„Ten obrazek przedstawia po prostu prawo do życia”, mówił Mikołaj Pawlak w Sejmie w nocy z 24 na 25 czerwca o koszulce z wizerunkiem płodu, w której wystąpił. „Ono wynika z prawa naturalnego, jest jego częścią. I to się w zeszłym roku wydarzyło i prawo do życia jest wreszcie chronione w Polsce tak, jak powinno być”.
I chociaż za najważniejsze w życiu dzieci RPD uznał zmiany spowodowane epidemią, na drugim miejscu umieścił wyrok TK Julii Przyłębskiej i swój udział w orzeczeniu. „Rok 2020 był nadzwyczajny, szczególnie dla dzieci. Ale był także rokiem życia”.
W sprawozdaniu dla Sejmu RPD zamieścił całą swoją opinię do TK w sprawie aborcji.
„Dobre samopoczucie”
Jak jednak sam przyznał, jego opinia do TK nie miała żadnej wartości formalnej:
„Rzecznik Praw Dziecka nie posiada legitymacji formalnej do wstąpienia do postępowania w charakterze pełnoprawnego uczestnika, co niestety nie jest spójne z ideą powołania konstytucyjnego organu ochrony praw dziecka, szczególnie w zakresie sprawy dotyczącej podstawowego prawa każdego człowieka – prawa do życia.
Niemniej jednak nie wyłącza to całkowicie możliwości przedstawienia opinii przez Rzecznika Praw Dziecka”.
W opinii do TK Pawlak napisał, że:
„W przedmiotowym postępowaniu podmiotem prawa do godności jest zarówno matka dziecka, jak i nienarodzone dziecko. Prawa obu podmiotów są ze sobą bezpośrednio powiązane, ale wbrew częstym sugestiom nie muszą być to prawa ze sobą kolidujące.
W rzeczywistości bowiem sygnalizowane przez część zwolenników aborcji potencjalne zagrożenia godności kobiety wiążą się przede wszystkim z utrudnieniami, jakie może ona napotykać po urodzeniu dziecka, a nie w związku z samą ciążą.
Te potencjalne zagrożenia mogą natomiast ulec zmniejszeniu lub wyeliminowaniu w wyniku prawidłowego stosowania innego wzorca wymienionego w przedmiotowym wniosku tj. zakazu dyskryminacji”.
Okazuje się zatem, że według RPD ciąża z powikłaniami, czy wiedza o tym, że płód jest nieuleczalnie chory lub ma zespół Downa, nie jest źródłem stresu, bólu czy traumy dla kobiety w ciąży i jej rodziny. Może być jedynie źródłem bólu, gdy po narodzeniu dziecko – jako niepełnosprawne – jest dyskryminowane.
W opinii do TK Mikołaja Pawlaka po raz kolejny pojawia się określenie „dobre samopoczucie”:
„Co więcej zaobserwowane w praktyce postawy dyskryminacyjne, a w szczególności presja na dokonanie aborcji w przypadku wykrycia np. zespołu Downa, powodują, że przepisy te pozwalają na zaistnienie sytuacji, w których dobro w postaci życia ludzkiego i godności człowieka jest stawiane poniżej dobra w postaci abstrakcyjnego »dobrego samopoczucia« społecznego”.
I aborcję w takim przypadku porównuje do zbrodni nazistowskich Niemiec: „Jest to sytuacja, która wielokrotnie w historii doprowadzała do popełniania największych zbrodni przeciwko ludzkości. Najtragiczniejszą ilustracją jest tzw. akcja „T4”, czyli program masowego uśmiercania osób chorych psychicznie przeprowadzana w hitlerowskich Niemczech”.
Zobacz całe sprawozdanie Pawlaka razem z opinią do TK.
Co ciekawe, w sprawozdaniu jest cały ustęp o wystąpieniu RPD w sprawie opieki psychiatrycznej dzieci i młodzieży, szczególnie w okresie pandemii. Ale tym Pawlak się nie chwalił. A wydaje się, że właśnie to powinno stać się najważniejszym tematem dla RPD.
Dobre samopoczucie, czyli brak tortur
W dokumentach międzynarodowych (np. według Komitetu Praw Człowieka ONZ) „prawo do dobrego samopoczucia” nazywa się wolnością od tortur i nieludzkiego traktowania. Wymuszania donoszenia takiej ciąży jest przez instytucje stojące na straży praw człowieka uznane za łamanie praw człowieka:
Także wczoraj – 24 czerwca – Europarlament poparł rezolucję przygotowaną na podstawie raportu eurodeputowanego z Chorwacji, socjalisty Freda Matića. Parlament wzywa w niej państwa członkowskie UE do zapewnienia obywatelkom i obywatelom pełni praw reprodukcyjnych i seksualnych oraz poszanowania praw kobiet. W tym m.in. dostępu do:
- bezpiecznych i ekologicznych produktów higieny menstruacyjnej;
- nowoczesnej i skutecznej antykoncepcji;
- kompleksowej edukacji seksualnej;
- bezpiecznej i legalnej opieki aborcyjnej;
- metod leczenia niepłodności, w tym in vitro;
- opieki położniczej i okołoporodowej.
Nie, ten obrazek to nie prawo do życia
Wystąpienie i koszulka Mikołaja Pawlaka to nie – jak twierdzi – jedynie potwierdzenie tego, co jest w ustawie o RPD. (W tej ustawie znajdziemy taki zapis: „W rozumieniu ustawy dzieckiem jest każda istota ludzka od poczęcia do osiągnięcia pełnoletności”).
Ale symbol na koszulce to dużo więcej. Billboardy Fundacji Nasze Dzieci – Edukacja, Zdrowie, Wiara, finansowane przez biznesmena z Rybnika (prezesa fundacji), dla kobiet walczących o swoje prawa po wyroku TK były symbolem opresji i zniewolenia.
Ciągle nie wiemy, czy fundacja korzysta ze środków państwowych (interpelacje posła Macieja Kopca pozostają bez odpowiedzi).
Dom mediowy Media People wyliczył, że billboardy w całym kraju mogły kosztować nawet 5,5 mln zł. Kilka dni temu RPD wręczył biznesmenowi i jego żonie – Katarzynie i Mateuszowi Kłoskom – Odznakę Honorową za Zasługi dla Ochrony Praw Dziecka.
Autorką grafiki jest rosyjska artystka Jekaterina Głazkowa, która sprzeciwiała się takiemu wykorzystaniu jej grafiki.
Billboardy były i są traktowane jako element walki z prawami kobiet, szczególnie po uderzającym w kobiety wyroku TK Julii Przyłębskiej.
52 proc. chce prawa do aborcji z powodów społecznych
RPD – jako urzędnik państwowy – ze swoją koszulką występuje przeciwko większości społeczeństwa. W sondażu z lutego 2021 roku 52 proc. Polaków opowiedziało się nie tylko za tzw. kompromisem aborcyjnym, ale za liberalizacją przepisów.
Ankietowanym zadaliśmy następujące pytanie: „Pana/Pani bliska znajoma chce przerwać ciążę z powodu ciężkich warunków życiowych lub trudnej sytuacji osobistej. Czy uważa Pan(i), że prawo powinno jej na to zezwalać czy zakazywać?”
Na tak zadane pytanie ponad połowa respondentów odpowiedziała: „Prawo powinno jej na to zezwalać”.
Wśród młodych – osób w wieku 18-39 – zgodę na takie prawo wyraziło aż 76 proc.
W grudniu 2020 roku na pytanie, czy kobieta powinna mieć prawo do aborcji do 12. tygodnia życia „tak” odpowiedziało aż 66 proc.
W grudniu 2018 pytaliśmy z kolei, czy aborcja powinna być dozwolona w przypadku nieuleczalnej wady płodu. Aż 78 proc. respondentów – w tym także wyborcy PiS – było za:
Komentarz został usunięty ponieważ nie spełniał standardów społeczności.
"Może mi pani wytłumaczyć.." to taka prowokacja retoryczna, bo przecież wiemy Grzesiu, że tobie nic nie można wytłumaczyć. W tej sytuacji nie pozostaje nic, jak tylko życzyć, aby bliska ci osoba musiała donosić ciążę i urodzić dziecko z śmiertelną wadą.
Komentarz został usunięty ponieważ nie spełniał standardów społeczności.
Bo tu mamy do czynienia z manipulacją – pis odebrał kobietom prawo do aborcji w przypadku wad letalnych, a zwolennicy tego zakazu posługują się w swojej demagogii rysunkami albo wręcz zdjęciami usg płodów zdrowych. Ciekawe dlaczego nigdy na tych plakatach/koszulkach nie ma zdjęć płodów zdeformowanych czy martwych? Bo to nie pasuje do narracji?
Skoro chcecie chronić płody uszkodzone, to weźcie je na sztandary.
czy nasi islamiści lokalni zapłacili chociaż za licencję na wykorzystywanie grafiki? artystka bodaj rosjanka odcinała się od propagandy konserwatywnej i twierdziła jeszcze niedawno, że nikt z nie występował o zgodę na wykorzystanie grafiki.
No to wyobraź sobie taki sam obrazek, z takim samym płodem, (bo dzieckiem to będzie, dopiero jak się urodzi) ale np. bez wykształconej wątroby i nóżek. To się zdarza prawie nigdy, ale się zdarza. Fajne?
Gdzie jest jakiekolwiek przekłamanie w grafice z błyskawicą? To tylko symbol.
Natomiast ta grafika nie ma nic wspólnego z tym, jak wygląda płód, a co więcej autorka grafiki wyraźnie zaznaczyła, że nie wolno używać tej grafiki w propagowaniu akcji antyaborcyjnych, czym nasi "o jakże prawi" w ogóle się nie przejęli.
Proste, można to naprawdę łatwo ogarnąć umysłem.
katolictwo nie ma żadnych praw
Narodowe Ministerstwo Wazeliny na gwałt potrzebne lub pomieszczenie bez klamek! .
Zamiast owijać w bawełnę „Pana/Pani bliska znajoma chce przerwać ciążę z powodu ciężkich warunków życiowych lub trudnej sytuacji osobistej. Czy uważa Pan(i), że prawo powinno jej na to zezwalać czy zakazywać?” zapytajcie wprost "Czy popierasz karę śmierci?".
Komentarz został usunięty ponieważ nie spełniał standardów społeczności.
Nie mam pojęcia. Teraz ty odpowiedz, jaki cel osiągniesz robiąc z tych kobiet morderczynie i potwory, tak jak nam rządzący to robią? Bo zgodnie z wszelkimi danymi możliwymi do zdobycia, zakaz aborcji nie zmniejsza jej liczbę.
Komentarz został usunięty ponieważ nie spełniał standardów społeczności.
Jedynie spis z imienia i nazwiska z dowodu osobistego kobiet, które dokonały nielegalnych aborcji przekona cię. Żenua.
"Rok 2020 był także rokiem życia" – ciekawy punkt widzenia. Rozumiem, że te 100 tysięcy ponadwymiarowych zgonów (najwięcej od II wojny światowej), to dla RPD nieistotny szczegół?
Komentarz został usunięty ponieważ nie spełniał standardów społeczności.
W to serduszko na koszulce, którą ubrał rzeczniczek prawek dzieciątka (z maseczką na buźce), zdecydowanie lepiej wpisywałby się płodzik z dwiema główkami. Pozdrowionka dla Sejmiku oraz Posełków i Posełek. Buziaczki i papa!
Kargula tylko brak…
To mamy Rzecznika Praw Płodu.
Biedne dzieci, za nimi nikt się nie wstawia… Może lepiej koszulkę z dzieckiem niepełnosprawnym, którego rodzice są na skraju, bo PiS nie potrafi zmienić prawa mimo wielu próśb? Albo lepiej – może koszulkę z dzieckiem nieheteronormatywnym, które popełnia samobójstwo, bo PiS prowadzi taką a nie inną politykę?
"Rzecznik Praw Dziecka sprawozdaje rok pandemii w koszulce z płodem. Wystąpienie przeciwko kobietom"
Na pewno rzecznik Pawlak na koszulce przedstawił płód wymóżdżony, z pniem nerwowym kręgosłupa pływającym w mamusi osobno jak węgorz, cyklopią i sercem które jest w połowie, a w połowie go nie ma – czyli dzieła kochanego boga katolików, który kocha wszystkie dzieci poczęte i rzecznika praw dziecka też, wraz z obrazkiem na jego koszulce.
Interesującą inicjatywą społeczną jest ustawa Zakrzewskich. https://www.money.pl/gospodarka/edukacja-domowa-w-polsce-pytamy-posla-co-daje-nam-ustawa-zakrzewskich-6642046668487296a.html