0:00
0:00

0:00

Prawa autorskie: Fot. Maciek Jaźwiecki / Agencja Wyborcza.plFot. Maciek Jaźwieck...

Jak ustaliło OKO.press, śledztwo prowadzi wydział spraw wewnętrznych Prokuratury Krajowej. Wszczęto je na krótko przed wakacjami, po tym, jak w kwietniu 2025 roku z funkcji głównego rzecznika dyscyplinarnego dla sędziów odwołano Piotra Schaba, którego powołał jeszcze minister sprawiedliwości Zbigniew Ziobro.

Wcześniej zaś został odwołany zastępca rzecznika dyscyplinarnego Przemysław Radzik. Obu zdymisjonował były już minister sprawiedliwości Adam Bodnar – są oni bowiem odpowiedzialni za masowe represje wobec sędziów za władzy PiS.

Zarówno Schab, jak i Radzik nie uznają swojego odwołania i nadal urzędują w siedzibie, którą udostępnia im nielegalna neo-KRS (wynika to z prawa). Dlatego jeszcze za Bodnara resort sprawiedliwości złożył na ich zawiadomienie do prokuratury.

Jedną z pierwszych decyzji nowego ministra sprawiedliwości Waldemara Żurka było odwołanie drugiego zastępcy rzecznika dyscyplinarnego Michała Lasoty. On też odpowiada za bezpodstawne represje wobec sędziów. I również nie uznał swojego odwołania i działa dalej. Pojawił się nawet na posiedzeniach Izby Odpowiedzialności Zawodowej SN, gdzie przedstawiał się jako zastępca rzecznika dyscyplinarnego.

Jedną z pierwszych decyzji nowego ministra sprawiedliwości Waldemara Żurka było odwołanie drugiego zastępcy rzecznika dyscyplinarnego Michała Lasoty. On też odpowiada za bezpodstawne represje wobec sędziów. I również nie uznał swojego odwołania i działa dalej. Pojawił się nawet na posiedzeniach Izby Odpowiedzialności Zawodowej SN, gdzie przedstawiał się jako zastępca rzecznika dyscyplinarnego.

Całej trójce grożą za to zarzuty karne. Z informacji OKO.press wynika, że Prokuratura Krajowa prowadzi śledztwo w kierunku dwóch czynów. Pierwszy to czyn z artykułu 227 kodeksu karnego: „Kto, podając się za funkcjonariusza publicznego albo wyzyskując błędne przeświadczenie o tym innej osoby, wykonuje czynność związaną z jego funkcją, podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do roku”.

Przeczytaj także:

Drugi czyn jest z artykułu 276, który mówi: „Kto niszczy, uszkadza, czyni bezużytecznym, ukrywa lub usuwa dokument, którym nie ma prawa wyłącznie rozporządzać, podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do lat 2”.

;
Na zdjęciu Mariusz Jałoszewski
Mariusz Jałoszewski

Absolwent Wydziału Dziennikarstwa i Nauk Politycznych Uniwersytetu Warszawskiego. Od 2000 r. dziennikarz „Gazety Stołecznej” w „Gazecie Wyborczej”. Od 2006 r. dziennikarz m.in. „Rzeczpospolitej”, „Polska The Times” i „Gazety Wyborczej”. Pisze o prawie, sądach i prokuraturze.

Komentarze