0:000:00

0:00

Paweł Juszczyszyn w macierzystym Sądzie Rejonowym w Olsztynie pojawił się rano w poniedziałek 20 grudnia 2021 roku. Przyszedł z wyrokiem Sądu Rejonowego w Bydgoszczy, który orzekł, że został on bezprawnie zawieszony przez nielegalną Izbę Dyscyplinarną i nakazał dopuścić go do orzekania. Taki wyrok zapadł w piątek 17 grudnia 2021 roku.

I stał się cud. Juszczyszyna przed godziną 10:00 dopuścił do pełnienia wszystkich obowiązków służbowych wiceprezes Sądu Rejonowego w Olsztynie Krzysztof Krygielski (na zdjęciu u góry z Juszczyszynem). Sędzia dostał też dostęp do sądowego systemu informatycznego. Miał mieć też wypłacone zaległe wynagrodzenie za cały okres zawieszenia - sędzia od lutego 2020 roku dostawał obniżoną o 40 procent pensję. Sędzia czekał na ten moment 685 dni, bo tyle czasu był zawieszony.

Decyzję o przywróceniu do pracy podjął wiceprezes sądu, bo w sobotę 18 grudnia upłynęła kadencja doczasowego prezesa Macieja Nawackiego (jest też członkiem nowej KRS), który przez wiele miesięcy konsekwentnie blokował powrót Juszczyszyna do pracy.

„Dziś zwyciężyło prawo. W końcu, po niemal dwóch latach, wracam do służby, wracam do orzekania. Trzeba powiedzieć, że to orzeczenia polskich sądów spowodowały, że zostały potwierdzone moje wszystkie prawa i obowiązki wynikające z powołania na stanowisko sędziego, ale te orzeczenia w gruncie rzeczy stają na straży, stają w obronie praw człowieka - mówił w poniedziałek w sądzie zadowolony Paweł Juszczyczyn.

Sytuacja się jednak szybko zmieniła, bo krótko po decyzji wiceprezesa Krygielskiego do sądu przyszedł faks z ministerstwa sprawiedliwości informujący o powołaniu Nawackiego na drugą kadencję prezesa sądu. Powołała go wiceminister Katarzyna Frydrych. Nawacki po godzinie 13:00 pojawił się w sądzie (przerwał urlop) i około godziny 14:00 uchylił decyzję o przywróceniu Juszczyszyna do pracy oraz ponownie go zawiesił.

Pełnomocnik sędziego adwokat, prof. Michał Romanowski zapowiada w rozmowie z OKO.press, że w takiej sytuacji złoży na Nawackiego zawiadomienie do prokuratury o przekroczenie uprawnień i uporczywe naruszanie praw pracowniczych. A Juszczyszyn decyzję Nawackiego komentuje OKO.press tak: "Jest bezprawna. To dalszy ciąg naruszania moich praw pracowniczych. Ale walczę dalej. Nie dam się złamać, nie poddam się. Wytrzymałem dwa lata na zawieszeniu, wytrzymam i więcej. Ta walka jest do wygrania".

Jak sąd przywrócił Juszczyszyna do pracy

Sędziego Juszczyszyna do pełni praw sędziowskich, w tym do orzekania przywrócił w piątek Sąd Rejonowy w Bydgoszczy. Ten precedensowy wyrok wydał sąd w składzie: Piotr Pawlak przewodniczący składu, Michał Minkiewicz, Iwona Wiśniewska.

Wyrok jest ważny dla wszystkich sędziów w Polsce. Bo sąd powołując się na Konstytucję i Konwencję o Ochronie Praw Człowieka orzekł, że zawieszenie Juszczyszyna przez nielegalną Izbę Dyscyplinarną narusza prawa człowieka. Takim prawem jest bowiem prawo do niezależnego i bezstronnego sądu.

Ten wyrok jest jeszcze ważny z jednego powodu. Bo sąd ocenił decyzję o zawieszeniu sędziego. I orzekł, że jest bezprawna, bo wydał ją organ, który nie jest legalnym sądem. Sąd powołał się na orzeczenia, w których podważono legalność Izby. Chodzi o wyroki NSA, wyrok SN z grudnia 2019 roku, historyczną uchwałę pełnego składu SN ze stycznia 2020 roku, wyrok TSUE z listopada 2019 roku oraz wyrok TSUE z 15 lipca 2021 roku. W tych orzeczeniach uznano, że Izba nie jest bezstronnym i niezależnym sądem. A wydawane przez nią decyzje nie są orzeczeniami. Pisaliśmy o tym w OKO.press:

Przeczytaj także:

Sąd bydgoski w ustnym uzasadnieniu wyroku powiedział, że Izba „nie spełnia wymogów pozwalających uznać ją za sąd zarówno w rozumieniu polskiego, jak i europejskiego prawa”. Nie można jej uznać za sąd, bo nie daje gwarancji niezależności i niezawisłości. Na koniec ustnego uzasadnienia sąd podkreślał, że decyzja o zawieszeniu Juszczyszyna nie istnieje prawnie i nie wywołuje skutków prawnych (bo nie wydał jej uprawniony organ). Pisaliśmy o tym w OKO.press:

krygielski 2

Sędzia Paweł Juszczyszyn odbiera decyzję wiceprezesa Sądu Rejonowego w Olsztynie Krzysztofa Krygielskiego o przywróceniu do obowiązków służbowych. Fot. Iustitia.

Jak Nawacki blokował powrót Juszczyszyna

Ten wyrok nie jest prawomocny, ale sędzia powinien być przywrócony do pracy już co najmniej trzy razy. Po raz pierwszy w kwietniu 2021 roku po wydaniu przez Sąd Rejonowy w Bydgoszczy zabezpieczenia. Sąd przywrócił sędziego do pracy tymczasowo, czyli do wydania wyroku przez sąd pracy (został wydany 17 grudnia). To zabezpieczenie było natychmiast wykonalne i nadal obowiązuje. Pisaliśmy o tym w OKO.press:

Po raz drugi sędzia powinien być przywrócony do orzekania w maju 2021 roku po wydaniu zabezpieczenia przez Sąd Okręgowy w Olsztynie, który w ramach zabezpieczenia wstrzymał wykonanie decyzji nielegalnej Izby Dyscyplinarnej o zawieszeniu Juszczyszyna. Trzeci raz sędzia powinien wrócić do pracy po orzeczeniach TSUE z 14 i 15 lipca 2021 roku. W tych orzeczeniach TSUE zawiesił działalność Izby i orzekł, że nie jest ona legalnym sądem. A więc nie może nikogo zawiesić. Pisaliśmy o tym w OKO.press:

Ale prezes Sądu Rejonowego w Olsztynie Maciej Nawacki (jednocześnie członek nowej KRS) lekceważył te orzeczenia i odmawiał sędziemu powrotu do pracy. Nawacki mówił, że dopóki jest decyzja nielegalnej Izby, to on sędziemu nie pozwoli orzekać. Nawackiego w poniedziałek 20 grudnia nie było w sądzie. Jest na urlopie. Ale po godzinie 13:00 pojawił się w sądzie i uchylił zarządzenie wiceprezesa Krygielskiego o przywróceniu sędziego do pracy.

Adwokat, prof. Michał Romanowski zapowiada w rozmowie z OKO.press, że złoży teraz na Nawackiego kolejne zawiadomienie do prokuratury o przekroczenie uprawnień oraz o naruszanie prac pracowniczych Juszczyszyna.

Romanowski już wcześniej składał podobne zawiadomienia, ale Prokuratura Krajowa odmawiała wszczęcia postępowania powołując się na decyzję nielegalnej Izby. Decyzję prokuratury w styczniu 2022 roku oceni jednak sąd, bo tam pełnomocnik sędziego złożył zażalenie. Pisaliśmy o tym w OKO.press:

Jak zawieszono Juszczyszyna

Sędzia Paweł Juszczyszyn to pierwszy polski sędzia zawieszony przez Izbę Dyscyplinarną w lutym 2020 roku. To była kara za to, że jako pierwszy w Polsce wykonał wyrok TSUE z listopada 2019 roku. TSUE wtedy po raz pierwszy powiedział polskim sędziom jak mają oceniać legalność nowej KRS i Izby Dyscyplinarnej. I sędzia ten wyrok wykonał. Pisaliśmy o tym w OKO.press:

Rozpoznając odwołanie od orzeczenia wydanego przez neo – sędziego (czyli sędziego nominowanego przez nową, upolitycznioną KRS) chciał zbadać legalność jego powołania. W tym celu zażądał od Sejmu list poparcia dla kandydatów do nowej KRS, by też ocenić legalność jej powołania. A już wtedy było wiadomo, że Maciej Nawacki nie miał wszystkich podpisów poparcia, bo część sędziów je wycofała. Pisaliśmy o tym w OKO.press:

Za to na Juszczyszyna spadły błyskawiczne represje. Resort Ziobry odwołał go z orzekania na delegacji w sądzie okręgowym, rzecznik dyscyplinarny Ziobry zrobił mu m.in. za to dyscyplinarkę; a Maciej Nawacki zawiesił go na miesiąc. W efekcie nielegalna Izba Dyscyplinarna zawiesiła bezterminowo sędziego w lutym 2020 roku i obniżyła mu aż o 40 procent pensję. Pisaliśmy o tym w OKO.press:

Ale sędzia nie dał się złamać. W 2021 roku zaczął walczyć o powrót do sądu. I wraz ze swoim pełnomocnikiem prof. Michałem Romanowskim złożył dwa pozwy. Jeden o przywrócenie do pracy (w tej sprawie zapadł wyrok 17 grudnia). Drugi o uznanie decyzji o zawieszeniu za nieistniejącą. Ta sprawa czeka na wyrok.

Maciej Nawacki stoi i patrzy w kamerę

Prezes Sądu Rejonowego w Olsztynie i członek nowej KRS Maciej Nawacki. Fot. Robert Robaszewski/Agencja Wyborcza.pl.

Kogo jeszcze zawiesiła Izba i komu to grozi

Oprócz sędziego Juszczyszyna nielegalna Izba Dyscyplinarna zawiesiła jeszcze czterech sędziów. To:

- Igor Tuleya z Sądu Okręgowego w Warszawie. Został zawieszony w listopadzie 2020 roku za wpuszczenie dziennikarzy na salę sądową podczas ogłoszenia niekorzystnego dla PiS orzeczenia. Izba uchyliła mu za to immunitet, bo sędziego ściga Prokuratura Krajowa. Obniżyła mu też o 25 proc. pensję. Tuleya złożył do sądu podobny wniosek o powrót do pracy w ramach zabezpieczenia. Ale warszawski sąd od blisko roku nie może go merytorycznie rozpoznać.

- Maciej Ferek z Sądu Okręgowego w Krakowie. Został zawieszony w listopadzie 2021 roku za wykonanie wyroków ETPCz i TSUE na podstawie, których podważył status neo-sędziów. Izba zmniejszyła mu pensję o 50 procent. Ferek też złożył wniosek o przywrócenie go do pracy w ramach zabezpieczenia.

- Piotr Gąciarek z Sądu Okręgowego w Warszawie. Został zawieszony przez Izbę w listopadzie 2021 roku za odmowę orzekania z neo-sędzią. Gąciarek wykonał wyroki ETPCz i TSUE. Sędzia ma zmniejszone wynagrodzenie o 40 procent. Też chce złożyć wniosek o przywrócenie do pracy w ramach zabezpieczenia.

- Maciej Rutkiewicz z Sądu Rejonowego w Elblągu. On wykonując wyrok TSUE umorzył oskarżenie prokurator od Amber Gold. Sędzia umorzył sprawę, bo uznał, że nielegalna Izba Dyscyplinarna nie mogła jej uchylić skutecznie immunitetu. Sędzia ma obniżone wynagrodzenie o 40 procent.

Zwieszając sędziów Gąciarka, Ferka i Rutkiewicza Izba Dyscyplinarna z premedytacją złamała zabezpieczenie TSUE z 14 lipca 2021 roku. TSUE zawiesił wtedy Izbę oraz przepisy ustawy kagańcowej pozwalające ścigać sędziów za podważanie statusu neo-sędziów.

Za stosowanie prawa UE zawieszenie przez Izbę Dyscyplinarną grozi jeszcze czterem sędziom: Agnieszce Niklas-Bibik z Sądu Okręgowego w Słupsku, Adamowi Synakiewiczowi z Sądu Okręgowego w Częstochowie, Marcie Pilśnik z Sądu Rejonowego dla Warszawy-Śródmieścia i Krzysztofowi Chmielewskiemu z Sądu Okręgowego w Warszawie.

Michał Romanowski, adwokat

Prof. Michał Romanowski, pełnomocnik sędziego Juszczyszyna. Fot.Mariusz Jałoszewski.

;

Udostępnij:

Mariusz Jałoszewski

Absolwent Wydziału Dziennikarstwa i Nauk Politycznych Uniwersytetu Warszawskiego. Od 2000 r. dziennikarz „Gazety Stołecznej” w „Gazecie Wyborczej”. Od 2006 r. dziennikarz m.in. „Rzeczpospolitej”, „Polska The Times” i „Gazety Wyborczej”. Pisze o prawie, sądach i prokuraturze.

Komentarze