Reżyser, dyrektor Teatru Polskiego w Bydgoszczy pokieruje Teatrem Dramatycznym w Warszawie przez najbliższych pięć lat – ogłosił warszawski Ratusz. Agnieszka Szpila: „Trzymam kciuki za Dramatyczny w nowym, miejmy nadzieję, czulszym wydaniu”
Wojciech Faruga (na zdjęciu) zostanie powołany na dyrektora Teatru Dramatycznego bez konkursu – na podstawie eksplikacji złożonej w Biurze Kultury m. st. Warszawy. Jego zastępcami zostaną Julia Holewińska, reżyserka i dramaturżka (na zdjęciu), z którą w tandemie prowadzi Teatr Polski w Bydgoszczy oraz Mariusz Guglas – dyrektor techniczny Dramatycznego, który obecnie pełni obowiązki dyrektora instytucji.
„Propozycja programowa, doświadczenie zarządzania teatrem publicznym i pozycja Wojtka Farugi jako reżysera są najlepszą rekomendacją. Uważam, że Wojciech Faruga najlepiej podoła wyzwaniom związanym z poprowadzeniem największej miejskiej sceny, zarówno pod względem artystycznym jak i organizacyjnym" – napisała w mediach społecznościowych Aldona Machnowska-Góra, wiceprezydentka Warszawy odpowiedzialna za kulturę.
W poniedziałek (10 czerwca 2024) Faruga i przedstawiciele Biura Kultury mają spotkać się z Zespołem TD.
Decyzja o nominowaniu Farugi przychodzi ponad pół roku po wybuchu kryzysu w Teatrze Dramatycznym i w ostatniej chwili przed zakończeniem sezonu teatralnego. W styczniu 2024 roku warszawski Ratusz odwołał poprzednią dyrektorkę Monikę Strzępkę w związku z zarzutami o przemocowe zachowania wobec pracowników i nierealizowanie programu. O kryzysie w Dramatycznym pisaliśmy w OKO.press:
Rozpisany w lutym konkurs na dyrektora Teatru Dramatycznego nie przyniósł rozstrzygnięcia. Żaden z kandydatów nie uzyskał poparcia członków komisji, chociaż byli wśród nich doświadczeni dyrektorzy publicznych scen, m.in. Jacek Jabrzyk, Norbert Rakowski czy Waldemar Raźniak. Z przyczyn formalnych odrzucono dwie aplikacje – reżyserów Krzysztofa Garbaczewskiego i Michała Zadary.
W tej sytuacji miasto zdecydowało się na powołanie dyrektora poza konkursem. Poszukiwania kandydata trwały całą wiosnę, stanowisko proponowano m.in. Ewie Pilawskiej, dyrektorce Teatru Powszechnego, ta jednak odmówiła.
W proces wyboru kandydatów włączyła się nieoficjalnie Małgorzata Kidawa-Błońska, marszałkini Senatu (KO). Wsparła kandydatury Mikołaja Grabowskiego, reżysera i wieloletniego dyrektora teatrów w Krakowie i Łodzi oraz Tomasza Karolaka, popularnego aktora, dyrektora prywatnego Teatru IMKA i festiwalu teatralnego Polska w Imce, jednak miasto nie podjęło z nimi rozmów.
W powołaniu nowej dyrekcji największą przeszkodą była sytuacja w zespole, podzielonym od czasu odwołania Moniki Strzępki.
Część pracowników optowała za Jackiem Jabrzykiem, dyrektorem artystycznym Teatru Zagłębia w Sosnowcu, część za Maciejem Nowakiem, szefem artystycznym Teatru Polskiego w Poznaniu, część za Wawrzyńcem Kostrzewskim – reżyserem pracującym za dyrekcji Tadeusza Słobodzianka w TD, i wreszcie też część za Wojciechem Farugą.
Czy miasto podjęło decyzję o powołaniu Farugi w porozumieniu z zespołem?
„Kandydatura Wojciecha Farugi nie była konsultowana przez władze miasta z zespołem Teatru Dramatycznego. Miasto w ogóle nie konsultowało z nami potencjalnych kandydatur – zostaliśmy poinformowani, że w związku z brakiem rozstrzygnięcia w procedurze konkursowej Biuro Kultury i Prezydent podejmą samodzielnie decyzję w sprawie następcy Moniki Strzępki” – powiedział OKO.press Jan Czapliński, obecny dramaturg Teatru Dramatycznego.
O powołaniu Farugi i poniedziałkowym spotkaniu przedstawicieli Ratusza z zespołem Czapliński dowiedział się z mediów.
Dlaczego miasto nie włączyło zespołu w proces poszukiwania kandydata? „Zgodnie z prawem mogło tak postąpić, mają możliwość nominowania dyrektora z pominięciem procedury konkursowej. Myślę, że w związku z nierozstrzygniętym konkursem oraz brakiem jednomyślności w zespole, który nie jest w stanie wypracować jednego, wspólnego kandydata, miasto musiało wziąć na siebie tę odpowiedzialność i tak właśnie zrobić. Uważam, że dobrze, że tak się stało” – mówi Jan Czapliński.
„Myślę, że w zaistniałej sytuacji to jest dobry pomysł. Czas płynie.
Ktoś powinien wreszcie zacząć programować kolejny sezon, zaproponować kierunek i szerszą perspektywę dla tego Teatru, zacząć pracować z podzielonym zespołem. Wojciech Faruga ma narzędzia i doświadczenie, żeby się tego zadania podjąć, jest świetnym reżyserem, niewiele ponad tydzień temu gościliśmy zresztą jego „Ostatnie dni Eleny i Nicole Ceausescu” na Warszawskich Spotkaniach Teatralnych, jako dyrektor ma za sobą dobry czas w Teatrze Polskim w Bydgoszczy. Sądzę, że jego wyważone myślenie o teatrze ma szanse dobrze się sprawdzić w TD”.
Faruga to reżyser teatralny i obecny dyrektor Teatru Polskiego w Bydgoszczy, gdzie kończy mu się kontrakt. Studiował na Wydziale Reżyserii Akademii Teatralnej im. Aleksandra Zelwerowicza w Warszawie, a także w Instytucie Filozofii Uniwersytetu Warszawskiego. Reżyserował spektakle w teatrach w całej Polsce, był również dyrektorem artystycznym Międzynarodowego Festiwalu Teatrów dla Dzieci i Młodzieży KORCZAK. Miesięcznik „Teatr” ogłosił go najlepszym reżyserem 2023 roku w Polsce. Nagrodzono go za reżyserię „Dekalogu” w Teatrze Narodowym w Warszawie na podstawie cyklu filmów pod tym samym tytułem Krzysztofa Kieślowskiego i Krzysztofa Piesiewicza (premiera w 2022 roku).
Jak informuje miasto, Wojciech Faruga już od czerwca będzie zatrudniony w Teatrze Dramatycznym jako konsultant ds. programowych, aby przygotować repertuar na sezon 2024/2025.
Wojciech Faruga i Julia Holewińska przedstawili wizję repertuarową i plan rozwoju Teatru, w którym czytamy:
„Teatr Dramatyczny to jedna z najważniejszych scen z kraju, z ogromnymi tradycjami, zasobami i potencjałem. Od kilku sezonów boryka się jednak z różnorakimi kryzysami i podziałami. Podzielony jest zespół i widownia. W naszej opinii nadrzędnym celem nowej dyrekcji Teatru powinna być zatem próba połączenia, scalenia, dialogu. SPAJANIE HORYZONTÓW rozumiemy wielopłaszczyznowo.
Chcemy, by Teatr Dramatyczny był miejscem, które łączy, także przeciwieństwa, miejscem otwartym dla wszystkich, miejscem dialogu, miejscem, które nie wyklucza ze względu na światopogląd, wiek, gust czy wykształcenie. Chcielibyśmy, by był spoiwem wielu pokoleń, miejscem spotkań i wymiany myśli, które połączy wiele środowisk. Ważne jest dla nas, by teatr miał różnoraki repertuar, który przyciągnie widownię o bardziej tradycyjnych upodobaniach (Duża Scena) jak i odbiorców bardziej progresywnych (Mała Scena).
W dobie kryzysu, inflacji, ale także nadprodukcji, łączenie zasobów warszawskich instytucji wydaje się niezwykle ważne. W ramach idei ŁĄCZENIA HORYZONTÓW ważne jest także, by Teatr Dramatyczny stał się pomostem do wymiany twórczej pomiędzy Wschodem a Zachodem. Teatr Dramatyczny jest teatrem miejskim, dlatego chciałbym, by odpowiadał na wyzwania współczesnej, dynamicznie zmieniającej się Warszawy z jej wielokulturowością i różnorodnością”.
Faruga podkreśla w eksplikacji, że zależy mu na jak najwyższym poziomie literacko-artystycznym spektakli. Dlatego chce zapraszać do współpracy uznanych twórców z obszaru literatury, teatru i filmu.
„Zależy nam, by w Teatrze Dramatycznym pracowali reżyserzy i reżyserki, którzy rzadko współpracują z warszawskimi scenami. Mamy bowiem wrażenie, że kilka z warszawskich scen zaprasza tę samą grupę twórców i twórczyń, co mocno zaciera autonomiczność poszczególnych scen. Do współpracy pragniemy zapraszać również twórców i twórczynie spoza Polski” – zapowiadają Faruga i Holewińska.
Czy nowemu dyrektorowi uda się zażegnać kryzys w zespole i odbudować pozycję artystyczną Dramatycznego, którą podważyła skrajnie zideologizowana dyrekcja Moniki Strzępki? Jak wskazuje przykład innych scen, które przeszły przez kryzys personalny i artystyczny, takich jak Teatr Polski we Wrocławiu, będzie to niezwykle trudne zadanie.
Dodatkową przeszkodą może być sytuacja finansowa teatru – poprzednia dyrektorka sygnalizowała władzom miasta, że w podstawowym budżecie na utrzymanie Dramatycznego brakuje 1,5 mln zł. Brak środków był jedną z przyczyn konfliktu, który wybuchł po tym, kiedy poprzednia dyrekcja zapowiedziała zwolnienia w zespole.
Dysponujący jedną z największych w stolicy widowni Dramatyczny nie ma w repertuarze wielu tytułów, które by ją zapełniły. Tylko dwie z premier zrealizowanych za dyrekcji Moniki Strzępki odniosły jak dotąd sukces, przy czym w obsadzie jednej z nich niedawno doszło do konfliktu, w związku z którym nie dało się uniknąć zastępstwa.
Na decyzję miasta w sprawie Dramatycznego pozytywnie zareagowała pisarka Agnieszka Szpila.
„Bardzo ucieszyła mnie wiadomość o powołaniu Wojciecha Farugi na stanowisko dyrektora Teatru Dramatycznego, a najbardziej powołanie Świętej Trójcy, w skład której wchodzi nie tylko osoba, którą szanuję i lubię – Mariusz Guglas, lecz także Julia Holewińska” – powiedziała OKO.press Agnieszka Szpila.
„Ta decyzja może przynieść Dramatycznemu upragniony spokój, w którego atmosferze będą miały szanse powstać świetne spektakle, jak chociażby ostatnia "Antygona z Molenbeek” w reż. Anny Smolar czy wcześniejszy „Mój rok relaksu i odpoczynku” w reż. Katarzyny Minkowskiej. Jestem przekonana, że nowy dyrektor, wiedząc o trudnościach, które przez wiele lat napotykał zespół, będzie czuwał, by nie dochodziło do ponownych nadużyć, a w zespole zapanowała konsolidacja i życzliwość”.
„Mamy XXI wiek i nie musimy nadal żyć w patologicznym przekonaniu o tym, że wielka sztuka rodzi się w bólu i kryzysach. To przekonania dziadocenu i babocenu, które teatr musi wreszcie odrzucić i zdaje się to robić, w radykalny sposób”
– dodała Szpila.
Przypomnijmy, że spektakl według książki Agnieszki Szpili „Heksy” w reż. Moniki Strzępki miał być wydarzeniem kończącego się sezonu, jednak wobec konfliktu w zespole autorka wycofała się ze współpracy, a zapowiadana na grudzień 2023 roku premiera została odwołana.
Pisarka wyraziła nadzieję, że pod nową dyrekcją uda się – jak podkreśliła – w stosownym momencie powrócić do prób nad „Heksami” w nowej reżyserii. „Pomysł przedstawię dyrektorowi i jego zespołowi w perspektywie kilku najbliższych tygodni. Tym razem będę dążyć do międzynarodowej produkcji” – zadeklarowała Agnieszka Szpila.
„Trzymam kciuki za Dramatyczny w nowym, miejmy nadzieję, czulszym, wydaniu i za nowy, otwarty na nowe idee repertuar. I trzymam też kciuki za byłą dyrektorkę, Monikę Strzępkę, by kiedyś, w nowym, czulszym wydaniu, powróciła na scenę i miała się dobrze. Tak, jak wszyscy grający i tworzący z nią ludzie. Pewnie nie wydarzy się to w Dramatycznym, ale jestem pewna, że gdzieś na pewno. Brawa dla Dramatycznego, na zachętę, w nowym akcie istnienia!” – dodała pisarka.
Szanowna Redakcjo,
prosimy o sprostowanie informacji, które pojawiły się w artykule Karoliny Felberg „Wojciech Faruga nowym dyrektorem Teatru Dramatycznego w Warszawie. Zażegna kryzys w zespole?” opublikowanym 10 czerwca w serwisie OKO.Press
„Rozpisany w lutym konkurs na dyrektora Teatru Dramatycznego nie przyniósł rozstrzygnięcia. Żaden z kandydatów nie uzyskał poparcia członków komisji, chociaż byli wśród nich doświadczeni dyrektorzy publicznych scen, m.in. Jacek Jabrzyk, Norbert Rakowski czy Waldemar Raźniak. Z przyczyn formalnych odrzucono dwie aplikacje – reżyserów Krzysztofa Garbaczewskiego i Michała Zadary”.
Powyższa informacja nie jest prawdą. Żaden z kandydatów nie uzyskał bezwzględnej większości głosów, jednak dwóch kandydatów otrzymało głosy komisji. Protokół z II posiedzenia Komisji Konkursowej wyłaniającej kandydata na stanowisko dyrektora Teatru Dramatycznego został opublikowany w Biuletynie Informacji Publicznej m.st. Warszawy – https://bip.warszawa.pl/Menu_podmiotowe/biura_urzedu/KU/default.htm
„Dodatkową przeszkodą może być sytuacja finansowa teatru – poprzednia dyrektorka sygnalizowała władzom miasta, że w podstawowym budżecie na utrzymanie Dramatycznego brakuje 1,5 mln zł. Brak środków był jedną z przyczyn konfliktu, który wybuchł po tym, kiedy poprzednia dyrekcja zapowiedziała zwolnienia w zespole”.
Zgodnie z dokumentami finansowymi przedstawianymi Organizatorowi przez Teatr Dramatyczny dotacja podmiotowa w pełni pokrywa koszty stałe oraz koszty działalności statutowej teatru, a wynik finansowy osiągnięty na koniec 2023 r. wykazuje zysk. Teatr Dramatyczny ma stabilną sytuację finansową.
Z poważaniem
Edyta Mydłowska-Krawcewicz Naczelnik wydziału
URZĄD M.ST. WARSZAWY Biuro Marketingu Miasta (MM) Wydział Prasowy
Doktor nauk humanistycznych, historyczka literatury, krytyczka literacka i publicystka. Stała współpracowniczka „Kultury Liberalnej”, gdzie publikuje recenzje książek i spektakli oraz współtworzy rubrykę „Debiuty i po-debiuty”. Wykłada na Uniwersytecie Gdańskim. Współpracuje z Prix Grand Continent, „Nowym Tygodnikiem Kulturalnym” i „Notatnikiem Teatralnym", prowadzi autorką audycję „Mowa domowa” w Radiu Kapitał.
Doktor nauk humanistycznych, historyczka literatury, krytyczka literacka i publicystka. Stała współpracowniczka „Kultury Liberalnej”, gdzie publikuje recenzje książek i spektakli oraz współtworzy rubrykę „Debiuty i po-debiuty”. Wykłada na Uniwersytecie Gdańskim. Współpracuje z Prix Grand Continent, „Nowym Tygodnikiem Kulturalnym” i „Notatnikiem Teatralnym", prowadzi autorką audycję „Mowa domowa” w Radiu Kapitał.
Komentarze