodnika Solidarność”, „Spotkań”, był zastępcą redaktora naczelnego „Rzeczpospolitej” i szefem dodatku „Plus-Minus” (2000-2006). Jest redaktorem naczelnym pisma naukowego „Wolność i Solidarność”. Napisał m.in. „Rewolucję Okrągłego Stołu”, biografię Lecha Wałęsy, historię Komitetu Obrony Robotników, „Krótką historię Solidarności 1980-1989”. Ostatnio wydał „Nie ma chleba bez wolności. Polski sprzeciw wobec komunizmu 1956-1980”. Jego książki były trzykrotnie nominowane do Nagrody Historycznej im. Kazimierza Moczarskiego.
Komentarze